REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Patologie podatku VAT. Kto jest ich autorem?
Patologie podatku VAT. Kto jest ich autorem?
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Kto jest autorem unijnych patologii w podatku od wartości dodanej? Czy Polska ma wpływ na unijny VAT, czy podejmuje próby eliminacji złych przepisów już na etapie prac legislacyjnych? Pyta profesor Witold Modzelewski.

Jak przebiegała implementacja unijnych przepisów dot. VAT w Polsce. Ani słowa o masowych oszustwach

Już prawie dwadzieścia lat trwa w naszym kraju harmonizacja podatku od towarów i usług a przede wszystkim implementacja przepisów wspólnotowych dotyczących tego podatku. Jest to już dostatecznie długa perspektywa zezwalająca na sformułowanie kilku istotnych uogólnień.

Zacznę jednak od pewnego zastrzeżenia: w 2004 roku zaimplementowano „hurtowo” wszystkie lub prawie wszystkie przepisy unijne ukształtowane przed naszą akcesją, nie mając jakiegokolwiek wpływu na ich treść; przede wszystkim byliśmy w sytuacji przymusowej – trzeba było to pilnie zrobić. 

Ową implementację przeprowadzono w sposób co najmniej naiwny, a nawet bezmyślny, w dodatku w atmosferze nachalnej propagandy na temat domniemanych zalet prawa unijnego. Z litości nie będę cytować złotych myśli z wieloodcinkowych tekstów np. „Gazety Wyborczej” w wykonaniu ówczesnego autorytetu podatkowego z „międzynarodowego” (czyli amerykańskiego) biznesu doradczego, który wypowiadał się na temat przewag unijnej wersji tego podatku: ani słowa o masowych oszustwach, wyłudzeniach i stratach liczonych już wtedy w dziesiątkach miliardów euro; patologie harmonizacji podatku były przecież już wtedy znane. Nie dawano jednak szans sceptykom: „opiniotwórcze media” – podobnie jak dziś – nie dostrzegają programowo tych zjawisk.

Autopromocja

Unijny VAT się zmienia. Problemów nie ubywa

Od prawie dwudziestu lat teoretycznie mamy - jako członek tej organizacji - nie tylko wpływ na kształt owej implikacji, lecz również treść przepisów unijnych. Wiemy, że przepisy te są napisane byle jak a często także wyjątkowo niemądrze stanowiąc zaproszenie lub wręcz instruktarz ucieczki od opodatkowania
Młynek legislacyjny kręci się tam na wysokich obrotach i co najmniej kilka razy w roku przynosi kolejne zmiany, za którymi nawet już nie sposób nadążyć. Zresztą po co? Ci, którzy śledzą te zmiany i działają w dobrej wierze są raczej zgodni co do tego, że unijne prawodawstwo dotyczące podatku od wartości dodanej gdzieś się stacza

Nie będę mówił o jakości legislacyjnej tych przepisów, ta jest poniżej wszelkich standardów: idzie o treść merytoryczną. Przecież można by uregulować te problemy w sposób dużo lepszy tak aby:   

  • po pierwsze nie zaśmiecać prawa regulacjami zbędnymi, które od razu wiadomo, że będą martwe; najlepszym przykładem tej twórczości był tzw. pakiet e-commerce,
  • po drugie usunąć wszystkie nonsensy (?), które zbędnie komplikują dokumentowanie, ewidencjonowanie i rozliczanie tego podatku, 
  • po trzecie nie pielęgnować wszystkich najważniejszych patologii tego podatku, a zwłaszcza możliwości legalnego lub quasilegalnego wyłudzania jego zwrotów.

Przykładów tego rodzaju twórczości, a zwłaszcza zaliczających się do trzeciej grupy przepisów jest dużo i ich ilość wcale nie maleje, mimo buńczucznej narracji na temat zwalczania oszustw podatkowych. 

Dam tylko dwa aktualne przykłady. 

W dyrektywie 2006/112/WE upoważniono państwa członkowskie do wprowadzenia krajowego odwrotnego obciążenia w wielu grupach towarów, mimo że pod tym wynalazkiem kryje się w istocie stawka 0% i faktyczna likwidacja opodatkowania a owo rozwiązanie zaliczono później (zresztą zupełnie słusznie) do schematów podatkowych podlegających obowiązkowemu raportowaniu. Innym przykładem są unijne i nieunijne procedury szczególne dotyczące wewnątrzwspólnotowej sprzedaży towarów na odległość, które dają podatnikom możliwość uzyskania zwrotów podatku naliczonego w państwie rozpoczęcia wysyłki, mimo że formalnie podatek należny z tytułu tych czynności jest w całości płacony - według stawek państwa konsumpcji - odrębnie do organu podatkowego. Podatnicy nawet nie chcą wierzyć, że tu wyłudzenie zwrotów jest aż tak proste: zwrot podatku naliczonego może być wielokrotnie większy niż podatek należny przy zastosowaniu stawki kraju do którego jest wysyłany towar na rzecz nie tylko konsumentów, a również podatników nierozliczających WNT z tego tytułu. Notabene jest to temat tabu, o którym nie należy pisać, aby nie ujawnić istniejącej tu luki (podobnie było z krajowym odwrotnym obciążeniem). 

Odrębną opowieścią są przepisy unijne regulujące fakturowanie; można odnieść wrażenie, że celem ich wprowadzenia jest maksymalne wyeliminowane możliwości udowodnienia fałszerstw tych dokumentów: wiadomo bowiem, że współczesne możliwości podrobienia tych dokumentów są już prawie nieograniczone, a jeszcze w dodatku szykuje się kolejny pakiet dotyczący tych faktur. 

 

Czy mamy wpływ na unijny VAT? Czy podejmujemy próby eliminacji nonsensownych przepisów?

Należy więc zadać pytanie: skoro jesteśmy członkami Unii Europejskiej dlaczego nie podejmiemy prób eliminacji tych patologii już na etapie prac legislacyjnych? Dlaczego rząd naszego kraju nie reaguje na bzdurne projekty i nie przeciwstawia się ich wprowadzeniu? Przecież przepisy te adresowane są do milionów podmiotów i powinno się im oszczędzić konieczności stosowania tych nonsensów. Pesymiści twierdzą, że pozytywna aura (tylko medialna) wokół tych rozwiązań wynika stąd, że są one napisane właśnie po to, aby ktoś mógł zarobić i nie należy mu w tym przeszkadzać. Jest coś na rzeczy, bo można sprawdzić jak wrogo i zajadle reagowała na moje przesłuchanie przed Komisją Śledczą do spraw wyłudzeń podatku od towarów i usług oraz akcyzy nie tylko wspomniana już „Gazeta Wyborcza”, lecz również pewien poseł z najważniejszej partii liberalnej. 

Stawiam więc publicznie pytanie: czy ktoś z Polski uczestniczy w tworzeniu przepisów unijnych dotyczących tych podatków i co zrobił, aby usunąć z nich znane specjalistom nonsensy? Może podatnicy poznaliby jego personalia, stan wiedzy na temat tego podatku a przede wszystkim czym się zawodowo zajmuje. Czy aby jedyną ich zasługą jest organizowanie ucieczki od opodatkowania swoich klientów? Czy nie działają w stanie rażącego konfliktu interesów? Nie chcę powtarzać niesprawdzonych wiadomości, ale podejrzenia są tu wręcz szokujące. Czekam na oficjalną informację, bo sądzę, że nie tylko ja chcę poznać autorów unijnych bzdur obowiązujących w podatku od wartości dodanej. 

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Prof. dr hab. Witold Modzelewski

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Podatek PIT - część 2
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/10
Zeznanie PIT-37 za 2022 r. można złożyć w terminie do:
30 kwietnia 2023 r. (niedziela)
2 maja 2023 r. (wtorek)
4 maja 2023 r. (czwartek)
29 kwietnia 2023 r. (sobota)
Następne
Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Podatek od kryptowalut 2024. Jak rozliczyć?

Kiedy należy zapłacić podatek, a kiedy kryptowaluty pozostają neutralne podatkowo? Co podlega opodatkowaniu? Jaki PIT trzeba złożyć?

KSeF dopiero od 2026 roku. Minister Finansów podał dwie daty wdrożenia dla dwóch grup podatników

Na konferencji prasowej w dniu 26 kwietnia 2024 r. minister finansów Andrzej Domański podał dwie daty planowanego wdrożenia obowiązkowego modelu KSeF. Od 1 lutego 2026 r. obowiązkowy KSeF mają stosować przedsiębiorcy, których wartość sprzedaży w poprzednim roku podatkowym przekroczyła 200 mln zł. Natomiast od 1 kwietnia 2026 r. obowiązkowy KSeF mają stosować pozostali podatnicy VAT.

KSeF z dużym poślizgiem. Przedsiębiorcy i cała branża księgowa to odczują. Jak?

Decyzja ministerstwa o przesunięciu KSeF o prawie 2 lata jest niekorzystna z punktu widzenia polskich firm. Znacznie opóźni rewolucję cyfrową i wzrost konkurencyjności krajowych przedsiębiorców. Wymagać będzie także poniesienia dodatkowych kosztów przez firmy, które już zainwestowały w odpowiednie technologie i przeszkolenie personelu. Wielu dostawców oprogramowania do fakturowania i prowadzenia księgowości może zostać zmuszonych do ponownej integracji systemów. Taką opinię wyraził Rafał Strzelecki, CEO CashDirector S.A.

Kto nie poniesie kary za brak złożenia PIT-a do 30 kwietnia?

Ministerstwo Finansów informuje, że do 30 kwietnia 2024 r. podatnicy mogą zweryfikować i zmodyfikować lub zatwierdzić swoje rozliczenia w usłudze Twój e-PIT. Jeżeli podatnik nie złoży samodzielnie zeznania PIT-37 i PIT-38 za 2023 r., to z upływem 30 kwietnia zostanie ono automatycznie zaakceptowane przez system. Dzięki temu PIT będzie złożony w terminie nawet jeżeli podatnik nie podejmie żadnych działań. Ale dotyczy to tylko tych dwóch zeznań. Pozostałe PIT-y trzeba złożyć samodzielnie najpóźniej we wtorek 30 kwietnia 2024 r. Tego dnia urzędy skarbowe będą czynne do godz. 18:00.

Ekonomiczne „odkrycia” na temat WIBOR-u [polemika]

Z uwagą zapoznaliśmy się z artykułem Pana K. Szymańskiego „Kwestionowanie kredytów opartych o WIBOR, jakie argumenty można podnieść przed sądem?”, opublikowanym 16 kwietnia 2024 r. na portalu Infor.pl. Autor, jako analityk rynków finansowych, dokonuje przełomowego „odkrycia” – stwierdza niereprezentatywność WIBOR-u oraz jego spekulacyjny charakter. Jest to jeden z całej serii artykułów ekonomistów (zarówno K. Szymańskiego, jak i innych), którzy działając ramię w ramię z kancelariami prawnymi starają się stworzyć iluzję, że działający od 30 lat wskaźnik referencyjny nie działa prawidłowo, a jego stosowanie w umowach to efekt zmowy banków, której celem jest osiągnięcie nieuzasadnionych zysków kosztem konsumentów. Do tego spisku, jak rozumiemy, dołączyli KNF, UOKiK i sądy, które to instytucje jednoznacznie potwierdzają prawidłowość WIBOR-u.

Przedsiębiorca uiści podatek tylko gdy klient mu zapłaci. Tak będzie działał kasowy PIT. Od kiedy? Pod jakimi warunkami?

Resort finansów przygotował właśnie projekt nowelizacji ustawy o PIT oraz ustawy o ryczałcie ewidencjonowanym. Celem tej zmiany jest wprowadzenie od 2025 roku kasowej metody rozliczania podatku dochodowego, polegającej na tym, że przychód- podatkowy będzie powstawał w dacie zapłaty za fakturę. Z metody kasowej będą mogli korzystać przedsiębiorcy, którzy rozpoczynają działalność oraz ci, których przychody z działalności gospodarczej w roku poprzednim nie przekraczały 250 tys. euro.

Minister Domański o przyszłości KSeF. Nowe daty uruchomienia zostały wyznaczone

Minister finansów Andrzej Domański wypowiedział się dziś o audycie Krajowego Systemu e-Faktur i przyszłości KSeF. Zmiany legislacyjne w KSeF to będzie proces podzielony na dwa etapy.

Panele fotowoltaiczne - obowiązek podatkowy w akcyzie [część 2]

W katalogu czynności podlegających opodatkowaniu akcyzą znajduje się również przypadek konsumpcji. Chodzi tutaj o zużycie energii elektrycznej przez podmiot posiadający koncesję jak i przez podmiot, który koncesji nie posiada, ale zużywa wytworzoną przez siebie energię elektryczną.

KSeF dopiero od 2026 roku. Minister Finansów podał dwie daty wdrożenia dla dwóch grup podatników

Na konferencji prasowej w dniu 26 kwietnia 2024 r. minister finansów Andrzej Domański podał dwie daty planowanego wdrożenia obowiązkowego modelu KSeF. Od 1 lutego 2026 r. obowiązkowy KSeF mają stosować przedsiębiorcy, których wartość sprzedaży w poprzednim roku podatkowym przekroczyła 200 mln zł. Natomiast od 1 kwietnia 2026 r. obowiązkowy KSeF mają stosować pozostali podatnicy VAT.

Globalny podatek minimalny - zasady GloBE również w Polsce. Przedsiębiorstwa będą musiały dostosować swoje procedury rachunkowe i podatkowe

System globalnego podatku minimalnego (zasad GloBE) zawita do Polski. Przedsiębiorstwa będą musiały dostosować swoje procedury wewnętrzne, w szczególności dotyczące gromadzenia informacji rachunkowych i podatkowych.

REKLAMA