Polskie organy podatkowe mogą liczyć na informacje o podatnikach z banków z ponad stu państw
REKLAMA
REKLAMA
Z najnowszych danych Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju wynika, że do końca września przeszłego roku zagraniczne banki z 54 krajów dostarczą do polskiego fiskusa szczegółowe informacje o rachunkach bankowych należących do Polaków. Kolejne 47 państw zrobi to w 2018 roku. Wielostronne porozumienie zawarte w ramach OECD obliguje także polskie instytucje finansowe do identyfikacji, opracowania, a następnie przesłania organom podatkowym danych o zagranicznych rezydentach podatkowych, których rachunki prowadzone są w Polsce.
REKLAMA
To po stronie banku będzie leżał obowiązek ustalenia, gdzie klient powinien płacić podatki i jeśli bank odkryje, że jest on rezydentem podatkowym w innym kraju, niż prowadzony jest rachunek, zaraportuje to do właściwych organów podatkowych. Dane będą następnie wymieniane pomiędzy współpracującymi jurysdykcjami.
W wyniku takiej współpracy polski fiskus uzyska drobiazgowe informacje o zagranicznych rachunkach bankowych należących do Polaków, które obok sald kont i ich wartości będą zawierały także dane o dywidendach, uzyskanych odsetkach, posiadanych lokatach, inwestycjach oraz zyskach ze sprzedaży aktywów finansowych. Posiadana wiedza, której do tej pory uparcie strzegła tajemnica bankowa, ma posłużyć do ochrony integralności systemów podatkowych na świecie i walki z unikaniem opodatkowania. Do tej pory takie informacje mogły ujawnione wyłącznie na wniosek zainteresowanej strony, a zagraniczna instytucja finansowa mogła odmówić dostarczenia dokumentów.
Sytuacja uległa zmianie 29 października 2014 roku, kiedy Polska podpisała Wielostronne porozumienie właściwych władz w sprawie automatycznej wymiany informacji finansowych (Competent Authority Agreement) i zobowiązała się do wdrożenia globalnego standardu wymiany informacji CRS (ang. Common Reporting Standard) koordynowanego przez OECD.
Polecamy: Klauzula przeciw unikaniu opodatkowania – praktyczny poradnik
Od przystąpienia do porozumienia w 2014 roku Polsce nie udało się jednak zakończyć prac nad zmianami legislacyjnymi umożliwiającymi taką wyminę. Początkowo miała to umożliwiać ustawa o obowiązkowej automatycznej wymianie informacji w dziedzinie opodatkowania, którą przekazano do konsultacji społecznych jeszcze we wrześniu ubiegłego roku. Ministerstwo Finansów przerwało jednak nad nią pracę zastępując ją projektem ustawy o wymianie informacji podatkowych z innymi krajami. Nowe przepisy mają być skuteczniejszym połączeniem szeregu innych regulacji dotyczących warunków wymiany informacji podatkowych z polskimi partnerami, zarówno w Unii, jak i poza nią. Choć projektowana ustawa miała wejść w życie 1 września 2016 roku, na stronie Rządowego Centrum Legislacji jej status wciąż widnieje jako otwarty. Wdrożenie przepisów wydaje się jednak przesądzone.
Kto nie wymieni informacji?
Wśród 101 jurysdykcji, które zobowiązały się do automatycznej wymiany informacji podatkowych znalazła się pokaźna liczba krajów uznawanych do tej pory za raje podatkowe, m.in. Panama, która jeszcze niedawno odgrażała się pozwami sądowymi za nazywanie jej w ten sposób. Nie oznacza to jednak, że tajemnica bankowa zniknęła na zawsze.
Zmiany wprowadzane przez OECD to bez wątpienia krok we właściwym kierunku, ale warunkiem skuteczności takich przepisów jest globalny i kompletny zasięg regulacji. Obecnie nieco ponad połowa krajów na świecie ma zamiar dzielić informacjami będącymi pod ochroną ich instytucji finansowych. W tym wypadku to tylko lub aż połowa jurysdykcji podatkowych. Ci, którzy szukają poufności nadal mają ogromy wybór, a krajów, które nie zgodziły się na wprowadzenie standardu CRS nie trzeba daleko szukać. W Europie automatycznego przekazywania informacji odmówiły m.in. Watykan, Macedonia i Gruzja, w Azji Tajlandia i Tajwan, w Ameryce południowej choćby Ekwador i Paragwaj. Najlepszym przykładem są jednak terytoria zależne europejskich potęg gospodarczych, Wielkiej Brytanii lub Francji i oczywiście Stany Zjednoczone, które nie zdecydowały o wdrożeniu CRS, choć same żądały przystąpienia do FATCA. Globalna mapa CRS jest wciąż dziurawa, a efekt tych dziur jest taki, że zarówno osoby indywidualne, jak i prawne otwierają rachunki w krajach, które nie chcą dzielić się wiedzą o klientach swoich banków. Inną, relatywnie prostą w realizacji metodą jest zmiana rezydencji podatkowej, na taką, która wciąż zapewnia ochronę tajemnicy bankowej, a przy okazji oferuje mniejsze zobowiązania podatkowe – mówi Bolko Fuchs, dyrektor zarządzający w firmie doradztwa podatkowego Dowson Holdings.
Informację o tym, czy banki w danym kraju rozpoczną w najbliższych latach proces automatycznej identyfikacji i raportowania można znaleźć na stronach OECD. Jeśli konkretnego kraju brakuje na liście, oznacza to, że wymiana nie będzie przebiegać w sposób zautomatyzowany i pozostanie w gestii lokalnych organów skarbowych. CRS skonstruowano bowiem w taki sposób, że podstawowym warunkiem potencjalnej wymiany jest zgoda obu stron o rozpoczęciu tego procesu. Nie ma więc możliwości, aby w jakimś kraju gromadzono, a następnie automatycznie przesyłano dane do polskiego fiskusa, jeśli procedura nie działa w obie strony.
REKLAMA
Lista uczestników wielostronnych porozumień OECD poszerza się jednak w szybkim tempie. W połowie ubiegłego roku katalog jurysdykcji, które deklarowały wdrożenie CRS obejmował 61 pozycji, dziś jest ich już 101. Warto także zauważyć, że wymóg raportowania nie dotyczy wyłącznie banków, ale także brokerów i firm ubezpieczeniowych. Za niewywiązanie się z obowiązku ustalenia właściwej rezydencji podatkowej klienta przewidziano też wysokie kary finansowe, które w Polsce sięgają miliona złotych i mogą iść w parze z odpowiedzialnością karnoskarbową. Banki będą więc zmuszone donosić na klientów czy tego chcą, czy nie.
Dla klientów przywiązanych do restrykcyjnej tajemnicy bankowej otwierają się jednak zupełnie nowe możliwości będące również alternatywą dla trzymania pieniędzy na kontach bankowych. Obok żywego w ostatnim czasie zainteresowania zamianą rezydencji podatkowej, jak grzyby po deszczu, na całym świecie pojawiają się oferty gromadzenia kapitału w złocie składowanego w prywatnych skarbcach. Takie formy zabezpieczenia majątku, choć wymagają ogromnego zaufania, funkcjonują poza systemem bankowym i nie dotyczą ich regulacje OECD lub FATCA.
Krzysztof Oflakowski
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat