Niekończąca się opowieść o kościelnych darowiznach
REKLAMA
REKLAMA
W ustawie o PIT znalazły się jednak przepisy, które niczego nie uszczelniły, a jedynie skomplikowały dotychczasowy mechanizm przekazywania darowizn kościelnych. Przykładowo, zanim zmiany weszły w życie, przepis art. 55 ust. 7 ustawy z 17 maja 1989 r. o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w RP umożliwiał odliczanie takich darowizn bez limitu, a jedynym warunkiem odpisania później tej kwoty od podstawy opodatkowania w całości było przedstawienie przez obdarowanego pokwitowania odbioru darowizny oraz sprawozdania o rozdysponowaniu przekazanych środków. Darczyńca dołączał te dokumenty do swojego sprawozdania rocznego i sprawę można było teoretycznie uznać za zamkniętą.
Według zmienionych w 2006 r. przepisów ustawy o PIT darczyńcy przekazujący środki organizacjom kościelnym mieli podlegać tym samym zasadom, które dotyczą innych typów darowizn. Zostali więc zobowiązani między innymi do wskazywania w zeznaniu rocznym szczegółowych informacji - przekazanych kwot darowizny, kwot dokonanego odliczenia oraz danych pozwalających na identyfikację obdarowanego. Wprowadzono również obowiązek przekazywania darowizn wyłącznie na konto.
Dziennikarze, eksperci i urzędnicy już wówczas ostrzegali, że zmiany wprowadzone tym sposobem na nic się nie zdadzą, ponieważ powinny one zostać wprowadzone nie do ustawy o PIT, ale do tak zwanych ustaw kościelnych. To ustawy kościelne zawierają przepisy szczegółowe w stosunku do ustaw podatkowych, a nie na odwrót. (...)
Przez wiele lat z powodu niespójności między przepisami podatkowymi a tymi, które regulują stosunek państwa do kościołów, sądy administracyjne co i raz kwestionowały możliwość odliczania przez podatników całości darowizn od podstawy opodatkowania. Problem ten zamknął w końcu Naczelny Sąd Administracyjny uchwałą z marca 2005 r. Odtąd nareszcie stało się jasne, że podatnikom przysługuje odliczenie w całości. Nie był to jednak koniec kłopotów, ponieważ wówczas resort finansów nagle uznał, że musi zwiększyć kontrolę nad tym mechanizmem i rozpoczął pracę nad zaostrzeniem przepisów. Efektem tych prac są wyżej wspomniane zmiany w ustawie o PIT, jak również większa aktywność urzędów skarbowych, które najwyraźniej otrzymały instrukcje, aby dokładniej kontrolować darowizny kościelne. To dało początek kolejnym problemom.
Dziś bowiem po raz kolejny eksperci podatkowi podkreślają, że wprowadzone zmiany tworzą niebezpieczną lukę w prawie. Na łamach Gazety Prawnej znawcy prawa podatkowego twierdzą, że dobroczyńcy organizacji kościelnych nie tylko nie muszą dokumentować, opisywać i przekazywać przelewem darowizn, ale także nie muszą stosować się do wymogów dotyczących szczegółowych sprawozdań z wykorzystania darowizn, które na fali zaostrzania prawa forsują organy podatkowe. Eksperci radzą również, że w przypadku kontrowersji obywatele mogą dochodzić swoich racji przed Trybunałem Konstytucyjnym, skarżąc wspomniane przepisy ustawy o PIT za niezgodność z Konstytucją RP. Z korzystaniem z darowizn kościelnych wiąże się jeszcze jeden kłopot, który będzie nieustannie powracał, dopóki w końcu nie stworzy się klarownych regulacji w tej kwestii.
W maju 2006 r. donosiliśmy (również za Gazetą Prawną) o sprawie oddalenia przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy skargi podatnika, który odliczył od dochodu darowiznę kościelną, ale nie przedstawił sprawozdania takiego, jakiego życzył sobie urząd skarbowy, co w konsekwencji pozbawiło go prawa do ulgi. W ostatnich tygodniach pojawił się natomiast wyrok NSA, który rozpatrywał skargę kasacyjną podatnika, wobec którego najpierw organ skarbowy, potem instancja odwoławcza, aż w końcu Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie orzekł, że przekazując darowiznę na rzecz kościelnej osoby prawnej, był uprawniony jedynie do 10% odliczenia. Podatnik ów był przedsiębiorcą prowadzącym jednoosobową działalność gospodarczą i rozliczał się według przepisów ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, które obowiązywały jeszcze w 1999 r. Widać stąd, jak długo może trwać postępowanie związane z tym zagadnieniem i nawet jeszcze dziś problem odliczania darowizn kościelnych budzi wątpliwości organów podatkowych i wojewódzkich sądów administracyjnych. Ostatecznie sprawa wspomniana wyżej trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który zgodnie z własną uchwałą z marca 2005 r. (sygn. FPS 5/04) orzekł niedawno, iż podatnik ten miał jednak prawo odliczyć darowiznę w całości.
Czy jednak wyrok ten rozwiąże ostatecznie problemy dotyczące darowizn kościelnych? Prawdopodobnie nie, tym bardziej że w sprawie tej ujawnił się po raz kolejny kłopot związany z treścią, jaką powinny zawierać sprawozdania z wykorzystania darowizn. Ich kształtu nie definiują żadne przepisy. Organy podatkowe próbują więc kwestionować zasadność odpisów, dowodząc, że sprawozdania są sporządzone nieprawidłowo. Tak stało się również w tej sprawie, chociaż przed rokiem NSA wypowiadał się na ten temat. W uchwale z 23 marca 2006 r. (sygn. II FSK 1405/05) stwierdził, że „(...) sprawozdanie o przeznaczeniu darowizny jest dokumentem prywatnym, który nie jest objęty domniemaniem prawdziwości przedstawionych w nim oświadczeń. Dlatego też informacje z niego wynikające powinny być na tyle dokładne, konkretne i sprawdzalne, aby na ich podstawie można było zweryfikować, ustalić i ocenić, że w rzeczywistości sprawozdaje on przeznaczenie darowizny na kościelną działalność charytatywno-opiekuńczą. (...)”. W omawianej sprawie, w wyroku stwierdzono natomiast, że sądy mogą jednak „(...) poszukiwać innych sposobów zdefiniowania obowiązków kościelnej osoby prawnej odnośnie do dokumentowania wydatkowania środków pochodzących z dochodu zwolnionego od podatku dochodowego”. Należy więc spodziewać się, że również ten problem będzie wracał w przyszłości, dopóki nie doprecyzuje się przepisów w tej kwestii.
Podobnie jednak jak w przypadku limitów odliczenia nie istnieje żadna inne metoda, aby doprecyzować kwestię sprawozdań, jak tylko zmienić ustawy kościelne. Można też postawić sprawę jeszcze inaczej. Najlepszym wyjściem z tego chaosu byłoby ujednolicenie przepisów dotyczących wszelkich darowizn, wprowadzenie takich samych limitów i wymogów sprawozdawczych. Dlaczego kościelne osoby prawne, które niebawem mają zostać zdefiniowane jako organizacje pozarządowe, mają podlegać regułom pozyskiwania środków innym niż te, które dotyczą innych organizacji. Jednak taka zmiana jest niemożliwa, ponieważ wymagałaby nowelizacji ustaw kościelnych. Tymczasem kolejne rządy nie palą się, aby rozmawiać z kościołami w tej sprawie. Pozostaje więc czekać na kolejne doniesienia o budzących kontrowersje wyrokach sądowych, postępowaniach administracyjnych i nadużyciach związanych z wykorzystywaniem darowizn kościelnych.
Grzegorz Makowski,
Instytut Spraw Publicznych
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat