Pułapki kryterium przychodowego. Będzie strata, ale ZUS płacić trzeba
REKLAMA
REKLAMA
Zgodnie z przepisami „tarczy” może się bowiem okazać, że zwolnienia z ZUS nie otrzymają przedsiębiorcy, którzy zanotowali w marcu straty. Należy podkreślić, że ustawodawca wskazał na przychód w myśl ustawy o podatku dochodowym, który nie oddaje prawidłowo obrazu płynności finansowej firmy. Przedsiębiorca, który nie ponosi żadnych kosztów prowadzenia działalności lub są one w jego przypadku znikome, ma więc możliwość skorzystania ze zwolnienia, jeśli jego przychód nie przekroczył 15 681 PLN, gdzie jednocześnie jego dochód może być na poziomie 15 000 PLN, bo ma niewielkie koszty prowadzenia działalności.
REKLAMA
Natomiast łatwo wyobrazić sobie przykład osoby, która prowadzi mały sklep, ma przychód w wysokości 20 000 PLN, ale koszty prowadzenia działalności na poziomie 18 000. Jej dochód wynosi w tej sytuacji 2 000 PLN, nie otrzyma więc zwolnienia z zapłaty składek ZUS. Co więcej – może się okazać, że ktoś wykazuje stratę, ale jego przychód będzie przekraczał wyznaczony limit i nie kwalifikuje się do zwolnienia ze składek. Powyższe zapisy są deprymujące dla firm. Oczywiście nigdy nie będzie możliwości, aby zadowolić wszystkich, ale w tym przypadku niezadowolenie można było zminimalizować.
Należy wskazać, że firmy, które zatrudniają pracowników, również mogą skorzystać ze zwolnienia ZUS, jeśli liczba osób zgłoszonych do ubezpieczenia społecznego na dzień 29.02.2020 r. jest mniejsza niż 10. Planowane jest także zwolnienie małych przedsiębiorstw, zatrudniających do 49 osób, z połowy wysokości składek
W dodatku na zwolnienie z ZUS mogą liczyć wyłącznie firmy, które powstały przed 1 lutego tego roku. Oznacza to, że działalności założone po tej dacie nie mogą ubiegać się o zwolnienie z opłat. W tej sytuacji nasuwa się pytanie – czy zdaniem ustawodawcy te firmy nie mają problemów? Czy ich sytuacja jest inna niż działalności powstałych przed lutym tego roku? Rozpoczynając działalność, niejednokrotnie na samym jej początku, przedsiębiorcy ponoszą straty. Koszty początkowe są dużym obciążeniem dla nowo założonych firm. Ich sytuacja może być dużo gorsza niż tych, które już jakiś czas działają na rynku i mają środki na pokrycie strat wynikających z przestoju spowodowanego pandemią COVID-19.
Piotr Juszczyk, doradca podatkowy w firmie inFakt
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat