REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Reforma VAT w UE od 2022 roku - oszuści mogą spać spokojnie

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Reforma VAT w UE od 2022 roku - oszuści mogą spać spokojnie
Reforma VAT w UE od 2022 roku - oszuści mogą spać spokojnie

REKLAMA

REKLAMA

Od niedawna wiemy już oficjalnie, w jaki sposób Unia Europejska chce w perspektywie naprawić swoją wersję podatku od wartości dodanej (VAT). Czy proponowany model, który ma pojawić się w 2022 roku w jakikolwiek sposób przeciwstawi się działaniom stanowiącym istotę patologii tego podatku? Zdaniem prof. Witolda Modzelewskiego to się nie uda.

Wiemy, że historycznie, w ciągu ostatniego półwiecza, ukształtowały się dwie generalne koncepcje tego podatku:

REKLAMA

REKLAMA

  • wspólnotowa, narzucana poprzez obowiązek harmonizacji państwom członkowskim, obowiązująca w Polsce na podstawie ustawy z 2004 r.,
  • niewspólnotowa, ukształtowana według własnych pomysłów przez państwa nie należące do tej organizacji: w Polsce regulowała ją ustawa z 1993 r., dzięki której udało nam się wyjść z „balcerowiczowskiego” załamania fiskalnego lat 1990-1992.

Wiemy również, że tylko pierwsza z powyższych koncepcji jest w stanie historycznej katastrofy, tu pojawiły się nieznane w historii masowe wyłudzenia, rozwinął się międzynarodowy biznes podatkowy i równie zorganizowana przestępczość oraz powstała liczona już w setkach miliardów EURO tzw. luka podatkowa. Początki tej katastrofy pojawiły się pod koniec pierwszej dekady tego wieku, a u nas już w kilka lat po uchwaleniu nowej, zharmonizowanej wersji tego podatku w 2004 r. Jej historycznym skutkiem jest gigantyczna grabież środków publicznych na nieznaną skalę w historii: u nas straty te rocznie równają się (ostrożny szacunek) kwocie równej 2% PKB, co przez te 10 lat daje niewyobrażalną kwotę przekraczającą 200 mld zł.

Są dwie główne przyczyny tej katastrofy:

  • narzucanie państwom członkowskim błędnych lub z istoty wadliwych wzorców prawnych tego podatku umożliwiających łatwe unikanie opodatkowania lub wyłudzanie zwrotów; łącznie kwota zwrotów zbliża się do połowy wpływów (w Polsce jest to już ponad 40%),
  • zawłaszczenie tego podatku przez lobbing i międzynarodowy biznes podatkowy, który opanował proces legislacyjny, resorty finansów, a także organy Unii Europejskiej zajmujące się podatkami.

REKLAMA

Organy Unii Europejskiej przyjęły niedawno swoją wizję ratunkową dla wspólnotowej wersji (czyli również naszej od 2004 roku) podatku od wartości dodanej. Pomysły te są od lat znane – teraz tylko stały się obowiązującym programem, który ma być zrealizowany do 2022 r. Cóż takiego wymyślili, a w zasadzie tylko zaakceptowali brukselscy politycy? Mimo wielu niedomowień i dwuznaczności w skrócie ma to wyglądać chyba tak:

Dalszy ciąg materiału pod wideo
  1. likwiduje się stawkę zerową (ma ona różne nazwy) dla dostawców i usług świadczonych do innych państw członkowskich, czyli prawo do uzyskiwania zwrotów podatku z tego tytułu,
  2. podatnik wykonujący te czynności będzie opodatkowany z tego tytułu podatkiem jego kraju, lecz według stawki kraju nabywcy,
  3. podatek należny określony według obcych stawek (pkt 2) będzie odrębnie rozliczony i wpłacany do krajowych organów podatkowych (horror), a następnie poprzez te urzędy przekazywany do państwa nabywców,
  4. faktura dostawcy (usługodawcy) z obcą stawką będzie tworzyć w państwie nabywcy podatek naliczony,
  5. nie będzie w sumie fikcyjnego „opodatkowania” czynności wymienionych z pkt 2 po stronie nabywców (usługobiorców) z tytułu wewnątrzwspólnotowej dostawy towarów albo importu usług,

Co prawda oficjalny przekaz na temat projektowanej przez UE koncepcji jest jak zwykle mętny i częściowo jesteśmy skazano na domysły, ale pomysł ten jest znany od lat. Dowiedzieliśmy się również, że jego wdrożenie „ograniczy oszustwa podatkowe o 80%”. Jest to deklaracja bez pokrycia i można ją zaliczyć do politycznych bajeczek, z którymi szkoda czasu na polemikę.

Pozwolę sobie jednak podjąć próbę falsyfikacji tej prognozy. Powiem wprost:  każdy, kto wie, jak w rzeczywistości funkcjonuje ten podatek we wspólnotowej wersji, jest w stanie udowodnić, że proponowany model jest jeszcze gorszy od obecnego. Zanim przedstawię oczywiste wady proponowanego modelu zadajmy jednak pytanie: czy bezprecedensowa wielkość strat wspólnotowej wersji podatku od wartości dodanej jest czymś wyjątkowym? Czy inne zharmonizowane podatki, a przede wszystkim akcyza, rodzą podobne straty? Odpowiedź na te pytania nie jest prosta z kilku powodów: zainteresowanie opinii publicznej innymi podatnikami jest dużo mniejsze w porównaniu z podatkiem od wartości dodanej. Po prostu im więcej o tym mówimy, to nie oznacza, że więcej o tym wiemy. Lecz skala strat w akcyzie jest dużo większa w proporcji do potencjalnych dochodów, a sposoby ucieczki od tego podatku stanowią wielobarwną paletę w zależności od branży. A co jest istotą patologizacji wspólnotowej wersji podatku od wartości dodanej? Od lat nie jest to żadną tajemnicą - to bardzo dobrze: fikcyjne firmy „sprzedają” również fikcyjne towary i usługi, a opłacalność tej fikcji zapewnia wyłudzanie prawdziwych kwot zwrotów tego podatku, czyli uczciwi podatnicy finansują urojoną rzeczywistość a ilość składanych deklaracji podatkowych z żądaniami zwrotów jest tak duża (u nas jest ich milion rocznie), że obiektywnie nie sposób ich rzetelnie sprawdzić.

Czy proponowany model, który ma pojawić się w 2022 roku w jakikolwiek sposób przeciwstawi się działaniom stanowiącym istotę patologii tego podatku? Pozornie tak, bo być może ulegnie zmniejszeniu ilość deklaracji dotyczących zwrotów tego podatku poprzez opodatkowanie (efektywne) obrotów wewnątrzwspólnotowych po stronie dostawcy (usługodawcy). Jeżeli jednak faktura z podatkiem będzie wystawiona w innym państwie będzie dawała prawo do odliczenia lub zwrotu podatku w państwie nabywcy (usługobiorcy), możliwość wyłudzania zwrotów przy pomocy dobrze znanej fikcji będzie jeszcze większa, bo przecież ani organy skarbowe ani organy ścigania nie będą mogły przeprowadzić kontroli krzyżowej, gdyż wystawca faktury jest poza jego jurysdykcją. Proste? Jak przysłowiowy drut.

W jaki więc sposób najprościej (i jak zawsze bezkarnie) będzie można wykorzystać przyszły model tego podatku, aby utrzymać a nawet poszerzyć skalę jego wyłudzeń? Wystarczy:

  • tak jak teraz stworzyć łańcuch „firm”, które pozornie „sprzedają” równie pozorny towar lub usługę na terytorium kraju,
  • ostatni z podatników w tym łańcuchu wystawia fakturę na podmiot zagraniczny ze stawką VAT-u kraju nabywcy (może to być nieświadomy „głupek”, który dał się wykorzystać do tej akcji),
  • krajowy organ podatkowy przekaże całość podatku należnego z tego tytułu do państwa nabywcy, lecz podmiot ten będzie musiał otrzymać zwrot „polskiego” podatku naliczonego, który „powstał” w wyniku tej fikcji.

Tak jest w obecnym systemie MOSS, który jest wdrożoną już wizją tego modelu dla usług telekomunikacyjnych, elektronicznych i nadawczych: przyszły system, zwany OSS, będzie miał te same wady. Oszuści podatkowi mogą spać spokojnie, o czym zapewne wiedzą twórcy tego modelu.

Pytanie na koniec: dlaczego osoby reprezentujące nasz kraj w gremiach Unii Europejskiej  nie widzą tej luki? Nie znają się czy wolą nie przeszkadzać w interesach rzeczywistych beneficjentów tego podatku? Do niedawna chwalili „wspólnotową” wersję tego podatku, oni ją w Polsce tworzyli w latach 2004-2016. Czas i tu na dobrą zmianę.

Witold Modzelewski

Profesor Uniwersytetu Warszawskiego

Instytut Studiów Podatkowych

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
183 dni w Polsce i dalej nie jesteś rezydentem? Eksperci ujawniają, jak naprawdę działa polska rezydencja podatkowa

Przepisy wydają się jasne – 183 dni w Polsce i stajesz się rezydentem podatkowym. Tymczasem orzecznictwo i praktyka pokazują coś zupełnie innego. Możesz być rezydentem tylko przez część roku, a Twoje podatki zależą od… jednego dnia i miejsca, gdzie naprawdę toczy się Twoje życie. Sprawdź, jak działa „łamana rezydencja podatkowa” i dlaczego to klucz do uniknięcia błędów przy rozliczeniach.

Prof. Modzelewski: Nikt nie unieważnił faktur VAT wystawionych w tradycyjnej postaci (poza KSeF). W 2026 r. nie będzie za to kar

Niedotrzymanie wymogów co do postaci faktury nie powoduje jej nieważności. Brak jest również kar podatkowych za ten czyn w 2026 r. – pisze profesor Witold Modzelewski. Może tak się zdarzyć, że po 1 lutego 2026 r. otrzymamy papierową fakturę VAT a do KSeF zostanie wystawiona faktura ustrukturyzowana? Czyli będą dwie faktury. Która będzie ważna? Ta, którą wystawiono jako pierwszą – drugą trzeba skorygować (anulować), ale w KSeF jest to niemożliwe – odpowiada profesor Witold Modzelewski.

Prof. Modzelewski: Podręcznik KSeF 2.0 jest niezgodny z ustawą o VAT. Czym jest „wystawienie” faktury ustrukturyzowanej i „potwierdzenie transakcji”?

Zdaniem profesora Witolda Modzelewskiego, opublikowany przez Ministerstwo Finansów Podręcznik KSeF (aktualnie ukazały się jego 4 części) jest sprzeczny z opublikowanymi projektami aktów wykonawczych dot. obowiązkowego modelu KSeF, a także ze zmienioną nie tak dawno ustawą o VAT.

Obowiązkowy KSeF w budownictwie i branży deweloperskiej w 2026 roku: odmienności w fakturowaniu i niestandardowe modele sprzedaży

Faktura ustrukturyzowana to dokument, który w relacji między podatnikami obowiązkowo ma zastąpić dotychczas stosowane faktury. W praktyce faktury niejednokrotnie zawierają znacznie więcej danych, niż wymaga tego prawodawca, gdyż często są nośnikiem dodatkowych informacji i sposobem ich wymiany między kontrahentami. Zapewne z tego powodu autor struktury FA(3) postanowił zamieścić w niej więcej pól, niż tego wymaga prawo podatkowe. Większość z nich ma charakter fakultatywny, a to oznacza, że nie muszą być uzupełniane. W niniejszej publikacji omawiamy specyfiką fakturowania w modelu ustrukturyzowanym w branży budowlanej i deweloperskiej.

REKLAMA

Czy możliwe będzie anulowanie faktury wystawionej w KSeF w 2026 roku?

Czy faktura ustrukturyzowana wystawiona przy użyciu KSeF może zostać anulowana? Czy będzie to możliwe od 1 lutego 2026 r.? Zdaniem Tomasza Krywana, doradcy podatkowego faktur ustrukturyzowanych wystawionych przy użyciu KSeF nie można anulować. Anulowanie takich faktur oraz innych faktur przesłanych do KSeF nie będzie również możliwe od 1 lutego 2026 r.

KSeF 2026: wystawienie nierzetelnej faktury ustrukturyzowanej. Czego system nie wychwyci? Przykłady uchybień (daty, kwoty, NIP), kary i inne sankcje

W 2026 r. większość podatników będzie zobowiązana do wystawiania i otrzymywania faktur ustrukturyzowanych za pośrednictwem KSeF. Przy fakturach zarówno sprzedażowych, jak i zakupowych kluczowe jest, by dokumenty te były rzetelne. Błędy mogą pozbawić prawa do odliczenia VAT, a w skrajnych przypadkach skutkować odpowiedzialnością karną. Mimo automatyzacji KSeF nie chroni przed nierzetelnością – publikacja wskazuje, jak jej unikać i jakie grożą konsekwencje.

Nadchodzi podatek od smartfonów. Ceny pójdą w górę już od 2026 roku

Od 1 stycznia 2026 roku w życie ma wejść nowa opłata, która dotknie każdego, kto kupi smartfona, tablet, komputer czy telewizor. Choć rząd zapewnia, że to nie podatek, w praktyce ceny elektroniki wzrosną o co najmniej 1%. Pieniądze nie trafią do budżetu państwa, lecz do organizacji reprezentujących artystów. Eksperci ostrzegają: to konsumenci zapłacą prawdziwą cenę tej decyzji.

Weryfikacja kontrahentów: jak działa STIR (kiedy blokada konta bankowego) i co grozi za brak sprawdzenia rachunku na białej liście podatników VAT?

Walka z nadużyciami podatkowymi wymaga od państwa zdecydowanych działań prewencyjnych. Część z nich spoczywa też na przedsiębiorcach, którzy w określonych sytuacjach muszą sprawdzać rachunek bankowy kontrahenta na białej liście podatników VAT. System Teleinformatycznej Izby Rozliczeniowej (STIR) to narzędzie analityczne służące do wykrywania i przeciwdziałania wyłudzeniom podatkowym. Za jego pośrednictwem urzędnicy monitorują nietypowe transakcje, a przy podwyższonym ryzyku mogą nawet zablokować rachunek bankowy przedsiębiorcy. Jak działa ten system i co grozi firmie, która zignoruje obowiązek weryfikacji kontrahenta?

REKLAMA

Dropshipping: zarabianie bez wysiłku, czy zwykła działalność? Co dropshipper musi wiedzieć: przepisy, kontrole, odpowiedzialność wobec klientów

Czy naprawdę można zarobić miliony bez żadnego kapitału ani umiejętności? Internetowi influencerzy przekonują, że usługi typu „dropshipping” lub „print on demand” to najłatwiejszy sposób na zarabianie bez wysiłku. Wystarczy poświęcić kilka godzin w tygodniu na lekką pracę, a resztę czasu można poświęcić na relaks i przeliczanie zer na koncie. Gdzie więc tkwi haczyk?

KSeF budzi kolejne wątpliwości. Co naprawdę wynika z podręczników Ministerstwa Finansów?

Im bliżej obowiązkowego startu Krajowego Systemu e-Faktur, tym większe zamieszanie wśród przedsiębiorców. Choć Ministerstwo Finansów opublikowało cztery podręczniki mające ułatwić firmom przygotowania, w praktyce ich lektura rodzi kolejne wątpliwości i pytania.

REKLAMA