REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Wielka Brytania wciąż przyciąga inwestycje, firmy i Polaków

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Krzysztof Oflakowski
Wielka Brytania wciąż przyciąga inwestycje, firmy i Polaków
Wielka Brytania wciąż przyciąga inwestycje, firmy i Polaków
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Wielka Brytania została najatrakcyjniejszym europejskim kierunkiem inwestycyjnym 2016 roku i najpopularniejszym krajem wśród planujących emigrację Polaków. Brexit nie spłoszył także firm działających na Wyspach, a ponad 40 proc. polskich przedsiębiorstw myślących o optymalizacji jest wciąż zainteresowanych uzyskaniem rezydencji podatkowej w Zjednoczonym Królestwie. Padł również rekord liczby wniosków rezydencyjnych złożonych przez Polaków.

W ubiegłym roku Wielka Brytania była najczęściej wybieraną lokalizacją Bezpośrednich Inwestycji Zagranicznych (BIZ) oraz pierwszą gospodarką Europy pod względem nowych miejsc pracy stworzonych przez te inwestycje. W 2016 roku Wyspiarze przyciągnęli do siebie aż 1 144 projektów inwestycyjnych, wyprzedzając tym samym Niemcy (1 063) i Francję (779). Tylko te trzy kraje były lokalizacją dla aż 51 proc. wszystkich nowych zagranicznych projektów inwestycyjnych w Europie.

REKLAMA

REKLAMA

Autopromocja

Polska zajęła 5. miejsce z wynikiem 256 projektów i znalazła się tuż za liderem pod względem nowostworzonych miejsc pracy (22 074). W tym samym czasie Wielka Brytania zdołała stworzyć niemal dwukrotnie więcej nowych etatów, bo 43 165. Londyn zachował także zeszłoroczną pozycję lidera, jako najbardziej atrakcyjnego miasta dla inwestorów w Europie. Brytyjską stolicę wybrał co trzeci inwestor (32 proc.). Na kolejnych miejscach uplasowały się Paryż (27 proc.) i Berlin (25 proc.). Warszawę, jako najlepszą lokalizację dla BIZ doceniło jedynie 8 proc. inwestorów, co dało jej 7. miejsce w rankingu.

Brexit nie oznacza jednocześnie, że Zjednoczone Królestwo straci inwestorów już obecnych w Wielkiej Brytanii. Firmy pytane o planowane relokacje operacji lub siedziby w ciągu najbliższych trzech lat, jako konsekwencji wystąpienia ze wspólnego rynku, odpowiadały w 80 proc. przypadków, że nie mają takich planów. Wśród tych firm, które planują to zrobić tylko 8 proc. bierze pod uwagę łańcuchy dostaw, 7 proc. działy badań i rozwoju, 6 proc. marketing i sprzedaż lub produkcję. Jedynie 4 proc. myśli o przeniesieniu głównej siedziby firmy i tylko 3 proc. rozważa przeprowadzkę zaplecza organizacyjnego.

Sprawdź: INFORLEX SUPERPREMIUM

REKLAMA

W majowym raporcie Ernst & Young „Atrakcyjność inwestycyjna Europy 2017”, z którego pochodzą dane, Londyn był także najwyżej notowanym europejskim miastem wśród inwestorów pytanych o to, które z trzech miast na świcie oferują największą szansę na stworzenie następnego Google? Londyn znalazł się na 3. pozycji ex aequo z Szanghajem (17 proc. wskazań). Kolejne miasta Starego Kontynentu (Berlin i Paryż) otrzymały po 7 proc. głosów. Największe szanse na powstanie nowego Google inwestorzy widzą natomiast w San Francisco (24 proc.) i Pekinie (18 proc.). Warszawa nie pojawiła się zestawianiu.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zjednoczone  Królestwo wciąż przyciąga Polaków

Mimo zbliżającego się Brexitu Wielka Brytania, a zwłaszcza Londyn, jako najważniejsze centrum biznesowe regionu, wciąż przyciąga nie tylko zagranicznych inwestorów, ale także Polaków myślących o emigracji. Spośród ponad 2,8 mln osób w naszym kraju (13,7 proc. populacji) deklarujących obecnie chęć emigracji zarobkowej w ciągu najbliższych 12 miesięcy, aż 19 proc. wskazuje, że krajem przeznaczenia będzie Wielka Brytania, która tym samym wróciła na emigracyjne podium po dwóch latach nieobecności. Blisko 60 proc. spośród wszystkich potencjalnych emigrantów posiada w Polsce pracę, ale aż 53 proc. z nich zarabia miesięcznie mniej niż 2 000 netto.

Wizja lepiej płatnego zajęcia to dla nich wystarczający powód żeby wyjechać z kraju, a 1 na 5 wyjeżdzających chce wylądować właśnie na Wyspach. Jak pokazuje badanie „Migracje Zarobkowe Polaków” przeprowadzone w tym roku przez Millward Brown, 58 proc. badanych myślących o Wielkiej Brytanii motywuje swoją decyzję Brexitem – chcą wyjechać przed zakończeniem negocjacji, aby zabezpieczyć sobie prawo pobytu przysługujące obecnie obywatelom Unii. To wyraźny sygnał, że zarówno wyjeżdzający teraz, jak i mieszkający w Zjednoczonym Królestwie Polacy nie zamierzają wracać do kraju i chcą zostać w Wielkiej Brytanii dłużej niż dwa lata, aż do faktycznego wyjścia kraju z Unii Europejskiej. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że brytyjska premier Theresa May zapowiedziała ograniczenie imigracji do dzieciątek tysięcy rocznie.

Brexit nie zniechęca także firm

Przykłady tych którzy wyjechali, osiedlili się i osiągnęli na Wyspach sukces działa teraz na innych. Zachęca powszechna wśród Polaków znajomość języka angielskiego, a przede wszystkim kilkukrotnie wyższe zarobki. Dla wielu nie bez znaczenia jest także możliwość rozwinięcia skrzydeł w biznesie. Polacy, którzy emigrowali w poprzednich latach założyli w Wielkiej Brytanii już dziesiątki tysięcy firm. Z raportu brytyjskiego think tanku Centre for Entrepreneurs wynika, że tylko do końca 2014 roku przedsiębiorstw założonych przez Polaków było 22 tys., plus dodatkowe 65 tys. podmiotów w formie jednoosobowej działalności gospodarczej. Suma 87 tys. firm należących do naszych rodaków daje 6. miejsce wśród wszystkich mniejszości narodowych zamieszkujących Wielką Brytanię. Z danych Centre for Entrepreneurs wynika także, że nawet co dziesiąty Polak w Zjednoczonym Królestwie prowadzi jakąś formę działalności biznesowej. Nie wszystkie polskie firmy należą jednak do osób na stałe zamieszkujących Wielką Brytanię. Eksperci oceniają, że ok. 30 proc. z nich została założona w celach optymalizacyjnych.

Firmy, nie tylko polskie, ale także z innych krajów Unii, stanowią spory odsetek podmiotów, które rejestrują się na Wyspach dla uzyskania brytyjskiej rezydencji podatkowej. Obecnie, nawet mimo Brexitu, ponad 40 proc. polskich przedsiębiorstw myślących o optymalizacji jest wciąż zainteresowanych uzyskaniem takiej rezydencji. Rejestracja spółki w Zjednoczonym Królestwie nie wymaga bowiem od przedsiębiorcy stałego przebywania w kraju, a kultura biznesowa, z system podatkowym włącznie, są na znacznie wyższym poziomie niż w Polsce. Zainteresowanie wzrasta zwłaszcza teraz, kiedy Teresa May potwierdziła, że wśród najważniejszych reform rządu po wyborach znajdzie się obniżenie podatku dla firm do 17 proc. i zwiększenie kwoty wolnej do 12,5 tys. funtów do 2020 roku. Nawet przy obecnym kursie funta za dwa lata będzie to kwota 60 tys. zł – mówi Agnieszka Moryc, dyr. zarządzająca w Admiral Tax, polsko-brytyjskiej firmie doradztwa podatkowego.

Obecnie, dla każdego zatrudnionego na Wyspach lub prowadzącego tam jednoosobową działalność gospodarczą, podstawowa kwota wolna od podatku wynosi 11,5 tys. funtów, czyli ponad 55 tys. zł. Dla porównania w Polsce jest to 3091 zł lub 6600 zł dla najmniej zarabiających. Wielka Brytania podwyższa kwotę wolną systematycznie co rok i jest to element na stałe wpisany w rzeczywistość gospodarczą kraju, co rzecz jasna sprzyja zakładaniu nowych firm, także wśród imigrantów. Paradoksalnie imigranci w Zjednoczonym Królestwie są trzy razy bardziej przedsiębiorczy niż sami Brytyjczycy, wynika z danych opublikowanych w maju zeszłego roku w „Global Entrepreneurship Monitor” (Globalnego Monitora Przedsiębiorczości).

Raport podaje, że aż 15,4 proc. dorosłych imigrantów otwiera własne firmy, w porównaniu do 5,3 proc. przedsiębiorców urodzonych w Wielkiej Brytanii. Jednocześnie tylko 7 proc. rodowitych Brytyjczyków planuje otworzyć własny biznes w ciągu najbliższych trzech lat. Choć wnioski mogą być dla Wyspiarzy krzywdzące, to wyniki nie pozostawiają złudzeń - emigranci na Wyspach są bardziej przedsiębiorczy niż ich gospodarze Z danych dostarczanych przez GEM korzystają m.in. ONZ, OECD, Bank Światowy i Światowe Forum Ekonomiczne.


Mimo Brexitu zainteresowanie Wielką Brytanią nie słabnie nie tylko wśród inwestorów i przedsiębiorców, ale także tych, którzy z Unią Brytyjską postanowili związać się na stałe. Najnowsze dane brytyjskiego MSW (Home Office) wskazują bowiem, że w pierwszym kwartale tego roku prawie 13 tys. Polaków złożyło wniosek o przyznanie stałej rezydentury na Wyspach. To rekordowy wynik od czasów wejścia Polski do Unii Europejskiej i 21 proc. wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim.

O rezydenturę ubiegają się Polscy mieszkający na emigracji przez co najmniej pięć lat i jest to pierwszy krok do uzyskania brytyjskiego obywatelstwa, które od stycznia do kwietnia 2017 przyznano 1,1 tys. osobom. Wydaje się, że rekordowa liczba wniosków rezydencyjnych to mało optymistycznie zaprzeczenie wizji spektakularnych powrotów Polaków nad Wisłę, których według Office for National Statistics (brytyjski odpowiednik GUS) w Wielkiej Brytanii mieszka obecnie ok. 984 tys. Chęci do powrotów może być jeszcze miej po niedawnej zapowiedzi ministra ds. wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii Davida Davisa, który zapowiedział, że po zwycięstwie Partii Konserwatywnej w wyborach nowy rząd zagwarantuje prawa obywateli Unii mieszkających na Wyspach. 

Krzysztof Oflakowski

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
JPK VAT dostosowany do KSeF – co w praktyce oznaczają nowe oznaczenia i obowiązek korekty?

Ministerstwo Finansów opublikowało projekt rozporządzenia dostosowującego przepisy w zakresie JPK_VAT do zmian wynikających z wprowadzenia Krajowego Systemu e-Faktur. Nowe regulacje mają na celu ujednolicenie sposobu raportowania faktur, w tym tych wystawianych poza KSeF – zarówno w trybie awaryjnym, jak i offline24. Projekt określa również zasady rozliczeń VAT od pobranej i niezwróconej kaucji za opakowania objęte systemem kaucyjnym.

KSeF 2.0 a obieg dokumentów. Rewolucja w księgowości i przedsiębiorstwach już niedługo

Od chwili wejścia w życie obowiązkowego KSeF jedyną prawnie skuteczną formą faktury będzie dokument ustrukturyzowany przesłany do systemu Ministerstwa Finansów, a jej wystawienie poza KSeF nie będzie uznane za fakturę w rozumieniu przepisów prawa. Oznacza to, że dla milionów firm zmieni się sposób dokumentowania sprzedaży i zakupu – a wraz z tym całe procesy księgowe.

Czy przed 2026 r. można wystawiać część faktur w KSeF, a część poza tym systemem?

Spółka (podatnik VAT) chciałaby od października lub listopada 2025 r. pilotażowo wystawiać niektórym swoim odbiorcom faktury przy użyciu KSeF. Czy jest to możliwe, tj. czy w okresie przejściowym można wystawiać część faktur przy użyciu KSeF, część zaś w tradycyjny sposób? Czy w okresie tym spółka może niekiedy wystawiać „zwykłe” faktury nabywcom, którzy wyrazili zgodę na otrzymywanie faktur przy użyciu KSeF?

Czy noty księgowe trzeba będzie wystawiać w KSeF od lutego 2026 roku?

Firma nalicza kary umowne za niezgodne z umową użytkowanie wypożyczanego sprzętu. Z uwagi na to, że kary umowne nie podlegają VAT, ich naliczanie dokumentujemy poprzez wystawienie noty księgowej. Czy taki dokument również będziemy musieli wystawiać od 2026 roku z użyciem systemu KSeF?

REKLAMA

KSeF zmieni wszystko. Firmy mają mało czasu i dużo pracy – ostrzega doradca podatkowy Radosław Kowalski

Obowiązkowy KSeF wprowadzi prawdziwą rewolucję w fakturowaniu. Firmy muszą przygotować nie tylko systemy informatyczne, ale też ludzi i procedury – inaczej ryzykują chaos i błędy w rozliczeniach. O największych wyzwaniach, które czekają przedsiębiorców, księgowych i biura rachunkowe, mówi doradca podatkowy Radosław Kowalski, prelegent Kongresu KSeF.

Podatek od darowizn: kiedy zapłacisz, a kiedy unikniesz fiskusa

Wiele osób jest przekonanych, że darowizny w rodzinie są zawsze wolne od podatku. To nieprawda. Zwolnienie istnieje, ale tylko pod warunkiem, że obdarowany zgłosi darowiznę w terminie i udokumentuje przekazanie pieniędzy.

KSeF 2.0: księgowi (biura rachunkowe) będą nakłaniani do wystawiania faktur? Uwaga na odpowiedzialność karno-skarbową

Wraz z obowiązkowym wdrożeniem Krajowego Systemu e-Faktur wielu przedsiębiorców może próbować przerzucić na księgowych nie tylko nowe obowiązki, ale i odpowiedzialność. Eksperci ostrzegają: wystawienie faktury w imieniu klienta to nie tylko pomoc w formalnościach, lecz także osobiste ryzyko karno-skarbowe. Zanim biura rachunkowe zgodzą się na taką współpracę, powinny dokładnie rozważyć, gdzie kończy się ich rola, a zaczyna odpowiedzialność za cudzy biznes.

MCU rusza 1 listopada 2025 – jak uzyskać certyfikat KSeF?

1 listopada 2025 r. Ministerstwo Finansów uruchomi Moduł Certyfikatów i Uprawnień (MCU) – nową funkcjonalność, która umożliwi nadawanie uprawnień użytkownikom i wydawanie certyfikatów KSeF. Certyfikaty te staną się podstawowym narzędziem uwierzytelnienia w systemie KSeF 2.0.

REKLAMA

KSeF za 3 miesiące wejdzie w życie. Czego księgowi boją się najbardziej?

KSeF to wciąż głęboka niepewność. Za 3 miesiące wchodzi w życie. Czego księgowi boją się najbardziej? Przedstawiamy wyniki badania przeprowadzonego przez SW Research na zlecenie fillup k24.

W KSeF 2.0 NIP jest kluczowy

Od 1 lutego 2026 r. każdy przedsiębiorca będzie odbierał e-faktury w KSeF. Tego samego dnia obowiązek wystawiania obejmie największe firmy, czyli te z obrotem powyżej 200 mln zł za 2024 r. Od 1 kwietnia 2026 r. dołączają pozostali, niezależnie od formy prawnej. Do końca 2026 r. działa okres przejściowy – można wystawiać poza KSeF, o ile w danym miesiącu łączna sprzedaż na takich fakturach nie przekroczy 10 tys. zł brutto. Po przekroczeniu limitu dokumenty wystawia się już w KSeF.

REKLAMA