Dobrowolna restrukturyzacja zaległości podatkowych w VAT
REKLAMA
REKLAMA
W opinii przekazanej w poniedziałek PAP prof. Witold Modzelewski z Instytutu Studiów Podatkowych, były wiceminister finansów ocenił, że "postulat ustawowej restrukturyzacji zaległości podatkowych w podatku od towarów i usług jest nie tylko ogólną wizją i ideą, lecz niezbędnym, wręcz historycznym przedsięwzięciem".
REKLAMA
Zdaniem Modzelewskiego proponowana ustawa restrukturyzacyjna umożliwi podatnikom będącym potencjalnymi ofiarami oszustw podatkowych, restrukturyzację długu podatkowego z tytułu podatku od towarów i usług.
Wskazał, że ustawa miałaby zastosowanie wyłącznie do podmiotów, wobec których nie zostało jeszcze wszczęte postępowanie podatkowe. "Inicjatywa pozostawałaby w gestii podatnika; działania nie mogłyby być podejmowane na skutek czynności podjętych przez organy podatkowe, gdyż niweczyłoby to bowiem prewencyjny charakter regulacji" - dodał ekonomista.
Modzelewski przypomniał, że proponowana restrukturyzacja dotyczyłaby trzech sfer, tj. zaległości podatkowej, odsetek oraz karalności czynu – posłużenia się nierzetelnymi fakturami.
Ekonomista zwrócił uwagę, że "najdalej idące skutki dotyczyć będą umorzenia odsetek oraz niekaralności czynu". "W tym zakresie swoista abolicja miałaby charakter bezwzględny. W odniesieniu zaś do zaległości podatkowej, wpłacie jednorazowej podlegałaby tylko część zaległości, reszta rozkładana byłaby na raty" - dodał. Jego zdaniem kwestia odsetek może jednak stanowić istotny element obok kwoty głównej zaległości. "Rozpoczęcie postępowania podatkowego np. po 4 latach może spowodować, iż dług podatnika będzie w istotnej części składał się z odsetek za zwłokę: skorzystanie z proponowanych rozwiązań stanowiłoby zatem istotną ulgę" - zauważył.
W opinii Modzelewskiego najwięcej kontrowersji budzi kwestia pozostawienia obowiązku spłaty kwoty głównej zaległości podatkowej. "Trudno się zgodzić z tezą, że budżet weźmie odpowiedzialność finansową za nadużycia podatkowe, w których uczestniczyli nieświadomie sami podatnicy. Nie eliminuje ona najistotniejszej z punktu widzenia podatnika perspektywy zapłaty hipotetycznej zaległości podatkowej" - wskazał.
Dotychczasowa praktyka orzecznicza organów podatkowych i sądów - jak tłumaczył - wskazuje, że istotna część rozstrzygnięć dotyczy podatników oszukanych, tj. tych którzy brali czynny udział przy dokonywaniu transakcji. "Naiwnością byłoby przyjęcie, iż postępowania dotyczą wyłącznie oszustów, bezpośrednich organizatorów procederu, lub podmiotów, które świadomie godziły się na udział w tym procederze licząc na łatwy i szybki zarobek" - wskazał Modzelewski.
Ocenił, że dla zachęty do skorzystania z propozycji warto byłoby rozważyć przywilej uzależniony od ogniwa łańcucha, w którym dany podatnik występował, czyli należałoby wyróżnić bezpośrednich i pośrednich kontrahentów oszusta podatkowego.
"Inaczej należy oceniać poziom świadomości poszczególnych podmiotów" - stwierdził.
Polecamy: Biuletyn VAT
Jednym z ogniwem są np. bezpośredni kontrahenci oszustów podatkowych. "Choć każdy z przypadków należy oceniać indywidualnie, to jednak bezsprzecznie bezpośredni kontrahent dysponuje znacznie pokaźniejszym wachlarzem działań, które może podjąć w celu upewnienia się, iż nie uczestniczy w oszustwie podatkowym" - wyjaśnił Modzelewski. Dodał, że w tych przypadkach zastosowano by z jednej strony obowiązek zapłaty kwoty głównej zaległości podatkowej, abolicję odsetkową i karną.
Inaczej sytuacja przedstawia się w odniesieniu do pośrednich kontrahentów oszusta podatkowego. Ci - jak mówił ekonomista - znajdują się w gorszej sytuacji, bowiem obrót towarowy z ich perspektywy "zachowuje wszelkie znamiona realnego obrotu gospodarczego, a wachlarz działań, które mogą podjąć w celu uniknięcia uczestnictwa w karuzeli podatkowej jest znacząco ograniczony".
"Warto w tym miejscu rozważyć, aby podmiot taki nie ponosił pełnej odpowiedzialności za udział w karuzeli podatkowej" - powiedział.
Modzelewski zwrócił uwagę, że zgłoszenie podejrzenia uczestnictwa występowania karuzeli podatkowej przez innych uczestników procederu może przyczynić się do ujęcia oszusta podatkowego, zabezpieczenia majątku, ale przede wszystkim - przerywa oszukańczy łańcuch transakcyjny i chroni przed wikłaniem w łańcuch transakcyjny innych podatników.
W opinii ekonomisty, być może warto rozważyć zróżnicowanie wysokości zaległości podatkowej, która przypadałaby do zapłaty na rzecz podatnika dokonującego denuncjacji, w zależności od wysokości odzyskanego przez organy podatkowe podatku. (PAP)
autor: Katarzyna Fiuk
kfk/ amac/
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat