Podatek katastralny może zostać wprowadzony do 2020 r.
REKLAMA
REKLAMA
Polecamy: Kalendarz 2019
REKLAMA
– Podatek katastralny to podatek od wartości nieruchomości, a zatem im droższa nieruchomość, tym większy podatek – podkreśla dr Rafał Parvi z Wyższej Szkoły Bankowej w Opolu. – Podatek ten w krajach Unii Europejskiej wynosi średnio 2-3 proc. wartości nieruchomości, a zatem roczny podatek od mieszkania ok. 100-metrowego wartego 350 tys. zł w starym budownictwie wyniesie 7 tys. zł przy 2 proc. obciążenia. Obecnie podatek od nieruchomości wynosi kilkaset złotych, ok. 200-300 zł.
Podatek od nieruchomości jest obecnie podatkiem lokalnym, a jego wysokość jest ustalana przez samorządy. Jego podstawą jest powierzchnia nieruchomości. Jest to obciążenie nieprzekraczającej w większości przypadków kilkuset złotych rocznie.
Czy czeka nas wprowadzenie podatku katastralnego?
Wprowadzenie podatku katastralnego to temat, który wraca w dyskusji publicznej co jakiś czas, szczególnie w kontekście podreperowania budżetów samorządowych. W większości krajów UE obowiązuje już podatek naliczany od wartości nieruchomości i zwykle jest znacznie wyższy niż podatek od nieruchomości. Sposoby wyliczania wysokości tej daniny są jednak bardzo różne – w Niemczech to średnio 2 proc. wartości nieruchomości, w Wielkiej Brytanii stosowany jest system progresywny, a średnia to ok. 1 proc. Z kolei we Francji płaci się daninę od hipotetycznego przychodu z wynajmu. Kataster stosują też m.in. Czesi, Litwini i Łotysze.
– Istnieją różne rodzaje podatku katastralnego i różnie się je wylicza w krajach Unii Europejskiej, lecz mechanizm pozostaje zawsze ten sam – kwota liczona jest od wartości nieruchomości. To rozwiązanie jest nie do przyjęcia w państwie będącym w trakcie rozwoju gospodarczego, w którym poziom emerytur i płacy minimalnej nie pozwala na godne życie – ocenia Parvi.
W Polsce podatek katastralny może zostać wprowadzony do 2020 r. zgodnie z Krajową Polityką Miejską. Jednak rząd zaprzecza, by planował wprowadzić taką daninę i podkreśla, że podatki nie podlegają harmonizacji na poziomie UE. Dlatego nawet jeśli inne kraje wspólnoty wybierają kataster, Polska nie ma takiego obowiązku.
Polecamy: CIT 2019. Komentarz
Polecamy: PIT 2019. Komentarz
Parvi ocenia, że jeśli władze mimo to zdecydowałyby się wprowadzić taki podatek, mogłoby to spowodować problemy właścicieli nieruchomości.
REKLAMA
– Kataster w Polsce może wywołać eskalację protestów, a co najgorsze wymusi zamiany mieszkań z większych na mniejsze, gdyż osoby nieposiadające wystarczającej liczby środków pieniężnych nie będą w stanie zapłacić podatku. Obecnie podatek od nieruchomości jest dziesięciokrotnie niższy niż podatek katastralny. Przy podatku katastralnym trzeba będzie przeznaczyć co najmniej jedną pensję na jego zapłatę przy większym i droższym mieszkaniu, domu itp. – podkreśla Parvi. – Jeśli podatek wyniesie 1 proc. wartości nieruchomości, to mieszkanie 100-metrowe w większej aglomeracji, które jest warte 1 mln zł, będzie oznaczać koszt 10 tys. zł. Dziś płacimy 75 zł podatku od nieruchomości.
Wprowadzenie podatku katastralny szczególnie dotknęłoby mniej zamożne osoby mieszkające np. w mieszkaniach w kamienicach w centrach miast. Nawet jeśli ich powierzchnia jest nieduża (przez co podatek od nieruchomości nie jest wysoki), to wartość jest bardzo duża. Dlatego kataster oznaczałby wielokrotny wzrost obciążeń.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat