Ustawa o kasach fiskalnych online w komisji finansów
REKLAMA
REKLAMA
W czwartek (14 marca) wieczorem odbyło się drugie czytanie projektu noweli ustawy o podatku od towarów i usług oraz ustawy – Prawo o miarach. Posłowie w trakcie debaty (m.in. z klubu PiS, PO-KO, PSL) złożyli poprawki do procedowanego projektu, tym samym został on odesłany ponownie do sejmowej komisji finansów.
REKLAMA
Zmiany zaproponowane przez partię rządzącą miały - jak tłumaczył przedstawiciel Wiesław Janczyk (PiS) - charakter doprecyzowujący. Posłowie PO-KO i PSL chcieli z kolei zwiększenia rządowej rekompensaty za zakup kas online. Zgodnie z projektem podatnicy będą mieli prawo do odliczenia od podatku należnego kwoty wydanej na zakup każdej z kas rejestrujących, w wysokości 90 proc. jej ceny zakupu (bez podatku), nie więcej jednak niż 700 zł. Genowefa Tokarska z PSL zaproponowała, by ta kwota była wyższa i wynosiła nie więcej niż 1500 zł.
Jak mówił Janczyk, w trakcie prac nad projektem wprowadzono do niego wiele poprawek. Doprecyzowują one np. sposób rozliczania ulgi przyznawanej z tytuły zakupu kasy przez podatnika. Zmieniono też termin wejścia w życie ustawy na 1 maja br. Pierwotnie nowe przepisy miały wejść w życie jeszcze w ubiegłym roku.
Nowe prawo będzie wprowadzało konieczność posiadania kas fiskalnych, które będą rejestrowały i przesyłały dane do centralnego systemu teleinformatycznego. Dane z kas rejestrujących będą stanowiły w praktyce elektroniczny obraz paragonów, na których nie podaje się żadnych informacji dotyczących konsumenta. Szef Krajowej Administracji Skarbowej będzie prowadził Centralne Repozytorium Kas, do którego będą wprowadzane wszystkie dane z zawieranych transakcji przy użyciu kas online. Nie będzie miał on jednak informacji na temat konsumentów, nabywających dane towary lub usługi.
REKLAMA
Janczyk tłumaczył, że kasy starego typu (jest ich 2,1 mln z czego czynnych jest 1,6 mln) będą mogły być stosowane jeszcze przez kilka lat, tzn. do momentu wygaśnięcia zezwoleń na ich użycie. Wyjątkiem będzie działalność gospodarcza branż, które - jak to nazwał poseł - "są szczególnie narażone na nieprawidłowości w ewidencji". Jako pierwsi będą musieli wymienić kasy przedstawiciele branż: oponiarskiej, paliwowej czy zajmującej się naprawą pojazdów.
Zgodnie z projektem, do 31 grudnia 2019 roku ze starych kas będą mogli korzystać: przedsiębiorcy - świadczący naprawy pojazdów silnikowych oraz motorowerów, w tym naprawy opon, ich zakładania, bieżnikowania i regenerowania, oraz w zakresie wymiany opon lub kół dla pojazdów silnikowych oraz motorowerów; sprzedający benzynę, olej napędowy czy gaz przeznaczonego do napędu pojazdów.
Do 30 czerwca 2020 roku ze starych kasy będą mogły korzystać: placówki gastronomiczne (w tym również te działające sezonowo); przedsiębiorcy oferujący usługi hotelarskie; sprzedający węgiel, brykiet i podobne paliwa stałe wytwarzane z węgla, węgla brunatnego, koksu i półkoksu przeznaczonych do celów opałowych.
Polecamy: VAT 2019. Komentarz
Do końca grudnia 2020 roku kasy będą musieli wymienić podatnicy świadczący usługi: fryzjerskie, kosmetyczne, budowlane, w zakresie opieki medycznej świadczonej przez lekarzy i dentystów, prawnicze oraz usług związanych z działalnością obiektów służących poprawie kondycji fizycznej - wyłącznie w zakresie wstępu.
Po wejściu w życie nowych przepisów podatnicy nadal będą mogli nabywać do prowadzenia ewidencji kasy rejestrujące "starego" rodzaju (kasy z papierowym zapisem kopii do 30 czerwca 2019, natomiast kasy z elektronicznym zapisem kopii do 31 grudnia 2022 r.). (PAP)
autor: Michał Boroń
mick/ skr/
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat