Ulga na dorosłe dzieci w PIT – jak liczyć dochód dziecka
REKLAMA
REKLAMA
Ulga prorodzinna - w przypadku dzieci pełnoletnich uczących się
REKLAMA
1. W kilku ważnych przypadkach rodzice mogą korzystać z ulgi na dzieci także wtedy, gdy dziecko jest już pełnoletnie. Jednym z takich przypadków jest sytuacja, w której dziecko nie ukończyło 25 lat i jednocześnie uczy się w szkole lub szkole wyższej.
2. Trzeba jednak pamiętać, że stosowanie ulgi jest w takiej sytuacji wykluczone, jeżeli – w odpowiednim roku podatkowym – dziecko osiągnęło dochody przekraczające 3.089 zł rocznie (idzie tylko o dwa rodzaje dochodów, w tym dochody opodatkowane na zasadach ogólnych).
3. Jeżeli dziecko osiągnęło dochody opodatkowane na zasadach ogólnych (według skali), to ocena, czy podana powyżej granica została przekroczona, zależy od dochodów pomniejszonych o dopuszczalne odliczenia, które zmniejszają podstawę opodatkowania (np. wydatki internetowe, potrącalne darowizny itd.).
Polecamy: PIT 2020. Komentarz
Polecamy: Prenumerata elektroniczna Dziennika Gazety Prawnej KUP TERAZ!
Powyższe stwierdzenia to zasadnicze tezy wynikające z pisemnego uzasadnienia wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie z 19 stycznia 2012 r. (sygn. I SA/Ol 734/11).
Tezy te są aktualne również w odniesieniu do rozliczania dochodów lat 2011 -2012.
Ulga na dorosłe dzieci
Sprawa dotyczyła małżeństwa, które – we wspólnej deklaracji PIT za 2010 r. – wykazało nadpłatę do zwrotu na rachunek bankowy. Po zweryfikowaniu tej deklaracji, naczelnik urzędu skarbowego wydał decyzję, w której obniżył kwotę nadpłaty.
Powodem korekty było stwierdzenie, że małżonkowie skorzystali z tzw. ulgi na dzieci, do której – zdaniem naczelnika – nie mieli prawa.
Wspomniana ulga została uregulowana w art. 27f ustawy o PIT i przysługuje podatnikom, którzy mają dzieci – przede wszystkim małoletnie, ale są też sytuacje szczególne, kiedy ulga wiąże się z utrzymywaniem dzieci pełnoletnich. Jej wymiar finansowy został zdefiniowany w art. 27f ust. 2 ustawy o PIT.
Pisząc w pewnym uproszczeniu, rodzice mogą łącznie odliczyć 1.112,04 zł od podatku na każde dziecko. Jest to kwota odliczenia rocznego; można go dokonać w pełnym wymiarze, jeżeli rodzice zachowują prawo do ulgi przez cały rok. Jak już wspomnieliśmy, w przypadkach szczególnych, tytuł do korzystania z ulgi mogą dawać nawet dzieci pełnoletnie (art. 27f ust. 6 w związku z art. 6 ust. 4 pkt 2 i 3 ustawy o PIT).
Pierwszym takim przypadkiem jest sytuacja, w której dziecko otrzymuje zasiłek (dodatek) pielęgnacyjny lub rentę socjalną.
Przypadek drugi polega na tym, że dziecko pełnoletnie ma nie więcej niż 25 lat, a ponadto uczy się w szkole lub szkole wyższej. Tego drugiego przypadku dotyczył wspomniany na wstępie wyrok.
Polecamy: Ulga na dziecko a niewywiązywanie się z obowiązku alimentacyjnego
Limit dochodów dziecka (3089 zł)
REKLAMA
Osią sporu było dodatkowe zastrzeżenie ustawowe, że podatnik nie może skorzystać z ulgi na uczące się dziecko pełnoletnie, jeżeli odliczenie miałoby dotyczyć roku, w którym dziecko osiągnęło dochody przekraczające 3.089 zł (chodzi wyłącznie o dochody opodatkowane na zasadach ogólnych, czyli „według skali” oraz dochody z tytułu zbycia papierów wartościowych i inne dochody podobne, wymienione w art. 30b ustawy o PIT).
Naczelnik urzędu skarbowego stwierdził, że pełnoletni syn podatników osiągnął roczny dochód w wysokości 3.196,80 zł., a więc przekroczył podaną wyżej granicę. Dlatego uznał, że małżeństwo podatników nie miało prawa do ulgi, a co za tym idzie, zmniejszył wysokość nadpłaty o 1.112,04 zł.
Małżonkowie uznali, że decyzja była nieprawidłowa, bowiem opierała się na niewłaściwej interpretacji przepisu stanowiącego o maksymalnym dochodzie uczącego się, pełnoletniego dziecka (art. 6 ust. 4 pkt 3 ustawy o PIT).
Nie było sporu, że syn podatników rzeczywiście osiągnął dochody o łącznej wartości podanej przez naczelnika. Niemniej jednak, małżonkowie zwrócili uwagę, że w powołanym przepisie mówi się nie tyle o dochodach, ale o „dochodach podlegających opodatkowaniu na zasadach określonych w art. 27 lub art. 30b”.
Zdaniem małżonków, jest to wyrażenie, które oznacza podstawę opodatkowania. Tymczasem może się zdarzyć, że podstawa opodatkowania będzie mniejsza od łącznej wartości dochodów – z uwagi na możliwość dokonania odliczeń. Taka właśnie sytuacja zdarzyła się w przypadku syna podatników.
Polecamy: Ulga na dziecko w przypadku braku porozumienia rodziców
Darowizna pomaga
W istotnym dla sprawy roku osiągał on wyłącznie dochody opodatkowane na zasadach ogólnych (ze stosunku pracy, umowy o dzieło oraz umowy zlecenia).
Jak wiadomo, podstawa opodatkowania takich dochodów może być zmniejszana o rozmaite wydatki. Należą do nich m.in. wydatki na cele wskazane w art. 26 ust. 1 pkt 9, czyli darowizny na cele pożytku publicznego (przekazane organizacjom pożytku publicznego) oraz darowizny na cele kultu religijnego i na cele krwiodawstwa realizowanego przez honorowych dawców krwi.
Syn podatników dokonał darowizny na cele krwiodawstwa i była to darowizna należycie udokumentowana.
Dzięki uwzględnieniu tego wydatku, jego podstawa opodatkowania spadła poniżej granicy 3.089 zł. W związku z tym małżonkowie uznali, że syn tej granicy nie przekroczył, co pozwalało im na skorzystanie z ulgi na dzieci.
Kierując się takim rozumieniem przepisów, zaskarżyli niekorzystną decyzję naczelnika, wnosząc odwołanie do dyrektora Izby Skarbowej. Ten jednak uznał, że podejście naczelnika było słuszne. Stanął zatem na stanowisku, że przy badaniu uprawnień do korzystania z ulgi na uczące się, dorosłe dziecko, liczy się jego dochód bez pomniejszania o darowizny, nawet jeżeli są to darowizny zmniejszające podstawę opodatkowania.
Polecamy: Ulga na dziecko - rozliczenie rocznym PIT
Polecamy: Jaka ulga na dziecko dla rodziców po rozwodzie lub w separacji
Norma celu społecznego
Podatnicy nie dali za wygraną i zaskarżyli decyzję dyrektora IS do sądu administracyjnego (WSA w Olsztynie).
Po rozpatrzeniu sprawy WSA przyznał im rację i uchylił zaskarżoną decyzję.
W pisemnym uzasadnieniu stwierdził, że stanowisko podatników było zgodne z językową wykładnią art. 6 ust. 4 pkt 3 ustawy o PIT, a więc przepisu, który był kluczowy dla sprawy.
Sąd przypomniał, że ustawodawca uzależnił stosowanie ulgi od wysokości „dochodów podlegających opodatkowaniu”. Zgodził się następnie z poglądem, że ten zwrot powinien być rozumiany jako podstawa opodatkowania.
Tymczasem, w przypadku dochodów opodatkowanych na zasadach ogólnych, podstawą opodatkowania jest dochód pomniejszony o różne wielkości wskazane przez ustawodawcę, m.in. składki na ubezpieczenie społeczne, wydatki na cele rehabilitacyjne, wydatki potrącane w ramach ulgi internetowej oraz niektóre darowizny.
Dlatego przy badaniu, czy dorosłe, uczące się dziecko przekroczyło ustawową granicę dochodów (powyżej której jego rodzicom nie przysługuje ulga prorodzinna), należy wziąć pod uwagę dochody pomniejszone o powyższe odliczenia, a nie sumę dochodów przed pomniejszeniem.
Zdaniem sądu, trzeba też wziąć pod uwagę wykładnię celowościową, która wspiera wyniki wykładni językowej.
Jak zauważył WSA, interpretacja organów podatkowych mogłaby – w pewnej hipotetycznej sytuacji – prowadzić do tego, że rodzice traciliby prawo do ulgi mimo że z zeznania podatkowego dziecka wynikałby podatek w wysokości 0 zł. „Nie wydaje się, by właśnie taki był cel przyjętego przez ustawodawcę rozwiązania” – napisali sędziowie w pisemnym uzasadnieniu wyroku.
Podkreślili zarazem, że wykładnia celowościowa jest szczególnie ważna w takich sprawach, jak sprawa rozstrzygana w omawianym wyroku. Są to bowiem sprawy, których wynik zależy od interpretacji „norm celu społecznego”, czyli norm służących „rozwojowi określonych dziedzin życia gospodarczego i społecznego”.
Zgodnie z orzecznictwem NSA, przy interpretacji tego typu norm wykładnia celowościowa ma znacznie większe znaczenie niż w innych sprawach, gdzie – z reguły – rozstrzyga wykładnia językowa.
Ostrożność nie zawadzi
Przedstawiony wyrok jest korzystny dla podatników i to jest dobra wiadomość. Niestety, uzasadnienie wyroku wykazuje pewne niedostatki, które sprawiają, że nie ma pełnej gwarancji, że – w przyszłości – sądy będą orzekać tak samo.
Przede wszystkim, sąd nie zauważył, że w ustawie o PIT spotykane są zwroty zbliżone do tego o „dochodach podlegających opodatkowaniu” i nie zawsze oznaczają one podstawę opodatkowania.
Na przykład, w artykule 9 ust. 1 czytamy, że „opodatkowaniu podatkiem dochodowym podlegają wszelkiego rodzaju dochody [z pewnymi wyjątkami]”. Pisząc w ten sposób, ustawodawca nie definiuje – w sposób ostateczny – podstawy opodatkowania, ale wskazuje jakie kategorie przysporzeń powinny być uwzględnione przy jej obliczaniu.
Może się zdarzyć, że tak rozumiane „dochody podlegające opodatkowaniu” będą mniejsze niż dopuszczalne odliczenia (co doprowadzi do „wyzerowania podstawy opodatkowania”), ale nie przestaną być „dochodami podlegającymi opodatkowaniu” w rozumieniu art. 9 ust. 1 ustawy o PIT.
Polecamy: Ulga na dzieci w pytaniach i odpowiedziach
Polecamy: Jeżeli dziecko zarabia za granica raczej nie skorzystasz z ulgi prorodzinnej
Wykładnia celowościowa dokonana przez sąd też ma pewną skazę.
Ustawodawca wskazał, że rodzice nie mogą skorzystać z ulgi na dorosłe, uczące się dziecko, jeżeli przekracza ono pewien próg dochodów. WSA w Olsztynie nie wspomniał ani słowem, po co ten próg wprowadzono.
Tymczasem cel ustawodawcy wydaje się jasny. Ustawodawca uznał, że nie ma sensu pomagać rodzinom, które takiej pomocy nie wymagają. Uznał zarazem, że taka właśnie sytuacja ma miejsce, gdy dorosłe dziecko przekracza pewien próg dochodów.
W tym kontekście lepiej można zrozumieć stanowisko organów podatkowych. Uznały one, że w rzeczywistości dziecko przekroczyło wspomniany próg, ale spadło poniżej wyłącznie dlatego, że dokonało – całkowicie dobrowolnej – darowizny. Skoro miało środki na tę darowiznę, to można się zastanawiać, czy pomoc państwa nie zostałaby lepiej wykorzystana, gdyby dostał ją kto inny.
Czyniąc powyższe zastrzeżenia, nie twierdzimy, że mają one decydujące znaczenie, zaś rozstrzygnięcie WSA było nieprawidłowe. Zwracamy jedynie uwagę, że odwołują się one do argumentów, które same przychodzą do głowy, kiedy konfrontujemy wyrok z odpowiednimi przepisami. Dlatego podatnicy, którzy będą toczyć podobne spory w przyszłości, nie mają pełnej gwarancji sukcesu.
Piotr Kaim jest doradcą podatkowym
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat