REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Zakup owoców dla pracowników bez odliczenia VAT

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Dziennik Gazeta Prawna
Największy polski dziennik prawno-gospodarczy
Zakup owoców dla pracowników bez odliczenia VAT
Zakup owoców dla pracowników bez odliczenia VAT
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Fundowanie owoców pracownikom nie jest niezbędne do prowadzenia biznesu, zatem nie można odliczyć VAT od tego wydatku. Tak orzekł 17 lipca 2019 r. WSA w Łodzi. Fiskus więc wygrał, choć w sprawie podatku dochodowego twierdzi coś odwrotnego: że wydatki na zakup artykułów spożywczych mogą w dalszej perspektywie przyczyniać się do poprawy atmosfery wśród pracowników, do zwiększania ich motywacji i w konsekwencji do wzrostu wydajności, a zatem mogą przełożyć się na uzyskiwane przez spółkę przychody. Te same wydatki dla celów VAT służą natomiast – zdaniem fiskusa – celom osobistym podwładnych, a nie prowadzonemu biznesowi.

Wyrok zapadł 17 lipca 2019 r. (sygn. akt I SA/Łd 217/19 ). Sąd nie zgodził się na to, by pracodawca odliczył VAT wynikający z faktury za zakup owoców. W ustnych motywach uzasadnienia stwierdził, że:

REKLAMA

REKLAMA

Autopromocja
  • wydatki na owoce dla pracowników realizują osobiste cele tych osób;
  • istnieje granica odliczania VAT od „prezentów” dla pracowników; przykładowo obiad regeneracyjny na mrozie dawałby prawo do odliczenia VAT.

Eksperci nie zgadzają się z taką wykładnią. – Przyjmując argumentację organu podatkowego i sądu, można by retorycznie zapytać, z jakiego powodu frykasami nie są kawa, herbata i cukier – komentuje Agnieszka Bieńkowska, doradca podatkowy i partner w Gekko Taxens.

Polecamy: Biuletyn VAT

Polecamy: VAT 2019. Komentarz

REKLAMA

Tylko wyjątkowo

Fiskus nie pierwszy już raz odmówił prawa do odliczenia VAT, gdy pracodawca funduje owoce podwładnym. Od dawna i konsekwentnie prezentuje pogląd, że takie zakupy nie mają związku z prowadzoną działalnością gospodarczą i że służą celom osobistym pracowników.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Pozwala na odliczenie VAT jedynie w sytuacji, gdy owoce są udostępniane podczas spotkań służbowych. Potwierdzają to m.in. interpretacje dyrektora KIS z 5 stycznia 2018 r. (sygn. 0115-KDIT1-2.4012.800.2017.1.AJ), dyrektora Izby Skarbowej w Bydgoszczy z 9 lutego 2016 r. (sygn. ITPP1/4512-1163/15/DM).

Podobne sprawy rzadko trafiają do sądów administracyjnych. Gdy jednak tak się stanie, to większe szanse na wygraną ma skarbówka. Wskazuje na to nie tylko najnowszy wyrok WSA w Łodzi (nieprawomocny), ale też prawomocny wyrok WSA w Krakowie z 8 grudnia 2015 r. (sygn. akt I SA/Kr 1370/15). Wtedy również sąd orzekł, że zapewnienie ciast, owoców i soków nie jest niezbędne dla celów prowadzonej działalności gospodarczej, bo pracownicy nawet bez nich mają obowiązek świadczyć pracę na rzecz szefa. Dodał, że firma mogłaby potrącić podatek tylko wtedy, gdyby chodziło o poczęstunek dla kontrahentów bądź w trakcie spotkań z pracownikami, ewentualnie w okresie wytężonej pracy lub nadgodzin.

Drobny gest, a ile motywacji - opinia

Krzysztof Ugolik, menedżer w dziale doradztwa prawnopodatkowego w PwC:
Stanowisko prezentowane przez fiskusa i sądy administracyjne opiera się na zawężonym rozumieniu związku wydatku z działalnością gospodarczą. Ważne jest w nim przede wszystkim bezpośrednie powiązanie nabytego towaru i efektu działalności podatnika. Wychodząc poza ramy takiego myślenia, łatwo jednak dostrzec, że drobne gesty pracodawcy, mające na celu poprawę jakości życia pracowników, mogą mieć wpływ na postrzeganie firmy i ogólną satysfakcję z pracy. Jest oczywiste, że takie benefity, rozpatrywane indywidualnie, nie stanowią decydujących powodów do podjęcia czy pozostania w pracy. Niemniej jednak połączenie kilku takich inicjatyw buduje spójny obraz miejsca, w którym promuje się np. zdrowy tryb życia. Oferowanie zdrowych przekąsek jest rozsądnym dopełnieniem takiej inicjatywy i w połączeniu z innymi tego typu działaniami może być odpowiednią zachętą dla podwładnych.

Jak PIT, to motywacja

Całkiem inne stanowisko fiskus prezentuje w sprawie rozliczania podatku dochodowego. Tu nie ma wątpliwości, że wydatki na zakup artykułów spożywczych dla pracowników są wyrazem dbałości o ich samopoczucie, a w dłuższej perspektywie poprawiają atmosferę w firmie i zwiększają motywację podwładnych.

Agnieszka Bieńkowska przywołuje interpretację z 22 sierpnia 2018 r. (nr 0111-KDIB2-3.4010.193.2018.1.PB). Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej potwierdził w niej, że „wydatki na zakup artykułów spożywczych takich jak: owoce, warzywa, pieczywo, serki, przyprawy, napoje owocowe czy jogurty z przeznaczeniem dla pracowników są przejawem i wyrazem starań spółki o stan zdrowia, kondycji fizycznej i samopoczucia jej pracowników. Poniesione wydatki mogą w dalszej perspektywie przyczyniać się do poprawy atmosfery wśród pracowników, do zwiększania ich motywacji do pracy i w konsekwencji do wzrostu wydajności, a zatem mogą przełożyć się na uzyskiwane przez spółkę przychody”.

Zamiast podwyżki

W sprawie rozpatrzonej przez WSA w Łodzi sąd zasugerował spółce, że może lepiej, zamiast owoców, dać ekwiwalent dodatku do wynagrodzenia.

Dlaczego nie zdecydowała się ona na podwyżkę? Prawdopodobnie z dwóch względów. Po pierwsze, podwyżka wymagałaby większego wydatku niż równowartość kilku jabłek bądź bananów zjedzonych przez pracownika. Po drugie, pracodawca musiałby odprowadzić od wyższej pensji składki ZUS.

Chodziło o spółkę z branży IT, która kupowała dla swoich pracowników oraz współpracowników owoce, warzywa oraz płatki śniadaniowe. Produkty te są udostępniane w pomieszczeniu socjalnym (w kuchni), każdy z zatrudnionych ma do nich swobodny dostęp, przy czym spółka limituje produkty spożywcze poprzez udostępnianie ich w określonych ilościach.

Frykasy to przesada

W interpretacji z 7 stycznia 2019 r. (0113-KDIPT1-3.4012.841.2018.2.OS) dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej odmówił jej prawa do odliczenia VAT, argumentując, że:

  • spółka nie ma obowiązku przekazywania tych produktów;
  • nie jest to wydatek niezbędny do prowadzenia działalności gospodarczej;
  • produkty te służą celom osobistym pracowników i współpracowników;
  • pracownicy są zobowiązani świadczyć pracę niezależnie od możliwości skorzystania z udostępnionych produktów; to do nich należy decyzja, czy skorzystają z tych artykułów.

Broniąc fiskalnego stanowiska w sądzie, pełnomocnik organu podatkowego stwierdziła, że szef jej urzędu takich frykasów nie zapewnia, co wcale nie przekłada się na gorszą pracę zatrudnionych.

Sąd uznał jej argumenty za zasadne.

Fiskus i sąd nie mają racji - opinia

dr Michał Wilk, radca prawny i doradca podatkowy w Kancelarii Wilk Latkowski:
Z niekorzystnym stanowiskiem nie można się zgodzić z kilku powodów:
VAT to podatek od wartości dodanej; obciąża przyrost wartości na danym etapie obrotu. Oznacza to, że co do zasady opodatkowaniu podlega różnica pomiędzy wielkością sprzedaży a
kwotą zakupu towarów bądź usług wykorzystywanych do generowania obrotu. Jeśli zatem podatnik nabywa towar bądź usługę, które służą wykonywaniu działalności opodatkowanej VAT, to przysługuje mu w tym zakresie prawo do odliczenia;
– W
branżach cechujących się wysoką konkurencyjnością na rynku pracy stworzenie komfortowego środowiska pracy pozostaje w ścisłym związku z atrakcyjnością podatnika jako pracodawcy, co z kolei przekłada się na zwiększenie możliwości przyciągania najlepszych pracowników. Dodatkowo udostępnianie pracownikom i współpracownikom produktów spożywczych, takich jak np. owoce, poprawia warunki pracy i kondycję zdrowotną pracowników oraz przyczynia się do zwiększenia ich efektywności;
– Absurdem jest stwierdzenie, że pracownik jest zobowiązany do świadczenia pracy niezależnie od możliwości skonsumowania owoców udostępnionych przez pracodawcę. Gdyby było tak, że dla pracodawcy poprawa warunków pracy ponad minimalne standardy określone w przepisach prawa pracy czy bhp jest bez znaczenia, to pracodawcy nie podejmowaliby tego rodzaju działań. Udostępnianie produktów spożywczych (np. kawy czy herbaty) lub np. regulowanych elektrycznie biurek do pracy stojącej, umożliwienie skorzystania z usług typu concierge bądź zaangażowanie fizjoterapeuty –
wszystko to poprawia efektywność pracowników. Pracodawca, dokonując takich wydatków, liczy więc na zwiększenie sprzedaży;
– Wydatki na zakup owoców oczywiście w
pewnym zakresie realizują potrzeby osobiste pracowników, ale w wielu przypadkach przede wszystkim będą realizować interes podatnika. Na ten element zwrócił uwagę TSUE w wyroku w sprawie C-371/07, w którym stwierdzono, że jeśli osobista korzyść pracowników z otrzymania posiłku ma jedynie charakter uboczny względem potrzeb przedsiębiorstwa, to podatnikowi przysługuje odliczenie VAT z tytułu nabycia tych posiłków. Trzeba zatem ważyć te kwestie;
– Przesłanka „potrzeb osobistych” znajduje się wprost w przepisach dotyczących nieodpłatnego świadczenia usług m.in. na rzecz pracowników, a
nie w odniesieniu do prawa do odliczenia VAT, w którym brak jest przepisów szczególnych w tym zakresie. Pozbawienie podatnika odliczenia VAT nie ma tu zatem w ogóle podstawy prawnej.

Nie da się nie motywować

Ze stanowiskiem sądu nie zgadza się Łukasz Zieliński, starszy prawnik w SSW Pragmatic Solution. – Moim zdaniem drobne benefity pozapłacowe, np. w postaci udostępnianych owoców, mają nie tylko pośredni, lecz także bezpośredni związek z czynnościami opodatkowanymi. Pracodawcy, którzy nie zdecydują się na motywowanie pracowników, zwyczajnie nie będą mieli możliwości realizacji zleceń – zauważa ekspert.

Zwraca uwagę na brak specjalistów w wielu branżach (np. IT). – Pracodawcy stoją przed trudnym zadaniem przyciągnięcia ich do swoich firm. Dlatego wielu z nich stosuje pozapłacowe zachęty. Takie benefity jak karty multisport, system dodatkowych ubezpieczeń czy chillout roomy są obecnie postrzegane jako standard. Pracodawcy zdają sobie sprawę z tego, że bez zapewnienia tego typu benefitów nie zmotywują pracowników do pracy u siebie, a co za tym idzie, nie będą w stanie realizować projektów – mówi Łukasz Zieliński. ©℗

Mariusz Szulc dgp@infor.pl

Patrycja Dudek dgp@infor.pl

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Prof. Modzelewski: Nikt nie unieważnił faktur VAT wystawionych w tradycyjnej formie (poza KSeF). W 2026 r. nie będzie za to kar

Niedotrzymanie wymogów co do postaci faktury nie powoduje jej nieważności. Brak jest również kar podatkowych za ten czyn w 2026 r. – pisze profesor Witold Modzelewski. Może tak się zdarzyć, że po 1 lutego 2026 r. otrzymamy papierową fakturę VAT a do KSeF zostanie wystawiona faktura ustrukturyzowana? Czyli będą dwie faktury. Która będzie ważna? Ta, którą wystawiono jako pierwszą – drugą trzeba skorygować (anulować), ale w KSeF jest to niemożliwe – odpowiada profesor Witold Modzelewski.

Prof. Modzelewski: Podręcznik KSeF 2.0 sprzeczny z ustawą o VAT. Czym jest „wystawienie” faktury ustrukturyzowanej i „potwierdzenie transakcji”?

Zdaniem profesora Witolda Modzelewskiego, opublikowany przez Ministerstwo Finansów Podręcznik KSeF (aktualnie ukazały się jego 4 części) jest sprzeczny z opublikowanymi projektami aktów wykonawczych dot. obowiązkowego modelu KSeF, a także ze zmienioną nie tak dawno ustawą o VAT.

Obowiązkowy KSeF w budownictwie i branży deweloperskiej 2026: specyfika fakturowania i niestandardowe modele sprzedaży

Faktura ustrukturyzowana to dokument, który w relacji między podatnikami obowiązkowo ma zastąpić dotychczas stosowane faktury. W praktyce faktury niejednokrotnie zawierają znacznie więcej danych, niż wymaga tego prawodawca, gdyż często są nośnikiem dodatkowych informacji i sposobem ich wymiany między kontrahentami. Zapewne z tego powodu autor struktury FA(3) postanowił zamieścić w niej więcej pól, niż tego wymaga prawo podatkowe. Większość z nich ma charakter fakultatywny, a to oznacza, że nie muszą być uzupełniane. W niniejszej publikacji omawiamy specyfiką fakturowania w modelu ustrukturyzowanym w branży budowlanej i deweloperskiej.

Czy można będzie anulować fakturę wystawioną w KSeF w 2026 roku?

Czy faktura ustrukturyzowana wystawiona przy użyciu KSeF może zostać anulowana? Czy będzie to możliwe od 1 lutego 2026 r.? Zdaniem Tomasza Krywana, doradcy podatkowego faktur ustrukturyzowanych wystawionych przy użyciu KSeF nie można anulować. Anulowanie takich faktur oraz innych faktur przesłanych do KSeF nie będzie również możliwe od 1 lutego 2026 r.

REKLAMA

KSeF 2026: wystawienie nierzetelnej faktury ustrukturyzowanej. Czego system nie zweryfikuje? Przykłady uchybień (daty, kwoty, NIP), kary i inne sankcje

W 2026 r. większość podatników będzie zobowiązana do wystawiania i otrzymywania faktur ustrukturyzowanych za pośrednictwem KSeF. Przy fakturach zarówno sprzedażowych, jak i zakupowych kluczowe jest, by dokumenty te były rzetelne. Błędy mogą pozbawić prawa do odliczenia VAT, a w skrajnych przypadkach skutkować odpowiedzialnością karną. Mimo automatyzacji KSeF nie chroni przed nierzetelnością – publikacja wskazuje, jak jej unikać i jakie grożą konsekwencje.

Nowy „podatek od smartfonów” od 2026 roku! Ceny elektroniki pójdą w górę, a Polacy zapłacą więcej za każdy telefon, laptop i telewizor

Od 1 stycznia 2026 roku w życie ma wejść nowa opłata, która dotknie każdego, kto kupi smartfona, tablet, komputer czy telewizor. Choć rząd zapewnia, że to nie podatek, w praktyce ceny elektroniki wzrosną o co najmniej 1%. Pieniądze nie trafią do budżetu państwa, lecz do organizacji reprezentujących artystów. Eksperci ostrzegają: to konsumenci zapłacą prawdziwą cenę tej decyzji.

Weryfikacja kontrahentów: jak działa STIR (kiedy blokada konta bankowego) i co grozi za brak sprawdzenia rachunku na białej liście podatników VAT?

Walka z nadużyciami podatkowymi wymaga od państwa zdecydowanych działań prewencyjnych. Część z nich spoczywa też na przedsiębiorcach, którzy w określonych sytuacjach muszą sprawdzać rachunek bankowy kontrahenta na białej liście podatników VAT. System Teleinformatycznej Izby Rozliczeniowej (STIR) to narzędzie analityczne służące do wykrywania i przeciwdziałania wyłudzeniom podatkowym. Za jego pośrednictwem urzędnicy monitorują nietypowe transakcje, a przy podwyższonym ryzyku mogą nawet zablokować rachunek bankowy przedsiębiorcy. Jak działa ten system i co grozi firmie, która zignoruje obowiązek weryfikacji kontrahenta?

Dropshipping: miliony bez wysiłku, czy zwykła działalność? Co dropshipper musi wiedzieć: przepisy, kontrole, odpowiedzialność wobec klientów

Czy naprawdę można zarobić miliony bez żadnego kapitału ani umiejętności? Internetowi influencerzy przekonują, że usługi typu „dropshipping” lub „print on demand” to najłatwiejszy sposób na zarabianie bez wysiłku. Wystarczy poświęcić kilka godzin w tygodniu na lekką pracę, a resztę czasu można poświęcić na relaks i przeliczanie zer na koncie. Gdzie więc tkwi haczyk?

REKLAMA

KSeF budzi kolejne wątpliwości. Co naprawdę wynika z podręczników Ministerstwa Finansów?

Im bliżej obowiązkowego startu Krajowego Systemu e-Faktur, tym większe zamieszanie wśród przedsiębiorców. Choć Ministerstwo Finansów opublikowało cztery podręczniki mające ułatwić firmom przygotowania, w praktyce ich lektura rodzi kolejne wątpliwości i pytania.

Szok w prawie podatkowym: obywatel płaci 10 razy wyższy podatek za identyczny garaż - jeśli stoi poza budynkiem mieszkalnym?

Garaże pod lupą Trybunału Konstytucyjnego. Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek alarmuje, że właściciele garaży mogą być nierówno traktowani przez prawo. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, identyczne pomieszczenia przeznaczone do przechowywania pojazdów są opodatkowane zupełnie inaczej – nawet 10 razy wyższą stawką, jeśli znajdują się poza budynkiem mieszkalnym. Sprawa trafiła do Trybunału Konstytucyjnego po wniosku I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej.

REKLAMA