Co w podatkach zmieni „nowa piątka PiS”?
REKLAMA
REKLAMA
Zerowy PIT dla młodych
Pierwsza propozycja rządu zakłada wprowadzenie zerowego podatku dochodowego PIT dla osób które nie ukończyły 26 roku życia. Zgodnie z zapowiedziami, pomysł ma objąć osoby zatrudnione na umowę o pracę oraz umowę zlecenie. Zdaniem premiera Mateusza Morawieckiego, nie ma potrzeby wprowadzania obniżonego PIT-u dla osób prowadzących działalność gospodarczą, albowiem dla tej grupy zostały już wprowadzone inne rozwiązania pomocowe (m.in. mały ZUS).
REKLAMA
Za pomocą zerowej stawki nie będzie można rozliczać również dochodów z zysków kapitałowych. Rząd w tym wypadku obawia się sytuacji w której rodzice będący właścicielami akcji czy udziałów, przepisują je na dzieci by uniknąć opodatkowania przy wypłacie dywidendy.
Warunkiem skorzystania z preferencyjnej stawki będzie również nieprzekroczenie granicy dochodu na poziomie 85.528 zł netto rocznie (7.127,33 zł netto miesięcznie). Wykonując prostą kalkulację, wyniki faktycznie wychodzą korzystne. Zakładając że „młody podatnik” zarabia 3000 zł brutto miesięcznie, po wprowadzeniu zmian zamiast otrzymywać co miesiąc „do ręki” 2156,72 zł, będzie otrzymywał 2355,72 zł. Rząd przewiduje, że wydatki na wprowadzenie omawianej preferencji wyniosą około 2-3 mld zł rocznie.
Została również ogłoszona „mapa drogowa”, określająca kiedy nastąpią poszczególne fazy wprowadzania projektu w życie. Szczegóły projektu mamy poznać już pod koniec marca, wtedy bowiem przewidywana jest publikacja projektu. Kwiecień będzie miesiącem w którym mają zostać przeprowadzone konsultacje społeczne. Rząd przewiduje, że projekt zostanie przyjęty przez Radę Ministrów i przekazany do prac parlamentarnych już w maju tego roku.
Według rządowych prognoz, do połowy czerwca pod ustawą podpis złoży prezydent, by rozwiązanie mogło wejść w życie już od 1 października 2019 r. Rozwiązanie ma być dodatkowym bodźcem przekonującym osoby młode do pozostania w kraju zamiast szukania korzystniejszych możliwości zarobkowych za granicą.
Niższy PIT
REKLAMA
Rząd w swoich obietnicach nie zapomniał również o pozostałych podatnikach PITu. Stawka PIT ma zostać zmniejszona z 18% do 17%, a koszty uzyskania przychodów ze stosunku pracy zostaną zwiększone co najmniej o 100% - jak wskazują członkowie obozu rządzącego.
Korzystniejsze warunki mają jednak obejmować podobnie jak w przypadku „zerowego PITu dla młodych”, tylko osoby które nie przekroczą pierwszego progu podatkowego czyli takie których dochód miesięczny nie przekracza wspomnianych wyżej 7.127,33 zł netto miesięcznie. Wdrożenie pomysłu ma kosztować ok. 7-10 mld zł rocznie.
Pozostaje pytanie jak bardzo korzystne będzie wprowadzenie takiego rozwiązania. Według wyliczeń pracownik który obecnie zarabia 4.000 zł brutto, otrzymuje obecnie wynagrodzenie w wysokości 2.854 zł netto. Obniżenie stawki PIT oraz zwiększenie kosztów uzyskania przychodu będzie oznaczało dla takiego pracownika wzrost wynagrodzenia netto o ok. 40 zł.
Rząd nie określił co stanie się z pracownikami przekraczającymi miesięcznie dochód 7.127,33 zł netto, pojawiają się jednak wśród ekspertów niepokojące głosy, sugerujące że opodatkowanie tej grupy osób wzrośnie.
Polecamy: PIT 2019. Komentarz
Również w przypadku 17%-towej stawki przedstawiony został harmonogram wprowadzania nowego rozwiązania. Data ogłoszenia projektu została przewidziana na koniec marca 2019 r. Podobnie jak w przypadku zerowej stawki dla młodych konsultacje mają odbyć się w kwietniu, a maju mają odbyć się prace parlamentarne. Data wejścia w życie będzie tożsama z tą przewidzianą dla zerowej stawki dla młodych – 1 października 2019 r.
Obie przedstawione powyżej zmiany mają być jednak nie tylko obciążeniem dla budżetu, ale mają przynieść kolejne impulsy dla gospodarki. Rząd przewiduje, że dzięki zastosowaniu niższych stawek PIT uda się zwiększyć popyt wewnętrzny co ma pozytywnie przełożyć się na wskaźniki ekonomiczne.
Źródła finansowania
Według szacunków „nowa piątka PISu” ma kosztować rocznie ok. 30-40 mld złotych. Kancelaria premiera opublikowała na Twitterze informacje w jaki sposób będą finansowane nowe programy.
Oszacowano, że samo zmniejszenie luki w podatku VAT ma przynieść od 4 do nawet 6 mld złotych rocznie. Taką poprawę „ściągalności” VAT ma zapewnić zastosowanie bardziej zaawansowanej technologicznie administracji podatkowej. Ograniczenie luki CIT poprzez wprowadzenie nowych regulacji administracji podatkowej ma zapewnić podobny wpływ do budżetu jak uszczelnienie luki VAT. Dzięki cyfryzacji administracji publicznej, rząd zamierza zagwarantować sobie dodatkowe 2-3 mld złotych. Wdrożenie nowych rozwiązań przez NFZ, takich jak e-recepty, e-zwolnienia, e-skierowania ma nie tylko poprawić szybkość i jakość obsługi pacjentów ale również przynieść dodatkowe 1-2 mld zł rocznie. Nieco więcej, bo 2-3 mld zł rocznie rząd zamierza natomiast zyskać dla budżetu poprzez uszczelnienie FUS, takie efekty ma przynieść wdrożenie wspomnianych już wyżej e-zwolnień i e-składek. Dodatkowe środki rząd zamierza pozyskać również od firm świadczących w Polsce usługi cyfrowe takie jak VOD, streaming muzyki czy reklamy online. Firmy z branży cyfrowej mają w zamierzeniu wpłacić do budżetu ok. 1 mld zł rocznie.
Czekamy na szczegóły zawarte w projektach ustaw.
Grzegorz Niebudek
Adwokat, Doradca Podatkowy
Partner zarządzający LTCA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat
REKLAMA