REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Masz pieniądze na koncie? To jeszcze nie znaczy, że masz płynność finansową

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Marta Kobińska
Zewnętrzna dyrektorka finansowa / Create the Flow
Masz pieniądze na koncie? To jeszcze nie znaczy, że masz płynność finansową
Masz pieniądze na koncie? To jeszcze nie znaczy, że masz płynność finansową
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

„Na koncie mam 80 tysięcy, więc wszystko jest pod kontrolą.” — to jedno z najczęściej wypowiadanych zdań przez przedsiębiorców. Niestety, w rzeczywistości nie mówi ono nic o kondycji finansowej firmy.Saldo konta to tylko liczba. Bez kontekstu potrafi być mylące, a nawet niebezpieczne. Bo jeśli z tych 80 tysięcy trzydzieści tysięcy to VAT do zapłaty, piętnaście tysięcy to wynagrodzenia, dziesięć tysięcy to niezapłacone faktury, a pięć tysięcy to ZUS i inne zobowiązania — to realnie zostaje dwadzieścia tysięcy do dyspozycji. A może i mniej, jeśli za tydzień trzeba zapłacić CIT albo ratę leasingu.

rozwiń >

Czym naprawdę jest płynność finansowa?

Płynność to nie ilość pieniędzy na koncie. To zdolność do zapłacenia wszystkiego, co trzeba – wtedy, kiedy trzeba. Dziś, jutro, za tydzień, za miesiąc. Bez nerwów, bez kombinowania.

Płynność nie jest stanem, tylko procesem. Nie chodzi o pytanie „ile mam?”, lecz „czy mogę zapłacić wszystko, co mam do zapłacenia – w czasie, który mnie obowiązuje?”.

Prawdziwa płynność to stabilność finansowa niezależna od dzisiejszego salda, świadomość nadchodzących wpływów i wydatków oraz umiejętność reagowania, zanim pojawi się problem.

REKLAMA

REKLAMA

Autopromocja

Dlaczego przedsiębiorcy mylą płynność finansową z saldem?

To bardzo częsty błąd. Konto firmowe pokazuje liczbę – wysoką lub niską. Wysoka daje poczucie spokoju, niska budzi stres. Jednak ten sposób myślenia bywa zwodniczy. Istnieje kilka powodów, dla których właściciele firm przeceniają rolę salda i nie dostrzegają realnych zagrożeń:

1. Brak narzędzi i nawyków do planowania przepływów pieniężnych

Większość przedsiębiorców zna swoje przychody, ale niewielu prowadzi prognozy przepływów pieniężnych – nawet w prostej tabeli. Bez rozpisanych wpływów i wydatków w czasie nie widać, co wydarzy się za tydzień czy dwa. W efekcie zarządzanie odbywa się „na oko” – aż do momentu, gdy zabraknie gotówki.

Masz dziś 50 tysięcy na koncie, ale nie wiesz, że za dziesięć dni trzeba zapłacić 60 tysięcy faktur i podatków. Prognoza by to pokazała. Saldo – nie.

Pomaga tu prosta tabela z datami i kwotami wpływów oraz zobowiązań i cotygodniowy przegląd: „czy w kolejnym tygodniu mi się to spina?”.

REKLAMA

2. Wszystkie pieniądze na jednym koncie

Dalszy ciąg materiału pod wideo

To klasyczny scenariusz. Przychody, podatki, pensje, opłaty i prywatne wydatki trafiają w jedno miejsce. W takiej sytuacji każda złotówka wygląda jak dostępna, choć większość z nich ma już swoje przeznaczenie.

Wpływa 12 tysięcy z kontraktu. Właściciel kupuje nowy komputer, bo „jest kasa”. Dwa tygodnie później brakuje na VAT.

Rozwiązaniem jest rozdzielenie środków: osobne konta operacyjne, podatkowe, wynagrodzeniowe i bufor bezpieczeństwa. Zasada jest prosta – co ma swoje konto, ma też swoje zadanie.

3. Brak świadomości cykli płatniczych i sezonowości

Wiele firm ma nieregularne lub sezonowe przychody – raz większa faktura, potem cisza. Bez prognozy przedsiębiorca działa impulsywnie: „jest kasa, to działamy”.

Przykład? Firma szkoleniowa ma świetny styczeń – sto tysięcy wpływów. W lutym – zero, bo kontrakty są rozliczane kwartalnie. Jeśli właściciel nie zabezpieczy gotówki, w lutym zabraknie na wypłaty.
Różnicę robi trzymiesięczny kalendarz płatności i wpływów oraz rezerwa sezonowa – fundusz na gorsze miesiące.

4. Brak rozdzielenia rezerw i świadomości, które pieniądze są naprawdę „wolne”

Wiele firm nie prowadzi wewnętrznych rozliczeń i nie określa, ile z pieniędzy na koncie to podatki, koszty stałe, zobowiązania krótkoterminowe czy bufor bezpieczeństwa. Wszystko wygląda jak „zysk”. A potem przychodzi termin płatności – i zaczyna brakować. Pomaga cotygodniowa analiza konta z podziałem na dostępne i zarezerwowane środki oraz natychmiastowe przelewy podatkowe po każdej wpłacie.

Jak zadbać o realną płynność w firmie?

Nie potrzebujesz zaawansowanego systemu księgowego. Potrzebujesz świadomego zarządzania gotówką w czasie. Zacznij od prostej prognozy cash flow – wystarczy tabela z kolumnami: wpływy (kwota, termin, źródło), wydatki (kwota, termin, odbiorca) i przewidywane saldo na każdy dzień lub tydzień. Już po pierwszym przeglądzie zobaczysz, gdzie coś się nie spina.

Następnie dziel pieniądze od razu po ich wpływie. Z każdej wpłaty wydziel środki na VAT, PIT i ZUS, odłóż 5–10% do bufora płynności i przelej stałą kwotę na wynagrodzenie właściciela. Dopiero to, co zostaje, jest środkami operacyjnymi.

Warto też ustalić minimalny poziom płynności – dolną granicę salda operacyjnego, na przykład 10 tysięcy złotych. Gdy konto zbliża się do tej kwoty, to znak, że wchodzisz w strefę bezpieczeństwa i nie masz już wolnych środków.

Co daje prawdziwa płynność?

Płynność finansowa daje spokój przy podejmowaniu decyzji i pozwala działać bez presji. Daje realny obraz finansów – bez złudzeń. Ogranicza stres przy płatnościach i podatkach, poprawia relacje z kontrahentami i zespołem, bo zawsze jesteś wypłacalny. Umożliwia też bezpieczniejsze inwestycje – bo wiesz, na co naprawdę cię stać.

Płynność nie jest dodatkiem do biznesu. Płynność to jego kręgosłup.

Płynność czy iluzja? Zrób test pięciu pytań

Zastanów się:

Czy wiesz, które pieniądze na koncie są już zarezerwowane?

Czy masz osobne konto na VAT i PIT?

Czy prowadzisz prognozę wpływów i zobowiązań na minimum 30 dni wprzód?

Czy wiesz, ile możesz dziś wydać bez ryzyka?

Czy masz dolny limit salda operacyjnego?

Jeśli odpowiedź „nie” pojawia się więcej niż jeden–dwa razy, to znak, że czas zacząć zarządzać płynnością. Bo jeśli tego nie zrobisz, ona zacznie zarządzać tobą.

Płynność to decyzja, nie przypadek

Saldo konta nie jest lustrem rzeczywistości, tylko migawką – chwilowym obrazem. Biznes działa w czasie. Zamiast więc pytać „ile mam na koncie?”, zacznij pytać: „na co te pieniądze są przeznaczone i co mnie czeka za 7, 14 czy 30 dni?”.

Płynność nie pojawia się sama. Trzeba ją zbudować, zaplanować i pilnować – tydzień po tygodniu. Nie musi być idealnie. Musi być świadomie. Bo w firmie, tak jak w życiu, nie to, ile masz, ale jak tym zarządzasz, robi największą różnicę.

Marta Kobińska – zewnętrzna dyrektor finansowa / Create the Flow - ekspertka finansowa z ponad 25-letnim doświadczeniem w księgowości i finansach w firmach polskich i międzynarodowych. Specjalizuje się w kompleksowym wsparciu finansowym, optymalizacji kosztów i poprawie płynności firm. Pod marką Create the Flow działa jako fractional CFO – oferując doradztwo dla firm, które potrzebują profesjonalnego zarządzania finansami bez zatrudniania dyrektora finansowego na pełen etat. Więcej na https://createtheflow.pl

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Leasing w 2026 roku – jak odzyskać koszty podatkowe ponad nowe limity ustawowe? Klucz tkwi w odsetkach!

Od stycznia 2026 roku przedsiębiorców leasingujących samochody czeka przykra niespodzianka podatkowa. Nowe limity odliczenia kosztów związanych z nabyciem pojazdów, uzależnione od emisji CO2, drastycznie ograniczą możliwości optymalizacji podatkowej. Kontrowersje budzi zwłaszcza fakt, że zmiany dotkną umów już zawartych. Jednak jest nadzieja – część odsetkowa raty leasingowej pozostaje w pełni odliczalna, co może uratować budżety wielu firm. Czy Twoja księgowość wykorzystuje tę możliwość?

Już od stycznia 2026 r. wchodzi nowy 15% podatek, realizujący dyrektywę unijną. Kogo dotyczy i na czym polega?

Rozpoczyna się rewolucja w opodatkowaniu, a polskie przedsiębiorstwa, będące częścią dużych międzynarodowych grup, stoją u progu nowych, złożonych obowiązków. Wprowadzenie globalnego podatku minimalnego, znanego jako GloBE, stanowi fundamentalną zmianę w architekturze systemu podatkowego. Celem tej transformacji jest zapewnienie, że największe globalne koncerny będą płacić sprawiedliwą daninę, z efektywną stawką podatkową na poziomie co najmniej 15%, niezależnie od jurysdykcji, w której generują swoje zyski. To koniec z cypryjskimi spółkami?

Brak budżetu firmowego to zarządzanie "na oko" - nawet jeśli przedsiębiorca dziś zarabia. Jak stworzyć prosty budżet dla swojej firmy?

Wielu właścicieli małych i średnich firm podejmuje decyzje finansowe intuicyjnie. Zakup nowego sprzętu? „Przyda się, więc bierzemy.” Rekrutacja kolejnej osoby? „Zespół nie wyrabia, trzeba kogoś dołożyć.” Kolejny wydatek? „Jakoś się to pokryje.” Tak wygląda codzienność tysięcy przedsiębiorstw, w których budżet jest pojęciem abstrakcyjnym, a zarządzanie finansami odbywa się „na oko”.

Podatek od samozbiorów? Skarbówka bierze się nawet za darmowe warzywa

W polskim rolnictwie zawrzało. Okazuje się, że nawet samozbiory i darmowe rozdanie warzyw zostaną objęte podatkiem VAT. Dla wielu gospodarzy, którzy po tragicznym sezonie próbowali ratować plony, to kolejny cios ze strony państwa.

REKLAMA

Granica między urządzeniem technicznym a budowlą – najnowsze orzecznictwo w sprawie opodatkowania silosów i zbiorników

Czy zbiorniki i silosy wykorzystywane w procesach produkcyjnych mogą być traktowane jako budowle podlegające opodatkowaniu, czy jedynie jako urządzenia techniczne? Najnowsze orzecznictwo, w tym wyrok NSA z 7 października 2025 r. (sygn. III FSK 738/24), wskazuje, że nawet, gdy obiekty te służą procesom technologicznym, ich podstawowa funkcja i konstrukcja kwalifikują je jako budowle, co przekłada się na konieczność opodatkowania ich podatkiem od nieruchomości.

Tylko do 30 listopada przedsiębiorcy mogą złożyć ten wniosek i zaoszczędzić średnio ok. 1200 zł. Następna taka szansa w przyszłym roku. Kto ma do tego prawo?

Tylko do 30 listopada przedsiębiorcy mogą złożyć wniosek o wakacje składkowe ZUS i tym samym skorzystać ze zwolnienia z opłacania składek w jednym wybranym miesiącu roku. Jak wynika z najnowszych danych Ministerstwa Finansów, aż 40% uprawnionych firm nie złożyło jeszcze wniosku. Eksperci przypominają, że to ostatni moment, by skorzystać z preferencji – a gra jest warta świeczki, bo średnia wartość zwolnienia wynosi około 1200 zł.

Jak wdrożenie systemu HRM, e-Teczek i wyprowadzenie zaległości porządkuje procesy kadrowo-płacowe i księgowe

Cyfryzacja procesów kadrowych, płacowych i księgowych wchodzi dziś na zupełnie nowy poziom. Coraz więcej firm – od średnich przedsiębiorstw po duże organizacje – dostrzega, że prawdziwa efektywność finansowo-administracyjna nie wynika już tylko z automatyzacji pojedynczych zadań, lecz z całościowego uporządkowania procesów. Kluczowym elementem tego podejścia staje się współpraca z partnerem BPO, który potrafi jednocześnie wdrożyć nowoczesne narzędzia (takie jak system HRM czy e-teczki) i wyprowadzić zaległości narosłe w kadrach, płacach i księgowości.

Jak obliczyć koszt wytworzenia środka trwałego we własnym zakresie? Które wydatki można uwzględnić w wartości początkowej?

W praktyce gospodarczej coraz częściej zdarza się, że przedsiębiorstwa decydują się na wytworzenie środka trwałego we własnym zakresie - czy to budynku, linii technologicznej, czy też innego składnika majątku. Pojawia się wówczas pytanie: jakie koszty należy zaliczyć do jego wartości początkowej?

REKLAMA

183 dni w Polsce i dalej nie jesteś rezydentem? Eksperci ujawniają, jak naprawdę działa polska rezydencja podatkowa

Przepisy wydają się jasne – 183 dni w Polsce i stajesz się rezydentem podatkowym. Tymczasem orzecznictwo i praktyka pokazują coś zupełnie innego. Możesz być rezydentem tylko przez część roku, a Twoje podatki zależą od… jednego dnia i miejsca, gdzie naprawdę toczy się Twoje życie. Sprawdź, jak działa „łamana rezydencja podatkowa” i dlaczego to klucz do uniknięcia błędów przy rozliczeniach.

Prof. Modzelewski: Nikt nie unieważnił faktur VAT wystawionych w tradycyjnej postaci (poza KSeF). W 2026 r. nie będzie za to kar

Niedotrzymanie wymogów co do postaci faktury nie powoduje jej nieważności. Brak jest również kar podatkowych za ten czyn w 2026 r. – pisze profesor Witold Modzelewski. Może tak się zdarzyć, że po 1 lutego 2026 r. otrzymamy papierową fakturę VAT a do KSeF zostanie wystawiona faktura ustrukturyzowana? Czyli będą dwie faktury. Która będzie ważna? Ta, którą wystawiono jako pierwszą – drugą trzeba skorygować (anulować), ale w KSeF jest to niemożliwe – odpowiada profesor Witold Modzelewski.

REKLAMA