Jak fiskus może wykazać, że samochód firmowy był używany do celów prywatnych
REKLAMA
REKLAMA
Zasadniczym warunkiem odliczenia VAT naliczonego jest jego związek z działalnością opodatkowaną tym podatkiem. Dlatego też nie można odliczać VAT naliczonego związanego z leasingiem samochodu, w tym także samochodu ciężarowego, jeżeli samochód jest wykorzystywany do celów prywatnych.
REKLAMA
Powyższe stwierdzenia to zasadnicze tezy wynikające z ustnego uzasadnienia wyroku NSA z 25 czerwca 2010 r. (sygn. I FSK 1066/09), dotyczącego ryzyk, jakie wiążą się z używaniem firmowego samochodu do celów prywatnych.
Firmową ciężarówką na wakacje?
Sprawa dotyczyła spółki, w której przeprowadzono kontrolę podatkową dotyczącą rozliczeń z tytułu VAT. Po zakończeniu kontroli, naczelnik urzędu skarbowego wszczął postępowanie podatkowe, które zakończyło się decyzją wymiarową. Istotą tej decyzji było zakwestionowanie odliczeń podatku naliczonego za kilka miesięcy 2004 r.
Był to podatek naliczony, zapłacony wraz z ratami za leasing samochodu ciężarowego oraz wynagrodzeniem za jego naprawę. Naczelnik US uznał, że wspomniane wydatki nie były związane z działalnością gospodarczą, gdyż – w miesiącach objętych decyzją – samochód był używany przez udziałowców i członków zarządu do celów prywatnych. Tym samym, zdaniem naczelnika, nie było związku miedzy zapłaconym podatkiem naliczonym i działalnością opodatkowaną VAT.
Spółka wniosła odwołanie do dyrektora izby skarbowej, ale dyrektor uznał, że decyzja pierwszoinstancyjna była prawidłowa. Spółka nie dała za wygraną i wniosła skargę do WSA. W skardze kwestionowała prawidłowość postępowania dowodowego, które doprowadziło do wydania niekorzystnej decyzji.
Trudna sztuka dowodzenia
W postępowaniu dowodowym, naczelnik urzędu skarbowego opierał się na urzędowych informacjach pochodzących z odpowiedniego oddziału straży granicznej. Wynikało z nich, że – w miesiącach objętych decyzją – członkowie zarządu i udziałowcy spółki wykorzystywali sporną ciężarówkę do prywatnych podróży za wschodnią granicę Polski, m.in. na Ukrainę.
Ponadto, naczelnik wielokrotnie wzywał przedstawicieli spółki do złożenia wyjaśnień, które dałyby jej szanse na podważenie tych ustaleń. Zdaniem organów podatkowych, spółka długo nie reagowała na te wezwania, ani też nie przedstawiała żadnych kontrdowodów z inicjatywy własnej.
REKLAMA
W pewnym momencie złożyła jednak wyjaśnienia, które miały dowodzić, że – w badanym okresie – samochód ciężarowy służył do zagranicznych podróży służbowych, przy czym spółka wskazała ich trasy, a także daty wyjazdów poza terytorium Polski.
Naczelnik nie dał wiary tym wyjaśnieniom i skonfrontował je z informacjami przechowywanymi w Centralnym Archiwum Odprawy Komendy Głównej Straży Granicznej. Po tej konfrontacji stwierdził, że w większości przypadków, trasy podróży i daty wyjazdów podawane przez spółkę nie odpowiadają danym pochodzącym z tego Archiwum. Organ ustalił też, że w spornym okresie, jeden z członków zarządu spółki podróżował ciężarówką razem z dziećmi, co wskazywałoby, że podróż miała charakter prywatny, a nie służbowy.
Polecamy: serwis Koszty
Niemniej jednak, na etapie składania skargi do WSA, spółka twierdziła, że postępowanie dowodowe zostało przeprowadzone wadliwie. Podkreślała m.in., że nie przesłuchano jednego z udziałowców, który uczestniczył w podróżach ciężarówką, a jego zeznania mogłyby rzucić ważne światło na stan faktyczny sprawy.
Neutralność VAT kontra informacje urzędowe
Po rozpatrzeniu skargi, WSA przyznał rację spółce i uchylił zaskarżoną decyzję. W uzasadnieniu powołał się na jeden z wyroków ETS, w którym podkreślono, że zasada neutralności VAT dla przedsiębiorców ma znaczenie fundamentalne, a wynika z niej domniemanie, że podatek naliczony może być odliczany. Następnie WSA stwierdził, że organy podatkowe nie wykazały w sposób niebudzący wątpliwości, że kwestionowany podatek naliczony odnosił się do prywatnych podróży i nie miał związku z działalnością opodatkowaną VAT.
Tym razem rozstrzygnięcie zostało zakwestionowane przez dyrektora IS, który złożył skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Po rozpatrzeniu tej ostatniej skargi, NSA – inaczej niż sąd pierwszej instancji – przyznał rację organom podatkowym. Dlatego też wyrok WSA został uchylony.
W ustnym uzasadnieniu wyroku kasacyjnego, NSA przypomniał, że warunkiem odliczania kwot podatku naliczonego jest ich związek z działalnością opodatkowaną VAT. Wynika to z art. 86 ust. 1 ustawy o tym podatku. Organy starały się ustalić czy taki związek występuje i – zdaniem NSA – zrobiły to w sposób rzetelny.
Jak uznał NSA, organy podatkowe nie muszą gromadzić i badać absolutnie wszystkich dowodów, które mogą mieć jakikolwiek związek ze sprawą - wystarczy, że zbadają te dowody, które są dla sprawy istotne. Tymczasem, w sporze dotyczącym charakteru podróży, organy podatkowe miały informacje ze straży granicznej i nie miały powodów, by je kwestionować.
W takiej sytuacji, ciężar dowodu został przeniesiony na podatnika, który powinien wykazać, że – wbrew informacjom zgromadzonym przez organy – podróże miały związek z działalnością opodatkowaną. Tymczasem podatnik nie przedstawił dowodów, które byłyby przekonujące.
Polecamy: Limity ulg i odliczeń w PIT
Uzupełniając tok rozumowania NSA, pragniemy podkreślić, że zarzut spółki dotyczący nieprzesłuchania świadka – o którym wspomnieliśmy w poprzednich akapitach – pojawił się dopiero na etapie skargi do WSA. Spółka nie wnioskowała o przesłuchanie tego świadka podczas postępowania przed organami podatkowymi. Wydaje się, że ta okoliczność dodatkowo wzmocniła przekonanie NSA, że w postępowaniu dowodowym nie było żadnych istotnych uchybień.
Źródło: taxonline.pl
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat