Kiedy możliwe jest miarkowanie kary umownej?
REKLAMA
REKLAMA
Kara umowna
W obrocie między przedsiębiorcami, celem zabezpieczenia potencjalnych roszczeń, które w dodatku mogą być trudne do wyliczenia, strony mogą wprowadzić instytucję tzw. kary umownej. Kodeks cywilny wskazuje, że „W razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania kara umowna należy się wierzycielowi w zastrzeżonej na ten wypadek wysokości bez względu na wysokość poniesionej szkody. Żądanie odszkodowania przenoszącego wysokość zastrzeżonej kary nie jest dopuszczalne, chyba że strony inaczej postanowiły.” (tak art. 484 § 1 Kc).
REKLAMA
Takie zastrzeżenie umowne często spotkać można w kontraktach budowlanych, umowach o świadczenie usług, czy też w umowach typu NDA. Zastosowanie jest naprawdę szerokie i upraszcza dochodzenie potencjalnych roszczeń.
Co jednak w sytuacji, kiedy kara umowna działa z realnym pokrzywdzeniem strony ją obciążonej? Tu sytuację wyjaśnia kolejny przepis Kodeksu, zgodnie z którym „Jeżeli zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane, dłużnik może żądać zmniejszenia kary umownej; to samo dotyczy wypadku, gdy kara umowna jest rażąco wygórowana.” (tak art. 484 § 2 Kc).
Miarkowanie kary umownej
Możliwość miarkowania kary umownej jest wcale nierzadko stosowane, z czym również miałem do czynienia w procesie.
W jednej z prowadzonych przeze mnie spraw, wykonujący remont lokalu usługowego przedsiębiorca nie wykonał w terminie zaplanowanych prac. Ponieważ strony zastrzegły w umowie karę umowną, inwestor stwierdzając znaczne opóźnienie naliczył karę umowną.
Co istotne, wykonawca wykonał zaplanowane prace, a zlecający prace zapłacił większość umówionego wynagrodzenia. Naliczona przez inwestora kara umowna wyniosła 50.499,37 zł, to jest 52% należnego wykonawcy wynagrodzenia oraz 63% wypłaconego wynagrodzenia.
Sąd I. Instancji w całości uznał naliczoną przez inwestora karę umowną, pomimo podniesionego przez pozwanego zarzutu miarkowania kary umownej.
Z tym rozstrzygnięciem nie zgodził się wykonawca, zaskarżając wyrok w całości.
Wniesiona apelacja okazała się częściowo skuteczna, bowiem Sąd Okręgowy we Wrocławiu wyrokiem z dnia 8 grudnia 2020 r. (sygn. XI Ga 327/20 niepubl.) obniżył o połowę naliczoną karę umowną.
Przesłanki miarkowania kary umownej
REKLAMA
W zakresie pierwszej z przesłanek zawartych w art. 484 § 2 Kc, Sąd Okręgowy zważył, że „ostatecznie zobowiązanie pozwanego zostało przez niego wykonane (w części nieograniczonej przez powódkę). Powódka nie wykazała aby zlecała wykonanie prac naprawczych podmiotom trzecim, czy też iż wskutek nieterminowego wykonania przez pozwanego zobowiązania zrealizowane prace budowlane nie nadawały się do celu, dla którego były realizowane. W okolicznościach faktycznych sprawy zrealizowanie (chociaż znacznie po terminie, co jest w ocenie Sądu bezsporne), co uzasadnia miarkowanie kary umownej na tej podstawie.”
W odniesieniu do drugiej z przesłanek zawartych w art. 484 § 2 Kc, „Sąd Okręgowy rozważył czy zachodzą podstawy do miarkowania kary umownej, należało rozważyć czy wysokość kary umownej jest „rażąco wygórowana”. W orzecznictwie i literaturze jako kryteria odniesienia dla dokonywanej przez sąd oceny wysokości kary umownej w kontekście jej rażącego wygórowania wskazuje się w szczególności: stosunek pomiędzy wysokością kary a wartością całego zobowiązania głównego; zakres i czas trwania naruszenia przez dłużnika powinności kontraktowych; wagę naruszonych postanowień kontraktowych (obowiązki główne, obowiązki uboczne); zagrożenie dalszymi naruszeniami powinności kontraktowych (zwłaszcza w razie powiązania kary umownej z obowiązkiem zaniechania określonych działań przez dłużnika); zgodny zamiar stron w zakresie ustalenia celu zastrzeżenia kary umownej w określonej wysokości (np. uwypuklenie przez strony funkcji represyjnej). Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy, Sąd Okręgowy wskazuje że całe należne pozwanemu wynagrodzenie z tytułu zawartej umowy zamykało się kwotą 96.837,45 zł, z kwoty tej łącznie (w formie zaliczek) powódka wypłaciła na rzecz pozwanego łącznie kwotę 80.000,00 zł. Naliczona przez nią kara umowna wyniosła natomiast 50.499,37 zł, to jest 52% należnego pozwanemu wynagrodzenia oraz 63% wypłaconego wynagrodzenia. W ocenie Sądu Okręgowego obciążenie pozwanego karą umowną w w/w wysokości spowodowało, że realizowane przez niego zobowiązanie – z obiektywnego punktu widzenia – pozbawione było ekonomicznego sensu, gdyż osiągnięty na jego podstawie dochód jest niewspółmierny do nakładu pracy jaki poniósł na realizację zawartej z powódką umowy.”
Z powyższych względów Sąd II. Instancji miarkował karę umowną, ustalając ją w sposób realizujący przesłanki wskazane w art. 484 § 2 Kc.
Powyższa sprawa jest też dobrym przykładem jak nie kształtować umownie kary umownej.
Maciej Broniecki, radca prawny
Kancelaria Prawa Sportowego i Gospodarczego „Dauerman"
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat