Obowiązki firmy wobec organizacji zarządzających prawami autorskimi
REKLAMA
REKLAMA
Polski przedsiębiorca nie ma łatwego życia. Po zgłoszeniu się do niego urzędników m.in. Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Urzędu Skarbowego czy Państwowej Inspekcji Pracy, przedsiębiorca, który wcześniej nie podpisał odpowiedniej umowy licencyjnej, może spodziewać się jeszcze wizyty inspektorów ZAiKS, Stoart, SAWP, ZPAV i ZAPA.
REKLAMA
Taka wizyta może niestety drogo kosztować. Wystarczy mieć włączony w swojej firmie odbiornik radiowy lub telewizyjny w miejscu ogólnie dostępnym. W określonych wypadkach, można jednak uniknąć tych dodatkowych kosztów.
Zgodnie z art. 17 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych: „Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, twórcy przysługuje wyłączne prawo do korzystania z utworu i rozporządzania nim na wszystkich polach eksploatacji oraz do wynagrodzenia za korzystanie z utworu”. Przepis mówi o wynagrodzeniu dla twórcy, dlaczego więc do przedsiębiorcy po wynagrodzenie autorskie mają prawo zgłosić się organizacje: ZAiKS, Stoart, SAWP, ZPAV i ZAPA (dalej: „Organizacje Zbiorowego Zarządzania”)?
Jakie przepisy najczęściej naruszają pracodawcy
Kiedy pracodawca nie musi wypłacać wynagrodzenia
Otóż na mocy obowiązujących przepisów, organizacje te mają bardzo szerokie uprawnienia. Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych w art. 105 wprowadza domniemanie, że Organizacje Zbiorowego Zarządzania są uprawnione do zarządzania i ochrony w odniesieniu do pól eksploatacji objętych zbiorowym zarządzaniem oraz mają legitymację procesową w tym zakresie.
Jak zauważa Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 12 września 2000 r., (I ACa 1634/99, OSA 2001, Nr 11, poz. 57), domniemanie powyższe pozostaje w związku z zakresem uzyskanego zezwolenia na zbiorowe zarządzanie prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi. Powyższe domniemanie niesie za sobą dwojakie konsekwencje prawne.
Po pierwsze, zwalnia Organizację Zbiorowego Zarządzania od obowiązku wykazywania konkretnego umocowania do wykonywania zbiorowego zarządu prawami autorskimi i prawami pokrewnymi. Jest to szczególnie istotne w sytuacjach, gdy Organizacja Zbiorowego Zarządzania nie ma możliwości wykazania się indywidualnym upoważnieniem. Sytuacje takie, gdy Organizacja Zbiorowego Zarządzania działa jako podmiot prowadzący sprawę bez zlecenia (negotorium gestor) są w praktyce często spotykane.
Wystarczającą przesłanką stwierdzającą właściwość Organizacji Zbiorowego Zarządzania będzie zatem wykazanie się zezwoleniem ministra na podjęcie zbiorowego zarządu na określonym polu eksploatacji obejmującym daną kategorię przedmiotów ochrony.
Drugie domniemanie dotyczy legitymacji procesowej Organizacji Zbiorowego Zarządzania w sprawach wynikających ze zbiorowego zarządu. Legitymacja ta obejmuje sprawy cywilne. Legitymacja w sprawach karnych wynika natomiast z art. 1221 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, zgodnie z którym Organizacje Zbiorowego Zarządzania mają status pokrzywdzonego. (por. E. Ferenc-Szydełko / Gienas, Komentarz do ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych, Legalis).
REKLAMA
Najogólniej rzecz ujmując oznacza to, że np. ZAiKS może zarówno żądać wynagrodzenia autorskiego, jak i wytoczyć proces cywilny przeciwko przedsiębiorcy o jego zapłatę. Może także żądać wszczęcia postępowania karnego. Dodatkowo w zakresie swojej działalności Organizacja Zbiorowego Zarządzania może domagać się udzielenia informacji oraz udostępnienia dokumentów niezbędnych do określenia wysokości dochodzonych przez nią wynagrodzeń i opłat (art. 105 ust. 2 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych).
Co ciekawe, zapłata na rzecz jednej Organizacji Zbiorowego Zarządzania, wcale nie zwalnia z uiszczenia opłat dla kolejnych. Umowa proponowana przez jedną z nich nie obejmuje bowiem pozostałych podmiotów. Tabele stosownych opłat są dostępne są na stronach internetowych tych organizacji. Jest drogo, a nawet bardzo drogo! Warto przypomnieć, że zapłata abonamentu radiowo-telewizyjnego również nie zwalnia z obowiązku uiszczenia opłat na rzecz Organizacji Zbiorowego Zarządzania.
Istnieją jednak sposoby legalnego uniknięcia ponoszenia opłat na rzecz Organizacji Zbiorowego Zarządzania.
Możliwość taką przewiduje art. 24 ust. 2 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych: „Posiadacze urządzeń służących do odbioru programu radiowego lub telewizyjnego mogą za ich pomocą odbierać nadawane utwory, choćby urządzenia te były umieszczone w miejscu ogólnie dostępnym, jeżeli nie łączy się z tym osiąganie korzyści majątkowych”.
Kiedy pracodawca może spytać pracownika o karalność
Należy zwrócić uwagę, że przepis ten nie obejmuje swoją dyspozycją odtwarzania utworu z kaset, płyt CD, mp3 czy innych nośników. Przepis mówi o „miejscu ogólnie dostępnym”, przez co należy rozumieć m.in. powierzchnię handlową, miejsce obsługi klienta itp.
Co ważne, aby uniknąć opłat, odtwarzanie utworu nie może łączyć się z osiąganiem korzyści majątkowych. W praktyce bardzo trudno jest wykazać, że muzyka płynąca z radia czy telewizora w naszej firmie nie łączy się z osiąganiem korzyści majątkowych. Sądy uznają bowiem argumenty Organizacji Zbiorowego Zarządzania, że obowiązek uiszczenia opłaty powstaje nie tylko w przypadku wykazania bezpośredniego wpływu odtwarzania utworów na zyski przedsiębiorstwa, lecz także w przypadku wpływu pośredniego przez co należy rozumieć np. przyciąganie klientów dzięki stworzeniu miłej atmosfery.
Obecnie pojawia się nawet pojęcie audiomarketingu, powiązane z doborem muzyki, której odtwarzanie ma zachęcać klientów do dokonywania zakupów. Nie jest to zresztą jedyny zabieg służący zwiększeniu obrotów przedsiębiorców. Wraz z muzyką, wykorzystywane bywają także umiejętnie rozpylane w przestrzeni handlowej zapachy.
Aktualne trendy w rozwoju marketingu prowadzą więc do wniosku, że muzyka odtwarzana w przestrzeniach handlowych hipermarketów, galerii handlowych, z założenia ma osiągnąć cel komercyjny. Umilenie czasu klientom, ma przekładać się na podejmowanie decyzji o zakupie towarów lub skorzystaniu z usług (por. E. Ferenc-Szydełko / Gienas, Komentarz do ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, Legalis).
W przypadku bezpośredniego wpływu odtwarzanych utworów na zyski przedsiębiorstwa sprawa jest jasna, natomiast w przypadku wpływu pośredniego może pojawić się spór, czy odtwarzanie utworu w firmie zwiększa jej zyski. Niestety w przypadku sporu sądowego, powiązanie odtwarzania utworów z brakiem osiągania korzyści natury ekonomicznej powinno być udowodnione przez eksploatującego utwór.
Przemawia za tym wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 14 marca 2008 r. (I ACa 102/08, OSA w Katowicach 2008, Nr 3, poz. 8), wskazujący, że: „Bezwzględne prawo twórcy do wynagrodzenia za korzystanie z jego utworu wiąże się, z tym że powinien on zawsze partycypować w korzyściach osiąganych przez inne osoby, co do zasady, włączenie utworu w prowadzoną działalność zarobkową oznacza osiąganie korzyści w sposób pośredni, bo każde korzystanie z utworów chronionych dla realizacji celów komercyjnych stanowi jeden z elementów prowadzonej działalności gospodarczej i łączy się z osiąganiem korzyści.
Należy jednak mieć na uwadze, że przewidziana powołanym przepisem (art. 24 ust. 2 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych) możliwość wykazania nieosiągania korzyści majątkowej nie może być pustym zapisem, zakłada, że mogą istnieć takie sytuacje, w których nie zachodzi nawet pośredni wpływ odbioru nadawanych w programie radiowym utworów na powodzenie prowadzonej działalności. Pozwany przedstawił dowody wskazujące na brak związku z prowadzoną działalnością opisanego odbierania utworów nadawanych w programach radiowych oraz możliwości osiągania z tego tytułu jakichkolwiek korzyści majątkowych.
Rzeczą powoda utrzymującego, że zachodzi związek odbierania nadawanych utworów z działalnością pozwanego i jej efektem, było wskazanie w czym wyraża się korzyść pozwanego". Rozważenia wymaga każdorazowo cel odtwarzania utworów, a także wpływ takiej aktywności na obroty w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 września 2005 r. (I CK 164/05, MoP 2005, Nr 20, s. 971) wskazał, że: „Zgodnie z konstrukcją art. 24 ust. 2 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych publiczny odbiór tylko wtedy jest dozwolony, jeśli nie łączy się z nim osiąganie korzyści majątkowych.
W myśl ogólnej reguły dowodowej z art. 6 KC zaistnienie przesłanek do zastosowania tego wyjątkowego przepisu powinien więc udowodnić korzystający z utworów. Przyjęcie innego rozkładu obowiązku dowodowego jest niedopuszczalne ze względu na to, że art. 24 ust. 2 wprowadza wyjątek od prawa wyłącznego, i to korzystający z tego wyjątku musi udowodnić, że działanie jego mieści się w dozwolonych kryteriach". (por. E. Ferenc-Szydełko / Gienas, Komentarz do ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, Legalis).
Z kolei zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2004 r., V CK 243/04: „Nieosiąganie korzyści majątkowych z odbioru utworów nadawanych w programie radiowym lub telewizyjnym, odbieranym za pomocą służących do tego celu urządzeń umieszczonych w miejscu ogólnie dostępnym (art. 24 ust. 2 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, Dz. U. z 2000 r., Nr 80, poz. 904 ze zm.), jest faktem prawoniweczącym, co do którego ciężar dowodu spoczywa na posiadaczu tych urządzeń”.
Problemy z kwalifikacją tego, czy odbiornik jest usytuowany w miejscu ogólnie dostępnym w rozumieniu art. 24 ust. 2 czy też nie, mogą powstać w przypadku np. szewca czy krawcowej, którzy podczas wykonywania pracy jednocześnie słuchają radia, a przekaz ten słyszany jest również przez klientów zakładu.
Problem ten korzystnie dla małych przedsiębiorców rozstrzygnął w jednym z wyroków Sąd Najwyższy: „Sytuacje, w których odtwarzanie »niedramatycznych« utworów muzycznych w ramach prowadzonej działalności gospodarczej nie będzie łączyć się z korzyściami majątkowymi dla odtwarzającego, powstaną przede wszystkim wtedy, gdy klienci nie będą poddawani oddziaływaniu odbioru.
Może tu chodzić przede wszystkim o małe powierzchnie handlowe, drobne zakłady usługowe, w których odtwarzanie służy zapełnieniu czasu personelowi. Odtwarzanie owych utworów na większych przestrzeniach handlowych, w których klient przebywa dłuższą chwilę, podlegają zakwalifikowaniu jako połączone z korzyściami majątkowymi. Na taką funkcję wskazuje zwłaszcza specjalne rozmieszczenie głośników do odbioru w salach obsługi klienta”. (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2005 r. I CK 164/05).
W przypadku przewozów osób i bagaży, np. busy, taksówki, dobrodziejstwo art. 24 ust. 2 powinno mieć zastosowanie. Odtwarzanie muzyki przez kierującego w takich sytuacjach trudno połączyć, choćby pośrednio z osiąganiem korzyści ekonomicznych. Można argumentować, że muzyka odtwarzana w taksówce ma umilić czas samemu kierowcy, nie zaś klientom. Zwłaszcza przy krótkich kursach.
Odtwarzanie utworów w żadnym wypadku nie jest przesłanką decyzji o wyborze usług w zakresie przewozu osób.
Sprawa powiązań przewozów i odtwarzania klientom muzyki nie zawsze jest jednak klarowna. W przypadku dłuższych podróży, odnotować można przypadki odtwarzania filmów pasażerom. Niektóre z taksówek są wyposażone w urządzenia - odtwarzacze DVD, a ich właściciele specjalizują się w dalekobieżnych kursach. Jednocześnie biura podróży, w swoich ofertach wielokrotnie zamieszczają w ramach opisu autokaru fakt wyposażenia pojazdu w odtwarzacz DVD, co ma świadczyć o standardzie oferowanej usługi.
W takich przypadkach, przychodzi na myśl powiązanie odtwarzania utworów z pozyskiwaniem korzyści majątkowych, a więc działania podejmowane przez biura podróży i część z taksówkarzy nie znajdują swojej podstawy w art. 24 ust. 2. (por. E. Ferenc-Szydełko / Gienas, Komentarz do ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych, Legalis).
W przypadku hoteli, gdzie w pokojach umieszczono radioodbiorniki lub telewizory powstaje obowiązek uiszczenia opłaty, co rozstrzygnął w jednym z wyroków Sąd Apelacyjny w Warszawie: „Umieszczenie w hotelach telewizorów celem umożliwienia oglądania programów telewizyjnych nie jest działaniem w ramach licencji ustawowej określonym w art. 24 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, gdyż warunkiem skorzystania z tej licencji jest brak korzyści majątkowych w związku z odbiorem programów” (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 8 października 2004 r., VI ACa 62/04).
Możliwe jest również uniknięcie opłaty w innych przypadkach niż przewiduje art. 24 ust. 2 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
W przypadku między innymi restauratorów, jeśli tylko charakter restauracji na to pozwala, warto rozważyć opcję odtwarzania muzyki klasycznej. Nie dotyczy to jednak twórców muzyki współczesnej. Prawa autorskie majątkowe wygasają bowiem w ciągu 70 lat od śmierci twórcy, a w przypadku utworu, którego twórca nie jest znany, od daty pierwszego rozpowszechnienia utworu. A zatem w tym przypadku nie powstaje obowiązek uiszczania opłat. Właściciele obiektów noclegowych funkcjonujących sezonowo mogą domagać się opłat proporcjonalnie do obłożenia pokoi gościnnych. Od obowiązku ponoszenia opłat zwolnieni są przedsiębiorcy, którzy umieścili odbiornik radiowy lub telewizyjny w miejscu niedostępnym dla ogółu klienteli, przykładowo w pomieszczeniu socjalnym, na zapleczu czy innym miejscu dostępnym tylko dla pracowników.
Wartym rozważenia sposobem na uniknięcie opłat dla Organizacji Zbiorowego Zarządzania jest również korzystanie z muzyki opublikowanej przez artystów na licencjach Creative Commons (poza CCNC, czyli Creative Commons Non Commercial). Istnieją w Internecie portale, które zajmują się udostępnianiem takiej muzyki. Zasada ogólna jest taka, że w przypadku zakupu utworów w systemie Creative Commons przedsiębiorca ponosi jednorazowy koszt i nie jest już zobowiązany do uiszczania dodatkowych tantiem na rzecz jakichkolwiek organizacji.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat