REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Ile kosztują uprawnienia do emisji CO2? Co z rekompensatami dla podmiotów i branż energochłonnych?

Subskrybuj nas na Youtube
Ile kosztują uprawnienia do emisji CO2? Co z rekompensatami dla podmiotów i branż energochłonnych?
Ile kosztują uprawnienia do emisji CO2? Co z rekompensatami dla podmiotów i branż energochłonnych?
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Ile kosztują uprawnienia do emisji CO2? Ceny uprawnień do emisji CO2 pobiły w ubiegłym tygodniu rekord, osiągając prawie 59 euro za tonę. Jeszcze na początku 2018 roku były na poziomie kilku euro. Stały, wyraźny wzrost bezpośrednio przekłada się na podwyżki cen energii i dotkliwie odczuwają go przedsiębiorstwa, zwłaszcza duzi, przemysłowi odbiorcy energii.

Rekompensaty dla podmiotów i branż energochłonnych a ceny uprawnień do emisji CO2

W Polsce od 2019 roku obowiązuje ustawa o rekompensatach dla podmiotów i branż energochłonnych, ale – jak zauważa Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu – do wyliczania ich wysokości przyjęto dużo niższe niż aktualne ceny uprawnień do emisji CO2, przez co nie spełnia ona już swojej funkcji. Organizacja wskazuje też, że sposób funkcjonowania europejskiego rynku uprawnień i udział w nich inwestorów spekulacyjnych zaczyna być coraz większym zagrożeniem dla konkurencyjności unijnego przemysłu.

REKLAMA

REKLAMA

Gwałtowny wzrost cen energii elektrycznej m.in. z powodu cen uprawnień do emisji CO2

– Obserwujemy na rynku gwałtowny wzrost cen energii elektrycznej. Jeszcze w marcu, kwietniu mogliśmy ją kupić za ok. 240 zł za megawatogodzinę, teraz ceny notowane na Towarowej Giełdzie Energii przekraczają już 350 zł. Dla przemysłu i jego konkurencyjności to jest katastrofa – mówi agencji Newseria Biznes Henryk Kaliś, przewodniczący Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu (FOEEiG) oraz prezes Izby Energetyki Przemysłowej i Odbiorców Energii.

Resort rozwoju podaje, że w Polsce (której energetyka w ponad 70 proc. wciąż opiera się na węglu), aby wyprodukować 1 kWh energii elektrycznej, trzeba wyemitować 724 g CO2, czyli trzy razy więcej, niż wynosi europejska średnia (226 g). Między innymi dlatego poziom cen energii elektrycznej jest w Polsce najwyższy w UE (według KE w III kwartale ub.r. średnia cena energii elektrycznej na polskim rynku hurtowym wyniosła 52 euro za 1 MWh, czyli aż 60 proc. więcej niż europejska średnia w tym okresie). Oznacza to bowiem dużo wyższe opłaty, jakie polskie przedsiębiorstwa muszą ponosić za uprawnienia do emisji CO2. Te zaś pobiły w ubiegłym tygodniu nowy, historyczny rekord (poprzedni padł w połowie maja), osiągając prawie 59 euro za tonę. Jeszcze na początku 2018 roku ceny uprawnień do emisji wahały się w okolicach kilku euro za tonę.

Czy produkcja przemysłowa w Polsce będzie spadać?

Według FOEEiG jeśli wzrost cen się utrzyma, a w związku z bardziej ambitnymi celami klimatycznymi i pakietem Fit for 55 tak prawdopodobnie będzie, produkcja przemysłowa w Polsce będzie spadać, a najbardziej energochłonne zakłady przemysłowe będą stopniowo likwidowane albo będą przenosić działalność do krajów o niższych kosztach energii.

REKLAMA

– Komisja Europejska dopuszcza stosowanie przez kraje członkowskie rekompensat kosztów uprawnień do emisji CO2 w cenie kupowanej bądź produkowanej energii elektrycznej. W sytuacji, w jakiej znaleźli się polscy odbiorcy, jest to mechanizm nie do przecenienia. Problem polega na tym, że obowiązująca w Polsce ustawa o systemie rekompensat dla podmiotów i branż energochłonnych zawiera budżety roczne do 2028 roku, które były ustalane przy cenie uprawnień do emisji CO2 na poziomie około 20 euro. W ocenie skutków regulacji zakładaliśmy, że do 2030 roku cena tych uprawnień nie przekroczy 30 euro, tymczasem już dzisiaj mamy 55 euro i więcej. Oznacza to także, że budżety, które zostały zaplanowane, są już dalece niewystarczające i przestały spełniać swoją rolę – podkreśla Henryk Kaliś.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Potrzebna aktualizacja cen uprawnień do emisji CO2 stanowiących podstawę obliczania rekompensat

Dlatego FOEEiG w połowie maja 2021 r. zaapelowała do premiera o ich zaktualizowanie. Eksperci w liście do Mateusza Morawieckiego zwracają także uwagę, że sposób funkcjonowania rynku uprawnień do emisji CO2 zaczyna być coraz większym zagrożeniem dla konkurencyjności europejskiego przemysłu. Wynika to m.in. z faktu, że transakcje na tym rynku mogą zawierać dwie różne grupy podmiotów: przedsiębiorcy posiadający instalacje objęte systemem handlu uprawnieniami, którym są one niezbędne do prowadzenia działalności produkcyjnej, ale też inwestorzy, dla których są one przynoszącym szybkie i łatwe zyski instrumentem rynku finansowego.

 Łączenie tych dwóch grup odbiorców o zupełnie innej charakterystyce na jednym rynku jest kompletnym nieporozumieniem. Fundusze inwestycyjne, które mogą inwestować znaczne środki spekulacyjne, mogą czekać na okazję i sterować tym rynkiem, bo są do tego przygotowane. Trzeba też dodać, że to są nie tylko fundusze europejskie, ale również chińskie czy amerykańskie. W pewnym sensie oddaliśmy możliwość sterowania kosztami generowanymi przez produkcję na obszarze UE w ręce instytucji spekulacyjnych – podkreśla przewodniczący Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu.

Na tym cierpi druga grupa graczy na rynku, czyli odbiorcy przemysłowi.

 Nowy europejski ład, zeroemisyjna gospodarka do 2050 roku były planowane przy cenie uprawnień na poziomie około 30 euro. I właśnie ten rynek spekulacyjny spowodował, że ta cena się praktycznie podwoiła. Jest więc jedna grupa, która płaci i płacze, to jest m.in. polski przemysł i energetyka. I jest też druga grupa, która niefrasobliwie się cieszy z tego. W mojej ocenie to się źle skończy, jeśli nie nastąpi interwencja – mówi Henryk Kaliś.

– Oczekujemy od polskiego rządu rozpoczęcia starań o wprowadzenie do EU ETS mechanizmów ograniczających obszar ingerencji instytucji finansowych w rynek, który ze swej natury jest rynkiem towarowym, nie finansowym – napisano w liście do premiera.

W majowym piśmie eksperci Forum podkreślili, że firmy muszą mieć możliwość zapewnienia sobie energii po takich kosztach, które nie będą zagrażać ich konkurencyjności na europejskim i światowym rynku. Wobec rosnących cen energii przemysł musi szukać alternatywy, którą stanowią odnawialne źródła energii, a zwłaszcza energetyka wiatrowa na lądzie. Ta jest obecnie najtańszą technologią wytwarzania energii – nie tylko w porównaniu do źródeł konwencjonalnych, ale i innych źródeł OZE.

– Przyłączanie źródeł odnawialnych do wewnątrzzakładowych sieci elektroenergetycznych może odbywać się w oparciu o dwie procedury. Pierwsza to autoprodukcja – w tym przypadku źródło buduje firma i nie ma żadnych komplikacji formalnych. Natomiast drugim rozwiązaniem jest przyłączanie źródła, które buduje i utrzymuje firma zewnętrzna. Wtedy mówimy o potrzebie zmiany definicji linii bezpośredniej, ponieważ w momencie, kiedy pojawia się faktura za energię, to wraz z nią pojawia się też cały szereg kosztów związanych z polityką energetyczną, klimatyczną i fiskalną, wobec czego przestaje się to opłacać – mówi przewodniczący Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu.

Do realizacji tych możliwości – zdaniem ekspertów – potrzebne jest m.in. zniesienie ograniczeń lokowania OZE na terenach przemysłowych czy złagodzenie warunków uprawniających do uzyskiwania statusu linii bezpośredniej. Przykłady zawierania umów dotyczących sprzedaży energii ze źródeł odnawialnych między wytwórcą OZE i przemysłowym odbiorcą energii są coraz częstsze. Według MRPiT na koniec 2019 roku w ramach takich umów było zaangażowane łącznie 8 GW mocy OZE, z czego 85 proc. stanowiły lądowe moce wiatrowe. Z kolei do kwietnia tego roku w Polsce takich umów było 11 (sześć dla farm wiatrowych i pięć dla instalacji PV). 

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Newseria.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Od kiedy KSeF: co to za system faktur, co warto wiedzieć? Dla kogo będzie obowiązkowy w 2026 roku?

No i staje przed nami nowe wyzwanie. Nadchodzi koniec tradycyjnego modelu księgowości. Od 1 lutego 2026 r. największe podmioty będą musiały wystartować z wystawianiem faktur przez KSeF. Natomiast wszyscy odbiorcy będą musieli za pośrednictwem KSeF te faktury odbierać. Dla kogo w 2026 r. system KSeF będzie obowiązkowy?

Konsekwencje dla łańcucha dostaw przez zamknięcie kolejowego przejścia granicznego w Małaszewiczach w związku z manewrami Zapad-2025

Polska zdecydowała o czasowym zamknięciu kolejowych przejść granicznych z Białorusią, w tym kluczowego węzła w Małaszewiczach. Powodem są zakrojone na szeroką skalę rosyjsko-białoruskie manewry wojskowe Zapad-2025. Decyzja ta, choć motywowana względami bezpieczeństwa, rodzi poważne skutki gospodarcze i logistyczne, uderzając w europejsko-azjatyckie łańcuchy dostaw.

KSeF a JDG – rewolucja w fakturach dla jednoosobowych działalności

Krajowy System e-Faktur (KSeF) to największa zmiana dla firm od lat. Do tej pory dla wielu przedsiębiorców prowadzących jednoosobowe działalności gospodarcze (JDG) faktura była prostym dokumentem np. wystawianym w Wordzie, Excelu czy nawet odręcznie. W 2026 roku ta rzeczywistość diametralnie się zmieni. Faktura będzie musiała być wystawiona w formie ustrukturyzowanej i przekazana do centralnego systemu Ministerstwa Finansów.

Liczne zmiany w podatkach PIT i CIT od 2026 roku: nowe definicje ustawowe, ulga mieszkaniowa, amortyzacja, programy lojalnościowe, zbywanie nieruchomości, estoński CIT, IP Box

W wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów, prowadzonym na stronach kancelarii premiera, została opublikowana informacja o pracach nad projektem ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw. Projekt ten, nad którym pracuje Ministerstwo Finansów, ma na celu uszczelnienie systemu podatkowego. Zmiany mają wejść w życie (najprawdopodobniej) od 2026 roku.

REKLAMA

Bank prosi o aktualizację danych twojej firmy? Oto dlaczego nie warto z tym zwlekać

Otwierasz serwis elektroniczny swojego banku i widzisz wiadomość o konieczności zaktualizowania danych osobowych lub firmowych? To nie przypadek. Potraktuj to jako priorytet, by działać zgodnie z prawem i zapewnić swojej firmie ciągłość świadczenia usług bankowych. Szczególnie że aktualizację można zrobić w kilku prostych krokach i w dogodnej dla ciebie formie.

Czy ominie Cię KSeF? Może jesteś w grupie, która nie będzie musiała stosować e-faktur w 2026 roku

W 2026 roku wchodzi w życie obowiązek korzystania z Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF) dla większości przedsiębiorców w Polsce. System pozwala na wystawianie faktur ustrukturyzowanych i automatyczne przesyłanie ich do administracji podatkowej. Choć wielu przedsiębiorców będzie zobowiązanych do korzystania z platformy, istnieją wyjątki i odroczenia. Sprawdź!

Czy prawo stoi po stronie wierzyciela? Termin 60 dni, odsetki, rekompensaty, windykacja na koszt dłużnika, sąd

Nieterminowe płatności potrafią sparaliżować każdą firmę. Jest to dokuczliwe szczególnie w branży TSL, gdzie koszty rosną z dnia na dzień, a marże są minimalne. Każdy dzień zwłoki to realne ryzyko utraty płynności. Pytanie brzmi: czy prawo faktycznie stoi po stronie wierzyciela, a jeśli tak – jak z niego skutecznie korzystać?

KSeF dla rolników – rewolucja, która zapuka do gospodarstw w 2026 roku

Cyfrowa rewolucja wkracza na wieś! Już w 2026 roku także rolnik będzie musiał zmierzyć się z KSeF – Krajowym Systemem e-Faktur. Czy jesteś gotowy na koniec papierowych faktur, łatwiejsze rozliczenia i nowe wyzwania technologiczne? Sprawdź, co dokładnie się zmienia i jak przygotować swoje gospodarstwo, żeby nie zostać w tyle.

REKLAMA

KSeF tuż za rogiem: 5 pułapek, które mogą sparaliżować Twoją firmę. Jak się przed nimi uchronić?

Do obowiązkowego KSeF zostało już niewiele czasu. Choć większość firm twierdzi, że jest gotowa, praktyka pokazuje coś zupełnie innego. Niespodziewane błędy w testach, odrzucane faktury czy awarie mogą sparaliżować sprzedaż. Sprawdź pięć najczęstszych pułapek i dowiedz się, jak ich uniknąć.

Mały ZUS 2026: Podwyżka może niewielka, ale składka zdrowotna znów boli

Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z dna 11 września 2025 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokość minimalnej stawki godzinowej w 2026 r., minimalne wynagrodzenie w 2026 roku wyniesie 4806 zł, a minimalna stawka godzinowa 31,40 zł. Minimalne wynagrodzenie wpłynie również na wysokość preferencyjnych składek ZUS, tzw. mały ZUS oraz limit dla działalności nierejestrowanej. Znaczny wzrost też nastąpi w składce zdrowotnej.

REKLAMA