W czasie COVID-19 spadła liczba kontroli podatkowych
REKLAMA
REKLAMA
W ciągu dwóch miesięcy pandemii zostało wszczętych ponad 700 kontroli podatkowych. Według danych pochodzących z Krajowej Administracji Skarbowej, to blisko 4,5 razy mniej niż w marcu i kwietniu ub.r. Spadła też liczba zakończonych tego typu działań. Ostatnio było ich ponad 1300, a wcześniej – prawie 2,5 razy więcej. W wyniku kontroli, które zostały doprowadzone do końca w trakcie izolacji, stwierdzono uszczuplenia w wysokości 344 mln zł. Natomiast w analogicznych miesiącach 2019 roku były to 742 mln zł.
REKLAMA
Mniej kontroli
Z danych Krajowej Administracji Skarbowej wynika, że w okresie od 1 marca do 30 kwietnia br. w Polsce zostało zakończonych 1301 kontroli podatkowych, a wszczętych – 708. To znacznie mniej niż w analogicznym okresie 2019 roku, kiedy było ich odpowiednio 3018 oraz 3183. Przy tym dane z br. mogą nie być pełne, ponieważ trwa jeszcze wprowadzanie ich do systemu.
– Patrząc tylko na to co już mamy, można wyciągnąć wniosek, że doszło do znaczącego zmniejszenia liczby kontroli. Jednak mocno ograniczona była też aktywność gospodarcza przedsiębiorców. W wielu branżach wolumen sprzedaży towarów i usług nie tyle się zmniejszył, co wręcz spadł do zera. To z kolei oznacza, że nie było konieczności prowadzenia tak wielu tego typu czynności – komentuje Marek Niczyporuk, doradca podatkowy z Kancelarii Ars AEQUI.
W województwie śląskim liczba zakończonych kontroli podatkowych spadła w analizowanych okresach z 427 do 144, w mazowieckim – z 420 do 150, w dolnośląskim – z 312 do 126, a w wielkopolskim – z 311 do 112. W przypadku danych dot. łódzkiego widzimy odpowiednio 291 i 71, podlaskiego – 132 i 52, podkarpackiego – 161 i 78, kujawsko-pomorskiego – 139 i 112, a pomorskiego – 112 i 69. Z kolei w opolskim było to 80 i 33, zachodniopomorskim – 77 i 46, warmińsko-mazurskim – 76 i 25, a lubuskim – 58 i 19.
REKLAMA
– W marcu i kwietniu br. małopolskie urzędy skarbowe przeprowadziły i zakończyły 13 kontroli, a rok wcześniej – 241. Nowych działań nie wszczynano, chyba że były konieczne. Podejmowano czynności niezbędne do zapewnienia przestrzegania prawa przez kontrolujących. Dotyczyły one np. rozszerzenia kontroli podatkowej i prowadzenia jej w oparciu o zgromadzony wcześniej materiał – informuje Konrad Zawada, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Krakowie.
W województwie mazowieckim liczba kontroli rozpoczętych w marcu i kwietniu ub.r. wyniosła 459, a rok później – 106. W przypadku dolnośląskiego mówimy o spadku z 335 do 54, a w pomorskim – ze 116 do 30. Z kolei w świętokrzyskim podjęto odpowiednio 93 i 38 czynności, w warmińsko-mazurskim – 88 i 15, a w lubuskim – 72 i 18.
– Z uwagi na pandemię zmianie uległa organizacja pracy poszczególnych urzędów. Duża część pracowników skorzystała z urlopów. Z kolei wiele osób pracowało zdalnie, a zatem przy ograniczonym dostępie do dokumentacji oraz innych narzędzi wykorzystywanych w toku kontroli. A przeprowadzenie jej w sposób kompleksowy i rzetelny wiąże się często z koniecznością odwiedzenia podatnika. A to w warunkach epidemii jest zwyczajnie niemożliwe – podkreśla Marek Niczyporuk.
Analiza ryzyka
Jak informuje Anita Wielanek, rzecznik prasowy Krajowej Administracji Skarbowej, zadania kontrolne są realizowane w sposób ciągły, w tym również w czasie epidemii. W marcu oraz kwietniu br. były one prowadzone w sprawach, w których doszło do istotnego i bezspornego, w ocenie organu, jednoczesnego naruszenia przepisów. Dotyczy to prawa podatkowego i karno-skarbowego lub karnego, w szczególności w sprawach oszustw karuzelowych.
– Kontrole podatkowe i celno-skarbowe podejmowane są w oparciu o wyniki analizy ryzyka. Działania dotyczą podmiotów, w których istnieje największe prawdopodobieństwo występowania nieprawidłowości. W zainteresowaniu KAS leży m.in. prawidłowość wywiązywania się z obowiązków w zakresie VAT. Dotyczy to zwłaszcza wykorzystywania konstrukcji tego podatku do oszustw karuzelowych, w tym próby wyłudzenia nienależnych zwrotów podatku – stwierdza Grażyna Kmiecik, rzecznik prasowy IAS w Katowicach.
Z kolei jak podkreśla Jolanta Rybakowska z IAS w Gdańsku, działania wykonywane były w sposób gwarantujący bezpieczeństwo zarówno kontrolującym, jak i kontrolowanym. Przede wszystkim wykorzystywano narzędzia analityczne oraz informacje z baz danych. Ponadto w jak najmniejszym stopniu angażowano w kontrole podatników. Zalecenia te pozostają aktualne na czas odmrażania gospodarki. Natomiast Agnieszka Pawlak, rzecznik prasowy IAS w Łodzi, zaznacza, że tylko w szczególnie uzasadnionych przypadkach i za zgodą podatników organy podatkowe proszą o kontakt osobisty.
– W toku kontroli dokumenty stanowiące podstawę rozliczeń są przekazywane w formie elektronicznej. Takie podejście wyeliminowało bezpośredni kontakt z podatnikiem. Przesyłanie dowodów i ewidencji podatkowych w takiej formie umożliwia przeprowadzenie analizy zapisów ksiąg oraz poprawności i rzetelności dokumentów w siedzibie urzędu. Wyjaśnienia przekazywane są na piśmie za pośrednictwem środków komunikacji elektronicznej lub operatora pocztowego – opisuje Radosław Hancewicz, rzecznik prasowy IAS w Białymstoku.
Mniej uszczupleń
W wyniku kontroli podatkowych zakończonych w marcu i kwietniu br. zostały stwierdzone uszczuplenia w wysokości 344 mln zł. Z danych KAS wynika, że w analogicznym okresie 2019 roku były to 742 mln zł. Jak przekonuje Marek Niczyporuk, niższa liczba kontroli musi oznaczać mniej stwierdzonych nieprawidłowości, zarówno w ujęciu ilościowym, jak i wartościowym. Ekspert podkreśla, że stwierdzone uszczuplenia nie przekładają się w 100% na wpływy do budżetu. W ostatnich latach wskaźnik skuteczności egzekucji wynosił ok. 40%, na co wskazują dane NIK-u.
– Powoli przywracany stan sprzed pandemii będzie dotyczył całego życia gospodarczego, w tym oczywiście weryfikacji rozliczeń podatkowych. Obecnie działania kontrolne są ograniczone, więc dalsze znoszenie obostrzeń będzie miało wpływ również na nie. Nadal kontakt podatnika z urzędnikami w trakcie kontroli będzie ograniczany do sytuacji niezbędnych do jej prawidłowego przeprowadzenia – mówi Bartosz Stróżyński, rzecznik IAS w Bydgoszczy.
Polecamy: Przedsiębiorca w kryzysie (PDF)
Natomiast jak informuje Barbara Bętkowska-Cela, dyrektor IAS w Opolu, czynności kontrolne będą realizowane podobnie jak do tej pory. To znaczy, będą odbywały się w sposób gwarantujący bezpieczeństwo zarówno kontrolującym, jak i kontrolowanym. W działaniach przede wszystkim zostaną wykorzystane narzędzia analityczne i posiadane bazy danych.
– Mam nadzieję, że reakcją na zmniejszone wpływy budżetowe będą przede wszystkim decyzje o poszukiwaniu oszczędności, a zatem redukcja wydatków. Nie powinno to oczywiście oznaczać rezygnacji ze ścigania przez organy państwowe rzeczywistych przestępców podatkowych. Ale to nie może też wiązać się ze stosowaniem wobec podatników dowolnej interpretacji przepisów, byle tylko zwiększyć ogólne kwoty tzw. przypisów – podsumowuje ekspert z Kancelarii Ars AEQUI.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat