REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Zwolnienie z PIT przy sprzedaży nieruchomości - sprzeczne stanowiska fiskusa

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Kancelaria Prawna Skarbiec
Kancelaria Prawna Skarbiec świadczy doradztwo prawne z zakresu prawa podatkowego, gospodarczego, cywilnego i karnego.
Opodatkowanie sprzedaży nieruchomości - sprzeczne stanowiska fiskusa /Fotolia
Opodatkowanie sprzedaży nieruchomości - sprzeczne stanowiska fiskusa /Fotolia
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Jak wynika z przepisów ustawy o PIT, nie jest objęte niezwiązane z wykonywaniem działalności gospodarczej zbycie ruchomości, jeśli od czasu jej nabycia upłynęło 6 miesięcy. W przypadku nieruchomości lub ich części oraz udziału w nieruchomości okres ten wynosi 5 lat od zakończenia roku kalendarzowego, w którym nastąpiło ich nabycie. Skąd więc żądanie 19% podatku, jeżeli małżeństwo nabyło nieruchomość nie 5, a 9 lat przed sprzedażą? Trwający 3,5 roku spór podatnika z fiskusem zakończył się przed Naczelnym Sądem Administracyjnym.

Chodzi o wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 16 kwietnia 2018 r. (sygn. II FSK 857/16).

REKLAMA

Sprzedaż udziałów w nieruchomości

REKLAMA

Zakupiona w listopadzie 2003 r. nieruchomość weszła w skład ustawowej wspólności majątkowej małżonków. 9 lat później podpisali umowę przedwstępną jej sprzedaży. Nim w czerwcu 2013 r. doszło do zawarcia umowy przyrzeczonej i przeniesienia własności, małżonka zmarła. W drodze dziedziczenia jej mąż i córka nabyli po połowie udziałów po spadkodawczyni. Mężowi przysługiwało 75% udziałów w tej nieruchomości, córce – 25%.

We wniosku o wydanie interpretacji indywidualnej wdowiec poprosił o weryfikację prawidłowości dwóch tez. Pierwsza była taka, że osiągnięte przez niego przychody z tytułu odpłatnego zbycia udziału w nieruchomości podlegają zwolnieniu od opodatkowania. Druga – alternatywna, przedstawiona na wypadek, gdyby organ uznał pierwszą tezę za błędną – że przychód uzyskany ze sprzedaży udziału po zmarłej podatnik będzie mógł pomniejszyć o koszt, jaki poniosła ona w związku z nabyciem tego udziału (sygn. ILPB2/415-974/14-2/TR).

Nabywa prawa, ale ich nie nabywa

Dyrektor Izby Skarbowej w Poznaniu, działający w imieniu Ministra Finansów, stwierdził, że decydujące znaczenie przy ocenie istnienia obowiązku podatkowego ma moment i sposób nabycia nieruchomości, ich części lub udziałów. Jeśli więc spadkodawczyni zmarła przed zawarciem umowy przenoszącej własność nieruchomości, to w jej prawa jako podmiotu praw własności tej nieruchomości wstąpili spadkobiercy. To oni są zbywcami nieruchomości, zatem to oni z tego tytułu są podatnikami podatku dochodowego od osób fizycznych. Ponieważ od nabycia przez spadkobierców udziałów do czasu ich sprzedaży nie upłynęło 5 lat, będą zobowiązani do zapłaty 19% podatku dochodowego w zakresie udziałów przypadających im po zmarłej.

REKLAMA

Zgoła odmiennie organ podatkowy ustosunkował się do nabycia praw po spadkodawczyni, a w zasadzie stwierdził… jego brak. Podatnik powołał się na art. 97 § 1 Ordynacji podatkowej: „Spadkobiercy podatnika (…) przejmują przewidziane w przepisach prawa podatkowego majątkowe prawa i obowiązki spadkodawcy” (Dz.U. 1997 nr 137, poz. 926). Podnosił, że skoro dziedziczy po zmarłej prawa i obowiązki majątkowe, to dziedziczy również przysługujące jej zwolnienie z PIT z tytułu upływu wymaganego 5-letniego okresu. Według organu takie zwolnienie nie stanowi prawa majątkowego podlegającego sukcesji na podstawie art. 97 § 1 Ordynacji podatkowej.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zdaniem fiskusa podatnik nie ma również prawa do obniżenia przychodu z tytułu zbycia odziedziczonego udziału w nieruchomości o koszty jego nabycia poniesione przez żonę. Powołując się na art. 22 ust. 6d ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (dalej u.p.d.o.f.), Dyrektor Izby Skarbowej w Poznaniu stwierdził: „Tenże przepis milczy (…) w sprawie możliwości zaliczenia do przedmiotowych kosztów – kosztów nabycia m.in. udziału w nieruchomości w ogóle, a tym bardziej – poniesionych nie przez podatnika, a przez spadkodawcę podatnika”.

Błędne rozumienie instytucji wspólności małżeńskiej i terminu „nabycie”

Rozpatrujący złożoną za pośrednictwem doradcy podatkowego skargę podatnika WSA w Poznaniu przypomniał, że współwłasność małżeńska ma wyjątkowy, bezudziałowy charakter. Jako współwłasność łączna daje współwłaścicielom pełne prawo do całego objętego prawem własności majątku, ale bez możliwości samodzielnego nim rozporządzania w trakcie jej trwania. Swój charakter „łączny” traci dopiero, gdy ustanie stosunek główny, czyli małżeństwo. Jeśli więc mąż i żona raz nabyli nieruchomość do niepodzielnej współwłasności małżeńskiej, to nie można przyjąć, że nabycie udziału w tej samej nieruchomości przez męża nastąpiło drugi raz w 2013 r. w drodze nabycia spadku po żonie. W związku z tym to data wspólnego, pierwotnego nabycia nieruchomości przez oboje małżonków jest tą, od której liczy się 5-letni termin warunkujący nieobjęcie opodatkowaniem sprzedaży nieruchomości, zgodnie z art. 10 ust. 1 pkt 8 lit. a) u.p.d.o.f.

Polecamy: PIT 2018. Komentarz

Sąd zwrócił również uwagę, że już w chwili nabycia nieruchomości przez małżonków, ze względu na łączny charakter współwłasności małżeńskiej, niemożliwe było wyodrębnienie przypadających na każde z nich udziałów. Jeśli więc nabycie to jest skuteczne wobec całej nieruchomości na gruncie prawa cywilnego, w szczególności rodzinnego, to tylko ze względu na podatek dochodowy nie może być ustalane powtórnie z uwagi na śmierć współmałżonka i sprzedaż nieruchomości.

„Zdaniem Sądu rozpoznającego niniejszą sprawę, stanowisko organu interpretacyjnego jest wadliwe, bowiem podstawą przyjęcia przez organ podatkowy dopuszczalności opodatkowania przychodu z tytułu zbycia nieruchomości jest niewłaściwe rozumienie instytucji «wspólności małżeńskiej» i w rezultacie błędne rozumienie terminu «nabycie» z art. 10 ust. 1 pkt 8 u.p.d.o.f.” (sygn. I SA/Po 810/15).


Spór z fiskusem trwał 3,5 roku

Choć stanowisko organu podatkowego zostało dosadnie skrytykowane, ten nie zrezygnował z dalszej walki „o swoje” 19%. W 5 miesięcy po zapadnięciu wyroku WSA Dyrektor Izby Skarbowej w Poznaniu złożył od niego skargę kasacyjną, którą jednak 19 marca 2018 r. Szef Krajowej Administracji Skarbowej wycofał. Postanowieniem z dnia 16 kwietnia 2018 r. Naczelny Sąd Administracyjny umorzył postępowanie kasacyjne. Od czasu, gdy podatnik złożył wniosek o wydanie interpretacji indywidualnej we wrześniu 2014 r., upłynęło więc ponad 3,5 roku.

Orzecznictwo sądów? A po co to komu…

W całej sprawie uwagę zwraca argumentacja organu w sprawie przywołanego przez podatnika na poparcie swojego stanowiska orzecznictwa sądów. Wyroki NSA o sygn. akt II FSK 1101/10 i WSA w Warszawie o sygn. akt III SA/Wa 821/11 dobitnie i wyraźnie potwierdzały słuszność wywodzonych przez podatnika twierdzeń. Co więcej, sam Dyrektor Izby Skarbowej w Poznaniu stwierdził, że „zgodnie z art. 14a ustawy Ordynacja podatkowa, minister właściwy do spraw finansów publicznych dąży do zapewnienia jednolitego stosowania prawa podatkowego przez organy podatkowe (…) przy uwzględnieniu orzecznictwa sądów” – po czym przytoczył definicję słowa „uwzględniać” z „Małego słownika języka polskiego”, wg której wyraz ten oznacza nic więcej jak tylko „brać pod uwagę”. A to nie implikuje nakazu stosowania.

Następnie organ podatkowy – jeszcze bardziej degradując orzecznictwo sądów – dodał, że nie odnajduje go w konstytucyjnym katalogu źródeł prawa powszechnie obowiązującego oraz że „(…) żaden przepis nie nakazuje bezwzględnego stosowania w postępowaniu w sprawie wydawania interpretacji indywidualnych orzecznictwa sądowego (…)”.

Bezprawie urzędnicze

Taka postawa fiskusa stanowi przejaw ogromnej ignorancji. Orzecznictwo sądowe to w doktrynie i praktyce wprawdzie nieformalne, lecz nieocenione źródło prawa. Dodatkowo organ podatkowy swą interpretacją naruszył podstawową zasadę postępowania podatkowego – zasadę zaufania do organów publicznych. Z niej właśnie wywodzi się inną zasadę, głoszącą, że w podobnym stanie faktycznym organy powinny rozstrzygać w podobny sposób. Niestosowanie się do tych zasad to już urzędnicze bezprawie.

Autor: radca prawny Robert Nogacki

Kancelaria Prawna Skarbiec specjalizuje się w ochronie majątku oraz doradztwie strategicznym dla przedsiębiorców.

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Odpowiedzialność osobista członków zarządu za długi i podatki spółki. Co zrobić, by jej uniknąć?

Odpowiedzialność osobista członków zarządu bywa często bagatelizowana. Tymczasem kwestia ta może urosnąć do rangi rzeczywistego problemu na skutek zaniechania. Wystarczy zbyt długo zwlekać z oceną sytuacji finansowej spółki albo błędnie zinterpretować oznaki niewypłacalności, by otworzyć sobie drogę do realnej odpowiedzialności majątkiem prywatnym.

Czym jest faktura ustrukturyzowana? Czy jej papierowa wersja jest fakturą w rozumieniu ustawy o VAT?

Sejm już uchwalił nowelizację ustawy o VAT wprowadzającą obowiązek wystawiania i otrzymywania faktur ustrukturyzowanych za pomocą KSeF. To dla podatników jest bardzo ważna informacja: gdy zostaną wydane bardzo szczegółowe akty wykonawcze (są już opublikowane kolejne wersje projektów) oraz pojawi się zgodnie z tymi rozporządzeniami urzędowe oprogramowanie interfejsowe (dostęp na stronach resortu finansów) można będzie zacząć interesować się tym przedsięwzięciem.

Czy wadliwa forma faktury zakupu pozbawi prawa do odliczenia podatku naliczonego w 2026 roku?

To pytanie zadają sobie dziś podatnicy VAT czynni biorąc pod uwagę perspektywę przyszłego roku: jest bowiem rzeczą pewną, że miliony faktur będą na co dzień wystawiane w dotychczasowych formach (papierowej i elektronicznej), mimo że powinny być wystawione w formie ustrukturyzowanej – pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

KSeF 2026. Jak dokumentować transakcje od 1 lutego? Prof. Modzelewski: Podstawą rozliczeń będzie dokument handlowy (nota obciążeniowa, faktura handlowa)

Jak od lutego 2026 roku będzie wyglądała rewolucja fakturowa w Polsce? Profesor Witold Modzelewski wskazuje dwa możliwe warianty dokumentowania i fakturowania transakcji. W obu tych wariantach – jak przewiduje prof. Modzelewski - podatnicy zrezygnują z kodowania faktur ustrukturyzowanych, a podstawą rozliczeń będzie dokument handlowy i on będzie dowodem rzeczywistości ekonomicznej. A jeśli treść faktury ustrukturyzowanej będzie inna, to jej wystawca będzie mieć problem, bo potwierdził nieprawdę na dokumencie i musi go poprawić.

REKLAMA

Fakturowanie od 1 lutego 2026 r. Prof. Modzelewski: Nie da się przerobić faktury ustrukturyzowanej na dokument handlowy

Faktura ustrukturyzowana kompletnie nie nadaje się do roli dokumentu handlowego, bo jest wysyłana do KSeF a nie do kontrahenta, czyli nie występuje tu kluczowy dla stosunków handlowych moment świadomego dla obu stron umowy doręczenia i akceptacji (albo braku akceptacji) tego dokumentu - pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

Firma w Szwajcarii - przewidywalne, korzystne podatki i dobry klimat ... do prowadzenia biznesu

Kiedy myślimy o Szwajcarii w kontekście prowadzenia firmy, często pojawiają się utarte skojarzenia: kraj zarezerwowany dla globalnych korporacji, potentatów finansowych, wielkich struktur holdingowych. Tymczasem rzeczywistość wygląda inaczej. Szwajcaria jest przede wszystkim przestrzenią dla tych, którzy potrafią działać mądrze, przejrzyście i z wizją. To kraj, który działa w oparciu o pragmatyzm, dzięki czemu potrafi stworzyć szanse również dla debiutantów na arenie międzynarodowej.

Fundacje rodzinne w Polsce: Rewolucja w sukcesji czy podatkowa pułapka? 2500 zarejestrowanych, ale grozi im wielka zmiana!

Fundacji rodzinnych w Polsce już ponad 2500! To narzędzie chroni majątek i ułatwia przekazanie firm kolejnym pokoleniom. Ale uwaga — nadciągają rządowe zmiany, które mogą zakończyć okres ulg podatkowych i wywołać prawdziwą burzę w środowisku przedsiębiorców. Czy warto się jeszcze spieszyć? Sprawdź, co może oznaczać nowelizacja i jak uniknąć pułapek!

Cypryjskie spółki znikają z rejestru. Polscy przedsiębiorcy tracą milionowe aktywa

Cypr przez lata były synonimem niskich podatków i minimum formalności. Dziś staje się prawną bombą zegarową. Właściciele cypryjskich spółek – często nieświadomie – tracą nieruchomości, udziały i pieniądze. Wystarczy 350 euro zaległości, by stracić majątek wart miliony.

REKLAMA

Zwolnienie SD-Z2 przy darowiźnie. Czy zawsze trzeba składać formularz?

Zwolnienie z obowiązku składania formularza SD-Z2 przy darowiźnie budzi wiele pytań. Czy zawsze trzeba zgłaszać darowiznę urzędowi skarbowemu? Wyjaśniamy, kiedy zgłoszenie jest wymagane, a kiedy obowiązek ten jest wyłączony, zwłaszcza w przypadku najbliższej rodziny i darowizny w formie aktu notarialnego.

KSeF od 1 lutego 2026: firmy bez przygotowania czeka paraliż. Ekspertka ostrzega przed pułapką „dwóch obiegów”

Już od 1 lutego 2026 wszystkie duże firmy w Polsce będą musiały wystawiać faktury w KSeF, a każdy ich kontrahent – także z sektora MŚP – odbierać je przez system. To oznacza, że nawet najmniejsze przedsiębiorstwa mają tylko pół roku, by przygotować się do cyfrowej rewolucji. Brak planu grozi chaosem, błędami i kosztownymi opóźnieniami.

REKLAMA