REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Patologie podatku VAT. Kto jest ich autorem?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Patologie podatku VAT. Kto jest ich autorem?
Patologie podatku VAT. Kto jest ich autorem?
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Kto jest autorem unijnych patologii w podatku od wartości dodanej? Czy Polska ma wpływ na unijny VAT, czy podejmuje próby eliminacji złych przepisów już na etapie prac legislacyjnych? Pyta profesor Witold Modzelewski.

Jak przebiegała implementacja unijnych przepisów dot. VAT w Polsce. Ani słowa o masowych oszustwach

Już prawie dwadzieścia lat trwa w naszym kraju harmonizacja podatku od towarów i usług a przede wszystkim implementacja przepisów wspólnotowych dotyczących tego podatku. Jest to już dostatecznie długa perspektywa zezwalająca na sformułowanie kilku istotnych uogólnień.

Zacznę jednak od pewnego zastrzeżenia: w 2004 roku zaimplementowano „hurtowo” wszystkie lub prawie wszystkie przepisy unijne ukształtowane przed naszą akcesją, nie mając jakiegokolwiek wpływu na ich treść; przede wszystkim byliśmy w sytuacji przymusowej – trzeba było to pilnie zrobić. 

Ową implementację przeprowadzono w sposób co najmniej naiwny, a nawet bezmyślny, w dodatku w atmosferze nachalnej propagandy na temat domniemanych zalet prawa unijnego. Z litości nie będę cytować złotych myśli z wieloodcinkowych tekstów np. „Gazety Wyborczej” w wykonaniu ówczesnego autorytetu podatkowego z „międzynarodowego” (czyli amerykańskiego) biznesu doradczego, który wypowiadał się na temat przewag unijnej wersji tego podatku: ani słowa o masowych oszustwach, wyłudzeniach i stratach liczonych już wtedy w dziesiątkach miliardów euro; patologie harmonizacji podatku były przecież już wtedy znane. Nie dawano jednak szans sceptykom: „opiniotwórcze media” – podobnie jak dziś – nie dostrzegają programowo tych zjawisk.

REKLAMA

REKLAMA

Unijny VAT się zmienia. Problemów nie ubywa

Od prawie dwudziestu lat teoretycznie mamy - jako członek tej organizacji - nie tylko wpływ na kształt owej implikacji, lecz również treść przepisów unijnych. Wiemy, że przepisy te są napisane byle jak a często także wyjątkowo niemądrze stanowiąc zaproszenie lub wręcz instruktarz ucieczki od opodatkowania
Młynek legislacyjny kręci się tam na wysokich obrotach i co najmniej kilka razy w roku przynosi kolejne zmiany, za którymi nawet już nie sposób nadążyć. Zresztą po co? Ci, którzy śledzą te zmiany i działają w dobrej wierze są raczej zgodni co do tego, że unijne prawodawstwo dotyczące podatku od wartości dodanej gdzieś się stacza

Nie będę mówił o jakości legislacyjnej tych przepisów, ta jest poniżej wszelkich standardów: idzie o treść merytoryczną. Przecież można by uregulować te problemy w sposób dużo lepszy tak aby:   

  • po pierwsze nie zaśmiecać prawa regulacjami zbędnymi, które od razu wiadomo, że będą martwe; najlepszym przykładem tej twórczości był tzw. pakiet e-commerce,
  • po drugie usunąć wszystkie nonsensy (?), które zbędnie komplikują dokumentowanie, ewidencjonowanie i rozliczanie tego podatku, 
  • po trzecie nie pielęgnować wszystkich najważniejszych patologii tego podatku, a zwłaszcza możliwości legalnego lub quasilegalnego wyłudzania jego zwrotów.

Przykładów tego rodzaju twórczości, a zwłaszcza zaliczających się do trzeciej grupy przepisów jest dużo i ich ilość wcale nie maleje, mimo buńczucznej narracji na temat zwalczania oszustw podatkowych. 

Dam tylko dwa aktualne przykłady. 

W dyrektywie 2006/112/WE upoważniono państwa członkowskie do wprowadzenia krajowego odwrotnego obciążenia w wielu grupach towarów, mimo że pod tym wynalazkiem kryje się w istocie stawka 0% i faktyczna likwidacja opodatkowania a owo rozwiązanie zaliczono później (zresztą zupełnie słusznie) do schematów podatkowych podlegających obowiązkowemu raportowaniu. Innym przykładem są unijne i nieunijne procedury szczególne dotyczące wewnątrzwspólnotowej sprzedaży towarów na odległość, które dają podatnikom możliwość uzyskania zwrotów podatku naliczonego w państwie rozpoczęcia wysyłki, mimo że formalnie podatek należny z tytułu tych czynności jest w całości płacony - według stawek państwa konsumpcji - odrębnie do organu podatkowego. Podatnicy nawet nie chcą wierzyć, że tu wyłudzenie zwrotów jest aż tak proste: zwrot podatku naliczonego może być wielokrotnie większy niż podatek należny przy zastosowaniu stawki kraju do którego jest wysyłany towar na rzecz nie tylko konsumentów, a również podatników nierozliczających WNT z tego tytułu. Notabene jest to temat tabu, o którym nie należy pisać, aby nie ujawnić istniejącej tu luki (podobnie było z krajowym odwrotnym obciążeniem). 

Odrębną opowieścią są przepisy unijne regulujące fakturowanie; można odnieść wrażenie, że celem ich wprowadzenia jest maksymalne wyeliminowane możliwości udowodnienia fałszerstw tych dokumentów: wiadomo bowiem, że współczesne możliwości podrobienia tych dokumentów są już prawie nieograniczone, a jeszcze w dodatku szykuje się kolejny pakiet dotyczący tych faktur. 

 

REKLAMA

Czy mamy wpływ na unijny VAT? Czy podejmujemy próby eliminacji nonsensownych przepisów?

Należy więc zadać pytanie: skoro jesteśmy członkami Unii Europejskiej dlaczego nie podejmiemy prób eliminacji tych patologii już na etapie prac legislacyjnych? Dlaczego rząd naszego kraju nie reaguje na bzdurne projekty i nie przeciwstawia się ich wprowadzeniu? Przecież przepisy te adresowane są do milionów podmiotów i powinno się im oszczędzić konieczności stosowania tych nonsensów. Pesymiści twierdzą, że pozytywna aura (tylko medialna) wokół tych rozwiązań wynika stąd, że są one napisane właśnie po to, aby ktoś mógł zarobić i nie należy mu w tym przeszkadzać. Jest coś na rzeczy, bo można sprawdzić jak wrogo i zajadle reagowała na moje przesłuchanie przed Komisją Śledczą do spraw wyłudzeń podatku od towarów i usług oraz akcyzy nie tylko wspomniana już „Gazeta Wyborcza”, lecz również pewien poseł z najważniejszej partii liberalnej. 

Stawiam więc publicznie pytanie: czy ktoś z Polski uczestniczy w tworzeniu przepisów unijnych dotyczących tych podatków i co zrobił, aby usunąć z nich znane specjalistom nonsensy? Może podatnicy poznaliby jego personalia, stan wiedzy na temat tego podatku a przede wszystkim czym się zawodowo zajmuje. Czy aby jedyną ich zasługą jest organizowanie ucieczki od opodatkowania swoich klientów? Czy nie działają w stanie rażącego konfliktu interesów? Nie chcę powtarzać niesprawdzonych wiadomości, ale podejrzenia są tu wręcz szokujące. Czekam na oficjalną informację, bo sądzę, że nie tylko ja chcę poznać autorów unijnych bzdur obowiązujących w podatku od wartości dodanej. 

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Prof. dr hab. Witold Modzelewski

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Brak budżetu firmowego to zarządzanie "na oko" - nawet jeśli przedsiębiorca dziś zarabia. Jak stworzyć prosty budżet dla swojej firmy?

Wielu właścicieli małych i średnich firm podejmuje decyzje finansowe intuicyjnie. Zakup nowego sprzętu? „Przyda się, więc bierzemy.” Rekrutacja kolejnej osoby? „Zespół nie wyrabia, trzeba kogoś dołożyć.” Kolejny wydatek? „Jakoś się to pokryje.” Tak wygląda codzienność tysięcy przedsiębiorstw, w których budżet jest pojęciem abstrakcyjnym, a zarządzanie finansami odbywa się „na oko”.

Podatek od samozbiorów? Skarbówka bierze się nawet za darmowe warzywa

W polskim rolnictwie zawrzało. Okazuje się, że nawet samozbiory i darmowe rozdanie warzyw zostaną objęte podatkiem VAT. Dla wielu gospodarzy, którzy po tragicznym sezonie próbowali ratować plony, to kolejny cios ze strony państwa.

Granica między urządzeniem technicznym a budowlą – najnowsze orzecznictwo w sprawie opodatkowania silosów i zbiorników

Czy zbiorniki i silosy wykorzystywane w procesach produkcyjnych mogą być traktowane jako budowle podlegające opodatkowaniu, czy jedynie jako urządzenia techniczne? Najnowsze orzecznictwo, w tym wyrok NSA z 7 października 2025 r. (sygn. III FSK 738/24), wskazuje, że nawet, gdy obiekty te służą procesom technologicznym, ich podstawowa funkcja i konstrukcja kwalifikują je jako budowle, co przekłada się na konieczność opodatkowania ich podatkiem od nieruchomości.

Tylko do 30 listopada przedsiębiorcy mogą złożyć ten wniosek i zaoszczędzić średnio ok. 1200 zł. Następna taka szansa w przyszłym roku. Kto ma do tego prawo?

Tylko do 30 listopada przedsiębiorcy mogą złożyć wniosek o wakacje składkowe ZUS i tym samym skorzystać ze zwolnienia z opłacania składek w jednym wybranym miesiącu roku. Jak wynika z najnowszych danych Ministerstwa Finansów, aż 40% uprawnionych firm nie złożyło jeszcze wniosku. Eksperci przypominają, że to ostatni moment, by skorzystać z preferencji – a gra jest warta świeczki, bo średnia wartość zwolnienia wynosi około 1200 zł.

REKLAMA

Jak wdrożenie systemu HRM, e-Teczek i wyprowadzenie zaległości porządkuje procesy kadrowo-płacowe i księgowe

Cyfryzacja procesów kadrowych, płacowych i księgowych wchodzi dziś na zupełnie nowy poziom. Coraz więcej firm – od średnich przedsiębiorstw po duże organizacje – dostrzega, że prawdziwa efektywność finansowo-administracyjna nie wynika już tylko z automatyzacji pojedynczych zadań, lecz z całościowego uporządkowania procesów. Kluczowym elementem tego podejścia staje się współpraca z partnerem BPO, który potrafi jednocześnie wdrożyć nowoczesne narzędzia (takie jak system HRM czy e-teczki) i wyprowadzić zaległości narosłe w kadrach, płacach i księgowości.

Jak obliczyć koszt wytworzenia środka trwałego we własnym zakresie? Które wydatki można uwzględnić w wartości początkowej?

W praktyce gospodarczej coraz częściej zdarza się, że przedsiębiorstwa decydują się na wytworzenie środka trwałego we własnym zakresie - czy to budynku, linii technologicznej, czy też innego składnika majątku. Pojawia się wówczas pytanie: jakie koszty należy zaliczyć do jego wartości początkowej?

183 dni w Polsce i dalej nie jesteś rezydentem? Eksperci ujawniają, jak naprawdę działa polska rezydencja podatkowa

Przepisy wydają się jasne – 183 dni w Polsce i stajesz się rezydentem podatkowym. Tymczasem orzecznictwo i praktyka pokazują coś zupełnie innego. Możesz być rezydentem tylko przez część roku, a Twoje podatki zależą od… jednego dnia i miejsca, gdzie naprawdę toczy się Twoje życie. Sprawdź, jak działa „łamana rezydencja podatkowa” i dlaczego to klucz do uniknięcia błędów przy rozliczeniach.

Prof. Modzelewski: Nikt nie unieważnił faktur VAT wystawionych w tradycyjnej postaci (poza KSeF). W 2026 r. nie będzie za to kar

Niedotrzymanie wymogów co do postaci faktury nie powoduje jej nieważności. Brak jest również kar podatkowych za ten czyn w 2026 r. – pisze profesor Witold Modzelewski. Może tak się zdarzyć, że po 1 lutego 2026 r. otrzymamy papierową fakturę VAT a do KSeF zostanie wystawiona faktura ustrukturyzowana? Czyli będą dwie faktury. Która będzie ważna? Ta, którą wystawiono jako pierwszą – drugą trzeba skorygować (anulować), ale w KSeF jest to niemożliwe – odpowiada profesor Witold Modzelewski.

REKLAMA

Prof. Modzelewski: Podręcznik KSeF 2.0 jest niezgodny z ustawą o VAT. Czym jest „wystawienie” faktury ustrukturyzowanej i „potwierdzenie transakcji”?

Zdaniem profesora Witolda Modzelewskiego, opublikowany przez Ministerstwo Finansów Podręcznik KSeF (aktualnie ukazały się jego 4 części) jest sprzeczny z opublikowanymi projektami aktów wykonawczych dot. obowiązkowego modelu KSeF, a także ze zmienioną nie tak dawno ustawą o VAT.

Obowiązkowy KSeF w budownictwie i branży deweloperskiej w 2026 roku: odmienności w fakturowaniu i niestandardowe modele sprzedaży

Faktura ustrukturyzowana to dokument, który w relacji między podatnikami obowiązkowo ma zastąpić dotychczas stosowane faktury. W praktyce faktury niejednokrotnie zawierają znacznie więcej danych, niż wymaga tego prawodawca, gdyż często są nośnikiem dodatkowych informacji i sposobem ich wymiany między kontrahentami. Zapewne z tego powodu autor struktury FA(3) postanowił zamieścić w niej więcej pól, niż tego wymaga prawo podatkowe. Większość z nich ma charakter fakultatywny, a to oznacza, że nie muszą być uzupełniane. W niniejszej publikacji omawiamy specyfiką fakturowania w modelu ustrukturyzowanym w branży budowlanej i deweloperskiej.

REKLAMA