Okazałość czy wystawność oferowanego kontrahentowi poczęstunku w ogóle nie stanowi kryterium kwalifikowania wydatków jako kosztów reprezentacji, gdyż o takim ich charakterze decyduje tylko związek z pełnieniem funkcji przedstawicielskich, rozumianych jako występowanie w imieniu i w interesie podatnika, a nie okazałość lub wystawność sprawowania takiego przedstawicielstwa. Próba rozróżniania wydatków związanych z reprezentacją na przeciętne, typowe i wystawne, okazałe, nie ma żadnego uzasadnienia normatywnego.
Organy podatkowe nie stosują już definicji reprezentacji, w której mieszczą się tylko wydatki mające jednocześnie trzy cechy: 1) okazałość, 2) charakteryzujące się ponadprzeciętną miarą i 3) mające na celu wywołanie pozytywnego wrażenia. Przy poparciu sądów administracyjnych za reprezentację organy podatkowe uznają wydatki, które powodują przedstawienie podatnika w dobrym świetle, służą zbudowaniu miłej atmosfery, dobrego wrażenie.
Prowadzimy działalność gospodarczą w formie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. W ramach organizowanych akcji promocyjnych rozdajemy swoim potencjalnym klientom gadżety marketingowe np. kalendarze, kubki, długopisy, notesy. Są one oznaczone nazwą firmy, adresem i numerami telefonów, adresem strony internetowej, ale również nazwami produktów spółki. Czy wydatki na te gadżety spółka powinna traktować jako koszty reprezentacji, czy też może uznać je za reklamę?