REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Wzrost zaległości podatkowych w VAT w ostatnich latach - przyczyny

Wzrost zaległości podatkowych w VAT w ostatnich latach - przyczyny
Wzrost zaległości podatkowych w VAT w ostatnich latach - przyczyny

REKLAMA

REKLAMA

Szacunki łącznej sumy długów podatkowych ciążących na podatnikach VAT (te bardziej ostrożne), obejmujące zarówno zaległości ujawnione i nieujawnione (władza podaje tylko formalnie ujawnione) oraz należne odsetki - różnią się. Najbardziej ostrożny wynosi ok. 143 mld zł (33 mld zł to odsetki), co stanowi ponad 80% bieżących dochodów z tego podatku (nie wpływów, lecz różnicy między wpływami a zwrotami). Pod rządami wspólnotowej wersji tego podatku w latach 2004-2013, relacja ta nie była wiele lepsza, różniła się jednak tym, że ujawnione zaległości podatkowe stanowiły dużo mniejszą niż obecnie część zaległości ogółem (nawet mniej niż 50%). To, co zmieniło się w ciągu ostatnich pięciu lat, to istotny przyrost właśnie ujawnionych zaległości podatkowych (głównie efekt aktywności władzy) – pisze profesor Witold Modzelewski.

Wolne (czyli liberalne) media „odkryły”, że zaległości w podatku od towarów i usług rosną od lat dużo szybciej niż w innych podatkach, mimo że są to dane powszechnie dostępne i nie stanowią jakichkolwiek rewelacji dla osób zajmujących się tym podatkiem. Zdaniem autora tych odkryć, będącego wieloletnim komentatorem tego podatku, oznacza to, że uszczelnienie VAT jest „tylko na papierze”, czyli są fikcją (Rzeczpospolita z 27 lutego 2020 r.). Przypomnę, że w przeszłości na tych samych łamach likwidację opodatkowania tym podatkiem (czyli tzw. odwrotne obciążenie) wielokrotnie oceniano jako … sposób na jego uszczelnienie (absurd), które dziś jest już „papierowe” (wtedy nie było).

REKLAMA

Autopromocja

Za demontażem tego podatku, w tym również przy pomocy owego „odwróconego VAT-u”, stał potężny, międzynarodowy lobbing, wspierany przez polityków z prawa i z lewa, więc mam się nie czepiać „niezależnych mediów”, które przecież mają prawo głosić poglądy zgodne z „dominującą”, czyli tzw. liberalną narracją. Przecież o posiadanie tzw. opłacalnych poglądów nie ma w tym przypadku mowy. Jeszcze niedawno chwalono drogie (dla władzy i podatników) gadżety informatyczne (tak zwane „stiry” czy „jotpeki”), który jakoby zawdzięczaliśmy owo „uszczelnienie”, które okazało się tym razem fikcją. Dowodem ma być właśnie ów przyrost zaległości podatkowych, które zwiększyły się z 21 mld w 2013 r. prawie 93 mld zł w 2019 r.
W rzeczywistości zaległości te są dużo wyższe, bo długi ciążące na podatnikach składają się z dwóch części: zaległości i odsetek za zwłokę, a całej kwoty już nie podaje się do publicznej wiadomości, ale podatnik nie jest w stanie spłacić wyłącznie zaległości – każda wpłacona złotówka jest proporcjonalnie rozliczana na dwa długi (inaczej się nie da). Szacunki łącznej sumy długów podatkowych ciążących na podatnikach VAT (te bardziej ostrożne), obejmujące zarówno zaległości ujawnione i nieujawnione (władza podaje tylko formalnie ujawnione) oraz należne odsetki - różnią się: najbardziej ostrożny wynosi ok. 143 mld zł (33 mld zł to odsetki), co stanowi ponad 80% bieżących dochodów z tego podatku (nie wpływów, lecz różnicy między wpływami a zwrotami). Pod rządami wspólnotowej wersji tego podatku w latach 2004-2013, relacja ta nie była wiele lepsza, różniła się jednak tym, że ujawnione zaległości podatkowe stanowiły dużo mniejszą niż obecnie część zaległości ogółem (nawet mniej niż 50%). To, co zmieniło się w ciągu ostatnich pięciu lat, to istotny przyrost właśnie ujawnionych zaległości podatkowych (głównie efekt aktywności władzy).

Wyjaśnijmy więc z czego wynikają ujawnione zaległości podatkowe; to po pierwsze, prawomocne decyzje organów skarbowych oraz, po drugie, deklaracje podatkowe (korekty) w przypadku, gdy długi z tego tytułu nie zostały regulowane w całości. Te drugie źródło ujawnionych zaległości ma dużo mniejsze znaczenie: ujawnienie zaległości poprzez złożenie deklaracji lub jej korekty jest w istocie działaniem dobrowolnym i skoordynowanym z możliwościami płatniczymi podatników. Według ostrożnych szacunków większość tych zaległości jest spłaconych (wraz z odsetkami), zresztą stanowią one i tak tylko niewielką część ujawnionych zaległości. Większość tych zaległości wynika więc z prawomocnych decyzji organów skarbowych, a one – jak świat światem w większości nie są nigdy spłacone. Można nawet zaryzykować tezę, że jeśli osiągnie się dziesięcioprocentową ściągalność (dobrowolną i przymusową) tych zaległości, to powinniśmy się bardzo cieszyć. Z reguły dużo jest mniej, bo uchylanie się od zapłaty tych zaległości nie jest aż tak trudne. Dlaczego? To odrębna opowieść, o której innym razem. Współcześnie ponad 90% procent zaległości wynikających z prawomocnych decyzji jest nieściągalnych, co dotyczy również w tej samej proporcji należnych od nich odsetek. Na pocieszenie dodam, że w przypadku zaległości nieujawnionych (i należnych od nich odsetek) nieściągalność wynosi 100%. Wygasają one „po cichu” w wyniku przedawnienia i nikt się nimi nie martwi.

Polecamy: VAT 2020. Komentarz

Polecamy: Biuletyn VAT

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Co zmieniło się po 2015 roku? Wiemy, że wzrosła aktywność jurysdykcyjna organów skarbowych, czyli wzrósł udział ujawnionych zaległości podatkowych w wyniku zwiększenia „domiarów”. Bezpośrednio nie miało to jednak wpływu na wzrost dochodów budżetowych, bowiem takiego wpływu mieć nie mogło. Wiemy, że w oficjalnej narracji wzrosła  „ściągalność” podatków, rozumiana jako przymusowa ich egzekucja przez organy skarbowe. To są oczywiste oficjalne bajeczki, bo maksymalne w skali roku kwoty, które można kasowo otrzymać tą drogą (zaległości plus odsetki), nie mogą przekroczyć 2% bieżących dochodów (najczęściej wynoszą mniej niż 1%). Faktyczny wzrost dochodów budżetowych z tego podatku uzyskuje się w wyniku:

  • W istocie dobrowolnych wpłat podatników, które dokonywane są na podstawie również dobrowolnie składanych deklaracji podatkowych (nikt nie może zastąpić podatnika w złożeniu deklaracji),
  • dokonywanie przez organy podatkowe zwrotów tego podatku: tu rządzące organy skarbowe, które zwrócą tylko tyle ile chcą, chyba że ilość składanych deklaracji zwrotnych jest tak duża, tak jak to w Polsce w latach 2009-2019: z części tych zwrotów dokonuje się wtedy bez weryfikacji, bo nie ma kiedy i komu to robić. Jeśli roczna ilość deklaracji zwrotnych przekracza 1 milion (u nas przekraczała 1,4 mln), sprawdzenie w większości z nich jest czystą fikcją i żadne „stiry” czy „jotpeki” nic tu nie wnoszą, bo nie tych tylko urzędników do „obróbki” wynikających z nich informacji, zresztą niewiele z nich wynika. Prawidłowa zaksięgowana faktura fałszywa niczym nie różni się od prawdziwej, a jej fikcyjność trzeba udowodnić i może to robić wyłącznie w wyniku długotrwałej procedury dowodowej prowadzonej przez organy podatkowe (czyli „żywych” pracowników).

Skąd więc wziął się przyrost dochodów budżetowych z tego podatku w latach 2017-2019 (z 127 mld zł do 183 mld zł). Częściowa w wyniku zabiegów księgowych (przyspieszenie zwrotów z 2017 r., które wypłacono przed 2016 r., ale nie było to kwoty istotne. W zgodnej, ale trudnej do oficjalnego zweryfikowania ocenie uczciwych podatników, zmniejszyło się przyzwolenie na ucieczkę od opodatkowania ze strony władzy publicznej. Poprzednio „było wiadomo o co chodzi”, państwo polskie było bankomatem, z którego (w formie zwrotów) można było pobrać cudze pieniądze i nikt w tym specjalnie nie przeszkadzał, oczywiście tym, którym było to wolno robić. Szybko okazało się jednak, że również „nieuprawnieni” mogą umoczyć dziobek, bo władza rozdaje pieniądze nie sprawdzając komu. Aby zarobić miesięcznie nawet kilkaset tysięcy złotych wystarczyło mieć „firmę w laptopie” i „handlować” towarami objętymi odwróconym VAT-em, bo to dawało prawo do zwrotu. Mimo że ów przywilej został załatwiony dla wielkich rekinów, którzy mieli (i mają?) wpływy w całej klasie politycznej obłowiły dzięki niemu również małe plotki.

REKLAMA

Nikt oczywiście nie boi się  informatycznych gadżetów, a przypisanie im jakiegokolwiek wpływu na wzrost dochodów budżetowych jest częścią lobbingu firm, które załatwiły sobie zarobek dzięki ich wdrożeniu. W którym roku nastąpił najwyższy przyrost dochodów budżetowych z tego podatku? W 2017 roku a przypomnę, że owe gadżety, a zwłaszcza przereklamowany JPK_VAT, upowszechniono później. Co więc stało się w tamtym roku? Jedynym istotnym wydarzeniem było wprowadzenie z 1 marca 2017 roku drakońskich kar za fałszowanie faktur i wyłudzenie tych faktur podatku przy pomocy tych faktur („użycie faktury sfałszowanej”). Zrobiło to wrażenie: biura rachunkowe masowo zaczęły zrywać umowy z „firmami optymalizacyjnymi”. Efekt prewencyjny wystarczył jednak tylko na dwa lata, bo przyrost dochodów rok do roku przekroczył tylko 8 mld zł, czyli nominalnie tyle co w 2014 r., w czasie gdy jeszcze podatkami rządzili liberałowie.

Po likwidacji odwróconego VAT-u oraz wprowadzeniu obowiązkowej podzielonej płatności pod koniec 2019 roku na pewno spadnie Ilość deklaracji zwrotnych, a ten rok może zamknąć się nawet w 200 mld zł dochodów z tego podatku. Oczywiście wielkość ujawnionych zaległości podatkowych wzrośnie, bo one są i będą nieosiągalne. Wyłudzone pieniądze przecież dawno zostały wytransferowane: zrobili to „fachowcy”, w większości nietykalni dla władzy, z którą zresztą prawdopodobnie pozostają w „wyśmienitych relacjach”, również dzięki pośrednictwu biznesu optymalizacyjnego.

Na koniec smutna refleksja. Zaległości podatkowe ujawnią się głównie w podmiotach, które dały się wciągnąć (świadomie a najczęściej nieświadomie) w „optymalizację VAT-u”. Dziś w ich obronie stają również ci, którzy położyli największe zasługi w optymalizacji tego podatku, a zwłaszcza przez ponad kilkanaście lat wmawiali podatnikom na wszelkie sposoby, że wspólnotowy VAT jest dla nich wyjątkowo „bezpieczny” i „przyjazny”. A teraz daje się władzy na tacy „głowy oszustów”, które muszą masowo polecieć, bo tego nie tylko wymaga SPRAWIEDLIWOŚĆ, lecz musi przedawnić się karalność wyłudzeń rzeczywistych organizatorów tych oszustw.

Witold Modzelewski
Profesor Uniwersytetu Warszawskiego
Instytut Studiów Podatkowych

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Podatek PIT - część 2
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/10
Zeznanie PIT-37 za 2022 r. można złożyć w terminie do:
30 kwietnia 2023 r. (niedziela)
2 maja 2023 r. (wtorek)
4 maja 2023 r. (czwartek)
29 kwietnia 2023 r. (sobota)
Następne
Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Nowa składka zdrowotna dla przedsiębiorców od 1 stycznia 2025 r. Tego chce minister finansów

Chciałbym, żeby nowa składka zdrowotna dla przedsiębiorców weszła w życie 1 stycznia 2025 r. - powiedział 25 lipca 2024 r. w TVN 24 minister finansów Andrzej Domański. Jak mówił, zależy mu, by powstał wspólny rządowy projekt; takie rozwiązanie powinno być wypracowane w ciągu kilku najbliższych tygodni.

Zarządzanie zmianą - kluczowa umiejętność w biznesie i na wyższej uczelni. Jak to robić skutecznie?

Dzisiejsze środowiska biznesowe oraz akademickie charakteryzują się dynamicznymi zmianami, które wymagają od menedżerów, pracowników oraz kadry akademickiej posiadania specjalistycznych umiejętności zarządzania tymi procesami/lub procesami transformacyjnymi. Zmiany, napędzane głównie przez postęp technologiczny oraz nowe formy prowadzenia biznesu i edukacji, stają się coraz bardziej nieodłącznym elementem codziennej pracy i nauki. Pandemia COVID-19 jeszcze bardziej uwidoczniła konieczność szybkiego przystosowania się do nowych warunków, w szczególności w kontekście przejścia na tryb nauki i pracy zdalnej, bądź hybrydowej.

Fundacja rodzinna: kiedy jest szansą na zachowanie firmowego majątku? Czy może być wykorzystana do optymalizacji podatkowej?

Fundacja rodzinna to nowoczesna forma prawna, która zyskuje coraz większe uznanie w Polsce. Stworzona z myślą o skutecznym zarządzaniu i ochronie majątku rodzinnego, stanowi odpowiedź na wyzwania związane z sukcesją oraz koniecznością zabezpieczenia interesów bliskich. Dzięki niej możliwe jest nie tylko uporządkowanie spraw majątkowych, ale także uniknięcie potencjalnych sporów rodzinnych. Jakie są zasady funkcjonowania fundacji rodzinnej, jej organów oraz korzyści, jakie niesie dla fundatorów i beneficjentów? 

Dyskusja o akcyzie: legislacja europejska nie nadąża za badaniami

Około 25 proc. Polaków każdego dnia sięga po papierosa. Wartość ta – zamiast maleć – zwiększa się i stawia nas w gronie państw o względnie wysokim stopniu narażenia społeczeństwa na zagrożenia spowodowane dymem tytoniowym. Na drugim biegunie UE są Szwedzi. Tam pali zaledwie 8 proc. ludności. O planach ograniczenia konsumpcji tytoniu, produktów nikotynowych i alkoholu rozmawiali politycy i eksperci podczas posiedzenia podkomisji stałej do spraw zdrowia publicznego.

REKLAMA

Podatek od nieruchomości 2025: budynki po zmianie przepisów

Konsultowany obecnie przez Ministerstwo Finansów projekt zmian w podatku od nieruchomości budzi wątpliwości podatników i ekspertów. Dotyczą one m.in. definicji budynków i budowli. Oceniając potencjalne skutki projektowanych zmian, tak przedsiębiorcy jak i osoby fizyczne, które nie prowadzą działalności gospodarczej -  powinni zastanowić się nad swoim majątkiem. Bo w świetle nowych przepisów mogą pojawić się problemy z tym, czy dany obiekt budowlany jest budynkiem, czy budowlą.

Np. 6,2% rocznie przez 3 lata - stały i pewny zysk z oszczędności. Obligacje skarbowe 2024 - oferta i oprocentowanie w sierpniu

Ministerstwo Finansów w komunikacie z 21czerwca 2024 r. poinformowało o oprocentowaniu i ofercie obligacji oszczędnościowych (detalicznych) Skarbu Państwa nowych emisji, które będą sprzedawane w sierpniu 2024 roku. Oprocentowanie i marże tych obligacji nie uległy zmianie w porównaniu do oferowanych w lipcu br. Od 26 lipca br. można nabywać nową emisję obligacji skarbowych w drodze zamiany z korzystnym dyskontem

Firmy mają problem: brakuje pracowników z kwalifikacjami. Jak sobie z tym radzić?

Najnowsze dane wskazują jasno: małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce borykają się niedoborem rąk do pracy. Według Eurobarometru, aż 82 proc. firm ma problem ze znalezieniem pracowników, zwłaszcza tych wykwalifikowanych. ,,Zamiast tracić czas na nieskuteczne rekrutacje, firmy powinny zlecać zadania na zewnątrz np. w centrach BPO’’ – mówi Maciej Paraszczak, prezes Meritoros SA.  

Farmy wiatrowe a podatek od nieruchomości. Nadchodzą zmiany

Co jest przedmiotem opodatkowania podatkiem od nieruchomości farm wiatrowych? Budowle lub ich części jako przedmiot opodatkowania podatkiem od nieruchomości generują dla farm wiatrowych największe obciążenie podatkowe i między innymi dlatego są przedmiotem licznych sporów z fiskusem. Skutkiem tych sporów jest zmiana definicji budowli dla celów podatku od nieruchomości od 1 stycznia 2025 r.

REKLAMA

Od 2025 r. akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75%. Rozwinie się szara strefa i garażowa produkcja poza kontrolą?

Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – komentuje plany Ministerstwa Finansów Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

Podatek od żywności szkodliwej dla zdrowia. Już 44 kraje wprowadziły taki podatek

Dotychczas 44 kraje wprowadziły podatek od żywności szkodliwej dla zdrowia, czyli wysokoprzetworzonej, z dużą zawartością soli, cukru i tłuszczów nasyconych, w tym tłuszczów typu trans. Polska jest jednym z krajów, które zdecydowały się na wprowadzenie podatku cukrowego, którym objęte zostały słodzone napoje. Zdaniem ekspertów to dobry początek, ale jednocześnie za mało.

REKLAMA