Bitcoin i inne kryptowaluty – ujęcie rachunkowo-podatkowe
REKLAMA
REKLAMA
Praktycznie już każdy z nas słyszał o bicoinie, który został stworzony w 2009 roku przez osobę lub grupę osób o pseudonimie Satoshi Nakamoto. Od tamtej pory rynek kryptowalut przechodzi nieustanny boom i jego wartość przy aktualnym kursie systematycznie rośnie. Jak działa ten mechanizm?
REKLAMA
Kryptowaluty działają na zasadzie peer-to-peer, czyli każdy użytkownik sieci jest równy i ma te same uprawnienia co reszta. Nie ma tutaj mowy o żadnej instytucji, banku centralnym, czy rządzie. Każdy może rozpocząć proces wydobywania bitcoinów (emisji), za co dostanie wynagrodzenie z sieci (po przez udostępnienie mocy komputerowych własnego komputera). Popularnych kryptowalut na świecie jest już kilkanaście, a wszystkich jest już ponad kilkaset. W celu posiadania kryptowaluty należy tylko i wyłącznie ściągnąć darmowe oprogramowanie na komputer, lub skorzystać z wirtualnego portfela na jednej ze stron tysięcy pośredników.
Skąd taka popularność? Wpływ na to mają dwie zasadnicze przyczyn; po pierwsze kapitał spekulacyjny zauważył, że na kryptowalutach jest w stanie dobrze zarobić, a rynek ten jest całkowicie witalny. Nie zależy od fundamentów gospodarki tylko od zwykłej gry popytu i podaży. Drugą ciemniejszą stroną jest chęć wyjścia poza kontrolowany sektor bankowy. Niestety nieuczciwe osoby zrobiły z bitcoina dość rozbudowaną walutę świata przestępczego.
Zakładając czystość pobudek kierujących zakupem bitcoina, zastanówmy się nad jego aspektami podatkowo – rachunkowymi.
Po pierwsze handel bitcionami wg polskich urzędów skarbowych jest zwolniony z podatku od wartości dodanej. Ostatnie interpretacje takie jak pismo z dnia 25 maja 2017 r. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej IPPP2/4512-3-44/15-6/S/BH/RR, w dość zawiły sposób tłumaczą że co do zasady handel walutą jest czynnością opodatkowaną na podstawie art. 8 ust. 1 ustawy o VAT, ale jednocześnie są zwolnione na podstawie art. 43 ust. 1 pkt 7 ustawy o VAT. Czyli handlując walutą wirtualną nie jesteśmy obciążeni podatkiem od wartości dodanej, jednocześnie czy to ustawy o CIT czy ustawy o PIT działalność tak będzie podlegała opodatkowaniu podatkiem dochodowym.
Polecamy: Biuletyn VAT
REKLAMA
Tutaj dochodzimy do pewnych problemów w ustaleniu faktycznego zysku i straty podatkowej. W obu ustawach podatku dochodowego mowa jest o kursach średnich ogłoszonych przez NBP. Jak wiadomo banki centralne niechętnie patrzą na kryptowaluty, w związku z tym nie dokonują codziennych fixingów na parach walutowych realnych i kryptowalut. Prawdopodobnie nigdy nie będą dokonywały takich transakcji. Dlatego tutaj zastosowanie będzie miało oparcie o kursy realne, powiększone/pomniejszone o prowizję transakcyjną. Wszystkie interpretacje potwierdzają że przychód/koszt podatkowy następuje w momencie rozchodu danego składnika lokat (w tym wypadku kryptowaluty), czyli żeby zakwalifikować coś do kosztów/przychodów podatkowych musi nastąpić faktyczny „przepływ” gotówki.
Samo przeszacowanie wartości na dzień bilansowy będzie tylko operacją bilansową, a nie podatkową. Jeżeli chodzi o prezentację. W mojej ocenie waluty wirtualne powinny być prezentowane w bilansie raczej jako inwestycje krótkoterminowe. Nie są one powszechnie akceptowalnym środkiem płatniczym, w związku z tym prezentowanie ich w środkach płatnicach i ekwiwalentach mogłoby częściowo zaburzyć obraz sprawozdania dla ewentualnego użytkownika końcowego sprawozdania.
Dodatkowo dla celów dowodowych dla urzędu skarbowego powinniśmy prowadzić szczegółową analitykę transakcji. W celu ustalenia prawidłowego wyniku podatkowego musimy wiedzieć, której paczki waluty dotyczy właśnie ta transakcja na walucie wirtualnej. Tak żeby każda transakcja miała potwierdzoną wartość zakupu danej paczki waluty. Niestety międzynarodowe serwisy, często nie ułatwiają nam sprawy podając np. tylko kursy walut głównych w stosunku do bitciona (BTC/EUR, BTC/USD).
Jacek Kaliński
Prezes zarządu Clever Investment sp.k.
www.cleverinvestment.pl
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat