REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Ceny książek wzrosną o 10 proc. z powodu wyższego VAT

REKLAMA

Podniesienie w przyszłym roku stawki podatku VAT na książki do 5 proc. przyniesie w przyszłym roku 10-procentowy wzrost cen książek - uważa Piotr Marciszuk, prezes Polskiej Izby Książki.

"Czytelnictwo maleje proporcjonalnie do wzrostu cen książek. Grozi nam zapaść" - powiedział Marciszuk.

Autopromocja

31 grudnia 2010 roku upływa w Polsce okres obowiązywania zerowej stawki VAT dla książek oraz prasy specjalistycznej - kończy się okres przejściowy na stosowanie preferencyjnych stawek VAT, wynegocjowany przez Polskę przed przystąpieniem do Unii Europejskiej, a przedłużony w 2007 roku. W sobotę Ministerstwo Finansów zapowiedziało, że od 1 stycznia 2011 r. stawka VAT na książki wzrośnie do 5 proc. Rzecznik MF Magdalena Kobos zapewniła, że resort starał się o kolejne przedłużenie preferencyjnych stawek, ale odpowiedź, jaką otrzymało z Brukseli, nie pozostawia wątpliwości - nie ma takiej możliwości.

Środowisko wydawców i księgarzy bardzo obawia się wejścia nowej stawki podatku. "Spodziewamy się, że wzrost VAT do 5 proc. zaowocuje wyższym niż 5-procentowy, wzrostem cen książek. Będą drożały usługi pośrednie, spodziewamy się podwyżek cen prądu i benzyny w związku z podniesieniem ogólnej stawki VAT. W tym roku podrożał również papier. Szacujemy, że w przyszłym roku ceny książek wzrosną o minimum 10 proc. Badania przeprowadzone w Szwecji wykazują, że podwyżka cen książek jest procentowo proporcjonalna do spadku czytelnictwa. Obecnie tylko 38 proc. Polaków deklaruje lekturę choć jednej książki rocznie. Po wzroście cen możemy spodziewać się, że ta śmiesznie mała liczba jeszcze spadnie" - obawia się Marciszuk.

Łukasz Gołębiewski z Biblioteki Analiz, firmy specjalizującej się w badaniach rynku wydawniczo-księgarskiego, także uważa, że 5-procentowa podwyżka VAT na książki przyniesie znaczne podniesienie cen książek. "Specyfika VAT-u jest taka, że jego stawka naliczana jest na każdym etapie wystawiania faktur, czyli wydawca sprzedając hurtownikowi naliczy 5 proc. VAT, a hurtownik to samo zrobi przy sprzedaży księgarzowi. Szacuję, że realny wzrost cen książek może być większy niż 10 proc. Wiele będzie zależało od polityki wydawców. W przypadku bestsellerów, książek wysokonakładowych, czyli w tych segmentach rynku, gdzie konkurencja jest duża, można liczyć na to, że wydawcy w znacznym stopniu wezmą podwyżkę VAT na siebie, ograniczając swoją marżę. Natomiast na pewno bardzo wzrośnie cena książek naukowych i publikacji niskonakładowych" - powiedział Gołębiewski.

Gołębiewski podkreśla też, że konsekwencją podwyżki VAT od 1 stycznia będą bardzo duże zwroty książek od dystrybutorów takich jak Matras czy Empik do hurtowników i wydawców. "Dystrybutorzy książek skorzystają z okazji, żeby wyczyścić sobie magazyny ze starszych tytułów pod pretekstem, że zwracają te książki, które wprowadzili do obrotu ze stawką zerową, i które muszą po zmianie VAT wycofać ze sprzedaży w obawie przed urzędem skarbowym" - przewiduje Gołębiewski.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Także Marciszuk zgadza się, że wprowadzenie VAT-u na książki przyniesie spore zamieszanie na rynku. "Mamy taki system dystrybucji książek, że prawdopodobnie w styczniu w magazynach znajdować się będzie spora część książek sprzedanych z zerową stawką VAT, a fakturowanych z 5-procentowym VAT-em. Polska Izba Książki zabiega o spotkanie z ministrem finansów, żeby spróbować osłabić negatywne skutki tej sytuacji. Będzie bardzo ciężko, jeżeli nie uda się nam załatwić jakichś przepisów, które ułatwią rozliczenia w okresie przejściowym" - powiedział prezes PIK.

Pozostaje kwestia książek elektronicznych sprzedawanych przez internet, na które obowiązuje obecnie i ma obowiązywać w następnych latach 22-procentowa stawka VAT. Sekcja Książek Elektronicznych Polskiej Izby Książki chce ujednolicenia stawek podatku VAT na wszystkie książki. "Nie może być tak, żeby ten sam produkt, np. tom przygód Harry'ego Pottera, był sprzedawany raz z 5-procentowym VAT-em, jako książka tradycyjna, a innym razem ze stawką 23 proc., jako książka elektroniczna. Zwłaszcza jeżeli mamy walczyć z piractwem internetowym, którego skala, jeżeli chodzi o e-booki, jest ogromna. Szacuje się, że na każdy legalnie zakupiony w sieci e-book przypada 400 e-booków ściągniętych piracko. Wprowadzanie tak wielkiej różnicy w podatku VAT pomiędzy książką tradycyjną a elektroniczną stawia ministra finansów w rzędzie tych, którzy wspierają piractwo. To absurd, zwłaszcza że wpływy z tego podatku będą minimalne, cały rynek e-booków w Polsce to obecnie ok. 10 mln zł, cały rynek książki to 2 mld zł. Korzyści dla Skarbu Państwa z 22-procentowej stawki VAT na e-booki będą minimalne. Kultura dużo więcej na tym straci niż państwo zyska" - uważa Gołębiewski.

Marciszuk podkreśla, że u źródeł nierównego traktowania książek tradycyjnych i e-booków leży przyjęta przez UE podatkowa definicja książki, która obejmuje tylko wydania na materialnych nośnikach. "Książki on-line są w całej Europie traktowane jako usługa. Wyłamała się tylko Hiszpania, która wprowadziła jednolitą definicję książki, niezależnie od jej nośnika, i jednolitą, zredukowaną stawkę podatku, choć jest to sprzeczne z prawodawstwem unijnym. Uważam, że Polska powinna obrać kierunek, jaki przyjęła Hiszpania" - uważa prezes PIK.

"Czasy się zmieniają i dziś książka może mieć postać cyfrową. Nawet jeżeli w wielu krajach w Europie obowiązuje przestarzały model traktowania książek elektronicznych, to możemy przecież znaleźć się w awangardzie krajów, które patrzą na kulturę bardziej przyszłościowo. Sprzedaż książek w formie cyfrowej stanowić będzie w niedługiej przyszłości dominującą formę wymiany kulturalnej i intelektualnej. Podział kultury na cyfrową i analogową (w pliku i w formie fizycznej) jest dziś anachroniczny i nie uwzględnia zmian kulturowych i technologicznych" - dodał Gołębiewski.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code
Podatek PIT - część 2
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/10
Zeznanie PIT-37 za 2022 r. można złożyć w terminie do:
30 kwietnia 2023 r. (niedziela)
2 maja 2023 r. (wtorek)
4 maja 2023 r. (czwartek)
29 kwietnia 2023 r. (sobota)
Następne
Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Podatek od kryptowalut 2024. Jak rozliczyć?

Kiedy należy zapłacić podatek, a kiedy kryptowaluty pozostają neutralne podatkowo? Co podlega opodatkowaniu? Jaki PIT trzeba złożyć?

KSeF dopiero od 2026 roku. Minister Finansów podał dwie daty wdrożenia dla dwóch grup podatników

Na konferencji prasowej w dniu 26 kwietnia 2024 r. minister finansów Andrzej Domański podał dwie daty planowanego wdrożenia obowiązkowego modelu KSeF. Od 1 lutego 2026 r. obowiązkowy KSeF mają stosować przedsiębiorcy, których wartość sprzedaży w poprzednim roku podatkowym przekroczyła 200 mln zł. Natomiast od 1 kwietnia 2026 r. obowiązkowy KSeF mają stosować pozostali podatnicy VAT.

KSeF z dużym poślizgiem. Przedsiębiorcy i cała branża księgowa to odczują. Jak?

Decyzja ministerstwa o przesunięciu KSeF o prawie 2 lata jest niekorzystna z punktu widzenia polskich firm. Znacznie opóźni rewolucję cyfrową i wzrost konkurencyjności krajowych przedsiębiorców. Wymagać będzie także poniesienia dodatkowych kosztów przez firmy, które już zainwestowały w odpowiednie technologie i przeszkolenie personelu. Wielu dostawców oprogramowania do fakturowania i prowadzenia księgowości może zostać zmuszonych do ponownej integracji systemów. Taką opinię wyraził Rafał Strzelecki, CEO CashDirector S.A.

Kto nie poniesie kary za brak złożenia PIT-a do 30 kwietnia?

Ministerstwo Finansów informuje, że do 30 kwietnia 2024 r. podatnicy mogą zweryfikować i zmodyfikować lub zatwierdzić swoje rozliczenia w usłudze Twój e-PIT. Jeżeli podatnik nie złoży samodzielnie zeznania PIT-37 i PIT-38 za 2023 r., to z upływem 30 kwietnia zostanie ono automatycznie zaakceptowane przez system. Dzięki temu PIT będzie złożony w terminie nawet jeżeli podatnik nie podejmie żadnych działań. Ale dotyczy to tylko tych dwóch zeznań. Pozostałe PIT-y trzeba złożyć samodzielnie najpóźniej we wtorek 30 kwietnia 2024 r. Tego dnia urzędy skarbowe będą czynne do godz. 18:00.

Ekonomiczne „odkrycia” na temat WIBOR-u [polemika]

Z uwagą zapoznaliśmy się z artykułem Pana K. Szymańskiego „Kwestionowanie kredytów opartych o WIBOR, jakie argumenty można podnieść przed sądem?”, opublikowanym 16 kwietnia 2024 r. na portalu Infor.pl. Autor, jako analityk rynków finansowych, dokonuje przełomowego „odkrycia” – stwierdza niereprezentatywność WIBOR-u oraz jego spekulacyjny charakter. Jest to jeden z całej serii artykułów ekonomistów (zarówno K. Szymańskiego, jak i innych), którzy działając ramię w ramię z kancelariami prawnymi starają się stworzyć iluzję, że działający od 30 lat wskaźnik referencyjny nie działa prawidłowo, a jego stosowanie w umowach to efekt zmowy banków, której celem jest osiągnięcie nieuzasadnionych zysków kosztem konsumentów. Do tego spisku, jak rozumiemy, dołączyli KNF, UOKiK i sądy, które to instytucje jednoznacznie potwierdzają prawidłowość WIBOR-u.

Przedsiębiorca uiści podatek tylko gdy klient mu zapłaci. Tak będzie działał kasowy PIT. Od kiedy? Pod jakimi warunkami?

Resort finansów przygotował właśnie projekt nowelizacji ustawy o PIT oraz ustawy o ryczałcie ewidencjonowanym. Celem tej zmiany jest wprowadzenie od 2025 roku kasowej metody rozliczania podatku dochodowego, polegającej na tym, że przychód- podatkowy będzie powstawał w dacie zapłaty za fakturę. Z metody kasowej będą mogli korzystać przedsiębiorcy, którzy rozpoczynają działalność oraz ci, których przychody z działalności gospodarczej w roku poprzednim nie przekraczały 250 tys. euro.

Minister Domański o przyszłości KSeF. Nowe daty uruchomienia zostały wyznaczone

Minister finansów Andrzej Domański wypowiedział się dziś o audycie Krajowego Systemu e-Faktur i przyszłości KSeF. Zmiany legislacyjne w KSeF to będzie proces podzielony na dwa etapy.

Panele fotowoltaiczne - obowiązek podatkowy w akcyzie [część 2]

W katalogu czynności podlegających opodatkowaniu akcyzą znajduje się również przypadek konsumpcji. Chodzi tutaj o zużycie energii elektrycznej przez podmiot posiadający koncesję jak i przez podmiot, który koncesji nie posiada, ale zużywa wytworzoną przez siebie energię elektryczną.

KSeF dopiero od 2026 roku. Minister Finansów podał dwie daty wdrożenia dla dwóch grup podatników

Na konferencji prasowej w dniu 26 kwietnia 2024 r. minister finansów Andrzej Domański podał dwie daty planowanego wdrożenia obowiązkowego modelu KSeF. Od 1 lutego 2026 r. obowiązkowy KSeF mają stosować przedsiębiorcy, których wartość sprzedaży w poprzednim roku podatkowym przekroczyła 200 mln zł. Natomiast od 1 kwietnia 2026 r. obowiązkowy KSeF mają stosować pozostali podatnicy VAT.

Globalny podatek minimalny - zasady GloBE również w Polsce. Przedsiębiorstwa będą musiały dostosować swoje procedury rachunkowe i podatkowe

System globalnego podatku minimalnego (zasad GloBE) zawita do Polski. Przedsiębiorstwa będą musiały dostosować swoje procedury wewnętrzne, w szczególności dotyczące gromadzenia informacji rachunkowych i podatkowych.

REKLAMA