REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Audyt językowy a zarządzanie kompetencjami językowymi w firmie

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Audyt językowy a zarządzanie kompetencjami językowymi w firmie
Audyt językowy a zarządzanie kompetencjami językowymi w firmie
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Do rozwijania działalności firmy na arenie międzynarodowej niezbędni są pracownicy biegle posługujący się językami obcymi. Jak wskazuje raport opracowany przez Dyrekcję Generalną ds. Edukacji i Kultury (wydział Komisji Europejskiej), tacy pracownicy mają znaczny wpływ na wzrost eksportu oraz powodzenie transakcji z zagranicznymi kontrahentami. Pracodawcy poszukują zatem specjalistów z dobrą znajomością języków lub dofinansowują szkolenia językowe. Niezwykle istotna jest trafna ocena kompetencji językowych pracowników lub kandydatów do pracy, a to stanowi niemałe wyzwanie dla działów HR.

Komunikatywna znajomość języka, czyli ocena umiejętności językowych podczas rekrutacji

Znajomość języków obcych, szczególnie angielskiego, stanowi obecnie wymóg rekrutacyjny dla większości pracodawców. Najczęściej szukane są osoby, które posługują się danym językiem na poziomie B2 (średniozaawansowanym), zarówno w mowie, jak i w piśmie. To umożliwia im dość sprawne komunikowanie się w środowisku obcojęzycznym. Ważne, by obiektywnie sprawdzić tę kompetencję w procesie rekrutacji i nie wpaść w pułapkę często stosowanych praktyk.

REKLAMA

Autopromocja

Bardzo często otrzymujemy aplikacje od osób, które swoją znajomość języka określają jako dobrą lub komunikatywną. Niestety to nie tylko nic nie mówi pracodawcy, a może wręcz mijać się z prawdą. Dzieje się tak, ponieważ osobie rekrutowanej ciężko samej adekwatnie ocenić poziom znajomości języka. Czasami, aby lepiej wypaść podczas rekrutacji, przecenia swoje umiejętności językowe w CV, wierząc że może się uda i rekruter nie będzie chciał rozmawiać w obcym języku.

Ale co wtedy, jeśli jednak będzie chciał? Wciąż dominuje model, w którym podczas rozmowy kwalifikacyjnej kilka pytań zadawanych jest w języku obcym. Najczęściej dotyczą one czasu wolnego, zainteresowań, doświadczenia zawodowego czy motywów ubiegania się o dane stanowisko. Spodziewając się takich pytań, wiele osób już zawczasu przygotowuje odpowiedzi. W efekcie podczas rekrutacji stwarzają wrażenie biegłości w komunikowaniu się w języku obcym, a później – w praktyce – mają problem z rozmową przez telefon z zagranicznym kontrahentem.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Wejście na zagraniczne rynki - warto pamiętać o języku

Odwrotna sytuacja może mieć miejsce podczas rekrutacji na stanowiska techniczne. Osoba, którą rekrutujemy, może znać specjalistyczne słownictwo z danej branży lub swobodnie opowiadać o zastosowaniu danej technologii, na przykład w programowaniu, ale nie oznacza to, że z łatwością poradzi sobie z mniej formalną komunikacją z klientem podczas spotkania lub na konferencji.

Kolejną pułapką może okazać się opieranie swojej oceny jedynie na certyfikatach językowych dostarczonych przez osoby rekrutowane. Takie certyfikaty są z pewnością przydatne dla rekruterów, jednak trzeba zachować szczególną czujność. Osoba legitymująca się certyfikatem językowym, jeśli przez kilka lat po jego zdaniu nie doskonaliła i nie utrwalała języka, nie będzie posługiwała się nim już tak sprawnie. Pamiętajmy, że wynik egzaminu językowego jest ważny maksymalnie przez 2 lata od momentu jego zdania – nawet jeśli nie jest to określone na certyfikacie.

Podsumowując: podczas rekrutacji należy zweryfikować umiejętności językowe każdej osoby, bez względu na to, czy dysponuje ona certyfikatem językowym, czy chwali się biegłą znajomością języka. Pytania dobierajmy w taki sposób, by sprawdzić szeroki zakres obszarów tematycznych i umiejętności. Poza sprawdzeniem znajomości słownictwa i struktur gramatycznych, a także rozumienia ze słuchu i rozumienia tekstu czytanego, powinniśmy zweryfikować praktyczną umiejętność budowania wypowiedzi ustnych i pisemnych. Z naszego doświadczenia wynika, że poziom biernej i czynnej znajomości języka mogą znacząco się różnić.

Kogo wysłać na projekt zagraniczny, czyli ocena umiejętności językowych pracowników

A co z pracownikami, których już zatrudniliśmy? Prowadzenie dokładnej ewidencji ich umiejętności językowych to nie tylko dobra praktyka HR, ale kluczowy czynnik w efektywnym zarządzaniu zasobami ludzkimi. Pozwala:

  • analizować umiejętności językowe pracowników pod kątem profili kompetencyjnych i wymagań dla danego stanowiska;
  • efektywnie zarządzać kompetencjami językowymi pracowników, realnie oceniając możliwości nawiązania współpracy z zagranicznymi kontrahentami;
  • identyfikować potrzeby szkoleniowe i odpowiednio opracowywać ścieżki rozwoju pracowników;
  • prawidłowo określać cele kursów językowych w firmie – zarówno krótkoterminowych, nastawionych na aspekty operacyjne i doskonalenie konkretnych umiejętności językowych, jak i długoterminowych, spełniających założenia strategiczne firmy.

Dokonując cyklicznej, obiektywnej oceny znajomości języków obcych wśród pracowników firmy, nie będziemy mieli problemu z wybraniem pracowników do nowego zagranicznego projektu. Właściwie wskażemy tych, którzy doskonale poradzą sobie na międzynarodowej konferencji lub na zagranicznych targach, sprawdzą się w negocjacjach z zagranicznymi klientami, przygotują profesjonalną ofertę do przetargu, czy też zapewnią wysoką jakość obsługi klienta i usług posprzedażowych w języku obcym. Kontakty z kontrahentami z całego świata wymuszają umiejętność sprawnej komunikacji w codziennych sytuacjach biznesowych.

Wiedza na temat kompetencji językowych naszych pracowników i odpowiednie jej wykorzystanie to często czynniki decydujące o sukcesie potencjalnych transakcji. Ponadto pozwalają zwiększyć wiarygodność firmy oraz zyskać dobrą reputację w oczach zagranicznych klientów.

Nauka języków skandynawskich a perspektywy zawodowe

Czy pracownicy robią jakieś postępy, czyli pomiar efektywności szkoleń i sposób na motywację pracowników

Firmy inwestują w szkolenia podnoszące kwalifikacje językowe pracowników, jednak działają w tej kwestii coraz ostrożniej. Coraz większą wagę przykładają do kontroli efektywności wybranych szkoleń i odpowiedniego motywowania pracowników. Chcą wybierać kursy, które rzeczywiście podnoszą kompetencje językowe pracowników i pozytywnie wpływają na rozwój przedsiębiorstwa.

Często jednak, rozmawiając z osobami odpowiedzialnymi za szkolenia językowe w firmach, dowiaduję się, że mimo wieloletniego dofinansowania pracownikom szkoleń, trudno ocenić postępy kursantów w nauce. Niektórzy pracownicy od kilku dobrych lat uczestniczą na przykład w kursach na poziomie B1, a w przypadku konieczności poprowadzenia prezentacji po angielsku nie ma kogo oddelegować. Jak temu zapobiec?

Jednym z najlepszych rozwiązań okazuje się przeprowadzenie oceny umiejętności językowych pracowników – i to najlepiej zarówno przed szkoleniem, jak i po nim. Ważne jest określenie etapu startowego, czyli aktualnego poziomu znajomości języka szkolonych, a także głównego celu szkolenia, czyli poziomu lub umiejętności, które pracownicy mają uzyskać po zakończeniu nauki. Cel szkolenia powinien być mierzalny i określony w czasie. Dzięki temu szkoła językowa będzie mogła dopasować intensywność szkolenia i częstotliwość zajęć, a firma – odpowiednio skonstruować budżet. Weryfikacja postępów pozwoli monitorować realizację założonych celów, podjąć dalsze decyzje dotyczące szkoleń oraz zracjonalizować wydatki poniesione na rozwój kompetencji językowych pracowników.

Weryfikacja postępów to nie tylko bogate źródło informacji dla firmy, ale również dobry sposób na podniesienie motywacji pracowników do nauki. Kursanci znają cel szkolenia oraz czas, w którym powinni osiągnąć określony poziom języka. Dodatkowo otrzymują informację na temat osiąganych wyników nauki, swoich mocnych stron, a także braków wraz z informacją, jak należy je nadrobić. Dzięki temu aktywnie angażują się w naukę. Świadomość, że postępy są regularnie sprawdzane przez pracodawcę, działa motywująco na uczestników szkoleń. Pracownicy wiedzą, że firma traktuje naukę języków poważnie, a proces kształcenia jest przemyślany i usystematyzowany.

Profesjonalny audyt językowy w zarządzaniu kompetencjami językowymi

We wszystkich trzech wyżej wymienionych sytuacjach niezastąpiony okazuje się audyt językowy, czyli zaawansowane narzędzie diagnostyczne, które usprawnia procesy HR, począwszy od rekrutacji pracowników po zarządzanie szkoleniami językowymi w firmie. Jak powinien wyglądać profesjonalny audyt językowy?

Przede wszystkim powinien być przeprowadzony przez specjalistów w tym zakresie, a więc firmy posiadające autorskie i kompleksowe narzędzie diagnostyczne zawierające zarówno część pisemną, jak i ustną. Podczas gdy część pisemna sprawdza bierną znajomość słownictwa i struktur gramatycznych, czytanie, rozumienie ze słuchu oraz pisanie w języku obcym, część ustna weryfikuje praktyczną umiejętność budowania wypowiedzi ustnych, w tym zasób słownictwa, poprawność gramatyczną, płynność mówienia oraz wymowę.

Duże firmy i korporacje o rozproszonej strukturze powinny wybrać firmę audytującą, która będzie w stanie przejąć logistykę i zorganizować audyt wśród pracowników wielu oddziałów firmy na terenie całej Polski. Dobrym rozwiązaniem w takim przypadku będzie też możliwość przeprowadzenia audytu online.

Każdy audyt powinien być dostosowany do potrzeb danej organizacji. Poza sprawdzeniem ogólnej znajomości języka wśród pracowników warto zweryfikować ich umiejętność komunikowania się w języku obcym w różnych sytuacjach biznesowych. Inne pytania powinna otrzymać kandydatka na asystentkę (ważna tu będzie umiejętność swobodnej konwersacji w języku angielskim), a inne osoba, do której codziennych obowiązków będą należały negocjacje z klientami firmy. Ponadto doświadczony audytor dopasowuje stopień trudności pytań do poziomu zaawansowania językowego osoby audytowanej. Sprawdza znajomość słownictwa z różnych dziedzin.

Wyniki audytu powinny być przedstawione w formie pisemnego raportu opartego na powszechnie uznawanym opisie poziomów według skali Rady Europy (CEF – Common European Framework). Na podstawie tych standardów należy ustalać cele szkoleń, a następnie mierzyć ich efekty. Poza poziomem i wynikiem procentowym testu, raport powinien zawierać opis umiejętności językowych każdej osoby audytowanej wraz ze wskazaniami dotyczącymi dalszego rozwoju w zakresie języka obcego.

Audyt językowy uwzględniający powyższe aspekty z pewnością pozwoli firmie zrekrutować osoby o odpowiednim poziomie znajomości języka, poznać rzeczywiste kompetencje pracowników, a także efektywnie zarządzać szkoleniami. Ustandaryzowany i obiektywny system oceny kompetencji językowych pracowników to dla kierownictwa firmy namacalny dowód postępów dokonanych przez pracowników. Dzięki systematycznej kontroli postępów firma ma możliwość mierzenia poziomu zwrotu z inwestycji w szkolenia językowe, a co za tym idzie podejmowania trafnych decyzji o kontynuacji lub zaprzestaniu szkoleń. Trafna diagnoza i odpowiednio zaplanowany proces nauczania z pewnością przyniosą oczekiwane rezultaty: zwiększenie liczby klientów, dobrze dobrany zespół oraz skuteczną komunikację z całym światem.

Autorka: Magdalena Marcinkowska, Skrivanek Sp. z o. o.


Podyskutuj o tym na naszym FORUM

Skrivanek sp. z o.o.
Skrivanek sp. z o.o. jest jedną z największych firm tłumaczeniowych i szkół językowych w Europie Środkowej i Wschodniej.
Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Sprzedałeś 30 rzeczy w sieci przez rok? Twoje dane ma już urząd skarbowy. Co z nimi zrobi? MF i KAS walczą z szarą strefą w handlu internetowym i unikaniem płacenia podatków

Ministerstwo Finansów (MF) i Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) wdrożyły unijną dyrektywę (DAC7), która nakłada na operatorów platform handlu internetowego obowiązki sprawozdawcze. Dyrektywa jest kolejnym elementem uszczelnienia systemów podatkowych państw członkowskich UE. Dyrektywa nie wprowadza nowych podatków. Do 31 stycznia 2025 r. operatorzy platform mieli obowiązek składać raporty do Szefa KAS za lata 2023 i 2024. 82 operatorów platform przekazało za ten okres informacje o ponad 177 tys. unikalnych osobach fizycznych oraz ponad 115 tys. unikalnych podmiotach.

2 miliony firm czeka na podpis prezydenta. Stawką jest niższa składka zdrowotna

To może być przełom dla mikroprzedsiębiorców: Rada Przedsiębiorców apeluje do Andrzeja Dudy o podpisanie ustawy, która ulży milionom firm dotkniętym Polskim Ładem. "To test, czy naprawdę zależy nam na polskich firmach" – mówią organizatorzy pikiety zaplanowanej na 6 maja.

Obowiązkowe ubezpieczenie OC księgowych nie obejmuje skutków błędów w deklaracjach podatkowych. Ochrona dopiero po wykupieniu rozszerzonej polisy OC

Księgowi w biurach rachunkowych mają coraz mniej czasu na złożenie deklaracji podatkowych swoich klientów – termin składania m.in. PIT-36, PIT-37 i PIT-28 mija 30 kwietnia. Pod presją czasu księgowym zdarzają się pomyłki, np. błędne rozliczenie ulg, nieuwzględnienie wszystkich przychodów czy pomyłki w zaliczkach na podatek. W jednej z takich spraw nieprawidłowe wykazanie zaliczek w PIT-36L zakończyło się naliczonymi przez Urząd Skarbowy odsetkami w wysokości ponad 7000 zł. Obowiązkowe ubezpieczenie OC księgowych nie obejmuje błędów w deklaracjach podatkowych – ochronę zapewnia dopiero wykupienie rozszerzonej polisy.

Rewolucja płacowa w całej UE od 2026 r. Pracodawcy będą musieli ujawniać kwoty wynagrodzenia pracownikom i kandydatom do pracy

Wynagrodzenia przestaną być tematem tabu. Od czerwca 2026 roku pracodawcy będą mieli obowiązek ujawniania informacji o płacach, zarówno kandydatom do pracy, jak i zatrudnionym pracownikom. Czy to koniec nierówności i początek nowego rozdania na rynku pracy?

REKLAMA

Firmy ignorują KSeF? Tylko 5 tys. podmiotów gotowych na rewolucję e-fakturowania

Choć obowiązek korzystania z Krajowego Systemu e-Faktur wejdzie w życie za 9 miesięcy, zaledwie 5230 firm zdecydowało się na dobrowolne wdrożenie systemu. Eksperci biją na alarm – to ostatni moment na przygotowania. Firmy nie tylko ryzykują chaos, ale też muszą zmierzyć się z brakiem środowiska testowego, napiętym harmonogramem i rosnącą liczbą innych zmian w przepisach.

Spółka komandytowa bez VAT od dywidendy – ważna interpretacja skarbówki

Dywidenda wypłacana komplementariuszowi nie podlega VAT – potwierdził to Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Oznacza to, że spółki komandytowe, w których wspólnicy prowadzą sprawy spółki bez wynagrodzenia, nie muszą obawiać się dodatkowego obciążenia podatkowego. To dobra wiadomość dla przedsiębiorców poszukujących efektywnych i bezpiecznych rozwiązań podatkowych.

Fiskus wlepi kary za niezapłacony podatek od sprzedaży ubrań i zabawek w internecie? MF analizuje informacje o 300 tys. osób i podmiotów handlujących na platformach internetowych

Operatorzy platform, za pośrednictwem których dokonywane są transakcje w internecie, przekazali MF dane ponad 177 tys. osób fizycznych i 115 tys. podmiotów – poinformowała PAP rzeczniczka szefa KAS Justyna Pasieczyńska. Dane te są teraz analizowane.

Katastrofa fakturowa w 2026 roku? Kto odważy się wdrożyć obowiązek stosowania KSeF i faktur ustrukturyzowanych?

Niedawno opublikowano kolejną wersję projektu „nowelizacji nowelizacji” ustaw na temat faktur ustrukturyzowanych i KSeF, które mają być niezwłocznie uchwalone. Ich jakość woła o pomstę do nieba. Co prawda zaproponowane zmiany świadczą o tym, że twórcy przepisów chcą pozostawić tym, którzy połapią się w tych zawiłościach, jakieś możliwości unikania tej katastrofy, zachowując fakturowanie w dotychczasowej formie przynajmniej do końca 2026 r. Pytanie, tylko po co to całe zamieszanie i dezorganizacja obrotu gospodarczego – pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

REKLAMA

Jak nie zbankrutować na IT: inteligentne monitorowanie i optymalizacja kosztowa środowiska informatycznego. Praktyczny przewodnik po narzędziach i strategiach monitorowania

W dzisiejszej erze cyfrowej, środowisko IT stało się krwiobiegiem każdej nowoczesnej organizacji. Od prostych sieci biurowych po rozbudowane infrastruktury chmurowe, złożoność systemów informatycznych stale rośnie. Zarządzanie tak rozległym i dynamicznym ekosystemem to nie lada wyzwanie, wymagające nie tylko dogłębnej wiedzy technicznej, ale przede wszystkim strategicznego podejścia i dostępu do odpowiednich narzędzi. Wyobraźcie sobie ciągłą potrzebę monitorowania wydajności kluczowych aplikacji, dbałości o bezpieczeństwo wrażliwych danych, sprawnego rozwiązywania problemów zgłaszanych przez użytkowników, a jednocześnie planowania przyszłych inwestycji i optymalizacji kosztów. To tylko wierzchołek góry lodowej codziennych obowiązków zespołów IT i kadry managerskiej. W obliczu tej złożoności, poleganie wyłącznie na intuicji czy reaktywnym podejściu do problemów staje się niewystarczające. Kluczem do sukcesu jest proaktywne zarządzanie, oparte na solidnych danych i inteligentnych systemach, które nie tylko informują o bieżącym stanie, ale również pomagają przewidywać przyszłe wyzwania i podejmować mądre decyzje.

Wojna celna USA - Chiny. Jak może się bronić Państwo Środka: 2 scenariusze. Świat (też Stany Zjednoczone) nie może się obejść bez chińskiej produkcji

Chiny mogą przekierować towary nadal objęte nowymi, wysokimi cłami USA przez gospodarki i porty azjatyckie lub (a raczej równolegle) przekierować sprzedaż dotychczas kierowaną do USA na inne rynki - prognozują eksperci Allianz Trade. Bardziej prawdopodobna jest przewaga drugiego scenariusza – tak było podczas pierwszej wojny handlowej prezydenta Trumpa, co obecnie oznaczać będzie m.in. 6% rokroczny wzrost importu z Chin do UE (ale też do innych krajów) w ciągu trzech najbliższych lat. Branża, która nie korzysta z żadnych wyłączeń w wojnie celnej – odzież i tekstylia może odczuć ją w największym stopniu na swoich marżach.

REKLAMA