REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Jak poprawić Polski Ład? Potrzebne zmiany w podatkach i składce zdrowotnej

Subskrybuj nas na Youtube
Jak poprawić Polski Ład? Potrzebne zmiany w podatkach i składce zdrowotnej
Jak poprawić Polski Ład? Potrzebne zmiany w podatkach i składce zdrowotnej

REKLAMA

REKLAMA

Kierunek zmian w podatkach, jaki wynika z Polskiego Ładu należy określić jako słuszny, aczkolwiek jego wdrażanie zawiera pewne niedoskonałości – mówi dr hab. Mariusz Andrzejewski, profesor Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie w wywiadzie dla portalu infor.pl. Profesor Andrzejewski wskazuje korzystne dla podatników nowe rozwiązania i jednocześnie proponuje szereg korekt i zmian podatkowego Polskiego Ładu. Zdaniem profesora jest jeszcze czas na rzeczową, merytoryczną analizę pierwszych dni funkcjonowania nowych rozwiązań podatkowych i na zgłaszanie uzasadnionych postulatów.

Od 1 stycznia 2022 r. weszły w życie istotne zmiany podatkowe stanowiące część rządowego programu Polski Ład. W szczególności zmiany te dotyczą podatku dochodowego od osób fizycznych, ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych, karty podatkowej, składki na ubezpieczenie zdrowotne a także podatku dochodowego od osób prawnych. Jak ocenia Pan te zmiany? Które zmiany ocenia Pan najwyżej?

REKLAMA

REKLAMA

dr hab. Mariusz Andrzejewski: Kierunek zmian w podatkach, jaki wynika z Polskiego Ładu należy określić jako słuszny, aczkolwiek jego wdrażanie zawiera pewne niedoskonałości. Rozwiązania w nim zawarte określiłbym jako systemowe i jest to kompleksowa reforma podatkowa przeprowadzana w duchu polityki solidaryzmu społecznego. Ten kierunek zmian przybliża nasz system wynagradzania do rozwiązań jakie od lat są stosowane w gospodarkach zachodnich, które charakteryzuje dobrze wynagradzana tzw. „klasa średnia”. 

Proponowane zmiany polegają przede wszystkim na obniżeniu obciążeń podatkowych dla osób najmniej zarabiających, co spowoduje wzrost ich miesięcznych wynagrodzeń. Będą to kwoty rzędu 100, 200 lub 300 zł miesięcznie, ale dotyczyć będą kilkunastu milionów podatników. Tylko bardzo bogaci ludzie mogą nie rozumieć znaczenia tych podwyżek dla zwykłych ludzi, ale nabierają one jeszcze większej wagi w czasie wysokiej inflacji. Natomiast zaledwie kilka procent podatników przekraczało jak dotychczas próg podatkowy 32%, co świadczy że osób średnio zamożnych w Polsce jest ciągle niewiele.

Należy także zwrócić uwagę, że dla przedsiębiorców wprowadzone zostały interesujące zmiany w ryczałcie od przychodów ewidencjonowanych i w tym sektorze wprowadzono możliwości ryczałtowego opłacania składki zdrowotnej, które w zależności od uzyskiwanego obrotu będą wynosiły około 300, 500 lub 1000 zł. Obniżono także wybrane stawki samego podatku ryczałtowego, co ocenić należy pozytywnie. A zatem w tym zakresie mamy ryczałtowy podatek dochodowy i ryczałtowo pobieraną składkę zdrowotną. Te zmiany należy ocenić pozytywnie.  Przedsiębiorcy rozliczający się w ramach podatku liniowego płacą składkę zdrowotną na poziomie około 4,9%. Rząd zatem obniżył ten pułap z 9% o blisko połowę, ale to i tak oznacza nawet 10 krotny wzrost dotychczas ponoszonych z tego tytułu opłat.

REKLAMA

Ten gwałtowny skok w wysokości tej składki dla „liniowców” powoduje, że należałoby zastanowić się nad „udoskonaleniem” w tym obszarze, jednakowoż przyznać trzeba, że płacenie, w firmie mającej miliony złotych dochodu, składki zdrowotnej na poziomie kilkudziesięciu złotych nie miało nic wspólnego z solidaryzmem i  sprawiedliwością społeczną.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zmian dla tzw. „liniowców” nie mogę ocenić ani jednoznacznie źle ani jednoznacznie dobrze, czyli wprowadziłbym dodatkowe „udoskonalenia” dając możliwość ryczałtowego uiszczania składki zdrowotnej.

Zmiany podatkowe dla osób prawnych, a zatem dotyczące miedzy innymi spółek z ograniczoną odpowiedzialnością ocenić należy pozytywnie głównie ze względu na szeroki wachlarz ulg podatkowych, a także za CIT estoński i za pozostawienie stawki podatkowej CIT na poziomie 9% dla mniejszych podmiotów. Zmiany te ocenić należy pozytywnie, a do ideału brakuje tylko zniesienia podwójnego opodatkowania wynagrodzenia wypłacanego ewentualnie w formie dywidendy lub ograniczenie jego łącznej wysokości do np. 25% (czyli czyli 9% CIT i 16% podatek dochodowy dla osoby fizycznej pobierającej dywidendę).

W piątek 21 stycznia 2022 r. padły już ważne i oczekiwane zapowiedzi Pana Premiera o korektach w podatkowych rozwiązaniach Polskiego Ładu. Usłyszeliśmy ważne zapewnienie, że osoby których wynagrodzenie nie przekroczy 12 800 zł brutto nie stracą podatkowo, a jeśli tak by nawet wyszło z rocznego podsumowania u danego podatnika, to rząd zwróci niekorzystną różnicę podatnikowi w stosunku do obciążeń podatkowych z roku 2021.

Rząd przede wszystkim zamierza rozszerzyć zakres podmiotowy tych, którym przysługiwać będzie tzw. ulga dla klasy średniej, ale też zmienią się zasady przyznawania ulgi na dziecko dla matek samotnie wychowujących swoje pociechy i tym, które zarabiają do kwoty 12 800 także będzie wypłacana ulga w pełnej wysokości.

Namawiałbym żeby tak dostosować w tym zakresie przepisy, żeby ulga dla matek samotnie wychowujących dzieci zawsze była nie niższa niż kwoty jakie te osoby otrzymywały w roku 2021, a z naszych ogólnych wyliczeń wynika, że być może ta graniczna w tym przypadku kwota przychodu powinna być nawet wyższa, aniżeli owe 12 800 zł brutto. 

Co się ewidentnie nie udało ustawodawcy? Czy wszystkie zmiany były równie potrzebne? Czy można to było zrobić lepiej, prościej?

dr hab. Mariusz Andrzejewski: Ustawodawcy nie udało się wprowadzić konieczności opracowania przez Ministerstwo Finansów albo systemu informatycznego, który automatycznie obliczy nie tylko dla każdego podatnika wysokość daniny, ale także będzie mógł opracowywać symulacje obciążeń podatkowych według nowych zasad Polskiego Ładu. Namiastką tych potrzebnych działań były dostępne na stronie MF symulatory, ale ich poziom możliwości adaptacji skomplikowanych przypadków był ograniczony.

Zawsze można powiedzieć, że coś można było zrobić lepiej,  a na pewno potrafimy zrobić lepiej w stosunku do kogoś kto nic nie robi i dlatego to dobrze, że ta reforma ruszyła, a ten rok i te niedoskonałości są de facto dla nas powodem do dyskusji i podpowiadania rządowi innych, lepszych jeszcze rozwiązań i skoro będzie korekta, to warto dyskutować, przeprowadzać symulacje, ale najwięcej i tak niedoskonałości wychodzi w praktyce, tak jak to miało miejsce na początku stycznia.

Natomiast należy zwrócić uwagę, że na rynku może się wykrystalizować podział co do formy prowadzenia działalności gospodarczej na firmy bazujące na rozwiązaniach ryczałtowych i na spółki kapitałowe, a skala podatkowa (17% i 32%) pozostanie głównie dla pracowników. 

Z czego wynika Pana zdaniem zamieszanie na początku bieżącego roku z naliczaniem wynagrodzeń, obliczaniem zaliczek na podatek. Z niejasnych przepisów? Ze zbyt krótkiego vacatio legis jak na tak daleko idącą i skomplikowaną zmianę przepisów? Z błędów legislacyjnych?

dr hab. Mariusz Andrzejewski:  Te początkowe problemy z wyliczeniami prawidłowych wysokości wynagrodzeń wynikają głównie z krótkiego vacatio legis, ale gdybyśmy odłożyli te działania na za rok, to na pewno nie pozbylibyśmy się wszystkich tych niedoskonałości, dlatego ten styczeń niech będzie swoistym poligonem dla tej trudnej, ale ważnej i potrzebnej zmiany w naszym systemie podatkowym. Jeżeli jakieś przepisy nie były jasne, to zabrakło jednoznacznych interpretacji ze strony MF, ale interpretacje są wydawane dopiero po wpłynięciu zapytań od podatników.

Na pewno media, księgowi, doradcy podatkowi zrobili świetną robotę nagłaśniając te problemy tak mocno, gdyż dziś już widzieliśmy dobre skutki tych reakcji i działań.

Mianowicie ta słuszna wrzawa spowodowała, że w piątek 21 stycznia Pan Premier mógł zagwarantować, że nikt kto zarabia do 12 800 zł brutto nie straci na Polskim Ładzie, a wiele osób, emerytów, rencistów, osób pracujących na umowy zlecenia dodatkowo znajdą się wśród beneficjentów ulgi dla klasy średniej. Co więcej, jest teraz jeszcze czas na rzeczową, merytoryczną analizę pierwszych dni funkcjonowania nowych rozwiązań podatkowych i jest czas na zgłaszanie swoich postulatów wraz z uzasadnieniem. Czekać kolejny rok, to byłaby strata dla naszej gospodarki i wymierna strata dla tych, którzy na „Polskim Ładzie” co miesiąc zyskają owe 100, 200 lub 300 zł miesięcznie, a w czasie tak wysokiej inflacji to są dla większości tych osób,  kwoty istotne.   

Czy Pana zdaniem zakres rozporządzenia z 7 stycznia br. w sprawie przedłużenia terminów poboru i przekazania przez niektórych płatników zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych (Dz. U. 2022, poz. 28) odpowiada upoważnieniu ustawowemu z art. 50 Ordynacji podatkowej. Pojawiły się bowiem opinie niektórych ekspertów, że rozporządzenie wykracza poza granice tego upoważnienia i tym samym jest nieważne.

dr hab. Mariusz Andrzejewski: To pytanie powinno być kierowane do prawników, ja jako ekonomista nie podejmuję się tu jednoznacznej odpowiedzi. Ale cieszę się, że w pierwszych reakcjach Ministra Finansów,  dał on wyraz, że w zaistniałej sytuacji Ministerstwo będzie przyjmowało zasadę interpretacji zawsze możliwie najkorzystniejszej dla podatników, a Pan Premier na piątkowej konferencji wręcz tą proponowaną przeze mnie zasadę możliwości optymalizacji podatkowej w zgodzie z prawem, ale dokonywanej post factum, zapowiedział w odniesieniu od osób zarabiających do kwoty 12 800 zł brutto – to było mocne, odważne i wskazuje na determinację rządu dla wdrożenia Polskiego Ładu i dowodzi, że będą to zmiany korzystne dla zdecydowanej większości podatników.

Jak ocenia Pan zmiany dotyczące składki na ubezpieczenie zdrowotne w Polskim Ładzie. Czy likwidacja możliwości odliczenia tej składki od podatku jest poprawna systemowo? Skutkuje to przecież de facto opodatkowaniem składki zdrowotnej (daniny publicznej) podatkiem dochodowym. Płacimy więc podatek od daniny – czy to ma sens?

dr hab. Mariusz Andrzejewski: Słuszna uwaga Panie Redaktorze, to jest pewnego rodzaju „podatek od daniny”, ale zwrócę uwagę, że w zakresie 1,25%  składki zdrowotnej, której to części się nie odliczało od podatku to takie rozwiązanie było także stosowane. Ale dziękuję za tą uwagę, zgadzam się z nią i zaproponujmy razem, żeby składka zdrowotna była kosztem uzyskania przychodów, a w przypadku pracowników żeby była uwzględniania w podstawie opodatkowania.  

Ministerstwo Finansów zachwala nowe przepisy dot. ulg podatkowych na innowacje (m.in. ulga na robotyzację, ulga na prototyp, IP Box), ulg mających na celu wsparcie ekspansji i rozwoju firm (w tym ulgi podatkowe: IPO, Venture Capital, konsolidacyjna, na ekspansję), czy proinwestycyjne rozwiązania podatkowe, (Centrum Obsługi Inwestora, Interpretacja 590, Grupy VAT, korzystne rozwiązania dla holdingów, PGK). Czy te preferencje podatkowe są faktycznie korzystne dla firm? Na które chciałby Pan zwrócić szczególną uwagę przedsiębiorcom?

dr hab. Mariusz Andrzejewski: Tak, te ulgi i preferencje są korzystne, ale bardziej dla dużych firm, a w mniejszym zakresie będą mogły skorzystać z tego takie firmy jak zakłady fryzjerskie, małe sklepy, warsztaty samochodowe. Jednak docenić należy ten kierunek propozycji preferencji podatkowych, gdyż odbieram to jako zapraszanie firm do rozwoju innowacyjnego, technologicznego, do inwestowania w patenty, wynalazki.

Ma to sprawić, że nasza gospodarka nie będzie już traktowana jako obszar taniej siły wytwórczej, tylko jak to już od kilku lat się dzieje, rząd chce wspierać i podatkowo zachęcać przedsiębiorstwa do inwestycji, głównie w nowoczesne technologie i innowacje.

Jako absolwent m.in. automatyki i robotyki widzę ogromną potrzebę i sens właśnie ulgi na robotyzację, ulgi na prototypy,  co w połączeniu z naszymi świetnie wykształconymi informatykami -  którzy zapewne zoptymalizują swoje podatki wybierając 12% ryczałt - daje właśnie obraz kierunku zmian, na jaki Polski Ład chce wprowadzić naszą gospodarkę.

Czy przepisy podatkowego Polskiego Ładu można było napisać lepiej, prościej? Czy można jeszcze poprawić te przepisy? Co trzeba zmienić w pierwszej kolejności? Wiem, że ma Pan szereg konkretnych propozycji zmian legislacyjnych udoskonalających podatkowy Polski Ład.

dr hab. Mariusz Andrzejewski: Zawsze coś można zrobić lepiej. Do kilku tu już zgłoszonych propozycji zmian do Polskiego Ładu chciałbym poddać pod dyskusję kwestię wprowadzenia zasady „złotówka za złotówkę” przy stosowaniu ulgi dla klasy średniej w przypadku osób, które przekroczą górny próg. Nie jest dobrym rozwiązaniem, jeżeli ktoś otrzymuje jakieś świadczenie, a po przekroczeniu chociażby o 1 zł przychodu jest zmuszony oddać całość otrzymanej ulgi.

Ponadto - w mojej opinii - trochę mało jest propozycji ulg podatkowych dla małych firm, takich jak zakłady fryzjerskie lub warsztaty samochodowe i dlatego proponuję maksymalnie podnieść próg jednorazowej amortyzacji, który dziś wynosi 50 tys. euro rocznie.

Należy także znieść ograniczenie możliwości zaliczania pełnych kosztów amortyzacji samochodów osobowych i w ogóle uelastycznić dla małych i średnich firm podatkowe stawki amortyzacyjne.

Małe i średnie przedsiębiorstwa często inwestują w obce środki trwałe, czego nie mogą odpisać w koszty jednorazowo, tylko muszą te koszty aktywować, a później przez wiele lat amortyzować. Chcąc pozytywnie stymulować wydatki małych i średnich firm na takie niewielkie inwestycje, które są bliskie znaczeniowo de facto kosztom modernizacji, proponuję żeby te wydatki pozwolić uznawać jako jednorazowo poniesione koszty podatkowe, być może z wyznaczeniem jakiejś górnej granicy wielkości tych wydatków w ujęciu rocznym, także w odniesieniu do uzyskiwanych, w danym roku, przychodów.

A tak przy okazji  - w obecnym funkcjonowaniu ulgi termomodernizacyjnej warto ją rozszerzyć także na jednorodzinne budynki mieszkalne będące w trakcie budowy, a nie tylko w odniesieniu do już wybudowanych i oddanych do użytkowania. Koszty tej ulgi zostaną zrekompensowane wyższymi wpływami z VAT-u, gdyż dokumentem potwierdzającym poniesiony wydatek jest faktura VAT.

Jest jeszcze jedna ważna zmiana, którą należy przedyskutować. Polski Ład podejmuje walkę z szarą strefą i płaceniem wynagrodzeń w tzw. trybie „pod stołem” – wiemy co mam na myśli. I dobrze, kierunek dobry. I ważne jest, że te zasady będą obowiązywać w odniesieniu do nowych sytuacji, że to prawo nie zadziała wstecz. Ale należy wziąć trochę w obronę przedsiębiorców, gdyż w tych sytuacjach, w których pracownik doniesie na pracodawcę, że ów go zatrudniał „na czarno” nie zawsze musi to być zgodne z prawdą. Dlatego w tych sytuacjach powinno się dać prawo do obrony dla pracodawcy i dopiero po wyczerpaniu ścieżki sądowej powinno się nakładać przewidziane sankcje i wdrażać egzekucje. A zatem pracodawcy w tym nowym procederze powinni mieć prawo do obrony.

Odbiegając nieco od bieżących problemów z podatkami, chciałbym Pana zapytać o przyszłość podatków dochodowych. Kilka lat temu profesor Adam Mariański powiedział mi w wywiadzie, że podatki dochodowe są zaprzeczeniem zasad dogodności, pewności i taniości opodatkowania. Że lepiej postawić na prostsze do rozliczania, tańsze w poborze i efektywniejsze podatki przychodowe. Czy warto się zatem męczyć z podatkami dochodowymi? Rozliczać je wg skomplikowanych zasad, spierać się z organami podatkowymi, czy można np. zaliczyć do kosztów garnitur albo obiad z kontrahentami? A z drugiej strony tolerować fakt, że duże międzynarodowe korporacje płacą całkowicie legalnie w Polsce znikomy CIT w porównaniu do ich przychodów. Ciekaw jestem Pana opinii w tej kwestii.

dr hab. Mariusz Andrzejewski:  W teorii możemy proponować idealne, proste, tanie i efektywne rozwiązania systemowe, także w zakresie podatków. Ale później te rozwiązania muszą przejść próbę w rzeczywistości gospodarczej. W wyniku wdrożenia takiego czy innego „idealnego” systemu wszyscy powinni zyskać, czyli płacić niższe podatki, a do budżetu powinno wpływać więcej środków, co może wydawać się sprzeczne z zasadami matematyki. Czy taka sytuacja może się jednak zdarzyć? I kiedy? Owszem, tak. Wtedy gdy te podatki na tyle optymalnie obniżymy i uprościmy, że sprawi to, iż wszyscy pokochają płacić podatki. Wszyscy, tzn. także ci, którzy dotychczas działali w szarej strefie, a teraz polubią płacić podatki, gdyż będą to niskie podatki.  

I takie rozwiązanie, zgadzając się z panem prof. Adamem Mariańskim, uważam, że jest możliwe, ale właśnie przy zastosowaniu podatków przychodowych. Wstępnie można pozytywnie odnieść się do pomysłów zastąpienia podatku CIT właśnie podatkiem przychodowym, ale w różnych branżach, ze względu na różnice w wysokości marży, wysokość tego podatku powinna być odpowiednio dostosowana.

Jednak za podatek przychodowy uznaję także podatek obrotowy, który mógłby zastąpić obecnie obowiązujący system podatku VAT. Zawsze byłem krytyczny wobec sposobu funkcjonowania podatku VAT, jestem zwolennikiem prostego podatku obrotowego, tak jak to działa w USA,  ale z różnymi stawkami w zależności od PKD lub rodzaju towarów. Żeby tak zasadniczą zmianę wprowadzić w Polsce musielibyśmy do tego przekonać całą Unię Europejską, w której straty na podatku VAT od dawna są raportowane na poziomie ponad 100 mld euro rocznie. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że takie rozwiązanie sprawić może istotne podwyższanie cen produktów, jeżeli w łańcuchach wytwarzania i handlu znajdzie się wielu pośredników, ale to można rozwiązać poprzez odpowiednio dobrane stawki.

Te kierunki zmian, czyli ewentualne wprowadzenie podatku przychodowego w miejsce podatku CIT, lub podatku obrotowego w miejsce podatku VAT także warto tu proponować pod rozwagę i dyskusję -  być może kiedyś doczekamy się takiej właśnie wersji 2.0 „Polskiego Ładu”.

Dziękuję za rozmowę (pytania opracował i zadawał Paweł Huczko, portal infor.pl)

dr hab. Mariusz Andrzejewski, profesor Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie
Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Paradoks: Rentowność obligacji skarbowych spadała w minionym tygodniu, a ich ceny rosły. Co będzie dalej?

Rentowność obligacji skarbowych spadała w minionym tygodniu, a ich ceny rosły, na przekór narracji płynącej z rynku złota i innych metali szlachetnych, których rajd miałby być wyrazem spadającego zaufania do dolara, obligacji i całego systemu fiducjarnego. Czy można pogodzić dwa trendy o przeciwnym charakterze? Na to pytanie, w cotygodniowym komentarzu Catalyst odpowiada Emil Szweda (Obligacje.pl).

Skarbówka wchodzi na nasze konta i sprawdza transakcje bez nakazu jak się fiskusowi tylko podoba: STIR, DAC7 – warto wiedzieć, co to jest i jak działa

Fiskus ma prawo do prowadzenia kontroli kont bankowych. Dotyczy to osób prywatnych oraz przedsiębiorców i firm. Dla sprawdzenia historii transakcji na koncie bankowym nie musi być prowadzone przeciwko nam żadne postępowanie ani wszczęta kontrola. Skarbówce wystarczy samo podejrzenie popełnienia wykroczenia lub przestępstwa skarbowego, aby sięgnąć do banku po informacje o dokonywanych przez nas transakcjach. Poza tym zautomatyzowane systemy same badają na bieżąco historię bankową naszych kont i wyłapują transakcje podejrzane.

Firmowe to firmowe. Dlaczego warto oddzielić finanse prywatne od firmowych. Cztery konta, które dają przedsiębiorcy spokój

Właściciele małych firm często powtarzają: „to przecież wszystko moje pieniądze”. I rzeczywiście – formalnie tak jest. Ale kiedy pieniądze są wspólne, problemy finansowe też robią się wspólne. Dopóki na koncie jest płynność, granica między finansami firmowymi a prywatnymi wydaje się niewidoczna. Ale wystarczy większy wydatek, spadek sprzedaży albo poślizg w płatnościach od klientów – i zaczyna się chaos. Nie w dokumentach – w codziennym zarządzaniu.

Dwie ważne nowości w podatku od spadków i darowizn. Przywrócenie terminu do zwolnienia i zmiana przepisów dot. obowiązku podatkowego i złożenia zeznania

W dniu 14 października 2025 r. Rada Ministrów przyjęła i przesłała do Sejmu RP projekt nowelizacji ustawy o podatku od spadków i darowizn, który przewiduje w szczególności ochronę spadkobierców przed utratą zwolnień podatkowych. Jak wyjaśnia Ministerstwo Finansów, nowe przepisy przewidują możliwość przywrócenia terminu, który będzie miał zastosowanie do wszystkich tytułów nabycia majątku podlegającego podatkowi od spadków i darowizn. Ponadto przywrócenie terminu dotyczyć będzie poza zwolnieniem dla najbliższej rodziny, także zwolnienia nabycia przedsiębiorstw zmarłej osoby fizycznej, gdzie warunkiem zwolnienia jest również konieczność terminowego złożenia zgłoszenia. Dodatkowo nowe przepisy doprecyzują moment powstania obowiązku podatkowego przy nabyciu spadku i obowiązku złożenia zeznania podatkowego. Jest możliwe, że zmiany przepisów wejdą w życie jeszcze w 2025 roku.

REKLAMA

API KSeF 2.0 - Ministerstwo Finansów udostępniło demo interfejsu programistycznego

W dniu 15 października 2025 r. Ministerstwo Finansów udostępniło środowisko przedprodukcyjne (Demo) interfejsu programistycznego API KSeF 2.0.Środowisko daje możliwość sprawdzenia systemów finansowo-księgowych z wykorzystaniem rzeczywistych metod uwierzytelniania. Resort finansów zapewnia wsparcie techniczne dla użytkowników środowiska przedprodukcyjnego (Demo) pod adresem: podatki.gov.pl/formularz. Ministerstwo Finansów wyjaśnia, że integracja ze środowiskiem API KSeF 2.0 jest konieczna, aby zapewnić kompatybilność systemów finansowo-księgowych z obligatoryjną wersją systemu KSeF 2.0.

Od 2026 r. zmiany w księgowości podatników PIT. Nowe pliki JPK i rozporządzenia Ministra Finansów i Gospodarki

Ministerstwo Finansów poinformowało w komunikacie z 16 października 2025 r., że od 2026 r. wchodzą w życie nowe obowiązki dla przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą i rozliczających się w ramach podatku PIT. Podmioty prowadzące działalność gospodarczą podlegające podatkowi PIT, które co miesiąc przekazują ewidencję JPK_V7M, będą zobowiązane do prowadzenia przy użyciu programów komputerowych ksiąg rachunkowych, podatkowej księgi przychodów i rozchodów lub ewidencji przychodów. Ministerstwo Finansów udostępni bezpłatne narzędzia pozwalające na realizację obowiązków w zakresie przesyłania nowych obligatoryjnych plików JPK.

Rachunki nie będą trafiały do KSeF. Czy to oznacza, że wrócą do łask?

Już od 2026 roku podatnicy będą zobowiązani do wystawiania faktur w Krajowym Systemie e-Faktur (KSeF). System obejmie faktury ustrukturyzowane, natomiast nie dotyczy innych dokumentów, takich jak rachunki. Oznacza to, że przedsiębiorcy dokumentujący sprzedaż zwolnioną z VAT mogą wystawiać rachunki poza KSeF.

Darowizna samochodu żonie po wycofaniu z firmy. Czy to na pewno bezpieczne podatkowo? Skarbówka rozwiewa wątpliwości

Czy przekazanie żonie samochodu wycofanego z działalności gospodarczej może sprowadzić na przedsiębiorcę problemy z fiskusem? Najnowsza interpretacja skarbówki rozwiewa te wątpliwości. Urząd jasno wskazał, że darowizna auta po wycofaniu z firmy nie powoduje powstania przychodu w PIT, o ile spełnione są określone warunki. To ważna wiadomość dla przedsiębiorców, którzy zastanawiają się, jak bezpiecznie przekazać majątek firmowy do majątku prywatnego.

REKLAMA

Opodatkowanie donejtów dla twórców internetowych (PIT, VAT). Czy to naprawdę darowizna?

Przez lata środowisko twórców internetowych – streamerów, youtuberów czy użytkowników Patronite – żyło w przekonaniu, że donate’y (czyli dobrowolne wpłaty od widzów) to darowizny, a więc – do określonego limitu – nieopodatkowane. Takie podejście miało swoje źródło w języku – słowo „donate” pochodzi przecież od angielskiego „donation”, czyli darowizna.

KSeF 2.0. Co ważniejsze – prawo podatkowe, czy podręczniki Ministerstwa Finansów? Faktura ustrukturyzowana istnieje tylko wirtualnie

Opublikowany przez resort finansów, liczący kilkaset stron (!) dokument pod nazwą „Podręcznik KSeF 2.0.” (w 4. częściach), jest w wielu miejscach nie tylko sprzeczny z projektowanymi przepisami, lecz również z uchwaloną już nowelizacją ustawy o VAT – pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

REKLAMA