REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Restrukturyzacja - dlaczego przedsiębiorcy składają mniej wniosków?

Przedsiębiorcy złożyli mniej wniosków o restrukturyzację
Przedsiębiorcy złożyli mniej wniosków o restrukturyzację

REKLAMA

REKLAMA

Restrukturyzacja. Dane z sądów pokazują, że w 2020 r. nastąpił dwucyfrowy spadek składanych wniosków o restrukturyzację. Dlaczego przedsiębiorcy składają mniej wniosków o restrukturyzację?

Restrukturyzacja - dane z sądów

Z danych z sądów rejonowych wynika, że w ub.r. wpłynęło do nich w sumie o 20,5% mniej wniosków o restrukturyzację niż w 2019 roku. Największe spadki zanotowano w Częstochowie – o ponad 72%, w Opolu – o 55,5%, a także w Płocku – o ok. 55%. Jednak w niektórych miastach były widoczne wzrosty i to nawet na poziomie 300%. Taki wynik był w Gorzowie Wielkopolskim. Z kolei w Szczecinie przybyło aż 84% wniosków, a w Kielcach – 62,5%.

REKLAMA

Autopromocja

Według informacji pochodzących z sądów rejonowych, zajmujących się restrukturyzacjami, w ub.r. w stosunku do 2019 roku nastąpił spadek wpływu wniosków o 20,5%. Zdaniem radcy prawnego i doradcy restrukturyzacyjnego Adriana Parola, na taki wynik wpłynęło wprowadzenie uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego. W praktyce niemal wyparło ono przyspieszone postępowanie układowe, które wcześniej stanowiło najpopularniejszą tego typu procedurę.

Uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne

– Przedsiębiorca może sam otworzyć uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne, które zostało wprowadzone wraz z wejściem w życiem ustawy z 19 czerwca 2021 roku, zwanej Tarczą 4.0. W tym celu musi oczywiście podpisać umowę z licencjonowanym doradcą restrukturyzacyjnym i zamieścić obwieszczenie w Monitorze Sądowym i Gospodarczym. Natomiast przez cztery miesiące ma całkowitą ochronę przed wierzycielami i w tym okresie powinien zawrzeć z nimi układ – mówi Andrzej Głowacki z DGA Kancelarii Restrukturyzacji i Upadłości.

Jak podkreśla Norbert Frosztęga, adwokat i doradca restrukturyzacyjny z Kancelarii Zimmerman Sierakowski i Partnerzy, takie postępowanie charakteryzuje się tym, że w większości toczy się poza sądem. Wniosek restrukturyzacyjny jest składany dopiero w finalnej fazie, a nie w początkowej, jak to jest w przypadku innych procedur restrukturyzacyjnych. Zdaniem eksperta, wielu przedsiębiorców jest w procedurze uproszczonej restrukturyzacji, ale jeszcze nie doszło do etapu złożenia wniosku. I właśnie ta grupa podmiotów powoduje istotne różnice w odnotowanych wynikach.

Restrukturyzacja a tarcze antykryzysowe

REKLAMA

– Dodatkowo wpływ na zmniejszenie liczby wniosków w 2020 roku miały tarcze antykryzysowe, które odsunęły decyzje o restrukturyzacji sądowej na późniejszy czas. Natomiast żaden ze znanych mi sądów restrukturyzacyjnych nie zaprzestał działalności w okresie pandemii, dzięki poczuciu obowiązku sędziów i pracowników – zaznacza mec. Parol.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

W wielu sądach rejonowych odnotowano dwucyfrowe spadki rok do roku. Największą różnicę zaobserwowano w Częstochowie. W ub.r. było tam o 72,2% mniej wniosków o restrukturyzację niż w 2019 roku. Na drugim miejscu znalazło się Opole z wynikiem 55,5%, a na trzecim uplasował się Płock – 55,2%.

– Gdy liczba wniosków spada w danym mieście, oznacza to, że przedsiębiorcy w większości wolą tam ogłosić upadłość jako konsumenci niż ratować swoje firmy. Podkreślić należy jednak to, iż restrukturyzacja zawsze jest korzystniejsza dla wierzycieli i obrotu gospodarczego niż upadłość. Najczęściej wiąże się ona z likwidacją masy upadłości, co jest niekorzystne dla wszystkich – wyjaśnia doradca restrukturyzacyjny Adrian Parol.

Norbert Frosztęga przypomina zarazem, że przedsiębiorcy nadal są zwolnieni z obowiązku wnioskowania o upadłość, jeśli niewypłacalność powstała w okresie obowiązywania stanu epidemii i z powodu COVID-19. Dlatego wielu z nich, nawet jeśli ma problemy płynnościowe, nie decyduje się na restrukturyzację. Według eksperta, pozostają oni w przekonaniu, że gospodarka szybko się odbije, zaś pomoc rządowa pozwoli przetrwać trudne czasy.

– Oczywiście można zrozumieć motywy, którymi kierują się przedsiębiorcy odkładający na później decyzję o restrukturyzacji. Jednak, w moim przekonaniu, takie rozwiązanie jest dość mocno ryzykowne – stwierdza prezes Głowacki.

Niemniej w niektórych sądach widoczne były wzrosty. Największy z nich, w Gorzowie Wielkopolskim, wyniósł aż 300%. W Szczecinie przybyło 84% wniosków, a w Kielcach – 62,5%. Jak zauważa Adrian Parol, wpływ na liczbę wniosków ma struktura gospodarcza danego rejonu. I tak np. wzrost w Szczecinie mógł być spowodowany brakiem turystów z Niemiec w okresie pandemii. Firmy powiązane z ich obsługą zaczęły mieć poważne problemy finansowe.

– Szczególnego podkreślenia wymaga fakt, że w grudniu 2020 roku w całej Polsce sądy otworzyły zaledwie 7 postępowań restrukturyzacyjnych. Natomiast w tym samym miesiącu w przypadku przedsiębiorców ta liczba sięgnęła aż 120. Spodziewam się, że w pierwszym półroczu br. właściciele firm będą coraz częściej do tego dochodzić. Myślę, że pojawi się lawina małych firm gastronomicznych i hoteli, które w ten sposób będą chciały się oddłużyć i przetrwać do lata – przewiduje prezes Głowacki.

Zdaniem Adriana Parola, w tym roku będzie więcej wniosków niż w 2020 roku z kilku powodów. Rośnie świadomość przedsiębiorców na temat możliwości restrukturyzacji. Ponadto uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne jest odformalizowane, szybkie i tanie dla dłużnika. Nie bez znaczenia jest też łagodniejsze podejście wierzycieli do zadłużonego podmiotu w ramach procesu prowadzonego z udziałem doradcy restrukturyzacyjnego.

Restrukturyzacje w 2021 r.

– W mojej ocenie, w 2021 roku liczba złożonych wniosków będzie kształtowała się na podobnym poziomie co w ub.r. Wiele będzie zależeć od tego, jak długo ustawodawca będzie jeszcze utrzymywał moratorium na składanie wniosków upadłościowych. Po jego uchyleniu wielu przedsiębiorców stanie bowiem w obliczu decyzji, czy ratować się restrukturyzacją. Uważam, że znaczna część zdecyduje się na walkę o uniknięcie upadłości, co z kolei jeszcze bardziej zwiększy liczbę inicjowanych postępowań restrukturyzacyjnych – prognozuje mec. Frosztęga.

Jeśli Sejm przedłuży obowiązywanie ustawy z 19 czerwca 2020 roku do końca tego roku, czyli o 6 miesięcy, to Andrzej Głowacki spodziewa się nawet 1500 otwartych postępowań restrukturyzacyjnych. To jednak może bardzo zdezorganizować funkcjonowanie gospodarki. Uproszczone postępowanie o zatwierdzenie układu daje ochronę przed wierzycielami przez okres co najmniej 4 miesięcy, co oznacza, że przedsiębiorca nie reguluje zobowiązań wobec kontrahentów. Może do tego stopnia pogorszyć ich sytuację, że sami będą zmuszeni skorzystać z tego rozwiązania. A to już będzie efekt domina, przed którym ostrzega ekspert z DGA.

Z danych z sądów rejonowych wynika, że w ub.r. wpłynęło do nich w sumie o 20,5% mniej wniosków o restrukturyzację niż w 2019 roku. Największe spadki zanotowano w Częstochowie – o ponad 72%, w Opolu – o 55,5%, a także w Płocku – o ok. 55%. Jednak w niektórych miastach były widoczne wzrosty i to nawet na poziomie 300%. Taki wynik był w Gorzowie Wielkopolskim. Z kolei w Szczecinie przybyło aż 84% wniosków, a w Kielcach – 62,5%.

Według informacji pochodzących z sądów rejonowych, zajmujących się restrukturyzacjami, w ub.r. w stosunku do 2019 roku nastąpił spadek wpływu wniosków o 20,5%. Zdaniem radcy prawnego i doradcy restrukturyzacyjnego Adriana Parola, na taki wynik wpłynęło wprowadzenie uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego. W praktyce niemal wyparło ono przyspieszone postępowanie układowe, które wcześniej stanowiło najpopularniejszą tego typu procedurę.

– Przedsiębiorca może sam otworzyć uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne, które zostało wprowadzone wraz z wejściem w życiem ustawy z 19 czerwca 2021 roku, zwanej Tarczą 4.0. W tym celu musi oczywiście podpisać umowę z licencjonowanym doradcą restrukturyzacyjnym i zamieścić obwieszczenie w Monitorze Sądowym i Gospodarczym. Natomiast przez cztery miesiące ma całkowitą ochronę przed wierzycielami i w tym okresie powinien zawrzeć z nimi układ – mówi Andrzej Głowacki z DGA Kancelarii Restrukturyzacji i Upadłości.

Jak podkreśla Norbert Frosztęga, adwokat i doradca restrukturyzacyjny z Kancelarii Zimmerman Sierakowski i Partnerzy, takie postępowanie charakteryzuje się tym, że w większości toczy się poza sądem. Wniosek restrukturyzacyjny jest składany dopiero w finalnej fazie, a nie w początkowej, jak to jest w przypadku innych procedur restrukturyzacyjnych. Zdaniem eksperta, wielu przedsiębiorców jest w procedurze uproszczonej restrukturyzacji, ale jeszcze nie doszło do etapu złożenia wniosku. I właśnie ta grupa podmiotów powoduje istotne różnice w odnotowanych wynikach.

– Dodatkowo wpływ na zmniejszenie liczby wniosków w 2020 roku miały tarcze antykryzysowe, które odsunęły decyzje o restrukturyzacji sądowej na późniejszy czas. Natomiast żaden ze znanych mi sądów restrukturyzacyjnych nie zaprzestał działalności w okresie pandemii, dzięki poczuciu obowiązku sędziów i pracowników – zaznacza mec. Parol.

W wielu sądach rejonowych odnotowano dwucyfrowe spadki rok do roku. Największą różnicę zaobserwowano w Częstochowie. W ub.r. było tam o 72,2% mniej wniosków o restrukturyzację niż w 2019 roku. Na drugim miejscu znalazło się Opole z wynikiem 55,5%, a na trzecim uplasował się Płock – 55,2%.

– Gdy liczba wniosków spada w danym mieście, oznacza to, że przedsiębiorcy w większości wolą tam ogłosić upadłość jako konsumenci niż ratować swoje firmy. Podkreślić należy jednak to, iż restrukturyzacja zawsze jest korzystniejsza dla wierzycieli i obrotu gospodarczego niż upadłość. Najczęściej wiąże się ona z likwidacją masy upadłości, co jest niekorzystne dla wszystkich – wyjaśnia doradca restrukturyzacyjny Adrian Parol.

Norbert Frosztęga przypomina zarazem, że przedsiębiorcy nadal są zwolnieni z obowiązku wnioskowania o upadłość, jeśli niewypłacalność powstała w okresie obowiązywania stanu epidemii i z powodu COVID-19. Dlatego wielu z nich, nawet jeśli ma problemy płynnościowe, nie decyduje się na restrukturyzację. Według eksperta, pozostają oni w przekonaniu, że gospodarka szybko się odbije, zaś pomoc rządowa pozwoli przetrwać trudne czasy.

– Oczywiście można zrozumieć motywy, którymi kierują się przedsiębiorcy odkładający na później decyzję o restrukturyzacji. Jednak, w moim przekonaniu, takie rozwiązanie jest dość mocno ryzykowne – stwierdza prezes Głowacki.

Niemniej w niektórych sądach widoczne były wzrosty. Największy z nich, w Gorzowie Wielkopolskim, wyniósł aż 300%. W Szczecinie przybyło 84% wniosków, a w Kielcach – 62,5%. Jak zauważa Adrian Parol, wpływ na liczbę wniosków ma struktura gospodarcza danego rejonu. I tak np. wzrost w Szczecinie mógł być spowodowany brakiem turystów z Niemiec w okresie pandemii. Firmy powiązane z ich obsługą zaczęły mieć poważne problemy finansowe.

– Szczególnego podkreślenia wymaga fakt, że w grudniu 2020 roku w całej Polsce sądy otworzyły zaledwie 7 postępowań restrukturyzacyjnych. Natomiast w tym samym miesiącu w przypadku przedsiębiorców ta liczba sięgnęła aż 120. Spodziewam się, że w pierwszym półroczu br. właściciele firm będą coraz częściej do tego dochodzić. Myślę, że pojawi się lawina małych firm gastronomicznych i hoteli, które w ten sposób będą chciały się oddłużyć i przetrwać do lata – przewiduje prezes Głowacki.

Zdaniem Adriana Parola, w tym roku będzie więcej wniosków niż w 2020 roku z kilku powodów. Rośnie świadomość przedsiębiorców na temat możliwości restrukturyzacji. Ponadto uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne jest odformalizowane, szybkie i tanie dla dłużnika. Nie bez znaczenia jest też łagodniejsze podejście wierzycieli do zadłużonego podmiotu w ramach procesu prowadzonego z udziałem doradcy restrukturyzacyjnego.

– W mojej ocenie, w 2021 roku liczba złożonych wniosków będzie kształtowała się na podobnym poziomie co w ub.r. Wiele będzie zależeć od tego, jak długo ustawodawca będzie jeszcze utrzymywał moratorium na składanie wniosków upadłościowych. Po jego uchyleniu wielu przedsiębiorców stanie bowiem w obliczu decyzji, czy ratować się restrukturyzacją. Uważam, że znaczna część zdecyduje się na walkę o uniknięcie upadłości, co z kolei jeszcze bardziej zwiększy liczbę inicjowanych postępowań restrukturyzacyjnych – prognozuje mec. Frosztęga.

Jeśli Sejm przedłuży obowiązywanie ustawy z 19 czerwca 2020 roku do końca tego roku, czyli o 6 miesięcy, to Andrzej Głowacki spodziewa się nawet 1500 otwartych postępowań restrukturyzacyjnych. To jednak może bardzo zdezorganizować funkcjonowanie gospodarki. Uproszczone postępowanie o zatwierdzenie układu daje ochronę przed wierzycielami przez okres co najmniej 4 miesięcy, co oznacza, że przedsiębiorca nie reguluje zobowiązań wobec kontrahentów. Może do tego stopnia pogorszyć ich sytuację, że sami będą zmuszeni skorzystać z tego rozwiązania. A to już będzie efekt domina, przed którym ostrzega ekspert z DGA.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: MondayNews

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Podatek PIT - część 2
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/9
Są kosztem uzyskania przychodu:
koszty reprezentacji, w szczególności poniesione na usługi gastronomiczne, zakup żywności oraz napojów, w tym alkoholowych
udzielone pożyczki, w tym stracone pożyczki
wydatki na wystrój wnętrza biurowego nie będące wydatkami reprezentacyjnymi
wpłaty dokonywane do pracowniczych planów kapitałowych, o których mowa w ustawie o pracowniczych planach kapitałowych – od nagród i premii wypłaconych z dochodu po opodatkowaniu podatkiem dochodowym
Następne
Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Automatyzacja i sztuczna inteligencja w księgowości: przykłady konkretnych zastosowań. System wykryje oszusta i fałszywego dostawcę

Automatyzacja procesów finansowych (w tym zastosowanie sztucznej inteligencji) już teraz pomaga przedsiębiorcom oszczędzać czas, redukować koszty oraz minimalizuje ryzyko błędów. I choć jej korzyści odkrywają głównie najwięksi rynkowi gracze, wkrótce te narzędzia mogą stać się niezbędnym elementem każdej firmy, chociażby ze względu na ich nieocenioną pomoc w wykrywaniu cyberoszustw. O tym, dlaczego automatyzacja w księgowości jest niezbędna, mówi Marzena Janta-Lipińska, ekspertka ds. podatków, specjalizująca się w księgowości zewnętrznej i propagatorka nowoczesnych, elastycznych rozwiązań z zakresu usług operacyjnych, zgodności z przepisami i sprawozdawczości.

Świetna wiadomość dla podatników. Chodzi o odsetki z urzędu skarbowego

Odsetki od nadpłat podatkowych będą naliczane już od dnia ich powstania aż do momentu zwrotu – taką zmianę przewiduje projekt nowelizacji ordynacji podatkowej przyjęty przez rząd. Co jeszcze ulegnie zmianie?

Podatek od nieruchomości w 2025 r. Budynek i budowla inaczej definiowane, przesunięcie złożenia deklaracji DN-1 i inna stawka dla garaży

Budynek i budowla zmieniły od początku 2025 r. swoje definicje w podatku od nieruchomości.  Do tej pory podatnicy posługiwali się uregulowaniami pochodzącymi z prawa budowlanego, dlatego wprowadzenie przepisów regulujących te kwestie bezpośrednio w przepisach podatkowych to spora zmiana. Sprawdzamy, w jaki sposób wpłynie ona na obowiązki podatkowe polskich przedsiębiorców. 

Tsunami zmian podatkowych – kto ucierpi najbardziej?

Rok 2025 przynosi kolejną falę zmian podatkowych, które dotkną zarówno najmniejszych przedsiębiorców, jak i największe firmy. Eksperci alarmują, że brak stabilności prawa zagraża inwestycjom w Polsce, a wprowadzenie nowych przepisów w pośpiechu prowadzi do kosztownych błędów. Czy czeka nas poprawa w zakresie przewidywalności i uproszczenia systemu fiskalnego?

REKLAMA

Wymiana tachografów w 2025 r. Komisja Europejska wprowadziła okres przejściowy. Edukacja zamiast kar - co to oznacza w praktyce?

Komisja Europejska niespodziewanie wprowadziła okres przejściowy dla przewoźników, którzy nie zdążyli wymienić tachografów na najnowsze modele G2V2. Do końca lutego 2025 roku służby kontrolne w krajach UE mają stosować łagodniejsze podejście, rezygnując z kar na rzecz edukacji. Choć dla wielu firm transportowych to ulga, ekspert Inelo przestrzega - dokument nie daje pełnej gwarancji ochrony przed mandatami. Co więcej, sierpniowy termin wymiany kolejnej generacji tachografów nie przewiduje takiego ułatwienia.

Obniżenie kapitału zakładowego w spółce z o.o. Jak to zrobić i kiedy warto

Czym jest obniżenie kapitału zakładowego, jak je przeprowadzić w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością oraz w jakich sytuacjach może się to okazać korzystną decyzją?

Co to jest inwestycja w obcym środku trwałym? Tylko ulepszenie, czy także remont?

Pojęcie „inwestycji w obcym środku trwałym” nie zostało bezpośrednio zdefiniowane zarówno w ustawie o PIT jak i w ustawie o CIT. W związku z tym, u podatnika, mogą pojawić się wątpliwości przy próbie ustalenia, czy dana czynność będzie spełniała znamię inwestycji w obcym środku trwałym.

Branża TSL w 2025 r.: tachografy, cła, procedury. Jakie zmiany (prawne, technologiczne, operacyjne) czekają firmy transportowe, spedycyjne i logistyczne

Rok 2025 przyniesie szereg zmian prawnych, technologicznych i operacyjnych, które znacząco wpłyną na sektor transportu, spedycji i logistyki. Od nowych regulacji celnych, przez wdrożenie zaawansowanych technologii, po zmieniające się wymagania środowiskowe – przedsiębiorstwa będą musiały dostosować się do nowych realiów, by utrzymać swoją konkurencyjność.

REKLAMA

Jak rozliczyć PIT? Ulga na działalność badawczo-rozwojową lub na stworzenie prototypu

Twoja firma inwestowała w ubiegłym roku w działalność badawczo-rozwojową albo wydała niemało środków na wprowadzenie na rynek nowego produktu? Jeżeli tak, to warto w zeznaniu rocznym PIT poinformować fiskusa o tych pracach i uzyskać z tego tytułu ulgę w podatku dochodowym.

PIT-11 za 2024 r. - do kiedy, jaka wersja formularza? Jak przesłać do urzędu skarbowego i pracownika?

Cykl obowiązków rozliczeniowych za 2024 rok rozpoczyna wystawienie formularzy PIT-11. Są one sporym wyzwaniem zarówno dla księgowych, jak i płatników – zawierają szereg danych dochodowych istotnych dla prawidłowego rozliczenia podatników, a jednocześnie czas na ich wystawienie jest bardzo krótki. Przedsiębiorcy mają czas na wysłanie ich do urzędu skarbowego tylko do 31 stycznia. Natomiast pracownikowi trzeba dostarczyć do 28 lutego. Na co uważać przy sporządzaniu PIT-11, żeby uniknąć prawnych konsekwencji? Co zrobić, jeśli nie wyrobimy się w terminie?

REKLAMA