Czym jest interpretacja przepisów prawa podatkowego?
REKLAMA
REKLAMA
Sądzę jednak, że zgodnie z wielowiekową tradycją wiedzy o prawie, należy rozróżnić:
REKLAMA
- bezpośrednie odczytanie treści przepisu, która treść jest jasna, nie budząca wątpliwości i nie wymagająca interpretacji (clara non interpretanda) – tu nie mamy do czynienia z „interpretacją” przepisów prawa,
- ustalenie normatywnej treści przepisu, która może być różnie rozumiana ze względu na: rozbieżność poglądów na ten temat: w tym przypadku mamy do czynienia z ustaleniem treści przepisu w wyniku jego interpretacji, choć wynik tej czynności nie musi być jeden: może być wiele wariantów treściowych owej czynności (pluralizm poglądów interpretacyjnych),
- określenie zasady ogólnej wynikającej z treści aktu prawotwórczego, a zwłaszcza ustawy wprowadzającej określony podatek, wynikającej z ogółu przepisów tego aktu (maxima legis); jest to czynność będąca czymś więcej niż „interpretacją” konkretnego przepisu – choć mieści się jeszcze w szerokich granicach tego pojęcia,
- określenie zasady ogólnej wynikającej z całości prawodawstwa podatkowego, jego zasad ogólnych, wynikających z treści poszczególnych aktów prawotwórczych, interpretacji przepisów, judykatury i nauki prawa (maxima iuris) – jest to czynność daleko wykraczająca poza „interpretację” konkretnych przepisów, lecz nie może prowadzić do sprzecznych wniosków z ich treści.
Również nasz polski ustawodawca wprowadził pojęcie „interpretacji przepisów prawa podatkowego” w Ordynacji podatkowej, przy czym nie definiuje, co przez to rozumieć, dzieląc jednocześnie wydawane przez siebie akty interpretacyjne na „ogólne” i „indywidualne”, co ze swej istoty jest sprzeczne z czynnościami interpretacyjnymi w wykonywaniu władzy wykonawczej. Dlaczego?
Bo każdy publiczny akt władzy wykonawczej, w którym interpretuje się przepisy prawa, ma z istoty charakter „ogólny”, niezależnie od tego, czy jest wydany na wniosek w związku z określonym indywidualnie stanem faktycznym czy też nie. Obiektywnie rzecz biorąc nie istnieje jakakolwiek „interpretacja indywidualna” władzy wykonawczej, względnie jej wydanie jest bezsprzecznie niekonstytucyjne, gdyż organy władzy nie mogą indywidualizować rozumienia treści przepisu od strony podmiotowej (zasada równości wobec prawa i legalizmu działania organów państwa).
W przepisach Ordynacji podatkowej dotyczących wydawania interpretacji przepisów prawa podatkowego zamieszczono nakaz „uwzględniania” przez organ wydający interpretacje ogólne orzecznictwa sądów administracyjnych, Trybunału Konstytucyjnego i TSUE. Od lat budzi pytanie: co należy przez to rozumieć? Przecież akty interpretacyjne wydane przez ministra finansów poprzedzają z istoty powtarzanie jakiegokolwiek orzecznictwa krajowego na temat danego przepisu, a wyroki dotyczące innych lub uchylonych już przepisów nie mogą mieć istotnego prawnie charakteru. Co najwyżej może to dotyczyć wyroków TSUE, ale pod warunkiem, że uznajemy ich pierwszeństwo w stosunku do prawa krajowego, co na gruncie obecnej Konstytucji jest co najmniej dyskusyjne.
Monitor Księgowego – prenumerata
REKLAMA
Należy jednak zauważyć, że trwająca już od dziesięciu lat twórczość ministra finansów na podstawie przepisów Ordynacji podatkowej w formie tzw. interpretacji indywidualnych nie ma nic wspólnego z … interpretacją przepisów. Jest to rodzaj zgaduj zgaduli: wnioskodawca wyraża jakiś pogląd prawny, często mniemający nawet związku z treścią interpretowanego (jakoby) przepisu, a minister finansów (w rzeczywistości jeden z dyrektorów izb skarbowych) albo zgadza się (jak dobre panisko) z tymi „poglądami”, albo mówi „pudło” i wyraża swój pogląd, który też nie musi mieć nic wspólnego z treścią przepisu.
Należy bowiem zdecydowanie odróżnić „interpretację przepisów” od wyrażania poglądów prawnych, które nie muszą mieć nic wspólnego z ich treścią. Poglądy prawne de lege lata mogą oczywiście wchodzić w zakres pojęcia interpretacji przepisów podatkowych, ale nie muszą: mogą dotyczyć treści orzecznictwa a nawet interpretacji urzędowych jako takich. Gdy dotyczą konkretnych przepisów, a ich treść jest opowiedzeniem się za jedną z możliwych interpretacji ich treści, wówczas pogląd prawny może być „trafny” lub „nietrafny” – w zależności od zajmowanego przez autorów stanowiska, ale zachowanie zgodnie z „nietrafnym” poglądem nie ma nic wspólnego z bezprawnością jego działania.
Odsetki 2016 – rewolucyjne zmiany
I tu dochodzimy do istoty działalności interpretacyjnej zarówno władzy wykonawczej, jak i podmiotów prawa podatkowego (podatników, płatników, inkasentów sukcesorów prawnopodatkowych itp.): każdy obywatel ma podmiotowe prawo do interpretacji przepisów prawa podatkowego tam gdzie jest to konieczne, gdy należy to do istoty praw obywatelskich: mówiąc po prostu obywatel ma prawo mieć swoje poglądy prawne również o charakterze interpretacyjnym.
Również władza wykonawcza a także sądownicza może mieć poglądy prawne, ale nie może narzucać ich, gdy pogląd prawny obywatela mieści się w granicach dopuszczalnej interpretacji przepisów prawa. Władza musi szanować interpretację prawa dokonaną przez obywatela, a to, co się dzieje na podstawie Ordynacji podatkowej, nie ma z tym nic wspólnego.
Witold Modzelewski
Profesor Uniwersytetu Warszawskiego
Instytut Studiów Podatkowych
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat