REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Co koronawirus zmienił w sposobie naszej pracy?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
SaldeoSMART
SaldeoSMART - zaufany partner w księgowości
Co koronawirus zmienił w sposobie naszej pracy? /shutterstock
Co koronawirus zmienił w sposobie naszej pracy? /shutterstock
shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Zanim pandemia koronawirusa pojawiła się w naszym życiu, firmy wciąż szukały idealnego modelu pracy. Zmiany przyszły znacznie szybciej, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać. Przyspieszyły wprowadzenie nowych zasad i innowacji, całkowicie odmieniając sposoby działania wielu przedsiębiorstw. Jak wygląda dzisiaj praca zespołów i czym się w niej kierujemy?

Home office – to podstawowe hasło, które przychodzi na myśl niemal wszystkim pracodawcom i pracownikom pytanym o to, co pandemia zmieniła w działaniach ich firm. Nowości w organizacji pracy jest jednak znacznie więcej. Lipcowy raport “Zawodowy styl życia. Różne oblicza pracy Polaków”, przygotowany przez Pracuj.pl, dobitnie pokazuje skalę modyfikacji naszej pracy w ostatnim czasie.

REKLAMA

Hot desk czy open space?

REKLAMA

Jeszcze przed pandemią popularne stały się tzw. gorące biurka umiejscowione w otwartej przestrzeni. Model hot desk jest przemyślany w taki sposób, aby stanowiska nie były przypisane do konkretnych osób. Każdy pracownik pojawiający się w biurze korzysta z dowolnego, wolnego miejsca. Badania pokazały, że 1 na 5 osób ocenia gorące biurka pozytywnie, zaś ponad połowa jest do nich nastawiona negatywnie. Blisko połowa ankietowanych osób uznała też, że gorące biurka mogą skłaniać do nadmiernej rywalizacji o lepsze miejsca, stawać się przyczyną konfliktów oraz sprawiać, że pracownicy nie będą czuli się komfortowo, nie mając własnego i stałego miejsca w przedsiębiorstwie.

Znacznie lepiej oceniane jest działanie w otwartej przestrzeni. W takim systemie firmowe biurka są rozmieszczone na większym i niepodzielonym niczym obszarze. Wszyscy wykonują zatem swoje zadania w tym samym miejscu.

Jakie zalety dostrzegają respondenci w takim modelu? Przede wszystkim zwracają uwagę na ułatwioną komunikację między sobą, szybszy i bezpośredni przepływ informacji oraz sprawny obieg dokumentów. Sprzyja to między innymi skróceniu czasu wykonywania zadań oraz nawiązywaniu głębszych relacji niż między pracownikami umieszczonymi w osobnych pokojach.

Mimo to badani nie obawiają się mówić o wadach: skarżą się na hałas, brak prywatności lub problemy z koncentracją. Według nich niewielkie ścianki umieszczone w biurach nie zawsze dają możliwość spokojnego wykonywania obowiązków.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

W rozrachunku aż 70% respondentów pozytywnie odnosi się do pracy w otwartej przestrzeni biurowej, jednak 60% uważa, że potrzebuje w niej własnego biurka.

Po lockdownie

REKLAMA

W czerwcu 2020 r., gdy obostrzenia zaczęły być stopniowo znoszone, niektóre firmy postanowiły otworzyć swoje biura. Wprowadzano między innymi rotacyjną obecność zespołów w budynkach, udostępniając tylko część biurek i zachowując określone zasady. Niejednokrotnie pracownicy mogli też zdecydować, czy wolą wykonywać swoje obowiązki w domu, czy też w biurze. Model hybrydowy stał się więc szczególnie pożądany na rynku pracy, pozwalając na elastyczne działania przedsiębiorstw.

- Obecnie działamy w modelu hybrydowym i większość zespołu decyduje się na zdalne wykonywanie swoich zadań. W biurze przebywa głównie administracja oraz osoby, które m.in. ze względu na małe dzieci pracują w biurze, ponieważ jest to dla nich bardziej komfortowe. Wszystkie spotkania handlowe oraz wdrożenia odbywają się zdalnie przez internet. Jest to uwarunkowane względami bezpieczeństwa. Zespoły konsultują się ze sobą wedle potrzeb, często spotykając się rano na krótkich stand-upach, omawiając plan na cały dzień oraz pilne kwestie. Odbywające się online konsultacje trwają teraz nieco dłużej, spowodowane jest to tym, że przed epidemią obecność wszystkich pracowników w jednym biurze znacząco ułatwiała nam działania. Niemniej, jeśli danego dnia spotkań jest więcej, to przełączanie się między wirtualnymi zebraniami jest dużo prostsze i wszyscy teraz jesteśmy zdalnie, a nie tylko oddziały poza centralą – wyjaśnia Krzysztof Wojtas, prezes zarządu BrainSHARE IT, producenta programu SaldeoSMART.

Jak wskazują eksperci, z tą nadzwyczajną sytuacją będziemy mieć do czynienia jeszcze przez dłuższy czas. Co sądzą o tym zatrudnieni?

Aż 89% odnajduje się w home office i chciałaby je kontynuować, ale pod pewnymi warunkami. Tylko 11% uważa, że nie potrafiłoby pracować zdalnie na stałe.
40% badanych dopuszcza możliwość pracy zdalnej, jednak chciałoby raz w tygodniu pojawiać się w biurze. 39% sądzi, że praca w siedzibie firmy w pojedyncze dni w miesiącu, oprócz home office, byłaby dla nich odpowiednia. Tylko 10% mogłoby działać całkowicie zdalnie.

Czas wykonywania obowiązków z domu przyniósł też refleksję, iż taki model pozwala bardziej docenić opcję przychodzenia do biura oraz spotkań ze współpracownikami. Mówi o tym 57% respondentów. Prawdopodobnie przestrzenie biurowe zmienią się więc w miejsca przystosowane do organizacji spotkań projektowych, budowania więzi czy działań zespołowych.

Wpływ technologii na pracę

Postawy pracowników wobec cyfryzacji są bardzo ważne w okresie home office podczas pandemii. Pozwalają one określić, w jakim kierunku powinni podążać szefowie, wdrażając cyfrowe narzędzia dla wirtualnych zespołów.

Jak wynika z badania, w ciągu najbliższych 5 lat będziemy zmieniać posadę częściej niż dotychczas. Najbardziej pewne są tego osoby z generacji Z (18-24 lata). Uważa tak aż 66% najmłodszych pracowników w firmach. W przypadku generacji Y (25-39 lat) jest o tym przekonanych tylko 45% ankietowanych. Co ciekawe, taki sam wynik uzyskało pokolenie X (40-55 lat) oraz baby boomers (56+).

Ponadto, osoby w wieku 55+ uważają, że w przyszłości znajomość nowych technologii stanie się ważniejsza od pozostałych umiejętności. Kolejną grupą, która wierzy we wpływ technologii na pracę, są najmłodsi zatrudnieni (18-24 lata).

Wszystkie grupy wiekowe wykazały gotowość do zmian kwalifikacji w obliczu zmian na rynku pracy. Zdecydowana większość wszystkich generacji chce zdobywać nowe umiejętności i używać ich w codziennych działaniach.

Dobrym przykładem wpływu technologii na pracę są narzędzia pozwalające usystematyzować niezbędne dane i zapewniające dostęp do nich niezależnie od miejsca wykonywania obowiązków służbowych.

- Jak wiadomo, wiele dokumentów w firmach znajduje się na różnych nośnikach, w załącznikach, w mailach. Poszukiwanie ich, zwłaszcza w sytuacji, gdy zespoły pracują w modelu rozproszonym, bardzo utrudnia i spowalnia pracę. W takich przypadkach sprawdza się chociażby dostęp do dokumentów w elektronicznym archiwum. Przetestowaliśmy to oczywiście na własnym przykładzie. Choć od kilku lat korzystamy ze stworzonego przez nas narzędzia do obiegu dokumentów, to właśnie teraz szczególnie doceniliśmy to, że procedury pracy z elektronicznymi plikami mamy już wdrożone i przećwiczone. Zgromadzenie e-dokumentów w jednym miejscu, z określonymi zasadami dostępu, pozwala zachować porządek – mówi Krzysztof Wojtas. – Czas pandemii pokazał więc, że warto sprawdzać nowe możliwości i nie obawiać się technologicznych nowości. To one pozwalają dziś przecież normalnie działać wielu firmom i biurom księgowym.

Technologia daje również inne, równie ważne możliwości. Podczas home office pracodawcy, mimo zaufania do pracowników, chcieli mieć także pewność, że zadania, które zlecają zespołowi, zostaną wykonane na czas.

- Technologiczne rozwiązania do zarządzania biurem i zadaniami sprawiły, że właściciele biur zawsze mieli aktualny obraz sytuacji. Wiedzieli, jak planowane są prace oraz na bieżąco znali stan obsługi klientów. Dzięki temu szefowie nie musieli dzwonić do pracowników, by sprawdzić, co w danym momencie robią – dodaje Krzysztof Wojtas.

Kolosalne zmiany, jakie zaszły w sposobie naszych działań podczas pandemii, sprawiły, że dostrzegliśmy jeszcze więcej możliwości usprawnienia i przyspieszenia pracy. W wielu miejscach model hybrydowy lub zdalny zostanie wprowadzony na dłuższy czas. Będziemy także dążyć do zupełnie innej organizacji biur oraz jeszcze bardziej docenimy technologię i chętniej będziemy z niej korzystać.

Polecamy: Świadectwo pracy od A do Z

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Odpowiedzialność osobista członków zarządu za długi i podatki spółki. Co zrobić, by jej uniknąć?

Odpowiedzialność osobista członków zarządu bywa często bagatelizowana. Tymczasem kwestia ta może urosnąć do rangi rzeczywistego problemu na skutek zaniechania. Wystarczy zbyt długo zwlekać z oceną sytuacji finansowej spółki albo błędnie zinterpretować oznaki niewypłacalności, by otworzyć sobie drogę do realnej odpowiedzialności majątkiem prywatnym.

Czym jest faktura ustrukturyzowana? Czy jej papierowa wersja jest fakturą w rozumieniu ustawy o VAT?

Sejm już uchwalił nowelizację ustawy o VAT wprowadzającą obowiązek wystawiania i otrzymywania faktur ustrukturyzowanych za pomocą KSeF. To dla podatników jest bardzo ważna informacja: gdy zostaną wydane bardzo szczegółowe akty wykonawcze (są już opublikowane kolejne wersje projektów) oraz pojawi się zgodnie z tymi rozporządzeniami urzędowe oprogramowanie interfejsowe (dostęp na stronach resortu finansów) można będzie zacząć interesować się tym przedsięwzięciem.

Czy wadliwa forma faktury zakupu pozbawi prawa do odliczenia podatku naliczonego w 2026 roku?

To pytanie zadają sobie dziś podatnicy VAT czynni biorąc pod uwagę perspektywę przyszłego roku: jest bowiem rzeczą pewną, że miliony faktur będą na co dzień wystawiane w dotychczasowych formach (papierowej i elektronicznej), mimo że powinny być wystawione w formie ustrukturyzowanej – pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

KSeF 2026. Jak dokumentować transakcje od 1 lutego? Prof. Modzelewski: Podstawą rozliczeń będzie dokument handlowy (nota obciążeniowa, faktura handlowa)

Jak od lutego 2026 roku będzie wyglądała rewolucja fakturowa w Polsce? Profesor Witold Modzelewski wskazuje dwa możliwe warianty dokumentowania i fakturowania transakcji. W obu tych wariantach – jak przewiduje prof. Modzelewski - podatnicy zrezygnują z kodowania faktur ustrukturyzowanych, a podstawą rozliczeń będzie dokument handlowy i on będzie dowodem rzeczywistości ekonomicznej. A jeśli treść faktury ustrukturyzowanej będzie inna, to jej wystawca będzie mieć problem, bo potwierdził nieprawdę na dokumencie i musi go poprawić.

REKLAMA

Fakturowanie od 1 lutego 2026 r. Prof. Modzelewski: Nie da się przerobić faktury ustrukturyzowanej na dokument handlowy

Faktura ustrukturyzowana kompletnie nie nadaje się do roli dokumentu handlowego, bo jest wysyłana do KSeF a nie do kontrahenta, czyli nie występuje tu kluczowy dla stosunków handlowych moment świadomego dla obu stron umowy doręczenia i akceptacji (albo braku akceptacji) tego dokumentu - pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

Firma w Szwajcarii - przewidywalne, korzystne podatki i dobry klimat ... do prowadzenia biznesu

Kiedy myślimy o Szwajcarii w kontekście prowadzenia firmy, często pojawiają się utarte skojarzenia: kraj zarezerwowany dla globalnych korporacji, potentatów finansowych, wielkich struktur holdingowych. Tymczasem rzeczywistość wygląda inaczej. Szwajcaria jest przede wszystkim przestrzenią dla tych, którzy potrafią działać mądrze, przejrzyście i z wizją. To kraj, który działa w oparciu o pragmatyzm, dzięki czemu potrafi stworzyć szanse również dla debiutantów na arenie międzynarodowej.

Fundacje rodzinne w Polsce: Rewolucja w sukcesji czy podatkowa pułapka? 2500 zarejestrowanych, ale grozi im wielka zmiana!

Fundacji rodzinnych w Polsce już ponad 2500! To narzędzie chroni majątek i ułatwia przekazanie firm kolejnym pokoleniom. Ale uwaga — nadciągają rządowe zmiany, które mogą zakończyć okres ulg podatkowych i wywołać prawdziwą burzę w środowisku przedsiębiorców. Czy warto się jeszcze spieszyć? Sprawdź, co może oznaczać nowelizacja i jak uniknąć pułapek!

Cypryjskie spółki znikają z rejestru. Polscy przedsiębiorcy tracą milionowe aktywa

Cypr przez lata były synonimem niskich podatków i minimum formalności. Dziś staje się prawną bombą zegarową. Właściciele cypryjskich spółek – często nieświadomie – tracą nieruchomości, udziały i pieniądze. Wystarczy 350 euro zaległości, by stracić majątek wart miliony.

REKLAMA

Zwolnienie SD-Z2 przy darowiźnie. Czy zawsze trzeba składać formularz?

Zwolnienie z obowiązku składania formularza SD-Z2 przy darowiźnie budzi wiele pytań. Czy zawsze trzeba zgłaszać darowiznę urzędowi skarbowemu? Wyjaśniamy, kiedy zgłoszenie jest wymagane, a kiedy obowiązek ten jest wyłączony, zwłaszcza w przypadku najbliższej rodziny i darowizny w formie aktu notarialnego.

KSeF od 1 lutego 2026: firmy bez przygotowania czeka paraliż. Ekspertka ostrzega przed pułapką „dwóch obiegów”

Już od 1 lutego 2026 wszystkie duże firmy w Polsce będą musiały wystawiać faktury w KSeF, a każdy ich kontrahent – także z sektora MŚP – odbierać je przez system. To oznacza, że nawet najmniejsze przedsiębiorstwa mają tylko pół roku, by przygotować się do cyfrowej rewolucji. Brak planu grozi chaosem, błędami i kosztownymi opóźnieniami.

REKLAMA