Zawód księgowego wymaga podwyższania kwalifikacji
REKLAMA
REKLAMA
O zawodzie księgowego i wyzwaniach stojących przed księgowymi rozmawialiśmy z Jerzym Konieckim, wiceprezesem Zarządu Głównego Stowarzyszenia Księgowych w Polsce i prezesem warszawskiego Oddziału Okręgowego Stowarzyszenia Księgowych w Polsce podczas konferencji z okazji Dnia Księgowego pt. „Przychody w ujęciu bilansowym i podatkowym”, która odbyła się 9 czerwca w Warszawie.
REKLAMA
Adam Kuchta, Infor.pl: Stowarzyszenia Księgowych w Polsce (SKwP) obchodzi dziś swoje święto, Dzień Księgowego. Czy z tej okazji chciałby Pan przekazać księgowym jakieś specjalne życzenia?
Jerzy Koniecki, wiceprezes Zarządu Głównego SKwP i prezes warszawskiego oddziału SKwP: Życzeń to miałbym dużo dla księgowych, tym bardziej, że sam jestem księgowym, sam jestem biegłym rewidentem, w związku z tym dla całego środowiska księgowych z okazji Dnia Księgowego chciałbym przekazać jak najlepsze życzenia. Przede wszystkim dużo dobrej i przyjemnej pracy oraz jak najwięcej zrozumienia ze strony szefostwa i kontrahentów. Mówiąc o szefostwie, mam na myśli księgowych, którzy pracują w przedsiębiorstwach jako księgowi. W przypadku kontrahentów, myślę o księgowych pracujący w biurach rachunkowych, obsługujących firmy. Oczywiście nie pomijam w swoich życzeniach biegłych rewidentów, którzy muszą przeprowadzać badania sprawozdań finansowych, a zatem oceniać czy wcześniejsza praca księgowych została prawidłowo wykonana.
Najważniejsze życzenia, jakie można dzisiaj składać dla księgowych to: zdrowie, praca i dobre zarobki. Przy tym, żeby nadążali za postępem, za szalejącym postępem w zakresie zawodu księgowego, szczególnie by sprostali trudnościom związanym z cyfryzacją, z rozwojem systemów informatycznych, oprogramowaniem, by umieli wykorzystać doświadczenia starszych kolegów – szczególnie ci młodzi księgowi, aby umieli przekuć te doświadczenia w osobistą wiedzę, kwalifikacje i w efekcie stali się przydatni dla przedsiębiorców, a wręcz, powiem mocniej, nieodzowni dla przedsiębiorców. Życzę wszystkim księgowym, żeby stali się pierwszymi doradcami osób prowadzących działalność gospodarczą, prowadzących szeroko rozumiany biznes.
Dzisiejsza uroczystość jest mocno powiązana z wiedzą merytoryczną, w zasadzie księgowi świętują szkoląc się, wysłuchując kolejnych wykładów z zakresu rachunkowości i podatków. Czy księgowi po prostu lubią się szkolić, i stąd wynika taki sposób świętowania, czy po prostu taki jest wymóg naszych czasów, że księgowi muszą się szkolić, m.in ze względu na skomplikowane i często zmieniające się przepisy?
Rozmawiamy o świętowaniu Dnia Księgowego przez środowisko warszawskie, przez warszawski odział Stowarzyszenia Księgowych w Polsce. Jest to oddział okręgowy, który wszystkie dotychczasowe święta księgowego (obecnie jest to siódme święto) starał się kwestować w formie zdobywania wiedzy. Mieliśmy różne koncepcje. W wielu miejscach w Polsce przy tej okazji organizowane są pikniki, spektakle teatralne, spotkania towarzyskie, jednak w naszym środowisku przeważyła chęć podwyższania kwalifikacji, podwyższania wiedzy… i z roku na rok chętnych do uczestniczenia w taki sposób w tym dniu nam przybywa. Zresztą jesteśmy oddziałem, który tak naprawdę chciałby stworzyć z księgowych zawód, stworzyć zawodowych księgowych.
Próbujemy szkolić księgowych na różnych szczeblach, mamy naszą ścieżkę certyfikacyjną, trzystopniową, na końcu której jest dyplomowany księgowy. Mam też ścieżkę szkoleniową dla certyfikowanego eksperta usług księgowych oraz ścieżkę dla specjalisty do spraw usług księgowych. Absolwenci naszych kursów, po tych trzech ścieżkach, po zdaniu egzaminu stają się zawodowymi księgowymi. Zawsze to podkreślam, że spełniamy normy zawodowe, w tym też międzynarodowe normy. Jakie są te normy? Określona wiedza, mierzalna poprzez system egzaminacyjny. Osoby kończące kursy są sygnatariuszami etyki zawodowej i jednocześnie poddają się obowiązkowi ustawicznego doskonalenia zawodowego. Dzisiejsza forma szkoleń, dzisiejsze nasze spotkanie połączone z konferencją jest formą cząstkowego zrealizowania ustawicznego doskonalenia księgowych przez zawodowych księgowych. Chcemy przez to ustawiczne doskonalenie i przestrzeganie zasad etyki zawodowej przybliżyć się do biznesu, by przedstawiciele biznesu doszli do wniosku, że jednak dobrze jest współpracować z osobami, które odpowiadają przed samorządem zawodowym księgowych, które podwyższają kwalifikacje i które posiadają poświadczenie określonej wiedzy.
Pełnokrwista postać księgowego, czyli wiedza, praktyka i etyka
Czyli certyfikacja zawodu księgowego prowadzona przez Stowarzyszenie Księgowych w Polsce (a wcześniej przez Ministerstwo Finansów) jest ważna dla księgowych, ale również jest dobrze postrzegana przez przedsiębiorców. Czy należy rozumieć, że dyplom eksperta księgowego czy dyplomowanego księgowego ma znaczenie przy wyborze księgowego, a przy tym jest gwarantem określonych kwalifikacji?
W środowisku warszawskim ma zdecydowanie wpływ na uzyskanie określonej pracy, czy też zdobycie klientów (w przypadku usługowego prowadzenia ksiąg). Gwarantem kwalifikacji to żadna edukacja nie jest pełnym, ale z pewnością edukacja przez nas prowadzona zmniejsza ryzyko zatrudnienia i nawiązania współpracy ze złym księgowym.
Wśród wielu środowisk hołduje zasada: skończyłem wyższą uczelnię, nauczyłem się raz rachunkowości, jestem księgowym, a jak czegoś nie wiem to mam wujka Google, który uzupełni moją wiedzę. Jesteśmy autentycznym przeciwnikiem takiego stanowiska. Zawód księgowego jest to zawód, który wymaga cały czas podwyższania kwalifikacji. I jeżeli mówimy o naszej organizacji zawodowej, nie mówię korporacji, bo nasza organizacja jest dobrowolna, to jest regres w postaci sądu koleżeńskiego, gdzie kontrahent może się do nas zwrócić o rozstrzygnięcie sporu i wręcz o ukaranie nierzetelnego księgowego. Jest to pewien handicap dla przedsiębiorcy, że może poprosić o rozstrzygnięcie sprawy spornej.
I rozumiem, że takie sprawy rozpatrywane przez sąd koleżeński mają miejsce?
Zdarzają się dość rzadko, ale myślę, że teraz, w momencie kiedy stworzymy zawód księgowego, tych spraw rozpatrywanych przez sąd koleżeński może być więcej. Nie da się ukryć, że tak naprawdę dopiero tworzymy ten zawód, bo na dzień dzisiejszy mamy zaledwie około półtora tysiąca zawodowych księgowych. Cóż to jest przy ośmiuset tysiącach księgowych w Polsce? Cóż to jest przy siedemdziesięciu tysiącach biur rachunkowych? Pan wspomniał o certyfikacji Ministra Finansów, przypomnijmy, że przy certyfikacji były dwa źródła uzyskania poświadczenia Ministra Finansów – albo uczelnia wyższa i dwieście godzin rachunkowości, albo zdanie egzaminu. Muszę powiedzieć, że zaobserwowaliśmy takie zjawisko, jeszcze przed deregulacją certyfikatu wydawanego przez Ministra Finansów, że jeśli pojawiało się ogłoszenie o zatrudnienie pracownika do rachunkowości, to było w nim niejednokrotnie zaznaczone, że poszukuje się pracownika z certyfikatem Ministra Finansów, ale po zdanym egzaminie. Takiego rodzaju ogłoszenia spotykało się w prasie. Dlatego też specjalnie przygotowaliśmy ścieżkę edukacyjną dla certyfikowanego eksperta usług księgowych, która tak naprawdę dedykowana jest dla osób, które posiadają certyfikat Ministra Finansów. Jest to krótka ścieżka, obejmująca trzydzieści dwie godziny szkolenia, na której uczymy organizacji i odpowiedzialności w zakresie chociażby danych osobowych, w zakresie podpisywania umów, czyli takich formalnych rzeczy, mniej natomiast zasad rachunkowości. Po odbyciu kursu przyznajemy certyfikat eksperta usług księgowych. Ponadto, osoba, która skończy szkolenie staje się członkiem Stowarzyszenia Księgowych w Polsce, a co za tym idzie sygnatariuszem etyki zawodowej księgowych, czyli odpowiada przed samorządem i podjęła się ustawicznego doskonalenia zawodowego.
Na dzisiejszej konferencji był podnoszony temat narzędziowości pracy księgowego, czy też cyfryzacji wykonywania usług księgowych. Jakie są szanse i zagrożenia związane z tym trendem, wynikającym z szybkiego rozwoju nowych technologii?
Cyfryzacja usług księgowych jako taka w pełni nie nastąpi, ale oczywiście będzie miała olbrzymi wpływ na pracę księgowych. Nie oznacza to wcale, jak niektórzy wieszczą, że w związku z cyfryzacją pracy dla księgowych będzie mniej, ale praca księgowych będzie na pewno jakościowo inna. Będzie to praca na systemach, praca w tzw. chmurze, praca na danych przechowywanych na dużych serwerach. Niezbędne w związku z tym, poza księgowymi, staną się także inne kwalifikacje. Tutaj może uwidocznić się przewaga młodych ludzi, czyli kompilacja umiejętności związanych z dobrą znajomością systemów komputerowych, dobrą obsługą sprzętu informatycznego i do tego wiedzą merytoryczną. Na pewno starsi księgowi, czyli ci, którzy nie szli z duchem informatyzacji, sami sobie nie poradzą. Dużych jednak zagrożeń dla zawodu księgowego, z uwagi na te zmiany, ja bym się nie doszukiwał.
Czy można coś więcej powiedzieć na temat cyfryzacji? Mówi się o niej m.in. w kontekście zmian wywołanych przez Ministerstwo Finansów, czyli wprowadzenia Jednolitego Pliku Kontrolnego, który będą musiały przygotowywać niemal wszystkie przedsiębiorstwa.
To nie jest cyfryzacja jako taka, Jednolity Plik Kontrolny to jest tylko jeden z elementów cyfryzacji. Patrzymy w szczególności na przepływ informacji finansowo-księgowych w krajach troszeczkę dalej w tym zakresie posuniętych. Jest to dla nas olbrzymie wyzwanie i chcemy w tym względzie rozpocząć dość mocną edukację ze strony Stowarzyszenia. Już nie tylko dla księgowych, ale także dla biznesu, bo to wymaga wzajemnego zrozumienia, wzajemnej współpracy. Na pewno w pierwszym etapie podwyższy to w sposób istotny koszty, gdyż jest to dostęp do informatyzacji w pełnym tego słowa znaczeniu. Natomiast nie podejrzewam, że spowoduje to zmniejszenie ilości pracy dla księgowych, ale jakościowo ta praca istotnie się zmieni. Myślę, że cyfryzacja doprowadzi do takiej sytuacji, że księgowy będzie postrzegany przez przedsiębiorcę jeszcze bardziej jako doradca, niż miało to miejsce do tej pory.
Polecamy: Jednolity Plik Kontrolny – praktyczny poradnik (książka)
W kwestii współpracy pomiędzy przedsiębiorcą a księgowym. Wiem, że Stowarzyszenie zamierzało uruchomić szkolenia z zakresu rachunkowości zarządczej.
Jeszcze takiego szkolenia z rachunkowości zarządczej nie uruchomiliśmy, ale chcemy je uruchomić. Z tym, że chcemy je dedykować nie tylko dla księgowych, ale również dla przedstawicieli zarządów, aby dzięki temu poprawić komunikację pomiędzy szeroko rozumianą rachunkowością a zarządzaniem w firmie. Większość księgowych musi wchodzić w obszar rachunkowości zarządczej, natomiast dyrektorzy finansowi czy zarządy nie za bardzo chcą wchodzić w rachunkowość. Wolą korzystać z gotowego materiału lub z podpowiedzi ze strony księgowego. Nie wiem, czy to nam wyjdzie, bo raczej nie jest to nasz segment rynku. Rachunkowość zarządcza dotyczy większych firm, korporacji. Naszym segmentem rynku jest natomiast te 97% mniejszych przedsiębiorstw, a nie tych kilka procent spółek dużych, giełdowych, międzynarodowych korporacji czy instytucji finansowych. Nie oznacza to, że nie powinniśmy szkolić kierownictw małych przedsiębiorstw w zakresie rachunkowości zarządczej, bo to na pewno ułatwi lepsze zarządzanie, lepszą ochronę obrotu gospodarczego.
Czy można wskazać na jakie najczęściej problemy natykają się księgowi w swojej pracy zawodowej? Na co najczęściej się uskarżają?
Jeżyli mówimy o tzw. masówce, czyli małych i średnich przedsiębiorstwach, to problemem jest przede wszytki całkowity brak zrozumienia wymagań wynikających z ustawy o rachunkowości. Generalnie firmy w Polsce nastawione są na rozliczenie podatkowe, czyli żeby było jak najmniejsze zagrożenie ze strony fiskusa. Dwa, jesteśmy w wielu przypadkach takim niechcianym obowiązkiem – trzeba zrobić to sprawozdanie, bo każą, bo należy je złożyć do Krajowego Rejestru Sądowego. Przedsiębiorcy natomiast to nie jest potrzebne, bo ma swój zeszyt i uznaje, że wszystko lepiej wie niż księgowi. Nie jest to oczywiście prawdą, myślę, że to ma krótkie nogi. Wielu przedstawicieli biznesu przekonało się jak krótkie ma to nogi, gdy doszło do sprawy spornej z urzędem skarbowym. Nie wystarczy więc powiedzieć, że sprawy finansowe to nie moje sprawy, to sprawy głównej księgowej, ale trzeba na ten temat trochę wiedzieć.
Jakie są główne plusy wykonywania zawodu księgowego? Czy dla młodych ludzi jest to zawód z przyszłością?
Postrzegam księgowego, czy też pracownika rachunkowości jako osobę dobrze wykształconą, osobę potrafiącą przewidywać przyszłość przedsiębiorstwa, osobę potrafiącą organizować i oceniać jakość biznesu. Czyli absolutnie tak, jest to zawód w tym kontekście jak najbardziej z przyszłością.
Księgowy to za mało, potrzebny jest prawnik i doradca podatkowy
W jaki sposób Stowarzyszenie integruje środowisko księgowych? Czy tylko przez tego rodzaju konferencje jak ta dzisiejsza z okazji Dnia Księgowego?
Jeżeli mówimy o warszawskim Oddziale Okręgowym Stowarzyszenia Księgowych w Polsce, bo tak naprawdę jest to dzisiaj nasze święto – cztery tysiące dwieście osób zrzeszonych w kilku kołach, klubach. Te osoby spotykają się w swoim gronie, wymieniają doświadczenia zawodowe. Organizujemy nieodpłatne konsultacje dla naszych członków, gdzie mogą przyjść na dyżury do określonych ekspertów. W ramach działalności statutowej – a m.in. dzisiejsza uroczystość to jest działalność statutowa – mamy odczyty, konferencje. Natomiast oprócz tego prowadzimy komercyjną działalność edukacyjną. Zawsze powtarzam, bo to jest mój ulubiony wskaźnik, że nasz warszawski odział Stowarzyszenia Księgowych w Polsce realizuje 530 tys. osobogodzin szkoleń komercyjnych. To się przekłada na ponad dwa tysiące słuchaczy na kursach długich (powyżej 200 godzin) i od pięciu do sześciu tysięcy słuchaczy na kursach krótkich. To jest najlepszy obraz naszej działalności. Ponadto, staramy się także reprezentować księgowych, reprezentować ich interesy przed organami ustawodawczymi.
Jak będzie ewoluował rynek usług księgowych, czy zmiany m.in. związane z cyfryzacją będą wpływały na ten rynek? Co może się wydarzyć w najbliższych latach?
Myślę, że dużo się zmieni. Bardziej pójdziemy w outsourcing, ale taki outsourcing z prawdziwego zdarzenia, czyli w odpowiedzialne wyspecjalizowane biura rachunkowe. Konieczny będzie rozwój kwalifikacji osób pracujących w biurach rachunkowych, by poprawił się kontakt z zarządem. Ta współpraca musi być nieco bardziej wyrafinowana, bardziej służyć biznesowi.
Mówimy o dużych biurach rachunkowych, a co w takim razie z małymi biurami?
Przy takim rynku, przy takiej działalności gospodarczej jaka jest obecnie w Polsce należy sądzić, że każdy znajdzie dla siebie miejsce na rynku usług księgowych i to jeszcze przez wiele, wiele lat. Myślę, że to przede wszystkim wiedza i kwalifikacje będą decydowały o zdobywaniu klientów czy kontrahentów, tak jak dzisiaj mamy biura rachunkowe, które mają dwóch lub trzech klientów i funkcjonują na rynku, a z drugiej strony mamy duże biura rachunkowe, które mają kilkuset klientów.
Dziękuję uprzejmie za rozmowę
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat