Szybki powrót do podatku od sprzedaży detalicznej?
REKLAMA
REKLAMA
Niecałe trzy lata temu, 1 września 2016 roku, weszła w życie ustawa z dnia 6 lipca 2016 r. o podatku od sprzedaży detalicznej (potocznie zwanym podatkiem handlowym). Celem ww. ustawy było wprowadzenie do polskiego porządku prawnego nowego podatku, gdzie przedmiotem opodatkowania jest przychód ze sprzedaży detalicznej, czyli sprzedaży dokonywanej na rzecz ostatecznych konsumentów. Sprzedaż określonych produktów, m.in. leków, wyrobów medycznych, energii elektrycznej, gazu ziemnego i paliw, ma być wyłączona z opodatkowania podatkiem od sprzedaży detalicznej. Podatnikami są wszyscy sprzedawcy detaliczni bez względu na ich status prawny. Podatek od sprzedaży detalicznej ma charakter progresywny i jest pobierany od przychodów powyżej kwoty 17 mln PLN miesięcznie: 0,8 proc. od przychodu między 17 mln zł a 170 mln zł miesięcznie i 1,4 proc. od przychodu powyżej 170 mln zł miesięcznie.
REKLAMA
Zanim jednak obowiązywanie ustawy zaczęło zbierać pierwsze żniwa w postaci wpływów do budżetu państwa, jej stosowanie zostało „zawieszone” w związku z wszczęciem przez Komisję Europejską postępowania w zakresie zgodności z prawem wspólnotowym przedmiotowego podatku. W decyzji z dnia 19 września 2016 r. KE nakazała zawieszenie stosowania stawek progresywnych w przedmiotowym podatku do czasu podjęcia decyzji w sprawie jego zgodności z rynkiem wewnętrznym. Postępowanie zakończyło się wydaniem decyzji ostatecznej z 30 czerwca 2017 r., w której Komisja Europejska uznała polski podatek od sprzedaży detalicznej za naruszający unijne zasady pomocy publicznej.
Polski rząd uznał, że Komisja niesłusznie oceniła, iż podatek od sprzedaży detalicznej stanowi środek selektywny z korzyścią dla niektórych przedsiębiorstw z uwagi na progresywny charakter jego stawek stosowanych do podstawy opodatkowania przychodu. W konsekwencji Polska zaskarżyła obie decyzje KE (o wszczęciu postępowania oraz o stwierdzeniu naruszeń unijnych zasad pomocy publicznej) do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W oczekiwaniu na rozstrzygnięcie sądu, polskie władze zdecydowały o przesunięciu terminu stosowania ustawy do przychodów ze sprzedaży detalicznej osiągniętych od dnia 1 stycznia 2020 roku poprzez dodanie stosownego zapisu w ustawie.
Polecamy: INFORLEX Księgowość
Polecamy: INFORLEX Biznes
REKLAMA
W dniu 16 maja 2019 r. Sąd Unii Europejskiej wydał wyrok, w którym stwierdził, że konstrukcja podatku od sprzedaży detalicznej nie stanowi formy pomocy publicznej dla wybranej grupy przedsiębiorców (sygn. spraw T-836/16 oraz T-624/17). W szczególności, Sąd UE odniósł się do zarzutu, czy wprowadzony w Polsce środek podatkowy jest selektywny i tym samym faworyzuje określoną grupę przedsiębiorców w porównaniu do innych przedsiębiorców, którzy znajdują się w podobnej sytuacji prawnej i faktycznej.
Po pierwsze, Sąd UE potwierdził, że konstrukcja podatku handlowego, w jego planowanym kształcie, stanowi pomoc publiczną. Wynika to z tego, że podatek handlowy faktycznie powoduje korzystniejsze pod względem podatkowym traktowanie niektórych przedsiębiorstw. Fakt, ze przyjęta konstrukcja podatku stawia niektórych podatników w korzystniejszej sytuacji finansowej niż innych, nie oznacza jednak, iż taka pomoc ma selektywny charakter. W szczególności, wg Sądu UE, wbrew twierdzeniom KE, fakt wprowadzenia wysokiej kwoty wolnej oraz zróżnicowanych stawek progresywnych nie świadczy o selektywnym charakterze systemu podatkowego. Przeciwnie, stawki opodatkowania nie mogą zostać wyłączone z treści systemu podatkowego, a nałożone ustawą elementy opodatkowania – tak jak podstawa, zdarzenie podatkowe i krąg podatników – należą do podstawowych cech charakterystycznych systemu prawnego obciążenia podatkowego. Zdaniem TSUE, biorąc pod uwagę fakt, że podatek handlowy jest de facto podatkiem sektorowym – skierowanym wyłącznie do określonego typu przedsiębiorców – przyjęcie w jego konstrukcji progresywnej skali stawek oraz przedziałów kwotowych należy uznać za naturalną cechę systemu konstrukcji tego podatku, nie zaś selektywną. W związku z tym inne twierdzenie KE jest naruszeniem prawa.
Po drugie, Sąd UE uznał, ze ustawa o podatku od sprzedaży detalicznej nie wywiera skutków dyskryminacyjnych wśród przedsiębiorstw z tego sektora. Komisja wskazywała jako zarzut na cel ustawy, polegający na zasileniu budżetu ogólnego. W ocenie Sądu UE potrzeba zasilenia budżetu jest wspólna dla wszystkich podatków, a progresywna struktura stawek podatku nie może jako taka być sprzeczna z celem pozyskiwania wpływów budżetowych.
Wreszcie zdaniem Sądu UE nie jest uzasadnione, żeby oczekiwać iż, nowy podatek handlowy powinien objąć opodatkowaniem przychody wszystkich przedsiębiorstw odnośnego sektora. Należy bowiem wziąć pod uwagę cel przyświecający polskiemu fiskusowi, którym było ustanowienie podatku sektorowego zgodnego z zasadą redystrybucji podatkowej. Podatek handlowy, który charakteryzuje się progresywną strukturą opodatkowania, jest spójny z tym celem. KE natomiast wykracza poza swoje uprawnienia, przyjmując jako cel podatku od sprzedaży detalicznej cel inny od tego, który został wskazany przez polskie władze.
Jak wynika z omawianego wyroku, KE co prawda sprawuje kontrolę w odniesieniu do środków podatkowych mogących stanowić pomoc państwa, nie może natomiast realizować swoich uprawnień w taki sposób, iż definiuje – w miejsce władz państwa członkowskiego – charakter i strukturę systemu podatkowego. W przedmiotowym przypadku podatku handlowego nie pojawiła się oczywista niespójność w strukturze tego podatku, dlatego ingerencja KE stanowi naruszenie kompetencji Polski w dziedzinie podatkowej.
W odniesieniu do kwestii, czy konstrukcja opodatkowania wybrana przez władze polskie jest sprzeczna z celem tego systemu, Sąd UE podkreślił, że nawet jeśli dany podatek zakłada mechanizm modulacji – w postaci progresywnego opodatkowania od określonego, nawet wysokiego, progu, co powoduje objęcie nim tylko działalności określonych rozmiarów – nie implikuje to samo w sobie istnienia selektywnej korzyści.
Uwzględniając powyższe, Sąd UE uznał, że Komisja Europejska nie mogła na podstawie przedstawionych argumentów wywieść istnienia selektywnych korzyści towarzyszących podatkowi od sprzedaży, w szczególności z progresywnej struktury tego podatku. Co więcej, KE błędnie uznała wprowadzony podatek handlowy za pomoc państwa w rozumieniu art. 107 ust. 1 Traktatu o funkcjonowaniu UE. W konsekwencji Sąd stwierdził nieważność decyzji końcowej Komisji. W odniesieniu do decyzji Komisji o wszczęciu postępowania, Sąd uznał, iż jest ona oparta na błędnej analizie i w związku z tym stwierdził także nieważność tej decyzji.
Komisji Europejskiej przysługiwało prawo odwołania się od wyroku Sądu do Trybunału Sprawiedliwości UE, i KE z tego prawa skorzystała – odwołanie wniesiono 24 lipca 2019 r. Konsekwentnie, przedmiotowe rozstrzygnięcie Sądu UE nie jest prawomocne.
W ślad za rozstrzygnięciem Sądu UE Minister Finansów opracował projekt zmian do ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej, zgodnie z którym podatek miałby być pobierany już w odniesieniu do przychodów osiąganych od 1 września 2019 r. Zgodnie z projektem, planowane jest wprowadzenie od 1 września obowiązku prowadzenia dokładnej ewidencji, obliczania podatku i składania deklaracji do 25. dnia miesiąca następującego po miesiącu, którego podatek dotyczy, natomiast samo wpłacanie kwot podatku na rachunek fiskusa miałoby nastąpić w późniejszych terminach – prawdopodobnie odroczonych do zakończenia ewentualnego postępowania odwoławczego. Projekt zmian do ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej jest na ten moment opisany w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów.
Katarzyna Klimkiewicz-Deplano, Partner, Doradca podatkowy, Advicero Tax Nexia
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat