Wykorzystanie samochodu służbowego do celów prywatnych a ewidencja na kasie fiskalnej
REKLAMA
REKLAMA
Na pytanie DGP resort odpowiedział, że w takiej sytuacji firma nie ma obowiązku ewidencjonowania paliwa w kasie rejestrującej.
REKLAMA
Co innego wynika z niedawnego wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Zdaniem ekspertów taki obowiązek to absurd.
– Skutki tego orzeczenia może odczuć każda firma, która udostępnia służbowe samochody pracownikom. A nawet indywidualni przedsiębiorcy, którzy wykorzystują jedno auto zarówno do celów prywatnych, jak i służbowych – komentuje Andrzej Nikończyk, doradca podatkowy i partner w KNDP.
Zdaniem eksperta stanowisko NSA może też prowadzić do podwójnego opodatkowania w firmach, które stosują mieszany system odliczania VAT. Odejmują one bowiem tylko 50 proc. podatku zawartego w cenie paliwa. Teraz okazuje się, że dodatkowo musiałyby zapłacić fiskusowi VAT od paliwa zużywanego przez pracowników (ewidencjonowanego w kasie fiskalnej).
Ministerstwo w odpowiedzi na pytania DGP uspokaja jednak, że jeśli firma odlicza 50 proc. VAT od samochodów służbowych, to nieodpłatne ich użycie do celów prywatnych wraz z paliwem nie jest opodatkowane VAT. Nie trzeba go więc ewidencjonować.
Odpowiedź MF na pytanie DGP:
W przypadku gdy samochód jest używany zarówno do celów służbowych przedsiębiorstwa, jak i do celów prywatnych podatnika lub jego pracowników, co wiąże się z prawem tylko do „częściowego” (50-proc.) odliczenia podatku naliczonego (zgodnie z art. 86a ust. 1 ustawy o VAT) nieodpłatne użycie samochodu służbowego do celów prywatnych (wraz z zużyciem paliwa służbowego znajdującego się w baku tego samochodu, w stosunku do którego również przysługuje podatnikowi prawo do „częściowego” odliczenia podatku naliczonego) nie podlega opodatkowaniu VAT. Tym samym czynności te nie rodzą obowiązku ewidencjonowania przy zastosowaniu kasy rejestrującej, o którym mowa w ww. art. 111 ust. 1 ustawy.
Wszystko dla pracownika
REKLAMA
Chodziło o firmę, która przede wszystkim wykorzystywała samochody osobowe do celów służbowych. Zgodziła się jednak udostępniać je pracownikom do celów prywatnych – głównie po godzinach pracy i w weekendy. Zasadniczo pracownicy mieli tankować paliwo we własnym zakresie. Nie można było jednak wykluczyć, że podwładny, jeżdżąc prywatnie (do sklepu czy do przedszkola po dziecko), będzie w jakimś zakresie korzystał z zasobów paliwa kupionego przez firmę. Jednocześnie mogło się zdarzyć, że pracownik kupi prywatnie paliwo w weekend, a w poniedziałek będzie je zużywał przy wykonywaniu obowiązków służbowych.
Firma była zdania, że nie musi ewidencjonować zużywanego przez pracowników firmowego paliwa w kasie fiskalnej. Przekonywała, że skala zużycia jest nieznaczna, a wyodrębnienie paliwa zużytego na te cele jest w praktyce niemożliwe. Podkreślała, że nałożenie na nią takiego obowiązku byłoby dużym utrudnieniem.
Bez kasy się nie obejdzie
Dyrektor Izby Skarbowej w Poznaniu stwierdził jednak, że bez kasy fiskalnej się nie obejdzie. Wyjaśnił, że w takiej sytuacji dochodzi do nieodpłatnego zużycia paliwa przez pracowników na ich cele osobiste. A to podlega VAT, zgodnie z art. 7 ust. 2 pkt 1 ustawy o podatku od towarów i usług. Skoro więc jest to sprzedaż i odbywa się ona na rzecz pracowników, a więc osób nieprowadzących działalności gospodarczej, to sprzedający musi ją zaewidencjonować w kasie fiskalnej – stwierdził dyrektor izby.
Dodał, że w tym przypadku nie ma co liczyć na zwolnienie z rozporządzenia ministra finansów w sprawie zwolnień z obowiązku prowadzenia ewidencji przy zastosowaniu kas rejestrujących (ówczesne Dz.U. z 2014 r. poz. 1544 ze zm.). Powód – zwolnienie nie dotyczy sprzedaży paliw silnikowych.
Tego samego zdania był WSA we Wrocławiu. Stwierdził, że przepisy są jasne – przy udostępnianiu pracownikom paliw silnikowych nie przewidziano zwolnienia z obowiązku ewidencjonowania przy użyciu kas fiskalnych.
Niewykonalne, ale konieczne
WSA przyznał, że w praktyce obowiązek ten faktycznie może być sporym utrudnieniem dla firmy. Ale – jak dodał – rolą sądu nie jest korygowanie treści ustaw i rozporządzeń. Firma powinna kierować wszelkie zastrzeżenia do ustawodawcy, a nie do sądu administracyjnego – stwierdził WSA.
W skardze kasacyjnej firma nadal argumentowała, że obowiązek rejestracji zużycia paliwa na kasie fiskalnej jest niewykonalny.
Naczelny Sąd Administracyjny nie uwzględnił jednak tego uzasadnienia. Sędzia Roman Wiatrowski zwrócił uwagę, że w przypadku skargi na interpretację podatkową argumentacja firmy nie może zostać uwzględniona. Dopiero na etapie postępowania podatkowego można by oceniać, czy rzeczywiście spółka nie miała możliwości ewidencjonowania w kasie zużytego paliwa i może powinna była przyjąć jakiś system ryczałtowy.
Zdaniem NSA jednak z przepisów wyraźnie wynika, że paliwo wydane pracownikom musi być ewidencjonowane w kasie fiskalnej.
Wyrok NSA z 6 grudnia 2018 r., sygn. akt I FSK 1622/16.
Polecamy: Biuletyn VAT
Polecamy: Jak przygotować się do zmian 2019. Podatki, rachunkowość, prawo pracy i ZUS
Problem mogą mieć wszyscy
– Sprawa pokazuje, że lepiej o pewne rzeczy w interpretacjach nie pytać, bo teraz problem mogą mieć wszyscy – komentuje Andrzej Nikończyk.
Przypomina, że zasadniczo firmy mogą odliczać tylko 50 proc. VAT zawartego w cenie paliwa. Ta zryczałtowana forma odliczenia obowiązuje po to, aby nie trzeba było ustalać, w jakiej części pojazd służy do wykonywania obowiązków firmowych, a w jakiej do jazd prywatnych (np. do sklepu).
– Dlatego udostępnianie samochodu z paliwem pracownikom powinno być czynnością wyłączoną z VAT. Inaczej prowadzi to do podwójnego opodatkowania VAT, co narusza zasady unijnej dyrektywy – uważa Andrzej Nikończyk.
Jego zdaniem trudno w ogóle oddzielić możliwość korzystania z samochodu oraz zużywanie paliwa opłaconego przez pracodawcę.
Podobnie – uważa ekspert – jest przy wynajmowaniu samochodów na minuty. – Wtedy również nikt nie płaci osobno za paliwo i nie jest to żadne odrębne świadczenie – zwraca uwagę ekspert KNDP.
Zgadza się z tym Jerzy Martini, doradca podatkowy, wspólnik w Martini i Wspólnicy. – Nieodpłatne udostępnianie samochodu pracownikowi to usługa, w ramach której dochodzi do zużycia paliwa, oleju, płynu do spryskiwacza etc. Trudno uznać, że wszystko to są odrębne dostawy towaru dla celów VAT – mówi ekspert.
Podkreśla, że zużycie paliwa czy płynów eksploatacyjnych nie jest dla pracownika celem samym w sobie, lecz jedynie umożliwia korzystanie z samochodu. Jest to świadczenie poboczne, które nie jest wyodrębniane dla celów VAT.
– Istotą relacji pracodawca – pracownik nie jest przeniesienie prawa do dysponowania jak właściciel paliwem czy płynami eksploatacyjnymi, tylko udostępnienie pojazdu, z którym wiąże się zużycie tych towarów - mówi Jerzy Martini.
– Co prawda art. 7 ust. 2 pkt 1 ustawy o VAT posługuje się pojęciem zużycia towarów na cele osobiste pracownika (co może powodować skojarzenie ze zużyciem paliwa), ale – zdaniem eksperta – jest to błędna percepcja.
Patrycja Dudek
Łukasz Zalewsk
©℗i
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat