REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Europa (Unia Europejska) jest potężnie niedoinwestowana, a inwestycje są niezbędne, aby ożywić wzrost gospodarczy – powiedział 17 października 2024 r. minister finansów Andrzej Domański na Europejskim Forum Nowych Idei w Sopocie. Jego zdaniem brak wzrostu jest największą bolączką UE, tymczasem dla wielu decydentów UE jest on tylko "produkcją uboczną".
Szereg prognoz opublikowanych w okresie maj-lipiec 2024 r. wróży poprawę kondycji światowej gospodarki, lepsze wyniki w handlu oraz korzystniejsze perspektywy dla branży logistyki kontraktowej, która według nowych danych ma urosnąć o 4,2%. Według analiz świat wraca do dynamiki wzrostowej sprzed pandemii, Europa ma przestać być globalnym hamulcowym, ale Azji jeszcze długo nie dogoni, gdzie na lidera w wielu obszarach wybijają się Indie.
W ciągu 25 lat od wprowadzenia euro przewaga gospodarcza Stanów Zjednoczonych nad strefą euro zwiększyła się niemal trzykrotnie. W 1999 r. roku, kiedy wprowadzono walutę euro, gospodarka USA była o 11% większa niż gospodarka strefy euro pod względem parytetu siły nabywczej. Od tego czasu różnica ta wzrosła do 30% - piszą eksperci Allianz Trade w obszernym opracowaniu Allianz Research: „Europa wydaje się pozostawać w tyle za Stanami Zjednoczonymi na wielu frontach” w lutym 2024 r.
W jaki sposób gospodarka Polski będzie ewoluować w 2024 roku? Oto kluczowe obszary rozwoju oraz ich potencjalny wpływ na kształtowanie się aktualnych trendów gospodarczych: zrównoważony rozwój i ESG, eksport, inflacja, PKB, rynek pracy, bezrobocie, bezpieczeństwo energetyczne.
REKLAMA
Polska możemy się znaleźć na stałe w pierwszej 20-tce największych gospodarek świata, ale do tego potrzebne są inwestycje - podkreśla dr hab. Krzysztof Piech, profesor Uczelni Łazarskiego, autor raportu „Bilans Otwarcia 2023”.
W bilansie płatniczym września zwraca uwagę nadwyżka w obrotach bieżących, wynosząca 394 mln EUR, kontrastująca z deficytem z sierpnia (-299 mln EUR) i ubiegłego roku (-2 377 mln EUR). Wzrost ten wynikał głównie z nadwyżek w usługach i handlu towarami, choć był ograniczany przez deficyty w dochodach pierwotnych i wtórnych. Handel towarami prezentował się słabo, z umiarkowanymi wzrostami eksportu i importu, nie spełniając oczekiwań rynkowych.
Jak rynki finansowe reagowały na zmieniający się krajobraz globalnej geopolityki na przestrzeni ostatnich dekad? Jak zaostrzenie konfliktu między Izraelem a Hamasem wpłynie na europejskie indeksy?
Z okazji zbliżającego się Narodowego Święta Niepodległości wiceszef KOWR Marcin Wroński przypomina, że cenną formą pokazania patriotyzmu wobec kraju jest kupowanie polskich produktów i usług pochodzących z Polski.
REKLAMA
Ostatnie dni przynoszą wysyp alarmujących komentarzy sugerujących zły stan finansów publicznych w Polsce i nierealność założeń przyjętych na potrzeby konstrukcji przyszłorocznego budżetu państwa. Warto w tym kontekście odstawić emocje na bok i w oparciu o dostępne informacje pokusić się o próbę rzetelnej oceny sytuacji.
Rozpoczęła się faza ożywienia gospodarczego w Polsce; w kolejnych kwartałach będzie ono wspierane m.in. przez spadek inflacji oraz inwestycje mieszkaniowe - prognozuje Jakub Borowski z Credit Agricole komentując dane GUS.
Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury we wrześniu br. nie zmienił się istotnie - poinformowało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych. W ocenie ekspertów konsumpcja jest słabym motorem wzrostu, a ciągłe jej stymulowanie oddala perspektywę ożywienia po stronie inwestycji.
Sierpniowe dane GUS o handlu hurtowym i nowych zamówieniach w przemyśle pokazują kontynuację spadkowego trendu z poprzednich miesięcy. Słabe wyniki handlu hurtowego ogółem w ujęciu rocznym są m.in. efektem wysokiej bazy z ubiegłego roku, w którym przedsiębiorstwa intensywnie budowały zapasy. Efekt ten widoczny jest szczególnie w przypadku półproduktów pochodzenia nierolniczego i złomu, których sprzedaż w sierpniu ubiegłego roku notowała blisko 60 proc. wzrost r/r a w sierpniu tego roku spadła w ujęciu rocznym o ponad 47 proc.
Chciwość – powszechnie potępiana, kojarzona z oszustwami i kryzysami finansowymi – może mieć również pozytywny wpływ zarówno na ludzi, którzy posiadają tę cechę, jak i na całą gospodarkę. Do takich wniosków doszli badacze z holenderskiego Uniwersytetu w Tilburgu, którzy sprawdzili, w jaki sposób chciwość wpływa m.in. na zarobki i dochody gospodarstwa domowego, zadowolenie z życia i relacje z innymi ludźmi. Okazuje się, że chciwi ludzie, choć częściej są nieszczęśliwi i nieusatysfakcjonowani z życia, to jednak w wymiarze ekonomicznym lepiej sobie radzą niż osoby bez tej cechy.
Inflacja bazowa w styczniu br. wzrosła w Polsce do 11,9%, przy inflacji ogółem 17,2%. To jest ta inflacja, za którą odpowiada wewnętrzna polityka gospodarcza i jest miarą rządowych błędów.
REKLAMA