Zwolnienia podatkowe w specjalnej strefie ekonomicznej na terenie całej Polski
REKLAMA
REKLAMA
Projekt ustawy dotyczący specjalnej strefy ekonomicznej na terenie całej Polski
"Projektowany instrument pomocy publicznej w postaci zwolnień podatkowych dostępny będzie dla przedsiębiorców planujących dokonanie na terenie kraju nowych inwestycji, które zgodnie z ustawodawstwem polskim oraz prawem Unii Europejskiej obejmować będą utworzenie nowego zakładu produkcyjnego oraz reinwestycje. Pod pojęciem nowych inwestycji rozumieć należy inwestycje spełniające kryteria ilościowe (nakłady inwestycyjne) i kryteria jakościowe zgodne z SOR, weryfikujące wpływ inwestycji na wzrost konkurencyjności polskiej gospodarki oraz wpływ na rozwój gospodarczy regionu" - wynika z uzasadnienia projektu.
REKLAMA
Decyzje o wsparciu będą wydawane na czas oznaczony, nie krótszy niż 10 lat i nie dłuższy niż 15 lat. Jednocześnie im wyższa intensywność pomocy publicznej w regionie dozwolona przez Unię Europejską, tym dłuższy okres zwolnienia.
Autorzy projektu deklarują, że przedsiębiorcy posiadający zezwolenia na prowadzenie działalności gospodarczej wydane na gruncie ustawy o SSE będą działali w reżimie prawnym ustawy o SSE do końca 2026 roku. Wszystkie zatem prawa nabyte przez przedsiębiorców realizujących inwestycje na terenie SSE zostaną przez nich zachowane.
Projekt ustawy o zasadach wspierania nowych inwestycji przewiduje, że warunki uzyskania pomocy będą uzależnione m.in. od stopy bezrobocia w powiecie i dostosowane do wielkości przedsiębiorcy.
Zakłada się, że skutkiem wprowadzonych zmian będzie zwiększenie stopy inwestycji wśród mikro, małych i średnich przedsiębiorstw (MMŚP). "Dla MMŚP wprowadzone zostaną osobne, znacznie niższe kryteria, które musi spełnić przedsiębiorca, aby otrzymał decyzję o wsparciu" - wynika z uzasadnienia projektu.
Morawiecki: objęcie specjalną strefą ekonomiczną całej Polski zdynamizuje inwestycyjne
„Spodziewam się, że to dalej zdynamizuje procesy inwestycyjne. Chcemy od początku roku wdrożyć te rozwiązania, ponieważ mam nadzieję, że to przyspieszy inwestycje w kraju, a szczególnie inwestycje w powiatach, w gminach, które do tej pory były trochę zaniedbane, zapomniane” – powiedział Morawiecki podczas briefingu prasowego w piątek (20 października) w Lublinie.
Wicepremier przypomniał, że w Polsce jest 14 stref ekonomicznych, które obejmują 0,8 proc. powierzchni kraju. „Jeżeli nowy inwestor chciałby przyjść do jakiegoś powiatu lub gminy, gdzie np. jest wysokie bezrobocie, a ten teren, którym jest zainteresowany, nie jest objęty specjalną strefą ekonomiczną, to musi przejść przez całą, czasami dwuletnią a czasami jeszcze dłużej trwającą, procedurę włączenia danego terenu do specjalnej strefy ekonomicznej. To proces bardzo długotrwały i trudny. My chcemy ten proces zdecydowanie uprościć” – mówił Morawiecki.
Jak tłumaczył, polegać to ma na wprowadzeniu dla całego kraju „obiektywnych kryteriów”, dotyczących m.in. poziomu bezrobocia na danym terenie, jakości planowanej inwestycji, a także tego, jaki kapitał będzie inwestowany, oraz jakie powstaną nowe miejsca pracy. „Biorąc pod uwagę te wszystkie czynniki (można będzie - PAP) zaoferować ulgi podatkowe, względnie również wsparcie innego rodzaju” – powiedział wicepremier.
Morawiecki uczestniczył w Lublinie w spotkaniu z przedsiębiorcami, którego tematem były przygotowywane przez rząd ułatwienia dla małych i średnich przedsiębiorstw.
Mówiono też m.in. o możliwości zintegrowania środowisk przedsiębiorców, aby można było prezentować ich wspólne stanowisko, zwłaszcza wobec instytucji Unii Europejskiej. Zdaniem Morawieckiego to ważne, bowiem – jak powiedział - w Brukseli „nasz głos jest dużo słabiej słyszalny w stosunku do ciężaru naszej gospodarki, do naszej wagi”.
Polecamy: INFORLEX Księgowość i Kadry
„Moglibyśmy być dużo bardziej skuteczni, gdybym ja, jako minister odpowiedzialny za gospodarkę, miał jednocześnie głos wsparcia ze strony przedsiębiorców, niestety nie ma tego głosu słyszanego” – powiedział Morawiecki po spotkaniu z przedsiębiorcami, które było zamknięte dla prasy.
„Mówię to z taką dość brutalną szczerością, że głos przedsiębiorców, rozproszonych w postaci BCC, Lewiatana, Pracodawców, związku przedsiębiorców, takich czy owakich, jest niesłyszany w Brukseli, a tam powstaje 70 proc. legislacji, 70 proc. praw, które potem mają wpływa na gospodarkę polską” – podkreślił Morawiecki.
"Mogę tylko zaapelować: zintegrujmy się jak najlepiej, bo dzięki temu będziemy dużo bardziej skuteczni również w Brukseli" - dodał wicepremier.(PAP)
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat