Koszty podatkowe działalności na YouTube, w mediach społecznościowych i blogerów – idą zmiany?
REKLAMA
REKLAMA
Koszty uzyskania przychodów
Fiskus nie może lub też nie chce zrozumieć, iż opisana działalność, skoro rodzi przychody, to również generuje koszty. Te jednak fiskus konsekwentnie kwestionuje, (patrz: Blog a koszty, czyli rozliczenie PIT działalności w Internecie) lub interpretacje indywidualne Dyrektora IS w Poznaniu z 22 grudnia 2016 r. (3063-ILPB1-1.4511.222.2016.1.PP) lub z 2018 r. (0114-KDIP3-1.4011.460. 2017.1.AM) kwestia ta jednak doczekała się wyroków sądowych.
REKLAMA
Stanowiska Sądów
Kwestia kosztów działalności blogowej, po serii interpretacji, trafiła wreszcie na wokandy. Z rażąco jednak odmiennym skutkiem. Pierwsza sprawa trafiła do WSA w Gliwicach, który w wyroku z 10 lipca 2017 r. (I SA/Gl 287/17, póki co nieprawomocny) stwierdził, m.in., co następuje: „W ocenie Sądu, w zaskarżonej interpretacji organ wykazał się niekonsekwencją. Z jednej strony bowiem przyznaje, że prowadzenie bloga należy kwalifikować jako działalność gospodarczą a przychody z jego prowadzenia pochodzące z dzierżawy powierzchni reklamowej na stronie internetowej, artykułów sponsorowanych, umów zlecenia, umów o współpracy zawartych z reklamodawcami - będą przychodami z działalności gospodarczej a z drugiej strony twierdzi, że zamieszczanie na blogu opinii, artykułów, zdjęć wskazuje na osobisty charakter wpisów tam zamieszczanych, niemających bezpośredniego związku z działalnością gospodarczą. W rezultacie wydatki związane z prowadzeniem bloga związane są z realizacją osobistych potrzeb wnioskodawczyni, niezależnie od prowadzonej działalności gospodarczej. Tym samym organ zdaje się sugerować, że jest to działalność w zasadzie bezkosztowa.
W ocenie Sądu takie stanowisko organu interpretacyjnego nie zasługuje na aprobatę.
Należy zdać sobie sprawę, że na popularność bloga ma wpływ wiele czynników między innymi takich jak jego pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych, reklama bloga w środkach masowego przekazu, osoba blogera (osoby znane przyciągają więcej odwiedzających), wreszcie temat i treść wpisów - atrakcyjność przekazu. Nie można jednak tracić z pola widzenia, że aby taka treść mogła powstać bloger musi ponieść pewne wydatki związane z tematyką i treścią prowadzonego bloga, inaczej bowiem nie będzie miał narzędzi, aby dotrzeć do reklamodawców i innych zleceniodawców, a tym samym - aby osiągnąć jakikolwiek przychód. Tylko natomiast blog popularny, atrakcyjny wizualnie, mający dużą liczbę odwiedzających może przynieść przychody z jego prowadzenia, o których mowa we wniosku o interpretację.
REKLAMA
Zdaniem Sądu, związek przyczynowy pomiędzy poniesieniem wydatku, a osiągnięciem przychodu, bądź zachowaniem lub zabezpieczeniem jego źródła, należy oceniać indywidualnie w stosunku do każdego wydatku, a jego ocena powinna prowadzić do wniosku, czy poniesiony wydatek obiektywnie może przyczynić się do osiągnięcia przychodu, bądź służyć zachowaniu lub zabezpieczeniu źródła przychodu przy zastosowaniu kryterium celowości.
Z powyższych względów - według Sądu - negatywna ocena w zaskarżonej interpretacji możliwości odniesienia w koszty uzyskania przychodu całego agregatu wydatków wskazanych przez wnioskodawczynię, w tym także np. związanych z wykonywaniem fotografii czy filmów jest nieuprawniona. Strona wyraźnie bowiem wskazała, że wydatki te mają związek z potencjalnym przychodem. Rolą organu było zatem odniesienie się do poszczególnych wydatków (lub poszczególnych kategorii wydatków) i wykazanie, że wbrew twierdzeniom skarżącej - wydatki te nie pozostają w związku przyczynowo - skutkowym z przychodem. Poszczególne elementy stanu faktycznego organ winien przyporządkować przepisom mającym zastosowanie w sprawie tak, aby w konkluzji, w sposób nie budzący wątpliwości wykazać czy dany wydatek można uznać za koszt uzyskania przychodu, a jeśli nie - to dlaczego. Należy przy tym wziąć pod uwagę, że nie musi zachodzić oczywista bezpośredniość związku wydatku z przychodem.”
Także Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z dnia 10 stycznia 2018 r. (sygn. III SA/Wa 235/17), wskazał, iż: „pominięcie faktu, że przychód z dzierżawy powierzchni reklamowej na stronach bloga zależny jest od działania bloga oraz istnienia w nim atrakcyjnych treści, prowadzi Organ do nieprawidłowego wniosku, że wydatki związane z prowadzeniem bloga i opracowaniem publikowanych treści nie mają związku z przychodem z dzierżawy powierzchni reklamowej na blogu.
Podkreślenia w ocenie Sądu wymaga to, że różnorodność aktywności mogących przynosić osobom fizycznym przychód sprawia, że nie jest możliwe określenie i ustalenie zamkniętego katalogu takich kosztów. Z opisanego zdarzenia przyszłego jednoznacznie wynika, że Skarżący będzie prowadził działalność gospodarczą polegającą na prowadzeniu bloga i dla podniesienia jego atrakcyjności, aby znaleźć chętnych reklamodawców będzie ponosił wydatki, które zaliczy do kosztów uzyskania przychodu. Zdaniem Sądu wskazane we wniosku wydatki Skarżący będzie mógł uznać za koszt uzyskania przychodu, bowiem między tymi wydatkami, atrakcyjnością bloga i reklamodawcami chętnymi zamieścić na stronie internetowej bloga swoją reklamę istnieje związek przyczynowo-skutkowy. Decyduje o tym charakter i specyfika planowanej działalności gospodarczej. Nie w każdym rodzaju działalności gospodarczej wydatki wskazane przez Skarżącego mogłyby być uznane za służące do uzyskania przychodu.
Zdaniem Sądu Skarżący poniesie koszty określone we wniosku w celu osiągnięcia przychodów z reklam. Aby uzyskiwać przychody z reklam zamieszczanych na stronie internetowej bloga, Skarżący musi zadbać aby ten blog był atrakcyjny dla internautów, którzy będą odwiedzać jego stronę. Niewielka ilość wyświetleń jego strony nie pozwoli mu znaleźć chętnych do zamieszczenia reklam na jego stronie internetowej. Jedynie ciekawe zdjęcia, wykonane dobrej jakości aparatem fotograficznym, testy specjalistycznego sprzętu, opisy ciekawych miejsc i imprez pozwolą osiągnąć Skarżącemu zamierzony cel gospodarczy. Stwierdzenie zaistnienia tych zależności nie wymaga prowadzenia postępowania dowodowego. Opisana przez Skarżącego zależność zachodząca pomiędzy chęcią do nabywania od Skarżącego powierzchni reklamowych i atrakcyjnością bloga dla internautów ma charakter oczywisty i wynika z ogólnie znanych uwarunkowań gospodarczych.
Okoliczności, że na blogu będą opisane zdarzenia, w których Skarżący brał osobisty udział oraz, że na blogu opisane zostaną osobiste wrażenia Skarżącego związane z tymi zdarzeniami, nie zmieniają tego, że to te treści mają przesądzać o atrakcyjności bloga wśród czytelników co bezpośrednio przekładać się będzie na możliwość znalezienia nabywców na powierzchnie reklamowe.”
Polecamy: CIT 2019. Komentarz
Polecamy: PIT 2019. Komentarz
Komentarz
Trudno się nie zgodzić ze stanowiskiem sądów, choć jak widać fiskus nie składa broni, bo oba wyroki prawdopodobnie zostały zaskarżone do NSA. Należy jednak podkreślić konsekwencje po stronie Sądów: skoro pewna aktywność uznana jest za działalność gospodarczą, to naturalną jej konsekwencją jest ponoszenia na nią kosztów. Co więcej, rozliczanie kosztów służących działalności gospodarczej zgodne jest z celem ustaw o CIT czy PIT, więc nawet nie może być uznane za naruszenie lub nadużycie prawa. Skoro działalność taka, poniekąd nowatorska, przynosi dochody, to nie ma żadnych racjonalnych przesłanek do kwestionowania na nie kosztów – a przynajmniej takich organy nie przedstawiły. Na szczęście Wojewódzkie Sądy Administracyjne wykazały się bardziej racjonalnym podejściem, pozostaje mieć nadzieję, że tak będzie również w Naczelnym Sądzie Administracyjnym.
Mirosław Siwiński, doradca podatkowy i radca prawny w Advicero Tax Nexia
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat