Dostosowanie do RODO - ustawa o ochronie danych osobowych
REKLAMA
REKLAMA
Za rządową ustawą o ochronie danych osobowych głosowało 233 posłów, przeciw było 176, a 25 wstrzymało się od głosu.
REKLAMA
Sejm wprowadził do ustawy pięć poprawek zaproponowanych przez PiS; doprecyzowują one m.in., że maksymalne okresy przechowywania nagrań monitoringu wizyjnego i jego obowiązkowego zniszczenia powinny dotyczyć wyłącznie nagrań zawierających dane osobowe.
Kolejna z przyjętych poprawek zmienia pierwotny zapis, który stanowi, że z dniem wejścia w życie ustawy, czyli 25 maja br., przestaje obowiązywać dotychczasowa ustawa o ochronie danych osobowych z 29 sierpnia 1997 r. Poprawka wskazuje, że ustawa z sierpnia 1997 r. przestaje obowiązywać, ale z wyłączeniem - do wejścia w życie przepisów wdrażających tzw. unijną dyrektywę policyjną - przepisów dotyczących m.in. praw osoby, której dane są przetwarzane, zabezpieczenia tych danych osobowych oraz zasad przekazywania ich do państw trzecich.
Polecamy: WARSZTAT: BIZNES z RODO Jak efektywnie funkcjonować w nowych realiach prawnych
Unijne przepisy określają zasady przetwarzania danych osobowych w związku z rozpoznawaniem, zapobieganiem, wykrywaniem i zwalczaniem przestępstw, w tym zagrożeń dla bezpieczeństwa i porządku publicznego, prowadzenia postępowań w sprawach dotyczących tych czynów oraz wykonywania orzeczeń w nich wydanych, kar porządkowych i środków przymusu. Przepisy wdrażające przepisy tzw. unijnej dyrektywy policyjnej ministerstwo spraw wewnętrznych i administracji w drugiej połowie kwietnia przesłało do konsultacji międzyresortowych.
Posłowie odrzucili poprawki zgłoszone przez PO; dotyczyły one pozostawienia nazwy Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, a także zrezygnowania z powołania Rady do Spraw Ochrony Danych Osobowych.
Uchwalone przez Sejm przepisy dostosowują polskie prawo do przyjętego w maju 2016 r. przez UE ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych (RODO). RODO ma zharmonizować przepisy o ochronie danych osobowych w Unii. Zacznie obowiązywać w UE 25 maja 2018 r. Ustawa ma zapewnić skuteczne stosowanie RODO w Polsce.
Nowe przepisy przewidują powołanie Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (PUODO), który zastąpi funkcjonującego do tej pory Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (GIODO).
Polecamy: RODO. Ochrona danych osobowych. Przewodnik po zmianach
REKLAMA
Prezes urzędu ma być powoływany na czteroletnią kadencję przez Sejm za zgodą Senatu. Będzie go wspierało trzech zastępców (obecnie jest jeden), a organem opiniodawczo-doradczym będzie Rada ds. Ochrony Danych Osobowych. Według założeń, rada będzie się składała z ośmiu członków, których powoła PUODO spośród kandydatów zgłoszonych m.in. przez Radę Ministrów, fundacje i stowarzyszenia, Rzecznika Praw Obywatelskich, izby gospodarcze. Rada będzie powoływana na dwuletnią kadencję.
Szef urzędu ochrony danych osobowych będzie mógł kierować do organów państwowych, samorządu terytorialnego, państwowych i komunalnych jednostek organizacyjnych, podmiotów niepublicznych realizujących zadania publiczne, osób fizycznych i prawnych, jednostek organizacyjnych niebędących osobami prawnymi oraz innych podmiotów wystąpienia zmierzające do zapewnienia skutecznej ochrony danych osobowych. Będzie mógł również występować do organów z wnioskami o podjęcie inicjatywy ustawodawczej albo o wydanie bądź zmianę aktów prawnych w sprawach dotyczących ochrony danych osobowych.
W ustawie zapisano, że prezes urzędu będzie mógł nakładać kary finansowe na administrację publiczną. Maksymalna wynosi 100 tys. zł, a dla instytucji kultury 10 tys. zł.
Zaproponowano również rozwiązania mające przyspieszyć postępowania w sprawach ochrony danych - zniesiono dwuinstancyjność postępowania w sprawach o naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych. Wprowadzono także przepis, dzięki któremu podejmowana przez organ kontrola nie będzie mogła trwać dłużej niż miesiąc. W nowym prawie zapisano również możliwość certyfikacji w dziedzinie ochrony danych osobowych.
Unijne rozporządzenie o ochronie danych osobowych zakłada m.in. prawo do bycia zapomnianym, czyli możliwość usunięcia, również z internetu, informacji na swój temat, jeśli nie są prawdziwe lub są obraźliwe, a także prawo do przenoszenia danych – będzie można zażądać, aby każdy urząd albo bank, które mają nasze dane, przekazał je innemu urzędowi lub bankowi.
Unijne przepisy nakładają także obowiązek powiadomienia o wycieku danych osobowych. Stanowią też, że przetwarzanie danych będzie możliwe za wyraźną zgodą tego, kogo dotyczą. RODO przewiduje kary za naruszenie prawa do ochrony danych - do 20 mln euro lub 4 proc. całego obrotu firmy.(PAP)
autor: Krzysztof Markowski
krm/ wus/
Zobacz także: RODO 2018
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat