Praca dziecka, nawet ta wakacyjna, krótkookresowa może pozbawić rodziców korzyści podatkowych. Rodzice, którzy mają zamiar skorzystać z ulgi na dziecko lub wspólnego opodatkowania z samotnie wychowywanym dzieckiem muszą sprawdzić, czy zarobki ich pełnoletnich (do ukończenia 25 lat), uczących się dzieci nie przekroczyły kwoty 3089 zł netto w skali roku. Zdaniem sądów administracyjnych ustalając, czy przekroczony został ten limit trzeba od dochodów dziecka odjąć koszty uzyskania przychodów, składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne i inne dopuszczalne odliczenia od dochodu.
Gdy obydwoje rozwiedzeni rodzice wykonywali władzę rodzicielską (nawet jeżeli wykonywanie władzy zostało ograniczone) przez cały rok, ulga przysługuje każdemu z rodziców w proporcjach przez nich ustalonych. Przy czym łączna kwota odliczeń, dokonanych przez oboje rodziców nie może przekroczyć kwoty odliczeń przysługujących względem danego dziecka. Natomiast, jeżeli rodzice takich proporcji nie ustalili, to należy przyjąć, że ulga przysługuje każdemu z nich w częściach równych.
Mrożenie parametrów systemu podatkowego oznacza, że pracujący muszą realnie coraz więcej oddawać fiskusowi. Jak obliczają eksperci, zamrożenie parametrów podatkowych w 2015 r. da budżetowi 1,5 mld zł. Uwzględniając to, na zmianach w uldze na dzieci i waloryzacji emerytur skorzysta 6,9 mln gospodarstw, ale 5,5 mln straci.