REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Bez kary za niezłożenie PIT-37 i PIT-38

Subskrybuj nas na Youtube
Bez kary za niezłożenie PIT-37 i PIT-38
Bez kary za niezłożenie PIT-37 i PIT-38

REKLAMA

REKLAMA

W 2019 roku za niezłożenie PIT-a podatnicy nie zostaną ukarani przez fiskusa, ponadto na zwrot podatku możemy czekać 45 dni, a nie trzy miesiące - mówi w rozmowie z PAP partner w kancelarii KNDP Marek Kolibski.

15 lutego 2019 r. rusza przygotowana przez resort finansów usługa Twój e-PIT, w ramach której fiskus sam rozliczy podatników korzystających z formularzy PIT-37 i PIT-38 - automatycznie przygotuje i udostępni im zeznania roczne. Podatnicy, po zalogowaniu do systemu, będą mogli je uzupełnić, zaakceptować bez zmian bądź odrzucić.

REKLAMA

"Każdy pomysł, który zmniejsza biurokratyczne obowiązki podatników jest dobry. Można tylko ubolewać nad tym, że jest wprowadzany tak późno. Od dawna różne narzędzia elektroniczne dostępne za darmo znacznie ułatwiają składanie deklaracji podatkowych. W każdym domu jest komputer i internet, a za emerytów i rencistów często rozlicza się ZUS. Takie rozwiązanie byłoby więc dużo większą realną pomocą 10-15 lat temu" - powiedział PAP Kolibski.

Niemniej, jak podkreślił, przygotowane przez MF rozwiązanie odciąża podatników, więc zasługuje na poparcie.

REKLAMA

Partner w KNDP wskazał na "materialne" różnice w rozliczeniu tegorocznym w porównaniu do tego, którego dokonaliśmy w zeszłym roku. Najważniejsza z nich to brak sankcji w sytuacji, gdy nie złożymy PIT-a do końca kwietnia br. "To bardzo ważne, że nie musimy się stresować rozliczeniem, jeżeli nie mamy na to czasu" - podkreślił Kolibski.

"System jest tak skonstruowany, że po prostu nie ma możliwości, aby nasz PIT nie został złożony. Z przepisów wynika, że nawet jeżeli tego nie zrobimy do końca kwietnia, to nasz PIT zostanie złożony automatycznie. Tak więc bierność podatnika nie grozi nałożeniem mandatu za brak rozliczenia" - wyjaśnił ekspert. Jego zdaniem to główna "realna" zmiana wprowadzona w tym roku w rozliczeniach PIT-ów.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Kolibski zwrócił też uwagę na sytuację, kiedy ktoś odrzuci i nie zaakceptuje e-PITa, ale później nie złoży osobiście deklaracji. Wówczas system uzna, że deklaracja została skutecznie złożona w terminie. "Takie rozwiązanie chroni także przed skutkami naszych pochopnych działań lub zaniechania. Możemy bowiem odrzucić e-PITa, a potem nie zdążyć bądź zapomnieć o złożeniu deklaracji osobiście w formie papierowej lub elektronicznej" - zauważył.

Ekspert uważa jednak, że przygotowanym automatycznie przez fiskusa e-PIT-em warto się zainteresować, nawet po upływie terminu na złożenie deklaracji. Nie ma bowiem pewności, że zeznanie to będzie prawidłowe i zgodne z intencją podatnika. Można sobie bowiem wyobrazić sytuację, że system naliczy ulgę na dziecko, które np. osiągnęło pełnoletność albo przestało się uczyć, co pozbawia prawa do odliczenia. Może to prowadzić do uzyskania nienależnego zwrotu podatku, który jest traktowany jak zaległość podatkowa.

"W przyszłości system ma być ulepszony, aby ryzyko powstania zaległości z powodu naliczonej przez fiskusa ulgi zostało zminimalizowane" - zauważył Kolibski.

Z drugiej strony fiskus w przygotowanej dla podatnika deklaracji może nie uwzględnić ulg, z których ten chciałby skorzystać. Dlatego w korekcie zeznania, także złożonej po 30 kwietnia, deklarację będzie można uzupełnić o dodatkowe ulgi, np. na kolejne dziecko, które urodziło się w 2018 r.; rehabilitacyjną; na internet; dla krwiodawców; na IKZE itp.

"W korekcie będzie można też wykreślić ulgę, która została nienależnie przyznana. Jeżeli nastąpi to przed wypłatą niesłusznie przyznanej nadpłaty, nie będziemy mieć zaległości podatkowej" - informuje doradca podatkowy.

Polecamy: Monitor Księgowego – prenumerata

Polecamy: INFORLEX Księgowość i Kadry

Kolibski wskazał też zmianę dotyczącą terminu zwrotu nadpłaty w przypadku zaakceptowania e-PITa. "Opłaca nam się szybko wejść do systemu, zweryfikować, ewentualnie wprowadzić zmiany w deklaracji i zaakceptować ją, bowiem w takim przypadku termin zwrotu nadpłaty wynosi 45 dni, a nie trzy miesiące" - podkreślił.

Inne, jego zdaniem, dobre rozwiązanie wynikające z nowych przepisów dotyczy dość częstej sytuacji, kiedy z deklaracji wynika obowiązek dopłaty podatku. "W przypadku automatycznej akceptacji e-PITa nie wiemy, że musimy dopłacić podatek. Zgodnie z przepisami, do końca maja administracja skarbowa poinformuje podatnika o obowiązku zapłaty podatku w terminie siedmiu dni od doręczenia takiej informacji. W przypadku dokonania wpłaty w tym terminie nie będą naliczane odsetki za zwłokę. To pozytywna wiadomość" - chwali Kolibski.

Partner w KNDP dodał, że w przyszłym roku system ma objąć PIT-36 i PIT-36L, które składane są przez podatników prowadzących działalność gospodarczą. Według Kolibskiego to jednak "nadgorliwość fiskusa", bowiem podatnikom takim nie trzeba pomagać w rozliczeniach.

"Podatnicy podatku liniowego, a jest ich ok. 580 tys., to grupa bardzo zamożnych i świadomych podatników; indywidualne działalności, wolne zawody, przedsiębiorstwa rodzinne itp. Wypełnianie za nich PIT-ów to strata czasu i energii fiskusa" - ocenił Kolibski. (PAP)

Autor: Marcin Musiał

mmu/ je/

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Jak legalnie wypłacić pieniądze ze spółki z o.o. Zasady i skutki podatkowe. Adwokat omawia wszystkie najważniejsze sposoby

Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością to popularna forma prowadzenia biznesu w Polsce, ceniona za ograniczenie ryzyka osobistego wspólników. Niesie ona jednak ze sobą szczególną cechę – tzw. podwójne opodatkowanie zysków. Oznacza to, że najpierw sama spółka płaci podatek CIT od swojego dochodu (9% lub 19%), a następnie, gdy zysk jest wypłacany wspólnikom, wspólnik musi zapłacić podatek dochodowy PIT od otrzymanych środków. Dla wielu początkujących przedsiębiorców jest to duże zaskoczenie, ponieważ w jednoosobowej działalności gospodarczej można swobodnie dysponować zyskiem i płaci się podatek tylko raz. W spółce z o.o. majątek spółki jest odrębny od majątku prywatnego właścicieli, więc każda wypłata pieniędzy ze spółki na rzecz wspólnika lub członka zarządu musi mieć podstawę prawną. Poniżej przedstawiamy wszystkie legalne metody „wyjęcia” środków ze spółki z o.o., wraz z krótkim omówieniem zasad ich stosowania oraz konsekwencji podatkowych i ewentualnych ryzyk.

Odpowiedzialność członków zarządu za długi i niezapłacone podatki spółki z o.o. Kiedy powstaje i jakie są sankcje? Jak ograniczyć ryzyko?

W świadomości wielu przedsiębiorców panuje przekonanie, że założenie spółki z o.o. jest swoistym „bezpiecznikiem” – że prowadząc działalność w tej formie, nie odpowiadają oni osobiście za zobowiązania. I rzeczywiście – to spółka, jako osoba prawna, ponosi odpowiedzialność za swoje długi. Jednak ta zasada ma wyjątki. Najważniejszym z nich jest art. 299 Kodeksu spółek handlowych (k.s.h.), który otwiera drogę do pociągnięcia członków zarządu do odpowiedzialności osobistej za zobowiązania spółki.

Zakładanie spółki z o.o. w 2025 roku. Adwokat wyjaśnia jak to zrobić krok po kroku i bez błędów

Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością pozostaje jednym z najczęściej wybieranych modeli prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. W 2025 roku proces rejestracji jest w pełni cyfrowy, a pozorne uproszczenie procedury sprawia, że wielu przedsiębiorców zakłada spółki „od ręki”, nie przewidując potencjalnych konsekwencji. Niestety, błędy popełnione na starcie mogą skutkować realnymi problemami organizacyjnymi, podatkowymi i prawnymi, które ujawniają się dopiero po miesiącach – lub latach.

Faktury ustrukturyzowanej nie da się obiektywnie (w sensie prawnym) użyć ani udostępnić poza KSeF. Co zatem będzie przedmiotem opisu i dekretacji jako dowód księgowy?

Nie da się w sensie prawnym „użyć faktury ustrukturyzowanej poza KSeF” oraz jej „udostępnić” w innej formie niż poprzez bezpośredni dostęp do KSeF – pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

REKLAMA

Obowiązkowy KSeF 2026: Ministerstwo Finansów publikuje harmonogram, dokumentację API KSeF 2.0 oraz strukturę logiczną FA(3)

W dniu 30 czerwca 2025 r. Ministerstwo Finansów opublikowało szczegółową dokumentację techniczną w zakresie implementacji Krajowego Systemu e-Faktur z narzędziami wspierającymi integrację. Od dziś firmy oraz dostawcy oprogramowania do wystawiania faktur mogą rozpocząć przygotowania do wdrożenia systemu w środowisku testowym. Materiały są dostępne pod adresem: ksef.podatki.gov.pl/ksef-na-okres-obligatoryjny/wsparcie-dla-integratorow. W przypadku pytań w zakresie udostępnionej dokumentacji API KSeF 2.0 Ministerstwo Finansów prosi o kontakt za pośrednictwem formularza zgłoszeniowego: ksef.podatki.gov.pl/formularz.

Załączniki w KSeF tylko dla wybranych? Nowa funkcja może wykluczyć małych przedsiębiorców

Nowa funkcja w Krajowym Systemie e-Faktur (KSeF) pozwala na dodawanie załączników do faktur, ale wyłącznie w ściśle określonej formie i po wcześniejszym zgłoszeniu. Eksperci ostrzegają, że rozwiązanie dostępne będzie głównie dla dużych firm, a mali przedsiębiorcy mogą zostać z dodatkowymi obowiązkami i bez realnej możliwości skorzystania z tej opcji.

Kontrola podatkowa - fiskus ma 98% skuteczności. Adwokat radzi jak się przygotować i ograniczyć ryzyko kary

Choć liczba kontroli podatkowych w Polsce od 2023 roku spada, ich skuteczność jest wyższa niż kiedykolwiek. W 2024 roku aż 98,1% kontroli podatkowych oraz 94% kontroli celno-skarbowych zakończyło się wykryciem nieprawidłowości. Urzędy skarbowe, dzięki wykorzystaniu narzędzi analitycznych takich jak STIR, JPK czy big data, trafnie typują podmioty do weryfikacji, skupiając się na firmach obecnych na rynku i rzeczywiście dostępnych dla egzekucji zobowiązań. W efekcie kontrola może spotkać każdego podatnika, który nieświadomie popełnił błąd lub padł ofiarą nieuczciwego kontrahenta.

Rewolucja w podatkach i inwestycjach! Sejm przegłosował pakiet deregulacyjny – VAT do 240 tys. zł, łatwiejszy dostęp do kapitału dla MŚP

Sejm uchwalił przełomowy pakiet ustaw deregulacyjnych. Wyższy limit zwolnienia z VAT (do 240 tys. zł), tańszy dostęp do kapitału dla małych firm, koniec obowiązkowego pośrednictwa inwestycyjnego przy ofertach do 1 mln euro i uproszczenia w kontrolach celno-skarbowych – wszystko to z myślą o przedsiębiorcach i podatnikach. Sprawdź, co się zmienia od 2026 roku!

REKLAMA

Sejm zdecydował. Fundamentalna zmiana w ustawie o podatku od spadków i darowizn

Sejm uchwalił właśnie nowelizację ustawy o podatku od spadków i darowizn. Celem nowych regulacji jest ograniczenie obowiązków biurokratycznych m.in. przy sprzedaży rzeczy uzyskanych w drodze spadku.

Fiskus przegrał przez własny błąd. Podatnik uniknął 84 tys. zł podatku, bo urzędnicy nie znali terminu przedawnienia

Fundacja wygrała przed WSA w Gliwicach spór o 84 tys. zł podatku, bo fiskus nie zdążył przed upływem terminu przedawnienia. Kontrola trwała ponad 5 lat, a urzędnicy nie przestrzegali procedur. Sprawa pokazuje, że przepisy podatkowe działają w obie strony – także na korzyść podatnika.

REKLAMA