Transakcje ze spółkami osobowymi (jeszcze) bardziej ryzykowne
REKLAMA
REKLAMA
Dwóch wspólników (A i B) zbyli C i D swoje „udziały spółkowe” w Spółce X. Po zbyciu udziału spółkowego, wierzyciel wniósł powództwo przeciwko Spółce osobowej X. Na etapie egzekucji okazało się jednak, że Spółka X nie posiada żadnego majątku. Po zakończeniu postępowania, wierzyciel może rozszerzyć tytuł egzekucyjny i prowadzić egzekucję także z majątku C i D.
Jeśli okaże się, że egzekucja z majątków C i D również jest bezskuteczna, Wierzyciel nie może rozszerzyć już tytułu egzekucyjnego przeciwko A i B (co było praktykowane przed wyrokiem TK). W tym celu całe postępowanie trzeba powtórzyć od nowa, jeśli wraz ze Spółką osobową X nie zostali pozwani solidarnie wszyscy wspólnicy – A, B, C i D (co jest wcale nierzadko spotykane w praktyce).
REKLAMA
Orzeczenie TK potęguje przy tym problemy, wynikające z jedynie deklaratoryjnego wpisu do KRS. Tak naprawdę wierzyciel nigdy nie ma gwarancji, czy w określonym dniu dany podmiot jest wciąż wspólnikiem spółki osobowej.
Dla skuteczności zmiany wspólnika w spółce osobowej nie jest wymagane ujawnienie zmian w KRS. Oznacza to, że w momencie pozywania wspólników nie ma się pewności, czy osoby ujawnione w KRS wciąż są wspólnikami, którzy odpowiadają za długi spółki. Można oczywiście rozważać odpowiedzialność wynikającą z rękojmi wiary publicznej wpisów do KRS, co jednak znacznie komplikuje postępowanie.
Orzeczenie TK chroni przede wszystkim tych wspólników, którzy zbyli ogół praw i obowiązków („udział spółkowy”) i następnie, nie będąc pozwanymi w sprawie oraz w wyniku niewłaściwego prowadzenia postępowania przez nowych wspólników – zostali pociągnięci do odpowiedzialności za długi spółki.
W pewnych wypadkach pozwana spółka przegrywa proces jednak nie dlatego, że postępowanie prowadzone jest w sposób niewłaściwy wbrew woli ustępującego wspólnika - ale dlatego, że aktualni wspólnicy wydają się być podmiotami przypadkowymi (wręcz „podstawionymi”) i spółka nie tylko faktycznie nie prowadzi dalej działalności gospodarczej, ale zostaje faktycznie zupełnie wyeliminowana z obrotu gospodarczego– np. poprzez nieodbieranie korespondencji, czy zmianę siedziby na miejsce odbiegające od przyjętych standardów. W tym zakresie wyrok TK zamyka jedną z dróg dochodzenia wierzytelności przez wierzyciela, istotną w sprawach o bardzo wyrazistym stanie faktycznym oraz gdy dochodziło do nie dość wnikliwego prowadzenia postępowania przez wierzyciela (spraw takich jest zaskakująco dużo).
Polecamy: INFORLEX Ekspert
Polecamy: INFORLEX Biznes
Jedna, ale nie jedyna droga dochodzenia wierzytelności
REKLAMA
W wyniku kontrowersyjnego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego oraz wobec nie dość przezornego prowadzenia postępowania przez wierzyciela, spółki osobowe stają się mechanizmem sprzyjającym unikaniu odpowiedzialności za zobowiązania zaciągnięte w obrocie gospodarczym. Aby zabezpieczyć się przed niekorzystnymi skutkami wyroku TK oraz dokonanej zmiany legislacyjnej, należy bądź odpowiednio ukształtować taktykę procesową (np. zawsze pozywać wszystkich wspólników, co nie gwarantuje jednak odzyskania całej kwoty wierzytelności), bądź – co stanowi rozwiązanie optymalne – zabezpieczyć się już na etapie rozpoczynania współpracy ze spółkami osobowymi (np. zabezpieczenia rzeczowe takie jak hipoteka czy zastaw, jak również przewłaszczenie na zabezpieczenie). Ta druga metoda odbiega jednak od praktyki występującej w obrocie gospodarczym i mogłaby narazić przedsiębiorcę na trudności ze znalezieniem kontrahentów.
Rozwiązaniem zapewniającym odpowiedni balans pomiędzy możliwościami zaspokojenia wierzyciela a minimalizowaniem skutków braku zabezpieczenia wierzytelności mogą być natomiast instytucje prawa upadłościowego, wykorzystywane do dochodzenia wierzytelności w ramach postępowania upadłościowego bądź poza nim, na poziomie negocjacyjnym - między innymi instytucja zakazu prowadzenia działalności gospodarczej przez wspólnika na okres od roku do 10 lat.
Dotychczasowa praktyka wskazuje, iż uczestnicy obrotu gospodarczego nie są świadomi obowiązków wynikających z prawa upadłościowego, co umożliwia wierzycielowi „niestandardowe” dochodzenie wierzytelności. W kontekście spółek osobowych ustępujący wspólnicy zazwyczaj zbywają „udział spółkowy” już w momencie trwania niewypłacalności spółki, uchybiając obowiązkom wynikającym z prawa upadłościowego. W następstwie narażają się na sankcję w postaci zakazu prowadzenia działalności gospodarczej od roku do lat 10. Wskazane rozwiązanie, odpowiednio i profesjonalnie wykorzystane, otwiera drogę do zwiększenia motywacji dłużnika do uregulowania należności, choćby formalnie nie posiadał on jakichkolwiek składników majątkowych.
Artur Tim, doradca restrukturyzacyjny (licencja syndyka), doradca podatkowy
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat