KSeF 2.0. Co ważniejsze – prawo podatkowe, czy podręczniki Ministerstwa Finansów? Faktura ustrukturyzowana istnieje tylko wirtualnie

REKLAMA
REKLAMA
Opublikowany przez resort finansów, liczący kilkaset stron (!) dokument pod nazwą „Podręcznik KSeF 2.0.” (w 4. częściach), jest w wielu miejscach nie tylko sprzeczny z projektowanymi przepisami, lecz również z uchwaloną już nowelizacją ustawy o VAT – pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.
- Dlaczego podatnicy nieprzesadnie interesują się KSeF?
- Co ważniejsze – prawo, czy podręczniki MF?
- Czy fakturą VAT jest jej tzw. wizualizacja w KSeF
Dlaczego podatnicy nieprzesadnie interesują się KSeF?
Podatnicy nieprzesadnie interesują się tymi nowościami, bo:
1) po pierwsze przepisy, które już uchwalono są tak skomplikowane lub wewnętrznie sprzeczne, że nie sposób ich zrozumieć: pierwszym z brzegu pomysłem jest faktura elektroniczna, która ma być wystawiona na podstawie art. 106nda, 106nf i 106nh i 106nha ustawy o VAT: dokument ten będzie otrzymywany przez kontrahentów w momencie wystawienia (tak jak dotychczas), a przepis mówi, że „poprzez KSeF”, mimo że jej w KSeFie nie ma i może nigdy nie być,
2) większość podmiotów obowiązanych do wystawiania faktur ustrukturyzowanych jest zwolniona z podatku i nigdy nie opanuje arcyskomplikowanych technik wystawiania tych faktur; przepisy te są prawdopodobnie pisane pod wpływem lobby informatycznego, które dość naiwnie być może chce zarobić na skomplikowaniu tych przepisów,
3) nie umarła jeszcze nadzieja, że podobnie jak w 2024 r., całość przepisów po raz kolejny będzie przesunięta w czasie.
Będąc jednak konstruktywnie nastawionym do tego wyzwania pozwolę sobie odpowiedzieć na pytania, które zadają podmioty interesujące się tym opracowaniem.
REKLAMA
REKLAMA
Co ważniejsze – prawo, czy podręczniki MF?
Pytanie pierwsze brzmi: czy kierować się treścią przepisów prawa, czy sprzecznych z nimi „podręcznikami”? Przykładowo: co to jest „potwierdzenie transakcji”, o którym mowa w tych opracowaniach, które w dodatku mają być oznaczone nawet dwoma kodami?
Szkoda, że muszę przypomnieć elementarną wiedzę, ale podatnik musi wykonać tylko te nakazy, które wynikają z przepisów prawa: działania nie nakazane prawnie są sferą swobody jednostki a jakiekolwiek „podręczniki” nie mają żadnego znaczenia.
Każdy podatnik może wystawiać dowolny dokument, który jest mu potrzebny, w tym również w sferze czynności podlegających opodatkowaniu. Można wystawić i przesłać kontrahentowi dowolny list lub pismo, które można nazwać tak jak się chce (np. monit, nota, rozliczenie, wezwanie, faktura handlowa), a jeżeli strony umowy będą wiązać z wystawieniem i doręczeniem tego dokumentu skutki cywilnoprawne, to on (a nie faktura ustrukturyzowana) będzie dowodem zaistnienia operacji gospodarczej. Przypomnę, że swoboda umów wciąż jest obowiązującą zasadą.
Czy fakturą VAT jest jej tzw. wizualizacja w KSeF
Pytanie drugie: czy fakturą VAT jest nieistniejący materialnie zapis w KSeF, czy jej tzw. wizualizacja, którą obiektywnie można przeczytać? Odpowiedź jest prosta: ze względu na swoją funkcję, fakturą w rozumieniu obiektywnym i prawnym jest jej „wizualizacja”, bo tylko wtedy może być rozpoznana przez kogokolwiek i można odczytać jej treść; zapis w KSeF nie ma jakiejkolwiek treści wywołującej skutki prawne. Każda faktura, w tym faktura VAT, jest bowiem rodzajem listu, który dokumentuje przekazanie komuś treści. Jeżeli nie można bezpośrednio odczytać jego treści, jego zaistnienie nie może wywoływać jakichkolwiek skutków.
Na kolejne pytania odpowiem następnym razem.
Prof. dr hab. Witold Modzelewski - Instytut Studiów Podatkowych
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA