REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

JPK – nonsensy

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
JPK – nonsensy
JPK – nonsensy

REKLAMA

REKLAMA

Jak podają media cytując urzędników resortu finansów, pod koniec sierpnia 2016 r. wpłynęło ponad 6 tys. elektronicznych informacji na temat ewidencji prowadzonej dla potrzeb VAT. Wszystkie podmioty sektora publicznego oraz szkoły wyższe i jednostki badawcze, które, zgodnie z interpretacją tegoż resortu, też są jakoby dużymi podatnikami (choć są na ten temat inne poglądy prawne), zwolniono z tego obowiązku, bo nie były w stanie mu podołać: nie miały pieniędzy aby dać zarobić firmom informatycznym. Ponoć jest ich około 3 tysięcy, czyli jedna trzecia ogółu. Nikt nie może zrozumieć panującego tu bałaganu, który przy pomocy wątpliwych poglądów narzuca podatnikom obowiązki, a potem z nich zwalnia.

Teraz prowadzona jest kampania medialna mająca na celu przestraszenie podatników gigantycznymi karami za niezłożenie lub wadliwe złożenie tychże informacji. Z pełną nonszalancją wprowadza się w błąd podatników na temat wielkości grzywien wynoszących nawet kilkanaście milionów złotych za brak złożenia tej informacji. Czy to możliwe?

REKLAMA

Autopromocja

Oczywiście nie, bo:

  • obowiązek o charakterze prawnopodatkowym może być nałożony na podatnika wyłącznie na podstawie przepisów prawa, którego treść jest jednoznaczna, a nie przy pomocy interpretacji urzędowej,
  • obowiązanymi do prowadzenia rejestrów, o których mowa w art. 109 ust. 3 ustawy o VAT (i niczego więcej), są podatnicy, którzy prowadzą je w całości przy użyciu programów komputerowych: czyli musi być spełniona ta druga przesłanka, aby powstał ten obowiązek. Jeżeli nie jest spełniony, z oczywistych względów nie powstaje- wiedza na poziomie studenta prawa I roku,
  • jeżeli podatnik prowadzi tylko część ewidencji przy użyciu tych programów, powinien przesłać informację dotyczącą tylko tej części, choć można bronić poglądu, że nie musi tego robić w ogóle. Dlaczego? Bo nakaz wynikający z art. 82 § 1b Ordynacji podatkowej mówi o rejestrach prowadzonych zgodnie z art. 109 ust. 3 ustawy o VAT, gdy są w całości prowadzone przy użyciu tych programów,
  • podatnik ma obowiązek przekazać informację o rzeczywistym stanie tych rejestrów, których zakres przedmiotowy (szczegółowość) określa samodzielnie: żadne przepisy prawa nie regulują sposobu i formy tych rejestrów oraz zakresu danych, które są w nim zawarte: muszą być rzetelne i zgodne z prawem. Oznacza to, że żadna „struktura logiczna” owego JPK podana przez resort finansów nie może nakładać obowiązków co do sposobu i formy ewidencji podatkowych wynikającychz przepisów prawa. Podatnik ma obowiązek przekazać informację o tym, co robi w rzeczywistości i nie może tej informacji preparować, bo będzie podawał nieprawdę,
  • podatnicy mają obowiązek przekazać informację o ewidencji na dzień 25 po każdym miesiącu za poprzedni miesiąc. I już. Nic więcej nie wynika z przepisów prawa. Rozpowszechniane przez resort finansów twierdzenie, że każda zmiana w tym rejestrze rodzi obowiązek ponownego przekazania całości rejestru nie ma podstaw prawnych. Nie będę znęcał się nad autorem tego poglądu, który nie ma pojęcia o czym mówi, ale dam tylko jeden przykład: podatnik w rejestrze sprzedaży za miesiąc omyłkowo wpisał dwukrotnie tą samą dostawę, którą również dwukrotnie zafakturował (bywa) na kwotę np. 17 groszy. Ale deklaracja VAT-7 złożona na tej podstawie jest prawidłowa, bo mieści się to w zasadach zaokrągleń. Zdaniem anonimowego autora z resortu finansów ma on w związku z tym wystawić jeszcze raz całość rejestrów. Pytanie tylko po co? Przecież będzie to informacja sprzeczna z prawem, bo ma ona obejmować wyłącznie stan na dwudziesty piąty dzień po miesiącu rozliczeniowym. Dyskusja ta ma jednak charakter akademicki, bo nie ma obowiązku ponownego przekazania tych rejestrów.

Czy prawdziwe są informacje prasowe cytujące ekspertów z zagranicznych firm doradczych (antyreklama czy kryptoreklama), że:

  • maksymalna wysokość grzywny za niezłożenie ewidencji „w formacie JPK” wyniesie nawet 3 mln zł,
  • za podanie nieprawdziwych danych „około 6 mln zł”,
  • za „udaremnienie czynności kontrolnych” w wyniku braku JPK grzywna wyniesie 17,7 mln zł,
  • nie można złożyć czynnego żalu na podstawie art. 16 KKS za niezłożenie tej informacji, bo (jakoby) „skarbówka” już wie o popełnieniu czynu zabronionego,
  • jest (jakoby) kara za „niewykazanie wszystkich danych wymaganych przez struktury logiczne pliku”?

Polecamy: Jednolity Plik Kontrolny – praktyczny poradnik (książka)

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Aby uniknąć ewentualnej pomyłki sprawdziłem dwa dzienniki („Rzeczpospolita”, „Gazeta Prawna”) potwierdziły te rewelacje przypisując je pracownikowi firmy m.in. znanej z obsługi międzynarodowej optymalizacji podatkowej przy pomocy tzw. umów luksemburskich oraz z tego, że jej raporty cytuje (podając nazwę) ministerstwo finansów, czyli jest to ktoś ważny.

Odnosząc się do tych rewelacji można powiedzieć tylko jedno: prawo karne nie jest mocną stroną biznesu optymalizacyjnego, zresztą ze zrozumiałych powodów. Każda z powtarzanych wyżej tez jest po prostu nieprawdziwa, bo:

  • czynny żal można złożyć dopiero po niewykonaniu jakiegoś prawnego obowiązku rodzącego odpowiedzialność karno – skarbową, a fakt że komputer resortu finansów coś „wie” na ten temat nie ma żadnego znaczenia,
  • brak podania wszystkich danych, o których mowa w „strukturze logicznej”, a których nie ma w ewidencji podatkowej w rozumieniu art. 109 ust. 3 ustawy o VAT, nie jest czynem zabronionym,
  • informacja składana na podstawie art. 82 § 1b Ordynacji podatkowej nie ma nic wspólnego z kontrolą podatkową ani skarbową,
  • za nieprzestrzeganie jakichś „wytycznych resortu finansów” nikt w Polsce nie będzie ukarany, jeśli wytyczne są sprzeczne z prawem.

Mimo że od ogłoszenia tych poglądów minęło już ponad 10 dni, resort finansów milczy. Dlaczego? Może dlatego, że jak stwierdził jego urzędnik, nikt nie będzie badał przekazanych do resortu JPK, bo są one nikomu nie potrzebne i nie ma narzędzi do tego służących. A może jest inaczej.

Autorzy tych wypowiedzi pochodzą z podmiotu, który opracował dla resortu finansów opinię o informatyzacji aparatu skarbowego (nie za darmo); może czują się „gospodarzami” owego JPK.

Niedawno do tego podmiotu przeszła specjalistka od cen transferowych z resortu finansów i jakoś nikt nie podnosi larum o potencjalnym konflikcie interesów. „Gazeto Wyborcza”, strażniku moralności w polityce, dlaczego nie bijesz na alarm? Rozumiem, że gdyby owa Pani przeszła do firmy nielubianej w tej Gazecie byłby krzyk. Ta jednak jest na innej liście.

Na Świętokrzyskiej bez zmian: tak było za Platformy, tak jest za czasów PiSu. Szkoda, bo wielu ludzi wiąże (wiązało?) ze zmianą władzy duże nadzieje. Zwłaszcza uczciwi podatnicy.

Witold Modzelewski

profesor Uniwersytetu Warszawskiego

Instytut Studiów Podatkowych

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Sprzedałeś 30 rzeczy w sieci przez rok? Twoje dane ma już urząd skarbowy. Co z nimi zrobi? MF i KAS walczą z szarą strefą w handlu internetowym i unikaniem płacenia podatków

Ministerstwo Finansów (MF) i Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) wdrożyły unijną dyrektywę (DAC7), która nakłada na operatorów platform handlu internetowego obowiązki sprawozdawcze. Dyrektywa jest kolejnym elementem uszczelnienia systemów podatkowych państw członkowskich UE. Dyrektywa nie wprowadza nowych podatków. Do 31 stycznia 2025 r. operatorzy platform mieli obowiązek składać raporty do Szefa KAS za lata 2023 i 2024. 82 operatorów platform przekazało za ten okres informacje o ponad 177 tys. unikalnych osobach fizycznych oraz ponad 115 tys. unikalnych podmiotach.

2 miliony firm czeka na podpis prezydenta. Stawką jest niższa składka zdrowotna

To może być przełom dla mikroprzedsiębiorców: Rada Przedsiębiorców apeluje do Andrzeja Dudy o podpisanie ustawy, która ulży milionom firm dotkniętym Polskim Ładem. "To test, czy naprawdę zależy nam na polskich firmach" – mówią organizatorzy pikiety zaplanowanej na 6 maja.

Obowiązkowe ubezpieczenie OC księgowych nie obejmuje skutków błędów w deklaracjach podatkowych. Ochrona dopiero po wykupieniu rozszerzonej polisy OC

Księgowi w biurach rachunkowych mają coraz mniej czasu na złożenie deklaracji podatkowych swoich klientów – termin składania m.in. PIT-36, PIT-37 i PIT-28 mija 30 kwietnia. Pod presją czasu księgowym zdarzają się pomyłki, np. błędne rozliczenie ulg, nieuwzględnienie wszystkich przychodów czy pomyłki w zaliczkach na podatek. W jednej z takich spraw nieprawidłowe wykazanie zaliczek w PIT-36L zakończyło się naliczonymi przez Urząd Skarbowy odsetkami w wysokości ponad 7000 zł. Obowiązkowe ubezpieczenie OC księgowych nie obejmuje błędów w deklaracjach podatkowych – ochronę zapewnia dopiero wykupienie rozszerzonej polisy.

Rewolucja płacowa w całej UE od 2026 r. Pracodawcy będą musieli ujawniać kwoty wynagrodzenia pracownikom i kandydatom do pracy

Wynagrodzenia przestaną być tematem tabu. Od czerwca 2026 roku pracodawcy będą mieli obowiązek ujawniania informacji o płacach, zarówno kandydatom do pracy, jak i zatrudnionym pracownikom. Czy to koniec nierówności i początek nowego rozdania na rynku pracy?

REKLAMA

Firmy ignorują KSeF? Tylko 5 tys. podmiotów gotowych na rewolucję e-fakturowania

Choć obowiązek korzystania z Krajowego Systemu e-Faktur wejdzie w życie za 9 miesięcy, zaledwie 5230 firm zdecydowało się na dobrowolne wdrożenie systemu. Eksperci biją na alarm – to ostatni moment na przygotowania. Firmy nie tylko ryzykują chaos, ale też muszą zmierzyć się z brakiem środowiska testowego, napiętym harmonogramem i rosnącą liczbą innych zmian w przepisach.

Spółka komandytowa bez VAT od dywidendy – ważna interpretacja skarbówki

Dywidenda wypłacana komplementariuszowi nie podlega VAT – potwierdził to Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Oznacza to, że spółki komandytowe, w których wspólnicy prowadzą sprawy spółki bez wynagrodzenia, nie muszą obawiać się dodatkowego obciążenia podatkowego. To dobra wiadomość dla przedsiębiorców poszukujących efektywnych i bezpiecznych rozwiązań podatkowych.

Fiskus wlepi kary za niezapłacony podatek od sprzedaży ubrań i zabawek w internecie? MF analizuje informacje o 300 tys. osób i podmiotów handlujących na platformach internetowych

Operatorzy platform, za pośrednictwem których dokonywane są transakcje w internecie, przekazali MF dane ponad 177 tys. osób fizycznych i 115 tys. podmiotów – poinformowała PAP rzeczniczka szefa KAS Justyna Pasieczyńska. Dane te są teraz analizowane.

Katastrofa fakturowa w 2026 roku? Kto odważy się wdrożyć obowiązek stosowania KSeF i faktur ustrukturyzowanych?

Niedawno opublikowano kolejną wersję projektu „nowelizacji nowelizacji” ustaw na temat faktur ustrukturyzowanych i KSeF, które mają być niezwłocznie uchwalone. Ich jakość woła o pomstę do nieba. Co prawda zaproponowane zmiany świadczą o tym, że twórcy przepisów chcą pozostawić tym, którzy połapią się w tych zawiłościach, jakieś możliwości unikania tej katastrofy, zachowując fakturowanie w dotychczasowej formie przynajmniej do końca 2026 r. Pytanie, tylko po co to całe zamieszanie i dezorganizacja obrotu gospodarczego – pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

REKLAMA

Jak nie zbankrutować na IT: inteligentne monitorowanie i optymalizacja kosztowa środowiska informatycznego. Praktyczny przewodnik po narzędziach i strategiach monitorowania

W dzisiejszej erze cyfrowej, środowisko IT stało się krwiobiegiem każdej nowoczesnej organizacji. Od prostych sieci biurowych po rozbudowane infrastruktury chmurowe, złożoność systemów informatycznych stale rośnie. Zarządzanie tak rozległym i dynamicznym ekosystemem to nie lada wyzwanie, wymagające nie tylko dogłębnej wiedzy technicznej, ale przede wszystkim strategicznego podejścia i dostępu do odpowiednich narzędzi. Wyobraźcie sobie ciągłą potrzebę monitorowania wydajności kluczowych aplikacji, dbałości o bezpieczeństwo wrażliwych danych, sprawnego rozwiązywania problemów zgłaszanych przez użytkowników, a jednocześnie planowania przyszłych inwestycji i optymalizacji kosztów. To tylko wierzchołek góry lodowej codziennych obowiązków zespołów IT i kadry managerskiej. W obliczu tej złożoności, poleganie wyłącznie na intuicji czy reaktywnym podejściu do problemów staje się niewystarczające. Kluczem do sukcesu jest proaktywne zarządzanie, oparte na solidnych danych i inteligentnych systemach, które nie tylko informują o bieżącym stanie, ale również pomagają przewidywać przyszłe wyzwania i podejmować mądre decyzje.

Wojna celna USA - Chiny. Jak może się bronić Państwo Środka: 2 scenariusze. Świat (też Stany Zjednoczone) nie może się obejść bez chińskiej produkcji

Chiny mogą przekierować towary nadal objęte nowymi, wysokimi cłami USA przez gospodarki i porty azjatyckie lub (a raczej równolegle) przekierować sprzedaż dotychczas kierowaną do USA na inne rynki - prognozują eksperci Allianz Trade. Bardziej prawdopodobna jest przewaga drugiego scenariusza – tak było podczas pierwszej wojny handlowej prezydenta Trumpa, co obecnie oznaczać będzie m.in. 6% rokroczny wzrost importu z Chin do UE (ale też do innych krajów) w ciągu trzech najbliższych lat. Branża, która nie korzysta z żadnych wyłączeń w wojnie celnej – odzież i tekstylia może odczuć ją w największym stopniu na swoich marżach.

REKLAMA