Fikcyjne faktury za 59 mln zł
REKLAMA
Tzw. puste faktury kupują od wyspecjalizowanych w oszustwach spółek przede wszystkim firmy, które chcą zaniżyć płacony podatek - informuje "Dziennik Polski". Przedsiębiorca np. zatrudnia pracowników na czarno, nie płaci ZUS, ale nie może wypłacanych im wynagrodzeń wliczyć w koszty uzyskania przychodu. "Nabija" je więc kupując fikcyjne faktury.
REKLAMA
Chętnych na faktury nie brakuje także wśród spółek, które dysponują nielegalnym towarem i aby go sprzedać muszą mieć jakąś podkładkę. Potrzebują ich również firmy, które fikcyjnie wywożą towar za granicę, a rzeczywiście sprzedają go w kraju. Ich zysk to podatek VAT, którego stawka jest zerowa przy eksporcie na teren Unii Europejskiej.
"Skala zjawiska jest ogromna. Tylko w pierwszym kwartale podczas kontroli kilkunastu firm stwierdziliśmy 925 przypadków wystawienia tzw. pustych faktur VAT, na łączną kwotę 43 403 330 zł. Od kwietnia do 15 czerwca wykryliśmy kolejne, opiewające na ponad 15 mln zł. Zwykle w jednej firmie ujawnialiśmy ich 50-80. Wykryte przypadki dotyczą głównie obrotu paliwami płynnymi, złomem i stalą, ale też usług budowlanych, reklamowych i transportowych" - powiedział Wojciech Lewandowski, rzecznik Urzędu Kontroli Skarbowej w Krakowie.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat