REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Przebranżowienie - gdzie zarabia się najwięcej?

Zuzanna Taraszewska
PR-imo public relations
Przebranżowienie - gdzie zarabia się najwięcej?
Przebranżowienie - gdzie zarabia się najwięcej?

REKLAMA

REKLAMA

W dobie pandemii przebranżowienie się do zupełnie innego zawodu stało się realne dla przedstawicieli wielu branż. Sprawdziliśmy więc, w jakich sektorach nadal jest praca i na jakie zarobki mogą liczyć osoby zmuszone przekwalifikować się do nowej profesji.

Przebranżowienie a pandemia

Jeszcze przed pandemią na przebranżowienie decydowały się przede wszystkim osoby niezadowolone z dotychczasowej pracy. Po nowe kwalifikacje sięgali pracownicy mający nadzieję na poprawę swojej sytuacji zawodowej i podniesienie zarobków. Dzisiejsza sytuacja powoduje, że do grona osób chcących zmienić swój zawód dołączają pracownicy zwyczajnie zmuszeni do szukania nowej profesji. Ponadto, jak wynika z badania „Monitor Rynku Pracy” Randstad, zmiany dotykają też mieszkańców mniejszych miast, kobiet i najmłodszych pracowników (do 29. roku życia).

Autopromocja

Pytanie, w których sektorach nadal trwają rekrutacje? Odpowiedzi dostarczają eksperci ze szkoły programowania online Kodilla.com, którzy na bazie danych pozyskanych od agencji rekrutacyjnych Randstad i Devire przygotowali zestawienie zawodów, na które jest popyt na rynku pracy, wraz z prognozowanymi zarobkami. Analiza pokazała, że w wielu przypadkach rozpoczęcie kariery nie musi wymagać zaawansowanych umiejętności.

Pracownik magazynowy - od 3,5 tys. zł brutto

Rozwój e-commerce wraz z coraz częstszym przenoszeniem handlu do przestrzeni online, przyspieszonym przez pandemię, lockdown i zahamowanie działalności dużej części sklepów stacjonarnych, spowodował wzrost popytu na pracowników magazynowych. Czy to dobry zawód?

Plusem, jak wyjaśnia Mateusz Żydek, ekspert rynku pracy w Randstad jest to, że od kandydatów, częściej niż doświadczenia, wymaga się po prostu skrupulatności w wykonywaniu zadań, czasem sprawności fizycznej i manualnej czy gotowości do pracy w systemie zmianowym.

Ile zarabia magazynier? Pracodawcy na start płacą przeciętnie 3,5 tys. zł brutto, czyli ok. 2,5 tys. zł na rękę. Pracownikom przysługują też premie, m.in. za frekwencję, pracę w weekendy czy wyniki. W wielu przypadkach mają możliwość rozwoju, np. awansu na brygadzistę czy doszkolenia się w zakresie obsługi wózków widłowych (co pozwala na uzyskanie wyższych stawek godzinowych). Perspektywy rozwoju są nawet szersze i obejmują stanowisko logistyka, inżyniera procesów logistycznych czy managera.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Specjalista ds. aktywnego pozyskiwania klientów - od 4 tys. zł brutto

Obecnie wiele branż mierzy się ze spadkiem zamówień, dlatego wśród propozycji dla osób szukających nowej pracy, eksperci wymieniają oferty dotyczące aktywnych handlowców.

- Na propozycje pracy mogą liczyć osoby dobrze czujące się w sprzedaży, generowaniu leadów i pozyskiwaniu nowych klientów w obszarze szeroko pojętych usług dla biznesu. Poza tym takie stanowiska nie muszą być osadzone w centrum usług wspólnych. Często są po prostu częścią lokalnych zespołów sprzedażowych. Wynagrodzenia wahają się od 4 do 6 tys. zł brutto na start i są skorelowane z systemem premiowym, uzależnionym od osiąganych wyników - mówi Dorota Hechner, manager pionu rekrutacji stałych w Devire.

Pracownik telefonicznej obsługi klienta - od 4,5 tys. zł brutto

Przemiany w sposobie obsługi klienta obserwuje się już od kilku lat. Firmy coraz częściej decydują się na scentralizowane działy, wyspecjalizowane w komunikacji z konsumentami, dostępne telefonicznie lub internetowo, czasem wręcz całodobowo. - Ze względu na kwalifikacje pracowników, Polska jest wręcz światowym liderem takich usług - twierdzi Mateusz Żydek.

Sama praca w scentralizowanych działach obsługi klienta to dobry start w tej specjalizacji. Podjąć się jej mogą nawet studenci czy osoby ze średnim wykształceniem. Centra obsługi klienta skierowane na Polskę nie wymagają posługiwania się językami obcymi. Od pracowników wspierających klientów zagranicznych wymaga się jednak znajomości języka angielskiego i niemieckiego, ale często też francuskiego, hiszpańskiego, włoskiego, rosyjskiego, niderlandzkiego czy portugalskiego. Zresztą znajomość języków jest premiowana wyższym wynagrodzeniem. Poza tym od pracowników raczej nie wymaga się znajomości branży. Pracodawcy sami organizują szkolenia i wprowadzają pracowników w zagadnienia związane z obsługą klienta.

W scentralizowanym dziale obsługi klienta osoba na stanowisku młodszego specjalisty zarabia ok. 4,5 tys. zł brutto, czyli 3,2 tys. zł na rękę. Pracownik na stanowisku specjalistycznym dostaje 3,7 tys. zł na rękę, a na stanowisku starszego specjalisty - 4,5 tys. zł. W ciągu zaledwie 3 ostatnich lat zarobki w tym zawodzie wzrosły przeciętnie o 25%.

Pracownik helpdesku IT - od 4,8 tys. zł brutto

Rozwijające się w Polsce firmy coraz częściej potrzebują bardziej scentralizowanego wsparcia informatycznego. Szczególnie dla dużych organizacji uzasadnione jest tworzenie zespołów helpdesku – pierwszej linii pomocy. Jej zadaniem jest rozwiązywanie najprostszych wyzwań, z którymi mierzą się użytkownicy rozwiązań informatycznych w firmie (od niedziałających drukarek, poprzez odzyskiwanie utraconych danych, aż po instalowanie potrzebnych aplikacji).

Problemy rozwiązywane przez pierwszą linię wsparcia IT na ogół nie należą do skomplikowanych. Dlatego od kandydatów często nie wymaga się zaawansowanej wiedzy informatycznej - zresztą wielu procedur można nauczyć się w trakcie wdrożenia stanowiskowego. Jednocześnie helpdesk to otwarte drzwi do rozwoju w innych dziedzinach informatycznych, a także przejścia np. do działów zajmujących się projektowaniem oprogramowania, administrowaniem sieciami informatycznymi czy bezpieczeństwem danych.

Początkujący pracownik helpdesku IT może liczyć w Polsce na 4,8 tys. zł brutto (3,5 tys. zł na rękę), by po kilku latach jego wynagrodzenie wzrosło do 4 tys. zł, a w przypadku starszych specjalistów czy liderów zespołów do 6-6,5 tys. zł netto. Na podstawowych stanowiska w ciągu zaledwie 3 ostatnich lat wynagrodzenia wzrosły o połowę.

Junior w IT - od 4,8 tys. zł brutto. A ile po 5 latach?

- Obserwując rozwój kariery Java Developera czy .NET Developera od stanowiska juniorskiego widzimy, że choć taki pracownik początkowo może liczyć na niewielką pensję, to po 5 latach ma szansę na kilkukrotnie wyższe wynagrodzenie. W zależności od stanowiska i formy współpracy to może być 14-16 tys. zł brutto na UoP, albo nawet 25 tys. zł przy B2B - mówi Dorota Hechner z Devire.

Nic dziwnego, że zainteresowanie branżą IT nie maleje, nawet wśród osób nietechnicznych. Zgodnie z danymi Kodilla.com za okres od marca 2020 do chwili obecnej, największą gotowość do przekwalifikowania się na stanowisko programisty wykazują przedstawiciele takich branż, jak: gastronomia, budownictwo, edukacja, logistyka, marketing, finanse i inżynieria. - Wystartować w branży chcą zarówno osoby techniczne, jak np. analitycy danych lub graficy, jak i pracownicy, którzy z IT wcześniej miały niewiele wspólnego. To np. specjaliści ds. marketingu czy HR-u, nauczyciele, pracownicy gastronomii, hotelarstwa czy turystyki - dodaje Magdalena Rogóż, ekspertka ds. rynku IT ze szkoły programowania online Kodilla.com.

Specjalista od contentu - od 5 tys. zł brutto

Marketingowcy czy webmasterzy mogą starać się o pracę jako E-commerce Content Specialist (lub: „E-merchandising Specialist”). To osoba czuwająca nad firmową stroną www, dbająca o dane i content (np. przypisywanie produktów do kategorii, podpisanie zdjęć, tworzenie opisów, tagów etc.).

Z ciekawostek, część sieci retailowych (nie mając obecnie co zrobić z pracownikami sklepów) już teraz tymczasowo angażuje ich właśnie do tego zadania.

- Rynkowo takie stanowisko możemy wycenić na ok. 5 tys. zł brutto dla osoby początkującej (juniora), z perspektywą rozwoju do ok. 7 tys. zł brutto przy bardziej samodzielnym stanowisku - mówi Dorota Hechner.

Junior Property Manager - od 9 tys. zł brutto

Ciekawie wypadają też dane dotyczące rynku nieruchomości pozyskane od agencji Devire. Ze względu na ustawę deregulacyjną z 2014 roku, od osób zajmujących się pośrednictwem nieruchomości nie wymaga się wyższego wykształcenia kierunkowego, odbycia praktyk ani zdania państwowego egzaminu zawodowego. Dlatego jest to jeden z nowych kierunków zawodowych dla osób bez doświadczenia w branży. Osoby przekwalifikowują się, bo liczą na wysokie zarobki związane z prowizjami, ale cenią sobie również elastyczny czas pracy.

Jeśli chodzi o wynagrodzenia, to Junior Property Manager może liczyć na 7-9 tys. zł brutto (5-6,4 tys. zł netto). Awans na Property Managera to już 10-12 tys. zł brutto, z kolei Senior Property Manager zarabia 13-16 tys. zł brutto (9,2-11,3 tys. zł na rękę).

Rozwój niejedno ma imię

Jak podkreśla Magdalena Rogóż z Kodilla.com, w poszukiwaniach nowego zawodu nie należy się ograniczać wyłącznie do analizowania zarobków.

- W każdej branży funkcjonują zarówno osoby bez doświadczenia, dopiero rozpoczynające swoją karierę, jak i doświadczeni seniorzy i eksperci. Aby móc liczyć na taki awans, przede wszystkim trzeba chcieć się rozwijać. To od nas samych zależy, jak szybko i czy w ogóle osiągniemy wyższy poziom umiejętności, zyskamy zaufanie szefa, otrzymamy poważniejsze, samodzielne zadania i zostaniemy za to odpowiednio wynagrodzeni. Im większe możliwości rozwoju w danej branży, tym większa możliwość awansu i lepszych zarobków. Branża IT jest jedną z tych, które już dawno to dostrzegły i jest to jeden z jej największych atutów sprawiających, że nawet w czasie kryzysu nadal się rozwija - podsumowuje.

Ekspertka ostrzega jednak, że nawet w tak rozwojowych sektorach pracownicy, którzy zapomną o samorozwoju i pozostaną w tyle, mogą zostać wykluczeni. Rzadko słyszy się jednak o programiście, który postanowił się przebranżowić.

Oprac. Kodilla.com

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Podatek PIT - część 2
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/10
Zeznanie PIT-37 za 2022 r. można złożyć w terminie do:
30 kwietnia 2023 r. (niedziela)
2 maja 2023 r. (wtorek)
4 maja 2023 r. (czwartek)
29 kwietnia 2023 r. (sobota)
Następne
Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Czy przepis podatkowy napisany w złej wierze nie rodzi normy prawnej? Dlaczego podatnicy unikają stosowania takich przepisów?

Podatnicy prowadzący działalność gospodarczą często kontestują obowiązki nakładane na podstawie przepisów podatkowych. Nigdy wcześniej nie spotkałem się z tym w takim natężeniu – może na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX wieku, gdy wprowadzono drakońskie przepisy tzw. popiwku – pisze prof. Witold Modzelewski. Dlaczego tak się dzieje?

Szef KAS: Fundacje rodzinne nie są środkiem do unikania opodatkowania

Szef Krajowej Administracji skarbowej wydał opinię zabezpieczającą w której potwierdził, że utworzenie fundacji, wniesienie do niej akcji i następnie ich sprzedaż nie będzie tzw. „unikaniem opodatkowania”, mimo wysokich korzyści podatkowych. Opinię zabezpieczające wydaje się właśnie w celu rozstrzygnięcia, czy proponowana czynność tym unikaniem by była.
Przedmiotowa opinia została wydana na wniosek przedsiębiorcy, który planuje utworzenie rodzinnej platformy inwestycyjnej przy wykorzystaniu Fundacji poprzez wniesienie do niej m.in. akcji spółki. Natomiast spółka jest właścicielem spółek zależnych, które uzyskują przychody prowadząc działalność operacyjną w różnych krajach świata. 

Laptopy otrzymane przez uczniów i nauczycieli zwolnione z PIT - rozporządzenie MF

Laptopy oraz bony na laptopy, otrzymane w 2023 r. przez uczniów i nauczycieli, są zwolnione z PIT – wynika z rozporządzenia MF, które weszło w życie we wtorek 23 kwietnia 2024 r.

Kontyngent możliwym lekarstwem na cła

Każdy towar o statusie celnym nieunijnym w momencie wjazdu na terytorium UE obciążony jest długiem celnym. Dług ten wynika z unijnych przepisów prawa. Uzależniony jest od kodu taryfy celnej, wartości celnej towaru, pochodzenia oraz zastosowanej waluty dla danej transakcji. Unia Europejska stoi na straży konkurencyjności swoich rodzimych przedsiębiorstw, a to oznacza, że ma wielorakie narzędzia do swojej dyspozycji, aby zapewnić bezpieczne funkcjonowanie naszym przedsiębiorcom. Jednym z takich narzędzi jest cło ochronne (odwetowe), którego celem jest ochrona produkcji unijnej przed konkurencją z krajów trzecich. Często cło to występuje z cłem antydumpingowym, którego z kolei celem jest wyrównanie cen rynkowych towaru sprowadzanego z krajów trzecich z towarem produkowanym w UE.

Rozliczenie składki zdrowotnej za 2023 rok - termin w 2024 roku, zasady [komunikat ZUS]. Jak wypełnić i do kiedy złożyć ZUS DRA lub ZUS RCA?

Zakład Ubezpieczeń Społecznych przypomina, że część płatników składek - osób prowadzących pozarolniczą działalność - musi przekazać do ZUS roczne rozliczenie składki na ubezpieczenie zdrowotne za rok 2023. W dniu 20 maja 2024 r. mija termin na złożenie ZUS DRA lub ZUS RCA za kwiecień 2024 r., w którym uwzględnione będzie to rozliczenie.

Nowe zwolnienia z PIT za 2023 r. Jeszcze tydzień na złożenie zeznania albo korekty [Rzut na taśmę rządu]

Skorzystają osoby, które otrzymały możliwość kupna laptopów na preferencyjnych warunkach. Przede wszystkim nauczyciele. Nie muszą płacić podatku od bonu 2500 zł na komputer. Podobnie rodzice uczniów IV klas, którzy otrzymali darmowe komputery dla swoich dzieci. 

Transformacja ESG w polskich firmach. Jak sfinansować?

Większość firm deklaruje, że zrównoważony rozwój jest dla nich ważny a nawet kluczowy. Ale jedynie 65% z nich jest gotowych inwestować w działania z nim związane. Największym wyzwaniem dla firm pozostaje pozyskanie finansowania na inwestycje zrównoważone - określonego przez większość firm jako główne wyzwanie w procesie transformacji ESG. Przedsiębiorstwa w Polsce, pomimo, że korzystają z części dostępnych narzędzi wsparcia, to jednak nie wykorzystują w pełni ich potencjału. Tak wynika z najnowszego raportu Ayming Polska. W związku z wejściem w życie dyrektywy CSRD, autorzy raportu postanowili zapytać organizacje 250+ m.in. o to, jak przygotowują się na zmiany, jakie wyzwania w związku z nimi identyfikują oraz w jaki sposób zamierzają finansować transformację ESG.

Bon energetyczny - czy trzeba będzie zapłacić podatek od jego wartości?

W uwagach do projektu ustawy o bonie energetycznym Ministerstwo Finansów sugeruje, aby beneficjentów bonu energetycznego zwolnić z podatku, inaczej będą musieli zapłacić PIT.

Legalna praca w Niemczech - rozliczenie podatkowe. Średni zwrot podatku z Niemiec to ok. 4 tys. zł. Czy trzeba złożyć PIT-a w Polsce?

Na złożenie deklaracji podatkowej w Polsce został zaledwie tydzień. Termin mija 30 kwietnia 2024 r. Jeśli więc w 2023 roku pracowałeś w Niemczech i wciąż zastanawiasz się czy masz obowiązek złożyć zeznanie podatkowe w Polsce i wykazać dochód zarobiony u naszego zachodniego sąsiada, to ten artykuł jest dla Ciebie. 

Fundacja rodzinna wynajmuje mieszkania - kwestie podatkowe

Fundacja rodzinna może wykonywać działalność gospodarczą jedynie w ustalonym ustawowo zakresie. Na podstawie art. 5 ustawy o fundacjach rodzinnych – fundacja rodzinna może prowadzić działalność z zakresu najmu, dzierżawy lub udostępniania mienia do korzystania na innej podstawie. Co za tym, idzie może np. wynajmować lokale mieszkalne.

REKLAMA