REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Spadek dochodów z akcyzy: co dalej?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Spadek dochodów z akcyzy: co dalej?
Spadek dochodów z akcyzy: co dalej?
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Nawet oficjalne dane resortu finansów nie są w stanie ukryć postępującego od kilku lat spadku dochodów budżetowych i efektywności fiskalne podatku akcyzowego. Również w 2014 roku nie będzie lepiej - ocenia profesor Witold Modzelewski z Instytutu Studiów Podatkowych.

Jak tak dalej pójdzie, to dochody te osiągną kwotę około 57 mld zł, czyli grubo poniżej prognozy (62 mld zł), ale to mniej ważne, bo można przecież błędnie prognozować. Ich poziom będzie jednak niższy nominalnie niż w zeszłym roku, a był to w relacji do PKB chyba najgorszy rok tego podatku. Było, źle, jest źle i będzie jeszcze gorzej. Gdyby zachowano udział dochodów z akcyzy w PKB na poziomie, który w przeszłości udało się osiągnąć, to w budżecie powinniśmy mieć ponad 70 mld zł, czyli o kilkanaście miliardów więcej niż mamy.

REKLAMA

REKLAMA

Dochodami budżetowymi z tego podatku nie da się tak zmanipulować, jak w przypadku podatku od towarów i usług: tam wystarczy czasowo wstrzymać dokonywanie zwrotów i już „stan budżetu państwa jest wyśmienity”. Dzieje się tak dlatego, że np. w 2013 roku zwroty tego podatku wyniosły aż 80 mld zł (rekord w historii), czyli ponad 45% wpływów.

W akcyzie udział zwrotów we wpływach jest minimalny, przez co trudno ukryć postępującą od pięciu lat katastrofę, mimo ciągłych zmian przepisów i podwyżek. Zresztą widzi ją każdy: parę kilometrów od centrum każdego miasta można kupić dowolną ilość nieopodatkowanych papierosów rodzimej produkcji jak zza granicy. Na nieznaną w historii skalę produkuje się i handluje tzw. krajanką, czyli tytoniem do palenia. Można go kupić w każdej ilości gdziekolwiek się chce, oczywiście również w internecie.

Jeśli idzie o alkohol, zwłaszcza ten mocny, czyli wódkę, tu też powróciliśmy do punktu wyjścia, czyli do stanu katastrofy z czasów „pierwszego Balcerowicza”. Handel sprowadzanym ze Słowacji, Litwy i Ukrainy spirytusem jest czymś zupełnie normalnym: w legalnie działających sklepach „stoją” butelki z wódką, od której nikt nigdy nie zapłacił akcyzy. W gastronomii często legalne są tylko drogie koniaki. Na skalę przemysłową odkaża się spirytus oraz wróciło na wieś klasyczne, nasze bimbrownictwo, dla którego jedynym konkurentem jest kontrabanda, bo spirytus z przemytu jest wciąż tańszy, ale budzi obawy, bo nielegalnie odkażany bywa bardzo szkodliwy dla zdrowia: o tym wie każdy „handlarz”.

Najbardziej spektakularnym przykładem degradacji akcyzy jest handel nieopodatkowanym alkoholem nawet w centrum Warszawy w oficjalnym obiegu, choć wystarczy powąchać oferowany towar aby sprawdzić, w jaki sposób wytworzono owe „specjały”.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Paliwa silnikowe są jeszcze inną opowieścią: tu oficjalnie działają firmy, które zajmują się „legalizacją” różnego rodzaju „wynalazków”. Istotą tych działań jest tzw. Galileja (od cudu w Kanie Galilejskiej w postaci przemienienia wody w wino). Długie pociągi cystern zamieniają najprawdziwszy olej napędowy lub benzynę w inny wyrób, który albo nie jest opodatkowany akcyzą albo jest ona wielokrotnie niższa. Właściciele stacji miewają nawet kilka razy dziennie wizyty oferentów nieopodatkowanego paliwa. I co? I nic.

Korekta faktur - Raport INFOR - PDF

Podyskutuj o tym na naszym FORUM

REKLAMA

Oczywiście największa skala przysłowiowej lewizny jest na rynku węglowym, choć poziom opodatkowania tych wyrobów jest śmiesznie niski, czyli straty budżetu też są nieporównywalnie mniejsze. Miliony ton węgla krążą po Polsce bez podatku, z hałd kopalni znika „towar” warty setki milionów złotych (dane oficjalne), a większość składów węgla, które od 2012 roku są formalnie podatnikami akcyzy, do dziś nie wie, że węgiel i koks jest wyrobem akcyzowym, a oni są „pośredniczącymi podmiotami węglowymi” (wyjątkowy idiotyzm).

Powyższy obraz rynku wyrobów akcyzowych w Polsce jest powszechnie znany, choć prorządowe media wolą go nie dostrzegać. Wiadomo, dzięki temu „więcej pieniędzy zostaje w kieszeni podatników”, czyli jest to zgodne z liberalną narracją. To, że pieniądze te trafią do kieszeni przestępców, a zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 2013 r. wyłudzanie akcyzy jest najcięższym przestępstwem prania brudnych pieniędzy – jakoś nikogo nie martwi. Przecież wszyscy są tu zadowoleni: najbardziej kupujący tańsze towary (obniżka kosztów!), biznesmeni nie płacąc akcyzy mogą więcej pieniędzy wydać na drogą konsumpcję, a zwłaszcza na kolejne limuzyny, a być może unijna statystyka publiczna dostrzeże w tym wzrost PKB (żyjemy już w tak ogłupiałym świecie).

Każdy zada pytanie, gdzie są służby państwowe, które odpowiadają za ten stan rzeczy? Odpowiedź jest przecież powszechnie znana: gorliwie i w pocie czoła wyniszczają … producentów ambulansów ratowniczych, które uznają za samochody osobowe opodatkowane akcyzą oraz opodatkowują susz tytoniowy, który jest „suszem” nawet gdy jest mokry (taką zmianę do ustawy akcyzowej zdążył jeszcze wprowadzić już szczęśliwie były minister Jan (Vincent) Rostowski). Tropienie tu „przestępstw” jest czymś zupełnie bezpiecznym: producenci karetek są słabi, nie mają kolegów w elicie władzy, podobnie zresztą jak plantatorzy, czyli producenci suszu tytoniowego. Innych patologii rynku akcyzowego oficjalnie nie dostrzega się, bo to nie pasuje do obowiązującej sielankowej wizji naszej zdrowej gospodarki.

Godzi się również zauważyć, że duże przekręty zwłaszcza paliwowe, nie mogą się obyć bez odpowiedniego „parasola”, który jest dostatecznie silny dla szeregowego inspektora skarbowego. Pamiętam ciekawą wypowiedź jednego z byłych dyrektorów ważnego urzędu podległego resortowi finansów, który wprost powiedział, że jest „za mały” na duże firmy paliwowe, które są bezkarne („tłuste misie”, o których mówił minister Sienkiewicz?).

Czy jest jakaś generalna przyczyna impotencji państwa wobec tych zjawisk? Sądzę, że są co najmniej cztery:

- nikt w strukturach rządowych nie zna się na tym podatku, nikogo on nie obchodzi, od lat przekleja te same przepisy i dalej je gmatwa tworząc pozory „panowania nad sytuacją”,

- wspólnotowe koncepcje tego podatku (większość wyrobów akcyzowych jest poddana harmonizacji) są wyjątkowo niemądre, nawet w porównaniu z VAT-em,

- organami odpowiedzialnymi za ten podatek można dowolnie manipulować i ciągnąc za nos: żyje ona w ciągłym zwarciu z kilkoma silnymi firmami lawirując między ich interesami, a one najczęściej robią co chcą, oczywiście rękami urzędników; owe uwikłanie nie daje szansy na prowadzenie jakiekolwiek racjonalnej polityki: zresztą czy tu jest jakaś „polityka”?

- błąd historyczny w postaci powierzenia akcyzy celnikom, czyli ludziom, którzy nigdy – poza importem – nie zajmowali się sami przecież najtrudniejszym podatkiem; mimo sympatii do tych ludzi, którzy w większości są uczciwi i zacni, był to grzech pierworodny, z którego trzeba się wycofać: czym szybciej tym lepiej.


Czas na zasadnicze zmiany: trzeba ratować akcyzę, bo tolerowanie przestępczości  o tej skali i zakresie zagraża bezpieczeństwu państwa. Wiem, że dziś większe przekręty robi się na wyłudzeniach VAT-u – tam straty są dwukrotnie wyższe, ale to inna opowieść. Potrzeba nowych ustaw, nowych struktur i … nowych ludzi, którzy choć trochę znają się na tym podatku. Zapewne wielkie porządki zaczną się po wyborach, ale być może coś zrobi obecna władza, bo akcyzą i VAT-em od dwudziestu lat stał nasz kraj, a w obu podatkach dzieje się bardzo źle. Oczywiście na przeszkodzie stoją tysiące absurdów wspólnotowych stworzonych pod ciche dyktando międzynarodowych koncernów, które dbają tam o swoje interesy.

Najważniejszym polem działań tych struktur jest przecież etap legislacyjny, czyli lobbing, który nie ma żadnych ograniczeń, bo politycy dotychczas nie interesowali się tym podatkiem, a o wiedzy na jego temat „najlepszego ministra finansów” szkoda raczej mówić. Zatoczyliśmy koło, bowiem udział nielegalnego obrotu wyrobami akcyzowymi jest porównywalny z okresem lat 1989-1992. I wtedy i teraz ważni beneficjenci istniejący dzięki tym patologiom w większości pozostaną bezkarni; w końcu roczna korzyść z wyłudzeń w wysokości około 16 mld zł to wielkie pieniądze, za które można kupić dużo, bardzo dużo. Nie ma  ani przyzwolenia, ani sił, wiedzy, a nawet chęci, aby podjąć tu działania represyjne na istotną skalę.

Czasy się jednak zmieniły: „duże” uchylanie się od akcyzy ma „cywilizowany charakter”, obstawy nie stanowią łysi goryle, lecz legalnie działający biznes podatkowy i … ”wyśmienite relacje” z ważnymi ludźmi. Najlepszym tego przykładem jest akcyza węglowa, której poronioną koncepcję napisała bliska władzy firma konsultingowa, a według oficjalnych informacji ma ona dalej zajmować się rynkiem węglowym: zepsułeś jedno, zepsułeś drugie; nie dość, że z tego podatku budżet ma tyle co nic, to cała branża jest już prawie bankrutem. To chyba wystarczy za podsumowanie.

Witold Modzelewski

Profesor Uniwersytetu Warszawskiego

Instytut Studiów Podatkowych

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Ukryte zyski w estońskim CIT – co to jest i dlaczego warto uważać?

Estoński CIT, czyli ryczałt od dochodów spółek, to atrakcyjna forma opodatkowania, która pozwala na odroczenie podatku dochodowego do momentu faktycznej dystrybucji zysków. Jednak korzystając z tej formy opodatkowania, przedsiębiorcy muszą być szczególnie czujni na pojęcie ukrytych zysków, które mogą skutkować nieoczekiwanym opodatkowaniem.

Dramatyczne dane o wypadkach rolniczych w 2025 r. KRUS stawia na profilaktykę i zdrowie rolników

Dane za pierwsze półrocze 2025 roku pokazują, że w rolnictwie wciąż dochodzi do tysięcy wypadków przy pracy – odnotowano ponad 4,4 tys. zdarzeń, w których zginęło 26 osób. KRUS podkreśla, że profilaktyka i dbanie o zdrowie rolników stają się priorytetem, aby zmniejszyć ryzyko i poprawić bezpieczeństwo w pracy na wsi.

Rewolucja w opłacie cukrowej w Polsce! Nowe prawo wprowadza radykalne zmiany

Jest projekt ustawy o zmianie ustawy o zdrowiu publicznym oraz niektórych innych ustaw, który zakłada kompleksową nowelizację przepisów dotyczących tzw. opłaty cukrowej oraz uproszczenie systemu jej poboru. Celem zmian jest zwiększenie skuteczności działań prozdrowotnych oraz eliminacja dotychczasowych problemów interpretacyjnych i ograniczeń prawnych.

Wspólne KPI w usługach BPO - praktyczne podejście do optymalizacji procesów

Efektywne zarządzanie projektami BPO wymaga jasnych wskaźników efektywności, które pozwalają na obiektywną ocenę realizowanych procesów. Coraz więcej firm decyduje się na wdrożenie wspólnych KPI, realizowanych równolegle przez dostawcę usług i klienta. Takie podejście, oparte na pomiarze czasu pracy i dodatkowych metryk, umożliwia lepsze zrozumienie procesów i ich systematyczne doskonalenie.

REKLAMA

Prezydencka propozycja zerowego PIT-u dla rodzin z dwójką dzieci dzieli opinię publiczną

Propozycja prezydenta Karola Nawrockiego wprowadzenia zerowego PIT-u dla rodzin z dwójką dzieci i dochodem do 140 tys. zł budzi wyraźne podziały w społeczeństwie. Według sondażu, popiera ją 47,5 proc. ankietowanych, a przeciwko jest 47,9 proc., reszta nie ma zdania.

Zmiana limitów amortyzacji samochodów i kosztów leasingu od 2026 r. Jak ochronić swoje rozliczenia? Niekoniecznie przez zakupy do końca grudnia 2025 r.

Od 1 stycznia 2026 r. zmniejszy się o 1/3 limit wartości amortyzacji dla większości samochodów osobowych – z 150 tys. zł do 100 tys. zł. Przepisy co ciekawe nie są nowe, bo pochodzą z końca 2021 r., ale wchodzą w życie dopiero za kilka miesięcy i dlatego znowu zrobiło się o nich głośno. Te kilka miesięcy to także ostatni dzwonek, aby zapobiec negatywnym konsekwencjom tych zmian.

Od 2026 roku o 50% wzrośnie stawka podatku od wygranych i nagród (np. w lotto, konkursach, grach, sprzedaży premiowej) – z 10% do 15% [projekt]

Budżet państwa jest chyba naprawdę w trudnej sytuacji, skoro Ministerstwo Finansów planuje podnieść od przyszłego roku (i to o 50%) stawkę zryczałtowanego podatku dochodowego od wygranych w konkursach, grach i zakładach wzajemnych lub nagród związanych ze sprzedażą premiową, uzyskanych w państwie członkowskim Unii Europejskiej lub innym państwie należącym do Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Obecnie stawka ta wynosi 10% wartości wygranej lub nagrody a ma wzrosnąć do 15%. Ten podatek płacimy np. od wygranej w lotto (choć dopiero od wygranej większej niż 2000 zł).

Podatek dla banków idzie ostro w górę! Rząd podał nowe stawki. Jest komentarz prezes ZBP

Rząd szykuje istotne zmiany w podatkach dla sektora finansowego. Nowy projekt przewiduje podwyższenie CIT dla banków, instytucji kredytowych i SKOK-ów oraz korekty podatku od niektórych instytucji finansowych. Celem reformy jest pozyskanie środków na modernizację i rozbudowę polskiej armii.

REKLAMA

Nowe przepisy restrukturyzacyjne już od 23 sierpnia! Druga szansa dla firm czy większe ryzyko upadłości?

Polskie firmy czekają na ważne zmiany w prawie – od 23 sierpnia zaczyna obowiązywać unijna dyrektywa drugiej szansy. Nowe zasady restrukturyzacji mają chronić przedsiębiorców przed upadłością, ale eksperci ostrzegają: okres przejściowy może być trudny, a sądy i doradcy będą uczyć się nowych reguł w praktyce.

Ile zdrożeje piwo i inne trunki od 2026 roku? Ministerstwo Finansów szykuje podwyżkę akcyzy na alkohol oraz opłaty cukrowej

Ministerstwo Finansów informuje, że przedstawiło dwa projekty ustaw dotyczących zdrowia publicznego. Jako pierwsze proponuje aktualizację (czytaj: podniesienie) stawek akcyzy na wszystkie napoje alkoholowe, co ma na celu ograniczenie spożycia napojów alkoholowych, a w konsekwencji redukcję negatywnych skutków jego nadużycia. Ministerstwo Finansów przygotowuje również aktualizację ustawy o zdrowiu publicznym, której celem jest ograniczenie ekonomicznej dostępności napojów słodzonych.

REKLAMA