REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Odwrotne obciążenie w VAT to podlegający raportowaniu SCHEMAT PODATKOWY, czyli sposób na ucieczkę od opodatkowania

Odwrotne obciążenie w VAT to podlegający raportowaniu SCHEMAT PODATKOWY, czyli sposób na ucieczkę od opodatkowania
Odwrotne obciążenie w VAT to podlegający raportowaniu SCHEMAT PODATKOWY, czyli sposób na ucieczkę od opodatkowania
Instytut Studiów Podatkowych

REKLAMA

REKLAMA

Resort finansów, ogłaszając wzór informacji MDR-3, która służy ujawnieniu faktu stosowania przez podatnika schematów podatkowych, a zwłaszcza zaraportowania korzyści, które ów schemat mu daje, zrobił gigantycznego psikusa potężnemu lobby biznesowo-doradczo-medialnemu, które od lat zdominowało tzw. narrację w podatku od towarów i usług. W jaki sposób?

W sposób oczywisty dla każdego księgowego zaliczono w MDR-3 do schematów podatkowych owo odwrotne obciążenie w podatku od towarów i usług, czyli do tych „wynalazków”, które dają podatnikom korzyści podatkowe. Wiem, że mówię kompletne banały dla każdego, kto cokolwiek wie na temat tego podatku, ale tylko przypomnę, że zastosowanie przez podatnika tego przywileju w miejsce opodatkowania na zasadach ogólnych, daje „za darmo” dwie korzyści podatkowe:

Autopromocja
  • nie trzeba płacić należnego VAT-u,
  • podatnik otrzymuje z urzędu skarbowego zwrot podatku naliczonego w „żywym pieniądzu” nawet wtedy, gdy nie zapłacił ani grosza za faktur zakupu, z których odliczał podatek naliczony.

Owo odwrotne obciążenie jest inaczej nazwaną stawką 0%, bo ona daje podatnikowi te same korzyści. Tylko dla byłego dyrektora departamentu w ministerstwie finansów, zajmującego się VAT-em w czasach rządów ministra Rostowskiego, który zeznał  (pod rygorem odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania przed komisją śledczą do spraw wyłudzania VAT), są to dwa zupełnie różne przywileje. Nie wierzę, że tego nie wie, więc ciekawe dlaczego musi opowiadać takie głupstwa?

Skutki zaliczenia tego przywileju do schematów podatkowych są dalekosiężne i przewrócą do góry nogami nie tylko mały światek „vatowców”, lecz również namieszają na rynku medialnym, a nawet będą mogą mieć skutki polityczne. Już nikt nie będzie mógł głosić publicznie, że owo odwrotne obciążenie „uszczelniło VAT” i „przyniosło wzrost dochodów budżetowych” (bzdury). Przypomnę, że pewna firma otrzymała ze środków publicznych wynagrodzenie w czasach poprzednich rządów za ekspertyzę za udowodnienie, że wprowadzenie w Polsce odwrotnego obciążenia przyniosło … wzrost dochodów budżetowych. Czy pieniądze te w związku z tym wrócą do budżetu?

Wiem, że firmy żon tzw. ważnych ludzi nie muszą znać się na tym podatku i mogą się po prostu mylić, ale za gadanie głupstw w roli ekspertów nie bierze się państwowych pieniędzy (w innych rolach bierze się na co dzień). W firmie tej ponoć pracuje obecnie ów były dyrektor departamentu, o którym wspomniałem wcześniej: ale to tak przy okazji.

Media – jeśli chcą zachować jakąś wiarygodność – muszą przestać cytować na okrągło dyżurnych ekspertów, którzy od lat wmawiali nam wszystkim, że odwrotne obciążenie jest metodą uszczelnienia VAT-u. Od dawna wiadomo, że albo są to lobbyści, którzy bardzo „urośli” dzięki załatwianiu tego przywileju, albo są w roli tzw. pożytecznych idiotów (bez urazy), którymi jak zawsze posługują się prawdziwi lobbyści.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Teraz o skutkach politycznych: rządzący może wreszcie (zgodnie zresztą z politycznymi zapowiedziami z kampanii wyborczej z 2015 roku) zlikwidują ten przywilej, bo dlaczego muszą płacić VAT sprzedawcy np. producenci sprzętu AGD, a elektroniki już nie, bo ci ostatni mają lepszych lobbystów umiejących dotrzeć do ośrodków decyzyjnych? Argument, że branża elektroniczna ma nie płacić VAT-u, bo gdy jest VAT to będą tam oszustwa podatkowe, jest nic nie wart, ponieważ w obrocie sprzętem AGD jest już prawdopodobnie tyle samo oszustw. Lobby odwrotnego obciążenia jest bardzo wpływowe, faktycznie rządzi przez wiele lat w resorcie finansów, ale również faktycznie kieruje polityką podatkową naszego kraju zarówno przed jak i po 2015 roku, czyli również w czasach rządów Dobrej Zmiany.

Doprowadziło to do patologicznej sytuacji, że 5000 największych podmiotów gospodarczych, gdzie jest wielu beneficjentów odwrotnego obciążenia, otrzymało od państwa w 2017 roku (dane oficjalne) aż 42 mld zł, czyli prawie połowę wszystkich zwrotów, a przypomnę, że wszystkich podatników rozliczających ten podatek było wtedy 1,8 mln. W 2018 roku kwota zwrotów wypłacanych podatnikom, którzy stosują odwrotne obciążenie, była prawdopodobnie jeszcze wyższa, ale jest to fakt skrzętnie ukrywany. Politycy rządzącej większości nie mają już innego wyjścia: na przyrzeczenia przedwyborcze w tym i przyszłym roku potrzeba ekstra około 40 mld zł, a likwidacja tego przywileju może dać rocznie ponad połowę tej kwoty. Sądzę, że dużo lepiej będzie jak te miliardy trafia do kieszeni konsumentów a nie do branż, które umiały sobie załatwić przywileje podatkowe.

Polecamy: Biuletyn VAT

Gdy już wiadomo, że odwrotne obciążenie to schemat podatkowy to warto po raz kolejny przesłuchać nie tylko byłego ministra finansów, ale również jego „społeczną doradczynię”, bo musi wrócić wątek ewentualnego udziału jej firmy w lobbingu dotyczącego tego przywileju dla kilku branż. Potwierdzono publicznie, że odbyło się przecież spotkanie byłego premiera z jednym z bardzo dużych producentów, w którym to spotkaniu uczestniczył również ówczesny minister finansów, a potem w resorcie finansów musiał napisać projekt rozszerzenia tego przywileju na kolejne branże. Było to w 2013 roku. Jeśli minister finansów był faktycznie lobbystą działającym w interesie branż obsługiwanych przez biznes podatkowy reprezentowany przez jego „społeczną doradczynię”, to finał proceduralny tego rodzaju działań jest bardziej niż oczywisty.

Na koniec pewna relacja osobista: państwo polskie, czyli my wszyscy, jesteśmy od lat okradani przez spryciarzy, a klasa polityczna i obywatele systematycznie ogłupiani przez pseudoekspertów (nawet z tytułami naukowymi) oraz usłużne media. Niektórzy obrońcy odwrotnego obciążenia są również wśród posłów, co publicznie udowodnił „liberalny” poseł będący członkiem komisji śledczej do spraw wyłudzeń VAT. Ciekawe, czy robi to wyłącznie z przyczyn ideowych, czy też należy do lobby odwrotnego obciążenia? Zobaczymy gdzie będzie zatrudniony, gdy nie wejdzie do Sejmu po najbliższych wyborach.

Witold Modzelewski
Profesor Uniwersytetu Warszawskiego
Instytut Studiów Podatkowych

Autopromocja

REKLAMA

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code
Podatek PIT - część 2
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/10
Zeznanie PIT-37 za 2022 r. można złożyć w terminie do:
30 kwietnia 2023 r. (niedziela)
2 maja 2023 r. (wtorek)
4 maja 2023 r. (czwartek)
29 kwietnia 2023 r. (sobota)
Następne
Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Podatek od kryptowalut 2024. Jak rozliczyć?

Kiedy należy zapłacić podatek, a kiedy kryptowaluty pozostają neutralne podatkowo? Co podlega opodatkowaniu? Jaki PIT trzeba złożyć?

KSeF dopiero od 2026 roku. Minister Finansów podał dwie daty wdrożenia dla dwóch grup podatników

Na konferencji prasowej w dniu 26 kwietnia 2024 r. minister finansów Andrzej Domański podał dwie daty planowanego wdrożenia obowiązkowego modelu KSeF. Od 1 lutego 2026 r. obowiązkowy KSeF mają stosować przedsiębiorcy, których wartość sprzedaży w poprzednim roku podatkowym przekroczyła 200 mln zł. Natomiast od 1 kwietnia 2026 r. obowiązkowy KSeF mają stosować pozostali podatnicy VAT.

KSeF z dużym poślizgiem. Przedsiębiorcy i cała branża księgowa to odczują. Jak?

Decyzja ministerstwa o przesunięciu KSeF o prawie 2 lata jest niekorzystna z punktu widzenia polskich firm. Znacznie opóźni rewolucję cyfrową i wzrost konkurencyjności krajowych przedsiębiorców. Wymagać będzie także poniesienia dodatkowych kosztów przez firmy, które już zainwestowały w odpowiednie technologie i przeszkolenie personelu. Wielu dostawców oprogramowania do fakturowania i prowadzenia księgowości może zostać zmuszonych do ponownej integracji systemów. Taką opinię wyraził Rafał Strzelecki, CEO CashDirector S.A.

Kto nie poniesie kary za brak złożenia PIT-a do 30 kwietnia?

Ministerstwo Finansów informuje, że do 30 kwietnia 2024 r. podatnicy mogą zweryfikować i zmodyfikować lub zatwierdzić swoje rozliczenia w usłudze Twój e-PIT. Jeżeli podatnik nie złoży samodzielnie zeznania PIT-37 i PIT-38 za 2023 r., to z upływem 30 kwietnia zostanie ono automatycznie zaakceptowane przez system. Dzięki temu PIT będzie złożony w terminie nawet jeżeli podatnik nie podejmie żadnych działań. Ale dotyczy to tylko tych dwóch zeznań. Pozostałe PIT-y trzeba złożyć samodzielnie najpóźniej we wtorek 30 kwietnia 2024 r. Tego dnia urzędy skarbowe będą czynne do godz. 18:00.

Ekonomiczne „odkrycia” na temat WIBOR-u [polemika]

Z uwagą zapoznaliśmy się z artykułem Pana K. Szymańskiego „Kwestionowanie kredytów opartych o WIBOR, jakie argumenty można podnieść przed sądem?”, opublikowanym 16 kwietnia 2024 r. na portalu Infor.pl. Autor, jako analityk rynków finansowych, dokonuje przełomowego „odkrycia” – stwierdza niereprezentatywność WIBOR-u oraz jego spekulacyjny charakter. Jest to jeden z całej serii artykułów ekonomistów (zarówno K. Szymańskiego, jak i innych), którzy działając ramię w ramię z kancelariami prawnymi starają się stworzyć iluzję, że działający od 30 lat wskaźnik referencyjny nie działa prawidłowo, a jego stosowanie w umowach to efekt zmowy banków, której celem jest osiągnięcie nieuzasadnionych zysków kosztem konsumentów. Do tego spisku, jak rozumiemy, dołączyli KNF, UOKiK i sądy, które to instytucje jednoznacznie potwierdzają prawidłowość WIBOR-u.

Przedsiębiorca uiści podatek tylko gdy klient mu zapłaci. Tak będzie działał kasowy PIT. Od kiedy? Pod jakimi warunkami?

Resort finansów przygotował właśnie projekt nowelizacji ustawy o PIT oraz ustawy o ryczałcie ewidencjonowanym. Celem tej zmiany jest wprowadzenie od 2025 roku kasowej metody rozliczania podatku dochodowego, polegającej na tym, że przychód- podatkowy będzie powstawał w dacie zapłaty za fakturę. Z metody kasowej będą mogli korzystać przedsiębiorcy, którzy rozpoczynają działalność oraz ci, których przychody z działalności gospodarczej w roku poprzednim nie przekraczały 250 tys. euro.

Minister Domański o przyszłości KSeF. Nowe daty uruchomienia zostały wyznaczone

Minister finansów Andrzej Domański wypowiedział się dziś o audycie Krajowego Systemu e-Faktur i przyszłości KSeF. Zmiany legislacyjne w KSeF to będzie proces podzielony na dwa etapy.

Panele fotowoltaiczne - obowiązek podatkowy w akcyzie [część 2]

W katalogu czynności podlegających opodatkowaniu akcyzą znajduje się również przypadek konsumpcji. Chodzi tutaj o zużycie energii elektrycznej przez podmiot posiadający koncesję jak i przez podmiot, który koncesji nie posiada, ale zużywa wytworzoną przez siebie energię elektryczną.

KSeF dopiero od 2026 roku. Minister Finansów podał dwie daty wdrożenia dla dwóch grup podatników

Na konferencji prasowej w dniu 26 kwietnia 2024 r. minister finansów Andrzej Domański podał dwie daty planowanego wdrożenia obowiązkowego modelu KSeF. Od 1 lutego 2026 r. obowiązkowy KSeF mają stosować przedsiębiorcy, których wartość sprzedaży w poprzednim roku podatkowym przekroczyła 200 mln zł. Natomiast od 1 kwietnia 2026 r. obowiązkowy KSeF mają stosować pozostali podatnicy VAT.

Globalny podatek minimalny - zasady GloBE również w Polsce. Przedsiębiorstwa będą musiały dostosować swoje procedury rachunkowe i podatkowe

System globalnego podatku minimalnego (zasad GloBE) zawita do Polski. Przedsiębiorstwa będą musiały dostosować swoje procedury wewnętrzne, w szczególności dotyczące gromadzenia informacji rachunkowych i podatkowych.

REKLAMA