Abolicja na włosku
REKLAMA
Donald Tusk zapowiadał w kampanii wyborczej, że jego partia zaraz po wyborach będzie starała się uchwalić abolicję podatkową dla rodaków pracujących za granicą. Spełnienie tych obietnic może odwlec się w czasie, i to pomimo tego, że w Sejmie są już dwa projekty ustaw abolicyjnych - jeden PO, drugi LiD.
REKLAMA
Okazuje się jednak, że są w nich duże mankamenty. - W tym kształcie nie będą mogły być przyjęte, przyznał marszałek Bronisław Komorowski po zapoznaniu się z opiniami sejmowych prawników. Ich analizy były druzgocące: propozycje PO i LiD są niezgodne z konstytucją.
Prawnicy zwrócili uwagę, że abolicja nie może dotyczyć tylko ściśle określonego terytorium i ograniczać się tylko np. do krajów Unii Europejskiej. A PO w swoim projekcie chce, aby to minister finansów sam decydował - wydając rozporządzenie - podatników z jakiego kraju dotyczyłaby abolicja. Pojawiły się też wątpliwości, że dzięki abolicji może dochodzić do "wyprania brudnych pieniędzy".
W tej sytuacji jest już pewne, że przed końcem rozliczania się z fiskusem za zeszły rok, czyli do końca kwietnia, na przyjęcie ustawy abolicyjnej nie ma szans, twierdzi "Metro".
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat