REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

W Polsce najem mieszkania jest 2 razy droższy niż w Niemczech i 3 razy droższy niż w Austrii

Subskrybuj nas na Youtube
W Polsce najem mieszkania jest 2 razy droższy niż w Niemczech i 3 razy droższy niż w Austrii
W Polsce najem mieszkania jest 2 razy droższy niż w Niemczech i 3 razy droższy niż w Austrii

REKLAMA

REKLAMA

W Polsce za cenę zakupu mieszkania można je wynajmować przez 15 lat. Jest to okres o 10 lat krótszy niż europejska średnia oraz dwa razy krótszy niż w Niemczech - wynika z szacunków Lion’s Bank. Dane te pokazują, że czynsze „nad Wisłą” są relatywnie wysokie w porównaniu do wartości nieruchomości. Gorzej jest tylko w Rumunii, na Węgrzech i w Czarnogórze.

W jaki sposób porównać koszt najmu pomiędzy krajami? W każdym z nich mamy przecież do czynienia z różnymi stawkami wynagrodzeń i zupełnie inne pieniądze płaci się za najem czy zakup „dachu nad głową”. Z pomocą przychodzi informacja o tym jak długo można wynajmować mieszkanie za cenę jego zakupu – innymi słowy jak długi jest okres, w ciągu którego suma zapłaconych czynszów zrówna się z wartością wynajmowanej nieruchomości. Jeśli okres ten jest długi – powinno to cieszyć najemców, ponieważ najem może okazać się bardziej opłacalny niż zakup. Gdy okres jest krótki, jest to dobra informacja dla inwestorów, ponieważ potencjalnie oznacza krótki okres zwrotu pieniędzy wydanych na zakup mieszkania na wynajem.

REKLAMA

REKLAMA

Autopromocja

Średnio w Europie kwota potrzebna do zakupu nieruchomości wystarczyłaby na 26 lat wynajmowania – wynika z obliczeń Lion’s Banku, bazujących na danych portalu Global Property Guide. W Polsce jest to niecałe 15 lat, co daje Polsce czwarte miejsce (na 31) i plasuje nasz kraj w gronie o najdroższym najmie. Gorzej stawki najmu w porównaniu do cen zakupu wypadają tylko w Rumunii, na Węgrzech i w Czarnogórze.

Na wynik wpływają dwa czynniki –wartość nieruchomości oraz wysokość czynszów najmu. W analizie nie uwzględniono zmian cen w czasie oraz inflacji. Dla zachowania porównywalności wzięto ponadto pod uwagę stawki za nieruchomości premium o powierzchni 120 m kw. zlokalizowanych w centrach stolic. Za zakup tego rodzaju nieruchomości trzeba zapłacić „nad Wisłą” około 1,2 mln zł, a miesięcznie najemca takiej nieruchomości musi wydać prawie 6,7 tys. zł.

Kary za brak OC w 2015 roku

REKLAMA

Za cenę zakupu można wynajmować przez całe życie

Zupełnie inaczej sytuacja wygląda na terenie księstwa Monako. Tam za cenę zakupu modelowej nieruchomości można wynajmować ją prawie całe życie. Najemcy mogą tu cieszyć się najatrakcyjniejszym poziomem czynszu, którego suma dopiero po prawie 66 latach zrówna się z wartością nieruchomości. Diabeł jak zawsze tkwi jednak w szczegółach. Księstwo jest bowiem miejscem o najwyższych w Europie cenach nieruchomości na co wpływ może mieć fakt, że jest to raj podatkowy. Dane portalu GPG sugerują, że za apartament o powierzchni 120 m kw. trzeba tam zapłacić równowartość ponad 21 mln zł. Miesięczny czynsz najmu tak drogiej nieruchomości można szacować na „tylko” 27 tys. zł.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Tanio jest też w Austrii i na Cyprze

Kolejnymi krajami, gdzie poziom czynszu może faworyzować najem nad zakupem nieruchomości, są Austria i Cypr. W krajach tych suma czynszów zrównałaby się z wartością nieruchomości dopiero po odpowiednio 46 i 42 latach.

W centrum Wiednia zakup lokalu o podwyższonym standardzie i powierzchni 120 m kw. to wydatek rzędu 1,3 mln euro (równowartość 5,2 mln zł). Czynsz najmu w przypadku modelowej nieruchomości wynosi natomiast 2,3 tys. euro miesięcznie (około 9,2 tys. zł) – stosunkowo niewiele w porównania do bardzo wysokiej ceny zakupu. Należy podkreślić, że takie stawki i mała opłacalność zakupu na wynajem panują tylko w centrum Wiednia. Poza centrum rentowność wynajmu mieszkań na są już znacznie wyższe, a w austriackim Grazu nawet zbliżają się do poziomów polskich (w przypadku najmniejszych, a więc też najbardziej zyskownych lokali).

Inaczej jest w Nikozji, gdzie ceny apartamentów w centrum są nawet niższe niż w Warszawie. Dane portalu GPG sugerują, że za 120 metrowy apartament trzeba zapłacić równowartość niespełna 1 mln zł. Na najem takiej nieruchomości trzeba za to wyasygnować co miesiąc mniej niż równowartość 2 tys. zł – ponad trzykrotnie mniej niż w przypadku modelowego lokalu na warszawskim Śródmieściu.

W gronie krajów o niskiej opłacalności zakupu mieszkań na wynajem ciekawym przykładem jest także Francja, gdzie regulacje prawne utrudniają podnoszenie czynszów. W efekcie są one na relatywnie niskim poziomie w porównaniu do wysokich – z punktu widzenia polskich zarobków – cen zakupu. Za modelowy apartament w centrum Paryża trzeba zapłacić równowartość 6,6 mln zł, a miesięczna stawka czynszu najmu to niecałe 16 tys. zł. Cena zakupu modelowego lokalu jest więc ponad 5 razy wyższa niż w centrum Warszawy, a czynsz „tylko” 2-3 razy wyższy niż „nad Wisłą.

Nowe umowy zlecenia i inne umowy cywilnoprawne – PDF

Najdroższa trójka to Rumunia, Węgry i Czarnogóra

Na przeciwnym biegunie plasują się takie kraje jak Rumunia, Węgry i Czarnogóra. Suma płaconych czynszów zrównałaby się tam bowiem z ceną nieruchomości w ciągu odpowiednio od 12,9 do 13,3 lat. Oznacza to, że w krajach tych najem jest relatywnie drogi w porównaniu z cenami nieruchomości. W Budapeszcie zakup lokalu o powierzchni 120 m kw. to wydatek rzędu 735 tys. zł, a identyczną nieruchomość można wynająć za 4,6 tys. zł. W Bukareszcie modelowy lokal kosztuje nabywcę 740 tys. zł, a najemcę prawie 4,8 tys. zł miesięcznie. Podobnie jest w Podgoricy, gdzie za 120-metrowy lokal w centrum trzeba zapłacić przy zakupie około 670 tys. zł, a wynająć go można za 4,2 tys. zł miesięcznie.

Limity ulg i odliczeń w PIT 2014 / 2015

Niemcy są dwa razy tańsze niż Polska

W kontekście cen najmu warto też zwrócić uwagę na sytuację u naszych zachodnich sąsiadów. W Niemczech bowiem więcej niż jeden obywatel na trzech to najemca. Dla porównania w Polsce odsetek najemców to zaledwie 4,2% - wynika z danych Eurostatu. Szacunki Lion’s Bank pokazują, że różnice w popularności najmu są w tym wypadku uzasadnione. W Niemczech bowiem okres, po którym suma zapłaconego czynszu zrówna się z wartością nieruchomości wynosi aż 30 lat, a więc jest dwukrotnie dłuższy niż w Polsce.

Najem jest więc w Niemczech wyraźnie tańszym rozwiązaniem niż zakup. Spójrzmy na konkretne dane. Za modelowy lokal w centrum Berlina nabywca musiałby zapłacić niecałe 2 mln zł, czyli prawie dwa razy więcej niż w Polsce. Z drugiej jednak strony najem berlińskiego apartamenty kosztowałby 5,5 tys. zł miesięcznie, co jest stawką niższą niż w przypadku podobnego lokalu w centrum Warszawy – wynika z danych GPG. Powodem może być wcześniej wspomniana wysoka podaż mieszkań na wynajem „za Odrą”. Powoduje ona, że w Niemczech stawki czynszu są znacznie bardziej atrakcyjne w relacji do cen zakupu niż w Polsce.

Bartosz Turek, Lion's Bank

Kontakt do działu analiz: analizy@lionsbank.pl

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
KSeF 2026 - Jeszcze można uniknąć katastrofy. Prof. Modzelewski polemizuje z Ministerstwem Finansów

Niniejsza publikacja jest polemiką prof. Witolda Modzelewskiego z tezami i argumentacją resortu finansów zaprezentowanymi w artykule: „Wystawianie faktur w KSeF w 2026 roku. Wyjaśnienia Ministerstwa Finansów”. Śródtytuły pochodzą od redakcji portalu infor.pl.

Rolnicy i rybacy muszą szykować się na zmiany – nowe przepisy o pomocy de minimis już w drodze!

Rolnicy i rybacy w całej Polsce powinni przygotować się na nadchodzące zmiany w systemie wsparcia publicznego. Rządowy projekt rozporządzenia wprowadza nowe obowiązki dotyczące informacji, które trzeba będzie składać, ubiegając się o pomoc de minimis. Nowe przepisy mają ujednolicić formularze, zwiększyć przejrzystość oraz zapewnić pełną kontrolę nad dotychczas otrzymanym wsparciem.

Wystawienie faktury VAT (ustrukturyzowanej) w KSeF może naruszać tajemnicę handlową lub zawodową

Czy wystawienie faktury ustrukturyzowanej może naruszać tajemnicę handlową lub zawodową? Na to pytanie odpowiada na prof. dr hab. Witold Modzelewski.

TSUE: Sąd ma ocenić, czy klauzula WIBOR szkodzi konsumentowi ale nie może oceniać samego wskaźnika

Sąd krajowy ma obowiązek dokonania oceny, czy warunek umowny dotyczący zmiennej stopy oprocentowania opartej o WIBOR, powoduje znaczącą nierównowagę ze szkodą dla konsumenta - oceniła Rzeczniczka Generalna TSUE w opinii opublikowanej 11 września 2025 r. (sprawa C‑471/24 - J.J. przeciwko PKO BP S.A.) Dodała, że ocena ta nie może jednak odnosić się do wskaźnika WIBOR jako takiego ani do metody jego ustalania.

REKLAMA

Kiedy ZUS może przejąć wypłatę świadczeń od przedsiębiorcy? Konieczny wniosek od płatnika lub ubezpieczonego

Brak płynności finansowej płatnika składek, zatrudniającego powyżej 20 osób, może utrudniać mu regulowanie świadczeń na rzecz pracowników, takich jak zasiłek chorobowy, zasiłek macierzyński czy świadczenie rehabilitacyjne. ZUS może pomóc w takiej sytuacji i przejąć wypłatę świadczeń. Potrzebny jest jednak wniosek płatnika lub ubezpieczonego.

W 2026 roku 2,8 mln firm musi zmienić sposób fakturowania. Im szybciej się przygotują, tym większą przewagę zyskają nad konkurencją

W 2026 roku ponad 2,8 mln przedsiębiorstw w Polsce zostanie objętych obowiązkiem korzystania z Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF). Dla wielu z nich będzie to największa zmiana technologiczna od czasu cyfryzacji JPK. Choć Ministerstwo Finansów zapowiada tę transformację jako krok ku nowoczesności, dla MŚP może oznaczać konieczność głębokiej reorganizacji sposobu działania. Eksperci radzą przedsiębiorcom: czas wdrożenia KSeF potraktujcie jako inwestycję.

Środowisko testowe KSeF 2.0 (dot. API) od 30 września, Moduł Certyfikatów i Uprawnień do KSeF 2.0 od 1 listopada 2025 r. MF: API KSeF 1.0 nie jest kompatybilne z API KSeF 2.0

Ministerstwo Finansów poinformowało w komunikacie z 10 września 2025 r., że wprowadzone zostały nowe funkcjonalności wcześniej niedostępne w API KSeF1.0 (m.in. FA(3) z węzłem Zalacznik, tryby offline24 czy certyfikaty KSeF). W związku z wprowadzonymi zmianami konieczna jest integracja ze środowiskiem testowym KSeF 2.0., które zostanie udostępnione 30 września.

KSeF 2.0 już nadchodzi: Wszystko, co musisz wiedzieć o rewolucji w e-fakturowaniu

Już od 1 lutego 2026 r. w Polsce zacznie obowiązywać nowy, obligatoryjny KSeF 2.0. Ministerstwo Finansów ogłosiło, że wersja produkcyjna KSeF 1.0 zostaje „zamrożona” i nie będzie dalej rozwijana, a przedsiębiorcy muszą przygotować się do pełnej migracji. Ważne terminy nadchodzą szybko – środowisko testowe wystartuje 30 września 2025 r., a od 1 listopada ruszy Moduł Certyfikatów i Uprawnień. To oznacza prawdziwą rewolucję w e-fakturowaniu, której nie można przespać.

REKLAMA

Te czynności w księgowości można wykonać automatycznie. Czy księgowi powinni się bać utraty pracy?

Automatyzacja procesów księgowych to kolejny krok w rozwoju tej branży. Dzięki możliwościom systemów, księgowi mogą pracować szybciej i wydajniej. Era ręcznego wprowadzania danych dobiega końca, a digitalizacja pracy biur rachunkowych i konieczność dostosowania oferty do potrzeb XXI wieku to konsekwencje cyfrowej rewolucji, której jesteśmy świadkami. Czy zmiany te niosą wyłącznie korzyści, czy również pewne zagrożenia?

4 mln zł zaległego podatku. Skarbówka wykryła nieprawidłowości: spółka zawyżyła koszty uzyskania przychodów o 186 mln zł

Firma musi zapłacić aż 4 mln zł zaległego podatku CIT. Funkcjonariusze podlaskiej skarbówki wykryli nieprawidłowości w stosowaniu cen transferowych przez jedną ze spółek.

REKLAMA