W ciągu tygodnia można odwołać się od wyniku egzaminu
REKLAMA
REKLAMA
W ciągu siedmiu dni od daty ogłoszenia wyników egzaminu kandydaci na biegłych rewidentów mają prawo do złożenia odwołania. Powstaje jednak pytanie, kiedy warto korzystać z tej możliwości?
REKLAMA
Jak wyjaśnia prof. Zbigniew Messner, przewodniczący komisji egzaminacyjnej, odwołanie można złożyć, jeżeli wynik egzaminu odpowiada warunkom ustalonym dla rozpatrywania odwołań, określonym w uchwale Krajowej Rady Biegłych Rewidentów. Komisja Egzaminacyjna ma obowiązek rozpatrzyć odwołanie, jeśli kandydat na biegłego rewidenta uzyskał z całości egzaminu co najmniej 60 proc. maksymalnej liczby punktów, a nie zaliczył tylko jednego z zadań.
- Egzamin składa się z kilku zadań cząstkowych, a każde z nich zawiera pytania testowe i zagadnienia sytuacyjne. Zadanie zostaje zaliczone, jeśli oceniono je na minimum 60 proc. możliwej do uzyskania liczby punktów - twierdzi nasz rozmówca.
Dodaje, że jeśli egzaminowany otrzymał z całości egzaminu co najmniej wymagane minimum, ale nie zaliczył tylko jednego z zadań, wówczas warto złożyć odwołanie. Odpowiedzi testowe nie dają możliwości zmiany punktacji, gdyż są jednoznaczne, ale w zagadnieniach sytuacyjnych czasami istnieje szansa uzyskania dodatkowych punktów. Komisja egzaminacyjna powtórnie prześledzi tok rozumowania kandydata przy rozwiązywaniu zagadnień sytuacyjnych niezaliczonego zadania cząstkowego, sprawdzając, czy sposób myślenia był w większości prawidłowy.
REKLAMA
Według Zbigniewa Messnera, kandydat na biegłego rewidenta, odwołujący się od wyniku egzaminu, ma jeszcze jedną szansę. Komisja egzaminacyjna może zaliczyć egzamin, jeśli całość pracy została oceniona na minimum 65 proc. maksymalnej liczby punktów, a w jednym zadaniu do wymaganego minimum zabrakło nie więcej niż pięć proc. możliwej do uzyskania liczby punktów.
- Przykładowo, jeżeli za zadanie można było otrzymać 100 pkt, zaliczało 60 pkt, a egzaminowany uzyskał 57 pkt, to zabrakło mu 3 pkt, co stanowi mniej niż 5 proc. maksymalnej liczby punktów za nie - twierdzi ekspert. Wyjaśnia również, że gdyby się okazało, że za całość egzaminu dostał więcej niż 195 pkt na 300 możliwych, to spełniłby obydwie przesłanki, pozwalające liczyć na pozytywne rozpatrzenie odwołania.
Przewodniczący komisji egzaminacyjnej podkreśla jednak, że otrzymanie z całości egzaminu mniej niż 60 proc. możliwych do uzyskania punktów albo niezaliczenie więcej niż jednego zadania powoduje, że odwołanie jest bezzasadne i lepiej go w ogóle nie składać.
AGNIESZKA POKOJSKA
agnieszka.pokojska@infor.pl
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat