REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

"Nie płacę, bo nie pracuję, bo inflacja, bo mam za daleko do banku…" Jak tłumaczymy niepłacenie długów?

"Nie płacę, bo nie pracuję, bo inflacja, bo mam za daleko do banku…" Jak tłumaczymy niepłacenie długów?
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

„Nie płacę, bo mam za daleko do banku, a boję się wchodzić na konto przez Internet”, „Nie płacę, bo nie pracuję”, „Nie płacę, bo inflacja…” – to tylko część z obszernego repertuaru wymówek dłużników, z którymi każdego dnia mierzą się negocjatorzy firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso. Działają na zlecenie wierzycieli – banków, firm pożyczkowych, operatorów telekomunikacyjnych, dostawców prądu, gazu i telewizji. Według danych Krajowego Rejestru Długów zaległości finansowe konsumentów wynoszą obecnie 45 mld zł.

2,2 mln Polaków ma dług - średnio 20 tys. zł

Nieuregulowane zobowiązania ma 2,2 mln Polaków. Każdy z nich jest zadłużony średnio na 20 tys. zł. Na tę kwotę składają się niezapłacone rachunki, faktury, raty kredytów, alimenty i mandaty za jazdę bez biletu komunikacją miejską. Wierzyciele dochodzą zapłaty na własną rękę, bądź przekazują długi do profesjonalnych firm windykacyjnych, które w ich imieniu polubownie odzyskują należności.

Z badania „Etyka płatnicza w ocenie konsumentów”, zrealizowanego w lipcu 2023 r. przez IMAS International na zlecenie Kaczmarski Inkasso, wynika, że 38 proc. rodaków akceptuje nieoddawanie w terminie pożyczonych pieniędzy innej osobie, a 35 proc. uważa, że można nie rozliczyć się na czas z firmą lub instytucją. Z tą postawą konfrontują się na co dzień negocjatorzy firm windykacyjnych. Spotykają się z różnorodnym podejściem dłużników, bo bywa, że powodem problemów finansowych jest choroba czy utrata pracy. Jednak, jak pokazuje ich wieloletnia praktyka, część dłużników prezentuje postawę „Co mi zrobisz jak mnie złapiesz?”.

REKLAMA

Autopromocja

Z zagranicy nie zapłaci

Przy umowach zawieranych przez Internet np. z firmami pożyczkowymi czy z towarzystwami ubezpieczeniowymi osoby zalegające z uregulowaniem rat bądź składki ubezpieczeniowej potrafią powiedzieć bez ogródek „Nie mają mojego podpisu, dlatego nic nie zapłacę”. Równie kuriozalne tłumaczenia trafiają się przy pożyczkach krótkoterminowych z koniecznością zwrotu po 30 dniach. Klienci otwarcie przyznają, że nie czytali umowy i myśleli, że mogą spłacić kwotę w ratach rozłożonych na długi czas. Przy innej sprawie negocjatorzy działający w imieniu wierzyciela zetknęli się także ze stwierdzeniem dłużnika „Nie zapłacę, bo nie mam zamiaru wracać do Polski”.  
W procesie polubownego odzyskiwania należności kluczowa jest rola negocjatorów. To oni prowadzą trudne rozmowy z dłużnikami, starając się rozpoznać, kto z nich rzeczywiście zmaga się z kłopotami życiowymi, a kto kupuje bez opamiętania na raty ze świadomością, że nie będzie miał ich z czego zapłacić. Starają się przy tym osiągnąć porozumienie, które będzie satysfakcjonujące zarówno dla wierzyciela, jak i dłużnika. Negocjatorzy mają odpowiednie przygotowanie do takich rozmów, dzięki czemu są w stanie zachować profesjonalizm i empatię, jednocześnie dbając o interesy wierzycieli – mówi Jakub Kostecki, prezes Zarządu Kaczmarski Inkasso.

Negocjatorzy słyszeli już także tłumaczenie, że dłużnik nie mógł zapłacić, bo pies zjadł mu kartę z kodami do przelewów oraz że trafiła się promocja na bilety lotnicze, więc przeznaczył pieniądze na spontaniczny wyjazd zamiast na spłatę zaległości. Inny konsument nie płacił abonamentu za telewizję, bo skończył się jego ulubiony serial. Uważał, że skoro już nic nie ogląda, to nie musi regulować comiesięcznego zobowiązania. Kolejna osoba przekonywała, że dziecko rzekomo skasowało jej SMS-a z danymi do przelewów.

Sezonowe wymówki dłużników

W zależności od pory roku, w trakcie której niezapłacone rachunki trafiają do windykacji, negocjatorzy słyszą też sezonowe wymówki dłużników. We wrześniu dominują tłumaczenia, że trzeba było skompletować wyprawkę szkolną i nie starczyło już na spłatę sprzętu RTV czy AGD kupionego na raty. Dłużnicy twierdzą też, że ponoszą wysokie koszty dowozu pociech do przedszkola czy szkoły i to uniemożliwia regulowanie innych zobowiązań. Zasłoną dymną są zajęcia dodatkowe dla dzieci, które w odczuciu dłużników zwalniają ich z konieczności regulowania pozostałych należności. Wskazują także na potrzebę wynajęcia opiekunki do dzieci. W okolicach listopada przeszkodą w spłacie jest przygotowanie dekoracji na groby, a w grudniu – wyprawienie świąt.

– Czym innym są problemy finansowe dłużnika, spowodowane zmianą sytuacji zawodowej lub zdrowotnej, a czym innym te, które są rezultatem niewłaściwego gospodarowania pieniędzmi. Osoby, które straciły źródło dochodów lub były zmuszone poddać się leczeniu, zazwyczaj są otwarte na przyjęcie naszej pomocy. Negocjatorzy pracują z dłużnikami nad tym, aby znaleźć rozwiązania dostosowane do ich indywidualnej sytuacji materialnej. Należy podkreślić, że współpraca dłużnika z firmą windykacyjną przynosi korzyści obu stronom. Konsument może uwolnić się od zaległości finansowych, a jednocześnie ochronić swoją reputację i zdolność kredytową. Wierzyciel odzyskuje pieniądze za sprzedany towar czy zrealizowaną usługę i może je przeznaczyć na rozwój biznesu lub utworzenie nowych miejsc pracy – wyjaśnia Jakub Kostecki.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

 

Upadłość nie zwalnia z płacenia

REKLAMA

W ostatnim czasie mediatorzy spotykają się z nowym „pakietem” tłumaczeń dłużników. Ci, którzy prowadzą działalność gospodarczą, wskazują na wzrost cen prądu, podniesienie płacy minimalnej i windowanie innych obowiązkowych opłat, co wpływa na to, że rozważają zamknięcie biznesu. A co za tym idzie – nie płacą swoich zobowiązań także w życiu prywatnym. Jest też grupa, która tłumaczy się pismami z urzędów skarbowych lub ZUS, które przysyłają przedsiębiorcom informacje o niedopłatach z koniecznością ich uregulowania. To, zdaniem dłużników, uniemożliwia im spłatę pozostałych długów. Ponadto zdarzają się konsumenci, którzy w rozmowach z mediatorami informują, że złożyli w sądzie wniosek o upadłość konsumencką i są przekonani, że to zwalnia ich z płacenia jakichkolwiek zaległości. 

Choć przytoczone fragmenty rozmów z dłużnikami nie należą do rzadkości, to jednak większość społeczeństwa dostrzega pozytywne aspekty systemu zarządzania wierzytelnościami. Według badania „Przydatność firm windykacyjnych dla gospodarki”, przeprowadzonego na zlecenie Kaczmarski Inkasso w grudniu 2022 r., ponad połowa przedsiębiorców i 60 proc. konsumentów wskazało, że polska gospodarka nie jest w stanie funkcjonować bez firm windykacyjnych. A przybierająca na sile dekoniunktura sprawi, że ich znaczenie jeszcze bardziej wzrośnie. 3/4 przedsiębiorców i 77 proc. osób fizycznych uważa, że biznes szybciej odzyskuje pieniądze dzięki współpracy z wyspecjalizowanymi firmami niż wtedy, kiedy oddaje sprawy do sądu.

Po 42 proc. badanych w obu grupach stwierdza, że wśród Polaków narasta konsumpcjonizm i coraz powszechniejsze staje się życie na kredyt, często ponad stan. Popularność zyskuje także opcja „kup teraz, zapłać później”. Wpływa to na wzrost zadłużenia rodaków, którzy nie radzą sobie z regulowaniem zobowiązań finansowych. Kaczmarski Inkasso – najstarsza firma windykacyjna w Polsce – w 2022 r. przyjęła do realizacji 3,9 mln spraw o nominalnej wartości prawie 14 mld zł.

Źródło: Newseria.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
CIT estoński a optymalizacja podatkowa. Czy to się opłaca?

Przedsiębiorcy coraz częściej poszukują skutecznych sposobów na obniżenie obciążeń podatkowych. Jednym z rozwiązań, które zyskuje na popularności, jest estoński CIT. Czy rzeczywiście ta forma opodatkowania przynosi realne korzyści? Przyjrzyjmy się, na czym polega ten model, kto może z niego skorzystać i jakie są jego zalety oraz wady dla polskich przedsiębiorstw.

Składka zdrowotna w 2026 roku – będzie ewolucja czy rewolucja?

Planowane na 2026 rok zmiany w składce zdrowotnej dla przedsiębiorców stanowią jeden z najbardziej dyskutowanych tematów w sferze podatkowej, mimo iż sama składka podatkiem nie jest. Tak jak każda kwestia dotycząca finansów osobistych a równocześnie publicznych, wywołuje liczne pytania zarówno wśród prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, jak i wśród polityków, gdzie widoczne są wyraźne podziały.

Podatnik już nie będzie karany za przypadkowe błędy, nie będzie udowadniał niewinności

Szef rządu Donald Tusk poinformował, że za niecelowe, przypadkowe błędy nie będzie się już karać podatnika. Teraz to urząd skarbowy będzie musiał udowadniać jak jest.

Będą zmiany w L4, pracy na chorobowym i pensjach na zwolnieniach lekarskich. Przedsiębiorcy: Jesteśmy zwolennikami deregulacji i elastyczności, ale też jasnych zasad

Zasiłek chorobowy powinien być wypłacany pracownikowi już od pierwszego dnia absencji – Północna Izba Gospodarcza w Szczecinie popiera projekt przygotowany przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, apelując jednocześnie o to, by ustawa w tej sprawie była przyjęta możliwie szybko. Przedsiębiorcy jednocześnie oczekują dalszego dialogu z Ministerstwem na temat np. „Zmian w L4”, które w opinii niektórych przedsiębiorców mogą budzić kontrowersje. – Jesteśmy zwolennikami tego, by pracownicy i pracodawcy mogli regulować swoje relacje w możliwie elastyczny sposób. Z jednej strony więc jesteśmy zwolennikami tego, by zwolnienie lekarskie nie blokowało w stu procentach możliwości wykonywania innych zobowiązań jeżeli to jest możliwe, ale z drugiej widzimy przestrzeń, gdzie zwolnienie lekarskie może być wykorzystywane do nadrabiania obowiązków w jednej pracy, przy jednoczesnym spowolnianiu działania w drugiej firmie – mówi Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.

REKLAMA

Youtuberzy mogą się cieszyć. Jest pozytywny wyrok NSA w sprawie kosztów podatkowych

Naczelny Sąd Administracyjny potwierdza, że wydatki youtuberów związane z produkcją filmów, takie jak bilety lotnicze, noclegi czy sprzęt filmowy, mogą być uznane za koszty uzyskania przychodu. Wyrok jest istotny dla twórców internetowych, którzy ponoszą wysokie koszty związane z tworzeniem treści na YouTube.

Nowa era regulacji krypto – CASP zastępuje VASP. Co to oznacza dla firm?

W UE wchodzi w życie nowa era regulacji krypto – licencja CASP stanie się obowiązkowa dla wszystkich firm działających w tym sektorze. Dotychczasowi posiadacze licencji VASP mają czas na dostosowanie się do końca czerwca 2025 r., a z odpowiednim wnioskiem – do września. Jakie zmiany czekają rynek i co to oznacza dla przedsiębiorców?

Outsourcing pojedynczych procesów księgowych, czy zatrudnienie dodatkowej osoby w dziale księgowości - co się bardziej opłaca?

W stale zmieniającym się otoczeniu biznesowym przedsiębiorcy coraz częściej stają przed dylematem: czy zatrudnić dodatkową osobę do działu księgowego, czy może zdecydować się na outsourcing wybranych procesów księgowych? Analiza kosztów i korzyści pokazuje, że delegowanie pojedynczych zadań księgowych na zewnątrz może być znacznie bardziej efektywnym rozwiązaniem niż rozbudowa wewnętrznego zespołu.

Kto ma prawo odliczyć ulgę na dziecko? Po rozwodzie rodziców dziecko mieszka z matką a ojciec płaci alimenty i widuje się z dzieckiem

Na podstawie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, podatnik ma prawo do odliczenia kwoty ulgi prorodzinnej w zależności od tego z kim jego dziecko mieszka i kto faktycznie sprawuje nad nim opiekę. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w interpretacji z 14 stycznia 2025 r. wyjaśnił, kto może odliczyć ulgę na dziecko, gdy rodzice są rozwiedzeni, dziecko mieszka z matką na stałe, a ojciec płaci alimenty i co jakiś czas widuje się z dzieckiem.

REKLAMA

Odpowiedzialność członków zarządów spółek – co zmienia wyrok TSUE w sprawie Adjak?

W dniu 27 lutego 2025 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) wydał przełomowy wyrok w sprawie C-277/24 (Adjak), w którym zakwestionował przyjęty w Polsce model solidarnej odpowiedzialności członków zarządu za zaległości podatkowe spółki. W opinii TSUE obecne przepisy naruszają prawo unijne, ponieważ uniemożliwiają kwestionowanie decyzji wymiarowych organów podatkowych, zapadłych w sprawie przeciwko spółce w trakcie postępowania przeciwko członkom zarządu – tym samym godząc w podstawowe zasady ochrony praw jednostki. Orzeczenie to może wymusić istotne zmiany w polskim systemie prawnym oraz wpłynąć na dotychczasową praktykę organów administracji skarbowej wobec członków zarządów spółek.

Można już zapłacić podatek PIT kartą płatniczą w e-Urzędzie Skarbowym

Od 20 marca 2025 r. podatnicy mogą opłacać podatek PIT w serwisie e-Urząd Skarbowy (e-US) i usłudze Twój e-PIT za pomocą karty płatniczej. Dotychczas użytkownicy e-Urzędu Skarbowego mogli zapłacić podatek online przelewem bankowym lub BLIK-iem.

REKLAMA