Inflacja w Polsce wg GUS - ile wynosi (październik 2022)? Faktyczna inflacja wg Konfederacji Lewiatan: 35-40 proc.
REKLAMA
REKLAMA
Inflacja w październiku 2022 r. wyniosła rdr 17,9 proc., a mdm 1,8 proc. - GUS (tabela)
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w październiku 2022 r. wzrosły rdr o 17,9 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 1,8 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny.
REKLAMA
Ankietowani przez PAP Biznes analitycy oczekiwali wzrostu cen o 18,0 proc. rdr i wzrostu o 1,7 proc. mdm.
Poniżej poszczególne składniki wskaźnika inflacji za październik i wrzesień 2022 r.:
październik | październik | wrzesień | wrzesień | |
rdr | mdm | rdr | mdm | |
INFLACJA OGÓŁEM | 17,9 | 1,8 | 17,2 | 1,6 |
Żywność i napoje bezalkoholowe | 21,9 | 2,7 | 19,3 | 1,7 |
Nośniki energii | 41,7 | 2,0 | 44,2 | 3,7 |
Paliwa do prywatnych środków transportu | 19,5 | 4,1 | 18,3 | -2,1 |
(PAP Biznes)
tus/ asa/
Wiceprezes NBP: inflacja zacznie silnie spadać od marca; na koniec 2023 r. będzie jednocyfrowa
Szczyt inflacji będzie przypadać na pierwsze miesiące 2023 r., a od marca ma zacząć silnie spadać - powiedziała w poniedziałek 31 października 2022 r. wiceprezes NBP Marta Kightley. Dodała, że na koniec przyszłego roku inflacja ma być jednocyfrowa.
Wiceprezes NBP pytana w poniedziałek w Polsat News o szczyt inflacji przyznała, że zgodnie z projekcją lipcową, ten szczyt miał nastąpić w tegoroczne wakacje. Poinformowała, że wkrótce po najbliższym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej (RPP) - odbędzie się ono w środę 9 listopada - opublikowana ma zostać listopadowa projekcja banku dotycząca inflacji. Zgodnie z nią, szczyt wzrostu cen ma nastąpić na początku przyszłego roku, a od marca inflacja ma zacząć gwałtownie spadać, by na koniec roku osiągnąć poziom jednocyfrowy.
"Z tej projekcji będzie wynikało, że szczyt inflacji prawdopodobnie będzie przypadał na pierwsze miesiące przyszłego roku (...) Natomiast dobra informacja jest taka, że inflacja będzie od marca przyszłego roku silnie spadać i na koniec przyszłego roku zobaczymy jednocyfrową inflację" - powiedziała Kightley.
Wiceszefowa banku centralnego dodała, że inflacja w szczycie nie powinna być na dużo wyższym poziomie niż to jest obecnie. W poniedziałek Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał w szybkim szacunku, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w październiku br. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 17,9 proc., a w stosunku do poprzedniego miesiąca były wyższe o 1,8 proc. We wrześniu inflacja wyniosła 17,2 proc.
Kightley podkreśliła, że dotychczasowe podwyżki stóp procentowych przez RPP znacząco wpłynęły na stronę popytową inflacji. Zwróciła uwagę, że inflacja w Polsce jak i w Europie przyszła z zewnątrz i jest pochodną agresji Rosji na Ukrainę.
"Drastyczne podwyżki stóp procentowych, z jakimi mieliśmy do czynienia na przestrzeni ostatniego roku, będą z dużą siłą oddziaływały w przyszłym roku na gospodarkę i ewidentnie widzimy, że już to się dzieje" - dodała. (PAP)
autor: Michał Boroń
mick/ skr/
Konfederacja Lewiatan: faktyczna inflacja może ocierać się o 35-40 proc.
Ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan Mariusz Zielonka zwrócił uwagę w komentarzu do danych GUS, że październikowy wyższy odczyt inflacji był zgodny z oczekiwaniami rynku.
"Bardzo negatywnie, wbrew naszym oczekiwaniom, zaskakuje wzrost cen żywności. W stosunku do września żywność podrożała o 2,7 proc. Jest to prawdopodobnie pochodna wzrostu cen różnych innych komponentów, które towarzyszą produkcji żywności – nawozów, energii, paliw. W ciągu roku żywność podrożała o blisko 22 proc. Biorąc pod uwagę, że to główne produkty w koszyku statystycznego Polaka, faktyczna inflacja może ocierać się spokojnie o 35-40 proc. w skali roku" - wskazał Zielonka.Przedst
awiciel Konfederacji Lewiatan dodał, że na październikowy odczyt inflacyjny miały też wpływ ceny paliw. "W ciągu roku może nie robi takiego wrażenia (wzrost 19,5 proc.), ale też mieliśmy już wysoką bazę z 2021 r., kiedy to ceny benzyny ocierały się o 6 zł za litr. Za to w ciągu miesiąca ceny na stacjach benzynowych podskoczyły o 4,1 proc., co też Polacy widzą i odczuwają każdego dnia" - zwrócił uwagę.
Zielonka zaznaczył, że głównym czynnikiem napędzającym inflację pozostają nośniki energii, których cena w ciągu roku wzrosła o 41 proc. (PAP)
autor: Michał Boroń
mick/ drag/
ING: lokalny szczyt inflacji wciąż przed nami. W lutym 2023 r. inflacja przekroczy 20 proc.
REKLAMA
Coraz trudniej obronić tezę o inflacyjnym płaskowyżu, a lokalny szczyt inflacji jest wciąż przed nami, w lutym 2023 r. inflacja przekroczy 20 proc. - ocenili eksperci banku ING w komentarzu do poniedziałkowego szybkiego szacunku GUS dot. inflacji.
"Wzrost CPI był zbliżony do naszej prognozy (18,1 proc. rdr) i zgodny z konsensusem. Tak jak oczekiwaliśmy, październik przyniósł wzrost cen paliw na stacjach benzynowych (4,1 proc. mdm). Towarzyszył temu dalszy wzrost cen nośników energii (2,0 proc. mdm). Doniesienia rynkowe sugerują, że szczyt cen węgla jest już za nami. Nadal obserwujemy natomiast wzrost cen żywności. W porównaniu do września żywność i napoje bezalkoholowe podrożały aż o 2,7 proc., a w ujęciu rocznym wzrost cen w tej kategorii sięga już blisko 22 proc." - zaznaczyli analitycy banku ING w swoim komentarzu.
W ocenie ekspertów cały czas trwa proces rozlewania się wzrostów cen na całą gospodarkę, po silnym impulsie ze strony kosztów energii i transportu. "Szacujemy, że inflacja bazowa z wyłączeniem cen żywności i energii wzrosła w październiku do ok. 11,1-11,2 proc. rdr z 10,7 proc. rdr we wrześniu" - wskazali.
Ekonomiści ING dodali, że dynamika procesów cenowych pozostaje wysoka, a wzrost cen w ujęciu miesięcznym o 1,8 proc. jest najwyższym wynikiem od kwietnia tego roku.
"Nie tylko nie zmaterializował się scenariusz szczytu inflacyjnego latem 2022, ale coraz trudniej obronić także tezę o inflacyjnym płaskowyżu. Lokalny szczyt inflacji wciąż jest przed nami. W lutym przyszłego roku inflacja przekroczy 20 proc. rdr. Spadek do jednocyfrowych poziomów nastąpi nie wcześniej niż w IV kwartale 2023 r." - ocenili w komentarzu.
Według ING perspektywy inflacyjne pozostają wysoce niepewne z dominacją ryzyk w kierunku wyższego wzrostu cen. "Gdyby rząd nie zdecydował się na przedłużenie obowiązującej do końca tego roku obniżki VAT na prąd z 23 proc. do 5 proc., to od stycznia 2023 inflacja może podskoczyć o ok. 0,5 pkt proc. względem naszych obecnych szacunków" - dodali ekonomiści.
Według przedstawicieli banku listopadowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych będzie w dużym stopniu uzależniona od kształtu najnowszej projekcji makroekonomicznej Narodowego Banku Polskiego.
"RPP wydaje się zdominowana przez zwolenników zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych. Spodziewamy się, że wskaże ona na wyższą ścieżkę CPI niż projekcja lipcowa oraz utrzymywanie się inflacji powyżej celu NBP w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej. Dlatego też spodziewamy się, że w przyszłym tygodniu Rada podniesie stopy procentowe o 25pb (nasz scenariusz bazowy), chociaż prawdopodobieństwo, że stopy procentowe ponownie pozostaną bez zmian, także jest wysokie" - podsumowali. (PAP)
mk/ mmu/
Bank Pocztowy: w najbliższych miesiącach nadal drożeć będzie żywność, inne towary i usługi
W najbliższych miesiącach nadal drożeć będzie żywność, a także inne towary i usługi - oceniła główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek w komentarzu do poniedziałkowego szybkiego szacunku GUS dot. inflacji.
"Dzisiejsze dane potwierdzają, że o powrocie wskaźnika CPI na niższe poziomy można na razie zapomnieć. W najbliższych miesiącach, nawet jeśli nieco niższe będą ceny surowców energetycznych (choć trzeba być przygotowanym raczej na ich zmienność niż jakiś trend), nadal drożeć będzie żywność, a także inne towary i usługi, z których część dopiero teraz odzwierciedlać będzie to, co wydarzyło się w ostatnich miesiącach (droższe nawozy i uprawa, droższa energia, droższe paliwa itp.)" - stwierdziła cytowana w komunikacie Kurtek.
Kiedy szczyt inflacji?
Ekonomistka Banku Pocztowego zwróciła uwagę, że szczyt inflacji przewidywany jest na luty 2023 roku, a od drugiego kwartału 2023 r. powinniśmy obserwować "bardzo delikatne" schodzenie wskaźnika w dół.
"Mimo to, według moich szacunków, po średniorocznym odczycie CPI w tym roku w okolicach 14,5 proc., w przyszłym roku znajdować się on będzie nadal na dwucyfrowym poziomie, wcale nie odbiegającym istotnie w dół od tegorocznego" - dodała.
Zdaniem ekspertki dane inflacyjne, a zwłaszcza coraz wyższe poziomy inflacji bazowej, przemawiają za kontynuacją podwyżek stóp procentowych. Na październikowym posiedzeniu RPP, po zapoznaniu się rady z najnowszymi prognozami NBP dotyczącymi inflacji i PKB, może zapaść decyzja o jeszcze jednej podwyżce stóp, ale raczej w ograniczonej skali, tj. 25-50 pb. - oceniła.
"Na tym poziomie, jak wskazują wypowiedzi poszczególnych członków RPP, cykl podwyżek stóp prawdopodobnie zostanie zatrzymany na dłużej, ale nie zostanie on definitywnie zakończony" - stwierdziła Monika Kurtek.(PAP)
autor: Łukasz Pawłowski
pif/ mk/
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat