REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Wzór opodatkowania sprzedaży przez internet może przyjść z USA

Dziennik Gazeta Prawna
Największy polski dziennik prawno-gospodarczy
Wzór opodatkowania internetu może przyjść zza oceanu /fot.Shutterstock
Wzór opodatkowania internetu może przyjść zza oceanu /fot.Shutterstock
fot.Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Niewykluczone, że wyrok Sądu Najwyższego USA wpłynie na sposób opodatkowania technologicznych firm w Unii Europejskiej. Przypomnijmy, że w marcu tego roku Komisja Europejska zaproponowała przejściowe rozwiązanie, by firmy technologiczne płaciły 3 proc. od przychodów brutto osiągniętych w unijnym państwie, w którym działają.

Chodzi o opodatkowanie sprzedaży towarów i usług przez internet, gdy dostawca nie jest obecny na terenie stanu, w którym doszło do świadczenia. Dziś amerykańskie sklepy funkcjonujące w sieci nie płacą podatku obrotowego (amerykański odpowiednik VAT), jeśli nie są obecne fizycznie na terenie danej autonomii. Uiszczają go tylko wtedy, gdy sprzedaż ma miejsce na terenie stanu, gdzie są obecne fizycznie.

Autopromocja

– Mimo że mówimy o innych podatkach (w USA o obrotowym, a w Unii – dochodowym), to zarówno Europa, jak i Stany Zjednoczone próbują rozwiązać ten sam problem, czyli zaadresować kwestię prowadzenia działalności gospodarczej bez fizycznej obecności w państwie (stanie) odbiorcy towarów lub usług. Z pewnością wyrok Sądu Najwyższego USA może mieć istotny wpływ na kształt unijnych regulacji – komentuje Filip Majdowski, wicedyrektor departamentu systemu podatkowego w MF.

Problem Dakoty

W ubiegłym tygodniu odbyła się pierwsza rozprawa w sprawie założonej przez Południową Dakotę bostońskiej firmy Wayfair, sprzedającej meble przez internet. – Nasz stan traci olbrzymie pieniądze, których potrzebujemy na edukację, służbę zdrowia i infrastrukturę. Cierpi również nasz mały biznes, który musi dyktować wyższe ceny ze względu na fizyczną obecność tutaj – argumentował prokurator generalny stanu Marty Jackley.

Jest to pokłosie prawa wprowadzonego przez Dakotę Południową w 2016 r. Stan ten postanowił opodatkować sprzedaż dokonywaną przez podmioty nieobecne fizycznie, próbując zmienić tym samym prawo. W 1992 r. bowiem Sąd Najwyższy USA orzekł, że władze Północnej Dakoty nie mogą wymagać podatku od sprzedaży, gdy sklep nie jest fizycznie obecny na terenie tego stanu.

Straciły 13,4 mld dol.

W USA podatek od sprzedaży towaru nakłada dany stan i to do jego budżetu trafiają zebrane pieniądze. Co więcej, możliwość określania podatku mają także lokalne autonomie, np. miasta i hrabstwa. Najwięcej daniny pobiera Luizjana, w której kupujący musi dopłacić ok. 10 proc. do ceny netto (do 5-proc. podatku stanowego dochodzi podatek lokalny w wysokości 4,98 proc.).

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Z wyliczeń Government Accountability Office, czyli instytucji kontrolnej Kongresu Stanów Zjednoczonej, wynika, że w 2017 r. największe stany USA straciły na sprzedaży internetowej możliwość pobrania 13,4 mld dol. Ich cierpliwość się wyczerpała i uznały, że wyrok sprzed ćwierćwiecza przestał odpowiadać rzeczywistości.

Unijne koncepcje

Podobny problem próbuje uregulować Unia Europejska, tyle że w zakresie podatku dochodowego. Najkrócej mówiąc, chodzi o unikanie podatków przez firmy, które nie są fizycznie obecne na terenie danego kraju, takie jak np. Facebook czy Google. Są one zarejestrowane w Irlandii, gdzie stawka podatkowa jest jedną z niższych w Europie. W 2016 r. Facebook zapłacił w Dublinie 29,5 mln euro podatku od przychodów w wysokości 12,6 mld euro.

NOWOŚĆ na Infor.pl: Prenumerata elektroniczna Dziennika Gazety Prawnej KUP TERAZ!

W marcu br. Komisja Europejska zaproponowała przejściowe rozwiązanie, by firmy technologiczne płaciły 3 proc. od przychodów brutto osiągniętych w unijnym państwie, w którym działają. Docelowo państwa członkowskie mają wynegocjować z krajami pozaunijnymi (np. z Chinami, USA, Kanadą) nową treść umów o unikaniu podwójnego opodatkowania. Celem jest wprowadzenie pojęcia wirtualnego zakładu, co oznaczałoby znaczącą cyfrową obecność w danym państwie. To umożliwiłoby opodatkowanie działalności na terenie danego kraju, mimo że firma nie jest w nim fizycznie obecna.

Są to jednak rozwiązania bardzo ogólne, których wdrożenie może potrwać nawet kilka lat. Dlatego wyrok Sądu Najwyższego USA mógłby być wskazówką dla europejskich ustawodawców.


Podobnie uważa Józef Banach, radca prawny, specjalista ds. międzynarodowego prawa podatkowego w InCor- pore. – Za oceanem o tego typu przepisach myślało się dużo wcześniej niż na Starym Kontynencie. Tamtejsi ustawodawcy i system sądownictwa są w powszechnej opinii krok przed nami, jeśli chodzi o te kwestie i dlatego Europa będzie szukać tam wzorców. Unia zresztą nie ukrywa tego, że czerpie z wiedzy amerykańskich kolegów, to naturalne, że uczymy się od bardziej doświadczonego partnera – mówi ekspert.

– Koncepcja wirtualnego zakładu po obu stronach Atlantyku jest z grubsza zbliżona, czyli oparta o wartość sprzedaży lub ilość transakcji. Ewentualne pozytywne rozstrzygnięcie przez Sąd Najwyższy USA dla stanu Południowej Dakoty może tylko utwierdzić, że kierunek obrany przez KE jest słuszny – uważa Filip Majdowski.

Unijny podatek cyfrowy pod ostrzałem USA

Jak wynika z informacji niemieckiego dziennika „Handelsblatt”, Stany Zjednoczone zagroziły złożeniem skargi przeciwko UE do Światowej Organizacji Handlu. Chodzi właśnie o europejskie plany wprowadzenia podatku od transakcji cyfrowych.

Przedstawiciele USA ostrzegali przed skutkami wprowadzenia nowej daniny także na ostatnim posiedzeniu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Mieli wtedy sugerować, że poprą chińskie plany opodatkowania tradycyjnych firm tam, gdzie osiągają one dochody, a nie gdzie mają siedzibę. To z kolei mogłoby mocno uderzyć w niemieckich eksporterów z landu Nadrenia Północna-Westfalia, którzy ogromną część zysków osiągają właśnie w Kraju Środka.

Presja Amerykanów okazuje się skuteczna, bo już wiadomo, że przedstawiciele Nadrenii Północnej-Westfalii stoją za wnioskiem złożonym w niemieckim parlamencie o rozważenie skutków „nowych sporów” o podatek cyfrowy jako szkodzących niemieckiej gospodarce. Padł nawet wniosek, aby Berlin wywarł presję na Komisję Europejską, by ta złagodziła swoje propozycje. 

Mariusz Szulc

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: gazetaprawna.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code
Podatek PIT - część 2
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/10
Zeznanie PIT-37 za 2022 r. można złożyć w terminie do:
30 kwietnia 2023 r. (niedziela)
2 maja 2023 r. (wtorek)
4 maja 2023 r. (czwartek)
29 kwietnia 2023 r. (sobota)
Następne
Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Podatek od kryptowalut 2024. Jak rozliczyć?

Kiedy należy zapłacić podatek, a kiedy kryptowaluty pozostają neutralne podatkowo? Co podlega opodatkowaniu? Jaki PIT trzeba złożyć?

KSeF dopiero od 2026 roku. Minister Finansów podał dwie daty wdrożenia dla dwóch grup podatników

Na konferencji prasowej w dniu 26 kwietnia 2024 r. minister finansów Andrzej Domański podał dwie daty planowanego wdrożenia obowiązkowego modelu KSeF. Od 1 lutego 2026 r. obowiązkowy KSeF mają stosować przedsiębiorcy, których wartość sprzedaży w poprzednim roku podatkowym przekroczyła 200 mln zł. Natomiast od 1 kwietnia 2026 r. obowiązkowy KSeF mają stosować pozostali podatnicy VAT.

KSeF z dużym poślizgiem. Przedsiębiorcy i cała branża księgowa to odczują. Jak?

Decyzja ministerstwa o przesunięciu KSeF o prawie 2 lata jest niekorzystna z punktu widzenia polskich firm. Znacznie opóźni rewolucję cyfrową i wzrost konkurencyjności krajowych przedsiębiorców. Wymagać będzie także poniesienia dodatkowych kosztów przez firmy, które już zainwestowały w odpowiednie technologie i przeszkolenie personelu. Wielu dostawców oprogramowania do fakturowania i prowadzenia księgowości może zostać zmuszonych do ponownej integracji systemów. Taką opinię wyraził Rafał Strzelecki, CEO CashDirector S.A.

Kto nie poniesie kary za brak złożenia PIT-a do 30 kwietnia?

Ministerstwo Finansów informuje, że do 30 kwietnia 2024 r. podatnicy mogą zweryfikować i zmodyfikować lub zatwierdzić swoje rozliczenia w usłudze Twój e-PIT. Jeżeli podatnik nie złoży samodzielnie zeznania PIT-37 i PIT-38 za 2023 r., to z upływem 30 kwietnia zostanie ono automatycznie zaakceptowane przez system. Dzięki temu PIT będzie złożony w terminie nawet jeżeli podatnik nie podejmie żadnych działań. Ale dotyczy to tylko tych dwóch zeznań. Pozostałe PIT-y trzeba złożyć samodzielnie najpóźniej we wtorek 30 kwietnia 2024 r. Tego dnia urzędy skarbowe będą czynne do godz. 18:00.

Ekonomiczne „odkrycia” na temat WIBOR-u [polemika]

Z uwagą zapoznaliśmy się z artykułem Pana K. Szymańskiego „Kwestionowanie kredytów opartych o WIBOR, jakie argumenty można podnieść przed sądem?”, opublikowanym 16 kwietnia 2024 r. na portalu Infor.pl. Autor, jako analityk rynków finansowych, dokonuje przełomowego „odkrycia” – stwierdza niereprezentatywność WIBOR-u oraz jego spekulacyjny charakter. Jest to jeden z całej serii artykułów ekonomistów (zarówno K. Szymańskiego, jak i innych), którzy działając ramię w ramię z kancelariami prawnymi starają się stworzyć iluzję, że działający od 30 lat wskaźnik referencyjny nie działa prawidłowo, a jego stosowanie w umowach to efekt zmowy banków, której celem jest osiągnięcie nieuzasadnionych zysków kosztem konsumentów. Do tego spisku, jak rozumiemy, dołączyli KNF, UOKiK i sądy, które to instytucje jednoznacznie potwierdzają prawidłowość WIBOR-u.

Przedsiębiorca uiści podatek tylko gdy klient mu zapłaci. Tak będzie działał kasowy PIT. Od kiedy? Pod jakimi warunkami?

Resort finansów przygotował właśnie projekt nowelizacji ustawy o PIT oraz ustawy o ryczałcie ewidencjonowanym. Celem tej zmiany jest wprowadzenie od 2025 roku kasowej metody rozliczania podatku dochodowego, polegającej na tym, że przychód- podatkowy będzie powstawał w dacie zapłaty za fakturę. Z metody kasowej będą mogli korzystać przedsiębiorcy, którzy rozpoczynają działalność oraz ci, których przychody z działalności gospodarczej w roku poprzednim nie przekraczały 250 tys. euro.

Minister Domański o przyszłości KSeF. Nowe daty uruchomienia zostały wyznaczone

Minister finansów Andrzej Domański wypowiedział się dziś o audycie Krajowego Systemu e-Faktur i przyszłości KSeF. Zmiany legislacyjne w KSeF to będzie proces podzielony na dwa etapy.

Panele fotowoltaiczne - obowiązek podatkowy w akcyzie [część 2]

W katalogu czynności podlegających opodatkowaniu akcyzą znajduje się również przypadek konsumpcji. Chodzi tutaj o zużycie energii elektrycznej przez podmiot posiadający koncesję jak i przez podmiot, który koncesji nie posiada, ale zużywa wytworzoną przez siebie energię elektryczną.

KSeF dopiero od 2026 roku. Minister Finansów podał dwie daty wdrożenia dla dwóch grup podatników

Na konferencji prasowej w dniu 26 kwietnia 2024 r. minister finansów Andrzej Domański podał dwie daty planowanego wdrożenia obowiązkowego modelu KSeF. Od 1 lutego 2026 r. obowiązkowy KSeF mają stosować przedsiębiorcy, których wartość sprzedaży w poprzednim roku podatkowym przekroczyła 200 mln zł. Natomiast od 1 kwietnia 2026 r. obowiązkowy KSeF mają stosować pozostali podatnicy VAT.

Globalny podatek minimalny - zasady GloBE również w Polsce. Przedsiębiorstwa będą musiały dostosować swoje procedury rachunkowe i podatkowe

System globalnego podatku minimalnego (zasad GloBE) zawita do Polski. Przedsiębiorstwa będą musiały dostosować swoje procedury wewnętrzne, w szczególności dotyczące gromadzenia informacji rachunkowych i podatkowych.

REKLAMA